Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość metformanka

METFORMAX .....komu sie udało ???

Polecane posty

Gość metformanka

metformax moze sie uda wywolac owulacje i zajsc w ciąże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wwwwwww jak nie wiesz to sie lepiej nie wypowiadaj.Ciekawe jak luteina wywoluje owulacje, @ tak, ale owu? Metformax owszem jest lekiem cukrzycowym, ale takze doskonale dziala na insulinoopornosc u kobiet z pco. Obniza insuline ktora ma szkodliwy wplyw na jajniki. Metformanka, ja biore ja juz 9 miesiecy...mi sie nie udalo poki co ale podobno statystycznie u ok 50% w ciagu roku wraca naturalny cykl, owu i 80 % z nich zachodzi w ciaze. Dodatkowy atut metforminy to to ze ma dzialanie antyporonne. No i pomaga zrzucic zbedne kilogramy. Negatywy - szkodliwe dzialenie na watrobe, nerki, nudnosci przy przyjmowaniu na poczatku, oraz to ze dopiero po dlugim czasie przyjmowania widac skutki. Pozdrawiam i zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj:-) Biorę ten lek od ponad roku...bo mam insulinooporność i hormonalną odmianę PCOS. Ja mam Metforminę...ale to samo tylko inna nazwa handlowa. Nie tylko schudłam ale potem uregulował mi się też cykl... Po ok 6 miesiącach zażywania testy na owulację wychodziły mi już pozytywnie :-) Wkrótce zacznę starać się już o dzidzię:-) A jak ktoś nie wie o związku Metforminy (Metformaxu) i owulacji przy PCOS i insulinooporności to niech się nie wypowiada!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ginekologia Praktyczna 5/2005 streszczenie artykułu: Zastosowanie metforminy do stymulacji jajeczkowania i leczenia poronień zagrażających w przypadkach zespołu policystycznych jajników (PCOS) Gin Prakt 2005; 86, 5: 2-5 autorzy: Piotr Skałba, Wojciech Szanecki, Zespół policystycznych jajników (PCOS) jest schorzeniem endokrynologicznym, które dotyka dużą grupę kobiet w wieku rozrodczym. Patogeneza zespołu nie została do końca poznana. Insulinooporność tkankowa występuje w znacznym odsetku przypadków PCOS. Zaburzenia hormonalne w PCOS mogą prowadzić do zaburzeń miesiączkowania, niepłodności oraz poronień samoistnych. Leki zmniejszające insulinooporność tkankową poprawiają wyniki leczenia niepłodności u kobiet z PCOS. Stosowanie metforminy w PCOS przynosi następujące korzyści: normalizuje zaburzone parametry metaboliczne i hormonalne, powoduje wystąpienie owulacji, a tym samym zwiększa szansę zajścia w ciążę i urodzenie zdrowego dziecka. Powyższe korzyści zachęcają do stosowania metforminy w czasie ciąży. Polycystic ovary syndrom (PCOS) is common endocrinological disorder affected large group women of reproductive age. Patogenesis of this syndrom is rather unknown. Insulin resistance accompanies very often with PCOS. Hormonal disturbances in PCOS lead to menstruation disorders, infertility and spontaneous abortion. Treatment with insulin sensitisers improves clinical pattern of women with PCOS specially treatment of infertility. Metformin reduces insulin, insulin resistance, insulin secretion, weight, testosterone and development of gestational diabetes, increases the ovulatory rate and pregnancy rate. The recent studies show beneficial effects of using metformin for women with PCOS treated during their pregnancy. http://www.termedia.pl/magazine.php?magazine_id=5&article_id=4081&magazine_subpage=ABSTRACT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metformanka
