Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajka 25

Kto z was stosuje tzw. naturalne metody planowania rodziny?

Polecane posty

Gość pytajka 25

Czy jest ktoś kto nie stosuje antykoncepcji mechanicznej , chemicznej a tylko polega na swoich obliczeniach? Proszę o wypowiedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak to robisz
metoda termiczna + obserwacja śluzu...???? prowadzisz kalendarzyk, wykresy , itp. i jak często w miesiącu sie kochasz z mężem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
To bardzo dobrze się składa bo ja stosuję z mężem tę metode od pół roku i nie jestem jednak 100% pewna czy " coś" nam sie nie przytrafi...Chciałabym poznać opinie osób , które stosują właśnie ten sposób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikka
czyli to naprawde dziala? zadnych innych srodkow antykoncepcyjnych nie stosujesz? a jak czesto (jesli mozna spytac) kochacie sie ze swoim mezem?:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
Ja polegam głównie na obserwacji śluzu i to mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak robie...
kiedys obserwowalam sluz i mierzylam temperature,jakis czas temu kupilam bioself,to taki przyzad,ktorym takze mierzy sie temperature,ale on dziala jak mini-komputerek:-)wszystko w sobie zachowuje i sam pokazuje mi czerwone lub zielone swiatelko:-) Kocham sie z moim mezem bardzo czesto:-)no tylko te kilka dni w polowie cyklu musimy niestety odmawiac sobie tej radosci...,ale to bywa dobre bo wzmaga apetyt i uczy czulosci:-) Naprawde polecam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
Wiem, że ta metoda daje pewność jeżeli ktoś zna swoje ciało. Ja po prostu wiem kiedy mam owulacje i wtedy nie kochamy sie z mężem, żadnych wykresów, żadnych pomiarów temperatur. Boję sie tylko sytuacji kiedy cos się poprzestawia w moim organiźmienp. podróż itd.Miałam juz taką sytuację, wtedy cykl sie wydłużył, owulacja pojawiła się 7 dni póżniej , chciałabym wymienić z kimś spostrzeżenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam
przez prawie dwa lata stosowliśmy z mężem naturalną metodę. Byłam zadowolona , ale tylko na poczatku. Żeby metoda była 100% trzeba obserwować śluz, mierzyć temperaturę i badać szyjkę macicy. W innym wypadku może się przytrafić maleństwo:) Niby nic trudnego, ale żeby wiedzieć dokładnie trzeba się tego nauczyć, poznać siebie. I pod tym względem to fajne. Wiesz co się z tobą dzieje i kiedy. Tylko jest jedna wada tej metody. Według mnie bardzo znacząca. Z tym kochaniem to jest tak, że ( przynajmniej nam tak wypadało) tych bezpiecznych dni jest ok 1,5 tygodnia. Jeśli w tym czasie jakieś dni ci wypadną, nie będziecie mieli ochoty się kochać, lub 100 różnych innych rzeczy stanie wam na przeszkodzie- tych dni zostanie naprawdę niewiele. NIe żebym komuś odradzała tej metody. Ale nam bardzo ona zaszkodziła. Wiecie, że można się przyzwyczaić do braku seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
do ktoś tam . Masz rację ,że wadą tej metody jest to, że nie można kochać się cały miesiąc ale z tym półtora tygodnia przesadziłas... Mój cykl trwa 30 dni, nie kocham sie z mężem 10 to zostaje 20 dni, trzy tygodnie mogę się więc bezpiecznie kochać!!! A ta przerwa świetnie nam robi bo po niej mamy ochotę sie zjeść tak jesteśmy na siebie napaleni...Mój mężczyzna w pełni akceptuje tę metodę...I jemu nawet się podoba ta przerwa i " nakręcanie" się na sexik po przerwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
Wiem od kobiety, która namówiła mnie na tę metodę, że sama obserwacja śluzu wystarcza. Ona stosuje ją ponad 20 lat i twierdzi, ze nawet płec dziecka zaplanowała....Wystarczy odrobina samodyscypliny i obserwacji swojego ciała...Mnie jak narazie ta metoda się podoba...Stosuję ja dokładnie 9 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam
widzisz, mówię tylko jak jest u mnie, i wcale nie uważam że tak ma większość.Ja przez większość mojego cyklu mam śluz i z tego powodu zostaje mi tylko tak mało pewnych dni. Rozmawiałam już o tym z kilkoma osobami które stosują tą metodę od dłuższego czasu. I każda mówi że coż- tak widocznie muszę mieć. Bardzo żełuję, bo nigdy nie chciałam stosować innych metod antykoncepcji. Ale masz rację, na kłopoty z seksem w moim małżeństwie nie miała wpływu tylko ta metoda. Stąd ten brak " checi rzucenia się na siebie":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ja
W pełni popieram! Moja siostra LEKARKA (!) ma dzięki tej metodzie TRÓJKĘ dzieci w 5 lat po ślubie. Hehe... ciemnogród. ps.Nie wygląda na przesadnie szczęśliwą :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeehhhhhhhhhhh
Do: tylko ja. Widocznie Twoja siostra opuszczała zajęcia na medycynie ....Rozpoznawanie dni płodnych jest banalnie proste, i kazda kobieta może się tego NAUCZYĆ, wystarczy chcieć... Uważam, że dla kobiet zamężnych to najlepsza forma planowania rodziny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeehhhhhhhhhhh
do tylko ja. Ciemnogród?A co Twoim zdaniem jest ciemnego w rozpoznawaniu sygnałów jakie wysyła Twoje ciało?Czy to coś złego, że nie chcę się truć tabletkami?No bo jak jesteś tak oswiecona to chyba nie twierdzisz że są zdrowe?;) Zresztą po co mam brać pigułki cały miesiąc kiedy płodna jestem raptem powiedzmy 3 dni? Jesli ktoś stosuje antykoncepcję ok. to sprawa indywidualna ale nie obrażajcie ludzi, którzy ufają sobie i stosuja naturalne metody planowania rodziny, określając ich mianem "ciemnogród"! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli komuś nie sprawia problemu kontrola spontaniczności seksu...i chce mu się prowadzić te wszyskie obserwacje i ma ten luksus, że czasu ma dużo, oraz chce podjąć ryzyko wpadki, to czemu nie, niech stosuje, ja wolę pigułki, dają mi większą wolność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasne
Tak wszyscy mówią,że to takie super są metody ,do czsu,niestety organizm sam może się przestawić kiedy mu się będzie chciało i gotowe,pozatym,jak można mówić ,że to są metody antykoncepcyjne,nawet WHO zalicza je do metod planowania rodziny,a o antykoncepcji mówi się gdy można uprawiać sex bez konieczności abstynencji.Ja szczeże mówiąc gdybym stosowała tą metodę i okazałaby się skuteczna to chyba zaczęła bym u siebie podejrzewać obniżenie płodności... Takie metody można by było sobie stosować gdyby cykl wyglądał tak jak u psa. A faceci to niech się nie wypowiadają bo wam i tak wszystko jedno,byle gumki nie trzeba było używać to już jest super metoda,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajka 25
Do Juleczka 26."barany" to niby o kim?!Juleczko bardzo źle o Tobie świadczy, że oceniasz ludzi na podstawie tego że stosują naturalne metody planowania rodziny a nie antykoncepcję....Ja kiedys sama stosowałam pigułki a teraz prowadzę tylko obserwację śluzu. To moja decyzja i mojego męza więc dlaczego ktoś mnie obraża nazywając " baranem"? Ja nie obrażam nikogo kto stosuje antykoncepcję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie nie rozumiem was...Kobitka zadała proste pytanie do osób, które S T O S U J Ą naturalne metody planowania rodziny, a tu od razu nagonka na nich, wyzwiska od baranów, ciemnogród...Nie ma co, słynna polska tolerancja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda72
Ja jestem dopiero na poczatku tej "przygody " pt. naturalne metody planowania rodziny . Bralam tabl.anty. az wkoncu stwierdzilam , ze nie ma sensu sie tak truc. Kupilam przez internet "baby-comp" (oj droga byla ta moja zabawka , droga ). To cos takiego jak "bioself " tylko bardziej rozbudowany. I tak juz od kilku tygodni moj "nowy przyjaciel " budzi mnie kazdego ranka o tej samej godz. Mierzenie temp. trwa ok. 1 min.Potem tylko komputerek zadaje pytanie czy mam okres , wprowadzam (+) na tak lub (-) na nie a on odpowiednimkolorem swiatelka inf. mnie jaki mam dzien .Jak na razie musze poczekac jakis czas az "baby-comp" zbierze odp. ilosc donych dot. mojego cyklu . Niestety po pigulach tak bywa. Pozdrawiam wszystkich , ktorzy postawili na w/w metody (i tych co sa przeciwni rowniez , poniewaz ja tez kiedys nalezalam do tej grupy i to przez bardzo dlugi okres czasu ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ruda 72. A ile dokładnie kosztowało to urządzonko jeśli mozna wiedzieć? Pozdrowionka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dajenne