Czesc 🖐️ Jak szybko moge zauwazyc eskutki zazywania M bardzo chce schudnac i miec owulacje :( jak dlugo mam czekac ??? tak mniej wiecej.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj, to sprawa indywidulana. Jak zaczelam brac ten lek na poczatku mialam 3 naturalne cykle, i jeden z nich na pewno owulacyjny. Potem cos sie poprzestawialo i wlasciwie lekarze nie wiewdza co. Schudlam w pierwszym miesiacu 3 kg...po 6 mieisacach 13, ale teraz lacznie z tym ze faszeruja mnie innymi prochami na wywolanie @ przytylam 4. Ale i tak poki co bilnas jest dodatni. :) Ale zeby zauwazyc dzialanie metforminy potrzeba czasu...Moze u ciebie miesiac, a moze rok. Co do chudniecia, niestety trzeba jej pomoc dieta, cwiczeniami. Samo nic ne przychodzi...A owulacja jak pisalam wyzej nastepije w ciagu roku u okolo 50 % kobiet, zycze ci bys byla wsrod nich.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metformanka
upiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_g.a
Ja brałam - od marca 2006 a w lipcu 2006 na teście zobaczyłam 2 kreski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metformanka
aga to superrrr dajesza mi nadzieje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a msz insulinoopornisc ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz ja dopiszę sie do Waszego topiku. Chodzi mi o poprawę wyglądu (zmniejszenie potwornego łojotoku, nie tylko na twarzy niestety :( oprócz tego mam skłonności do zatrzymywania wody, zwłaszcza na twarzy -Siofor (też metformina jakby ktos nie wiedział) pomógł mi ale tylko odrobinę, dalej muszę wycierać ta obrzydliwą skórę... i to co chwilę! Już nie mam siły :( Włosy chyba powinnam myć dwa razy dziennie Lekarz ginekolog chciał mi przepisać antyandrogenny SPIRONOL... jakby Siofor sam nie wystarczył. Co o tym myślicie? Założyłam topik o plastrach Evra. A Wy jaką stosujecie antykoncepcję, i czy puchniecie po niej? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3525470

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metformanka
Ja nie stosuje antykoncepcji poniewaz staram sie o dziecko, biore Metformax od 1,5 miesiaca i nic sie nie dzieje :(, wlosy musze myc codziennie, wypadaja, tradzik tez mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metformanka - a łykasz do tego coś na stymulacje owulacji, np CLO? (nie znam pełnej nazwy, bo ciaze sie nie staram) a jakie masz miesiaczki? Wiem, ze jak juz stara sie o ciaze, to antyandrogeny raczej odpadaja, bo dzialaja szkodliwie na płód. No przy Spironolu nie wolno zajsc w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metformanka
Nie łykam nic niestety :( ale juz w krotce bede chciala, musze zmusic mojego gina :) miesiaczki mam bardzo niereg. co 40,60, dni a po Luteinie mam co 28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anekagd
Minęło trochę czasu, ale czy ktoś tu jeszcze jest? :) Chciałam zapytać o postępy w leczeniu metformaxem. Ja stosuję metformax od 2 tygodni, ale nie łącze go z innymi lekami. Ostatni okres miałam w maju i niby na metformaxie mam mieć znowu, ale jak na razie ani widu ani słychu... Nie wiem czy nie muszę przypadkiem wywołać miesiączki jakimś innym lekiem, ale mój ginex niczego mi nie przepisał, tylko ten metformax. Czy ktoś miał /ma podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedi
Chciałabym porozmawiać z osobą która ma pozytywne doświadczenia po tym leku - jeśli jest taka na tym forum proszę o kontakt - gg 9302328

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuhhhhhhhhh
Czy stosując metformax regularnie miesiączkowałyście? Czy też brałyście jakies dodatkowe leki na regulację cyklu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaszłam po 4 opakowaniach... niestety donosiłam tylko do 7 tygodnia Za pół roku próbuję raz jeszcze. Jednakże samo branie leku przyniosło skutki....w sumie polecam...bo starałam się bez tego rok i zero efektów było. Teraz przynajmniej mam pewność że mogę zajść. A wierzę i w to, że następnym razem urodzę zdrową dzidzię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dedi, czy możesz napisać jaką dawkę metformaxu przyjmowałaś? Ja zaczęłam dzisiaj od 0,5 tabl/dzień. Jest 11 dzien cyklu i zastanawiam sie , czy to, od którego dnia cyklu się zaczyna terapię ma znaczenie?Zapomniałam zapytać mojego lekarza. A może któraś z forumowiczek wie? Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam brać 3Xdziennie po jednej Metformax 500. Jednak się bardzo źle czułam przy 3 i sobie zmniejszyłam do 2 na dobę. Wtedy było już wszystko ok. Miałam wziąć 6 opakowań, ale przy 4 już były 2 kreski w teście. Przerwałam tabletki (i się zastanawiam czy nie zrobiłam głupio nie porozumiewając się z lekarzem, w każdym razie zanim się doczekałam wizyty to już byłam na oddziale) Nie spodziewałam się pozytywu przy tym leku, bo endokrynolog twierdził że po użyciu metformaxu będę miała chodzić na obserwację cyklu i dostanę stymulację jajeczkowania (bo tej fazy nigdy u mnie nie stwierdzano - pco+insulinooporność) Tymczasem zadziałał sam metformax. Niestety nie wiem narazie jaka była przyczyna niedonoszenia, wynik mam w środę. Dlatego narazie uważam że metformax zadziałał. Bo jak wspomniałam (może nie w tym wątku) do tej pory myślałam, że co najwyżej skończę na in vitro. Tymczasem moja płodność okazuje się bez zastrzeżeń - cytat z lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps - przy ostatnim opakowaniu dodałam sobie wiesiołek (za poradą doświadczonych lasek z tego forum)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie zastanawiająca jest taka mała dawka leku w moim przypadku. Ale cóż-może doktor chce sprawdzić jak zareaguję i czy wogóle będzie jakaś reakcja, a jeśli nie to zwiększy dawkę. Odnośnie przerywania terapii metformaxem będąc już w ciąży są 2 szkoły, 2 fronty barykady, dlatego nawet się nie zastanawiaj czy dobrze zrobiłaś czy źle. Żaden lekarz nie powiedziałby Ci wprost czy na pewno można bez obaw stosować metformax w ciąży. Ja sama wiem po sobie, że bardzo dobrzy lekarze z jednej kliniki mogą mieć zupełnie odmienne zdanie na różne tematy np. czy luteina podana przed owulacją może jeą zablokować czy wręcz pomóc w pęknięciu pecherzyka, podobnie temat HSG i starań w tym samym cyklu. Ja jestem właśnie tego dwodem. 1 lekarz mówił, że absolutnie nie należy w tym samym cyklu zacząć starań, drugi-wręcz odwrotnie, że należy i to bezwzględnie. Spróbowałam w tym samym cyklu, tak bardzo chciałam żeby się udało. I się udało! ale na krótko. 3 tygodnie temu znów poroniłam i znów się zastanawiam, czy powinnam była słuchać 1 czy 2. Najlepiej słuchać samej siebie. My podświadomie czujemy co jest dla nas dobre. Tylko że to był już drugi raz w moim przypadku i teraz to już nie wiem, co jest nie tak. I najważniejsze jest ponoć to, że wogóle płodność wraca i że jest ciąża!!! I tego się trzymaj.Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do luteiny to zawsze mi ją podawali aby wywołać miesiączkę i zawsze reagowałam pozytywnie ( a bywało dawniej że znikała nawet na 3-4 miesiące)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka 1983