Do metod naturalnych nie jestem przekonana mimo że nie stosuję żadnych innych - mam regularne okresy obserwuję śluz ale wiem że to zawodne.Wystarczy jakaś infekcja, wyjazd - czyli zmiana klimatu, dłuższa sytuacja stresowa - te obliczenia biorą w łeb. Poza tym - nie ma 100 % pewności - zresztą w żadnej z metod nie ma.Skutek był taki - że zaczęłam unikać seksu co fatalnie odbiło się na moim związku. Poszliśmy inną drogą - osiągnęliśmy perfekcję w seksie oralnym.Podejrzewam że księdzu by się to nie spodobało - ale ja uważam że to nasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruda72
Melania to jest cholernie drogie , ale " przeszperalam "caly internet i ten komp. wydal mi sie naj... Zreszta on ma naprawde cale mnostwo roznych funkcji , jest wyprodukowany w Niemczech , podobno przetestowany itp. itd. ( ale jak to jest naprawde to Ci powiem za jakis czas ). Kosztowal ok. 660 $ . Ale wiesz to byl prezent od mojego ukochanego i nie mala zasluge ma tutaj fakt , ze mieszkamy w USA . W innej sytuacji nie bylo by nas na taki " kaprys " stac. Moja kolezanka stosuje jakis test na sline , tani i tez jest z niego zadowolona . Tylko , ze nie wiem zupelnie jak to wyglada w Polsce bo nie bylo mnie juz " Tam " niestety prawie osiem lat .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k.
no i znowoz ten sam odwieczny problem: zwolennicy naturalnych kontra reszta :P i czy zawsze gdy pada haslo naturalne metody, to od razu musi byc skojarzenie z katolicyzmem?? katoliczka nie jestem, moje zycie seksualne zaczelo sie dosc wczesnie i poprzez droge usiana hormonami i prezerwatywami dotarlam wreszcie do neturalnych metod. Mam 22 lata i od ponad roku mierze sobie temperature i prowadze obserwacje. Daje to wolnosc i swobode, i satysfakcjonujacy w jakosci i czestotliwosci seks dla mnie i mojego feceta. Co absurdalne sie pewnie wyda dla niektorych, to wcale nie boje sie wpadki, bo wiem, kiedy mam owulacje i kiedy jest prawdopodobienstwo zaplodnienia. Choroby, stres i inne zaklocenia- wszystko mozna odpowiednio zinterpretowac gdy sie wie jak:) I prosze, niech ludzie przeciwni tym metodom nie usiluja udowadniac 'ciemnogrodu' bo to juz sie robi nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ruda72!Ja mam teściową w Stanach ale ona zrobiłaby raczej wszystko byleby tylko mieć wnuka ;) więc nie liczę na taki prezent! Do m.k. cieszę się, ze jednak na tym forum są rozsądni ludzie tacy właśnie jak Ty!Pozdrawiam! A Ty Julka 26 jesteś dla mnie żałosna! To wyłącznie indywidualna sprawa jakie kto stosuje metody. I nie oceniaj w ten sposób ludzi! Na podstawie tego czy łykają pigułki, stosują prezerwatywę czy obserwują swój śluz nie mozna powiedzieć jaki ktoś jest, jakim jest człowiekiem! A Ty wszystkim przyklejasz łatki! Pigułka- to jest trendy, super, luz a mierzenie temperatury- to \"ciemnogród\" i \"baranki boże\"...Przy okazji nie obrażaj uczuć religijnych innych osób... zero tolerancji z twojej strony Julka!!!Nieładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem widać, jakim jest człowiekiem. Przecież to, co wy stosujecie, to nie jest antykoncepcja - nawet wg WHO. a zachęcanie do tego młodych ludzi jest wręcz nieodpowiedzialne, z uwagi na ryzyko wpadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinna
Do poprzedniczki- jestem na kafeterii pierwszy raz i przeglądam sobie różne strony o NPR . Sama stosuje je od ponad 3 lat, zaczelam okolo roku przed ślubem i trwam przy nich nadal. Wczesniej stosowalam 2 lata tabletki i prezerwatywy, ale to zupelnie nie dla mne- od tabletek problem z żyłami i migreny, a prezerwatywy... no cóż nie są pewne i wygodne. Postanowilam wiec zaczac czytac o NPR, bardzo sie w to wciagnelam, przeczytalam kilka ksiązek i wiele stron w internecie. Przez pierwsze 3 cykle zaczelam sobie mierzyc temperature i obserwowac śluz i szyjke zeby zobaczyc czy rzeczywiscie to takie skomplikowane i trudne w interpretacji.Moj narzeczony mieszkał wtedy pare tygodni za granicą. Po tych 3 m-cach bardzo duzo sie nauczylam i zaczełam obserwowac u siebie rzeczy ,na ktore wczesniej nie zwracalam uwagi. Normalnie pracuje- jestem sekretarką, prowadzę dom, jeżdże na urlopy, spotykam sie z przyjaciolmi i wcale nie mam wszystkiego jak w zegarku, czasem moje cykle są 30 dniowe, czasem 36 dniowe, a mimo to ja potrafie rozpoznac moj organizm. A wczesniej wydawalo mi sie to takie nierzetelne i trudne. Zdawalo mi sie, ze ciągla mam jakiś sluz i nie ma w nim żadnych prawidlowości! Dzis uważam, że jak ktos serio do tego podejdzie to szybko zacznie rozumiec po kolei wszystko! I wszystko mu sie rozjasni. Nie mamy narazie dzieci, ale w przyszlym roku chcemy sie za to zabrac. Wiem ,ze po tym luksusie jaki mam przez ostatnie lata powrot do prezerwatyw czy jeszcze gorzej tabletek jest dla mnie niemozliwy do przyjęcia. Dziewczyny uwierzcie, wystarczy troche wkładu pracy na początku i potem swietnie sie zna swoj organizm. Oczywiscie ja mowie o metodzie objawowo-termicznej. Nie wiem jak to jest jak ktos tylko sobie mierzy temperaturę. Wtedy pewnie jest to mniej skuteczne. Od kilku miesięcy uczę też tej metody moje koleżanki w pracy, ktore nigdy tego nie probowaly ,ale mialy oczywiście wyrobione zdanie na ten temat. Teraz powoli je zmieniają... Jesli ktos jest rozsądny i inteligentny ,poradzi sobie z tym na pewno. Ja jestem przykladem osoby, ktora tez nie wierzyła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze to samo - nie ma jak dobry, stary stereotyp, prawda? Człowiek sobie wbije do łba, że ciemnogród i \"watykańska ruletka\" i już jest zwolniony z myślenia: od razu lepiej, prawda? A tymczasem, sprawy ze stereotypami mają się tak, że: 1) metody naturalne stosują kobiety niewykształcone - nieprawda, bardzo często stosują je kobiety właśnie z wyższym wykształceniem, w podręcznikach do ginekologii wskazuje się, że właśnie przede wszystkim kobietom wykształconym poleca się te metody, ponieważ wymagają one znajomości swojej fizjologii, zasad funkcjonowania organizmu, analizy obserwowanych zjawisk, natomiast np. tabletki i spirale zaleca się na wsi, gdzie nie ma dostępu do literatury i opieki medycznej (tak np. Fijałkowski). 2) metody naturalne stosują kobiety religijne - nieprawda, sporo kobiet stosuje metody naturalne ze względów religijnych, ale równie wiele mimo bycia katoliczkami zabezpiecza się w inny sposób i na odwrót - wiele z tych kobiet, które stosują metody naturalne, nigdy nie robiły tego z powodów religijnych. 3) metody naturalne stosują kobiety, które są przeciwne antykoncepcji (pochodna stereotypu nr 2) - nieprawda, bardzo wiele kobiet, które stosują metody naturalne, ma za sobą przeszłość antykoncepcyjną, a stosowanie jej nie dało oczekiwanych efektów lub skutki uboczne przewyższały ew. korzyści; wiele kobiet wybiera metody naturalne jako świadomą alternatywę. To tylko te najważniejsze stereotypy - nie chce mi się wymieniać wszystkich głupot, z jakimi miałam wątpliwą przyjemność się spotkać rozmawiając czy czytając na temat metod naturalnych, dotyczących ich rzekomej znikomej skuteczności, zależności od regularnego trybu życia, ilości dni, w których można się kochać itp. Ja stosuję te metody od ok. 7 miesięcy i nie widzę dla siebie lepszej alterantywy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×