Cześć dziewczyny Postanowiłam dołączyć się do Waszego tematu, ponieważ dotyczy też bezpośrednio mnie. W kwietniu tego roku zdiagnozowano u mnie PCOS spowodowane insulinoopornością. Nieregularny okres mam od zawsze. Bywa, że miesiączkuje raz na 80 dni :( Kilka lat brałam antykoncepcję hormonalną, ponieważ lekarze do ,których trafiałam tylko w ten sposób potrafili mi pomóc. Wreszcie po odstawieniu antykoncepcji i braku menstruacji trafiłam do specjalisty, który mnie zdiagnozował. Mam również wiele wątpliwości i pytań związanych przede wszystkim z tym czy kiedykolwiek urodzę dziecko. Od kwietnia jestem na ścisłej diecie o niskim indeksie glikemicznym , udało mi się zredukować wagę - chociaż nigdy nie miałam nadwagi. O dziwo! Biorąc pod uwagę ilości słodyczy, które potrafiłam zjeść. Jeszcze nie przyjmuję METFORMAXU ponieważ, w moim przypadku dieta na początku przynosiła rezultaty. Okres występował częściej. Mam jednak wrażenie, że organizm już przyzwyczaił się do śladowych ilości cukru, które mu dostarczam i problem wraca na nowo. Ostatni okres miałam 22 sierpnia br. oczywiście robiłam test ciążowy (13 października), który wyszedł negatywnie. Umówiłam się z moim lekarzem, że jeżeli nasze starania do przyszłego roku (pół roku po ostatniej wizycie) nie przyniosą rezultatu włączymy farmakologię. Mam nadzieję, że ten topik nie upadnie i, że raz na jakiś czas da się pogadać z kimś kto ma podobne problemy i obawy. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Optymistko, że do dołączasz. Ja też mam nadzieję, że topik nie zaginie! U mnie 4 dzień leczenia metformaxem, właściwie dopiero 4. Oprócz koszmarów nocnych żadnych zmian po nim nie zauwazyłam ;) A koszmary mam faktycznie co noc ;) Myślę, że skoro masz takie długości cykli i to się za bardzo nie zmienia to powinnaś włączyć leczenie farmakologiczne. Ja czekałam, aż matka natura sama sobie poradzi i problem pewnego dnia zniknie. Ale nie znikł! Myślę, że to był stracony czas. Teraz żałuję, że nie znalazłam lekarza, który zaryzykuje i włączy jakieś dobrane leki, a nie będzie tylko biernie podglądał co miesiąc co się dzieje w moich jajnikach :/ Dlatego nie zwlekaj!!!! Podejmij jakieś zdecydowane działania. Czas niestety u kobiet nie gra w tych sprawach na ich korzyść! Pozdrawiam i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Optymistka 1983
Prześledziłam jeszcze raz dokładnie Wasze wątki i dodają mi one nadziei. Wprawdzie my nie staraliśmy się do tej pory jakoś specjalnie o maleństwo nie mniej jednak od września przestaliśmy uważać. Nie dociera jeszcze do mnie do końca fakt, że będą problemy z zajściem w ciąże bo zbyt krótko się staram. Mam jednak pełną świadomość, że łatwo nie będzie. Najbardziej przeraża mnie fakt, że się uda..ale tylko na chwilę. Podziwiam Was, że się nie poddajecie i jestem przekonana, że z takim nastawieniem jesteście skazane na sukces. Powiedzcie mi czy łączycie przyjmowanie Metformaxu z dietą, czy Wasza insulino oporność objawia się skłonnościami do tycia? Jeśli tak to jak radzicie sobie z życiem na niskim indeksie? Może będziemy mogły wymienić się jakimiś rozwiązaniami, które to ułatwiają. Mój ginekolog twierdzi, że PCOS spowodowane insulinoopornością to i tak najlepsze co w przypadku PCOS mogło mnie spotkać. Marne pocieszenie ale zawsze jakieś. Lobelia masz rację, że nie powinnam zwlekać z farmakologią. Ale z drugiej strony, kalkulując na chłodno nie mogę zakładać, że nie zajdę bez farmakologii w ciąże skoro nigdy nie próbowałam. Fakt, że przy moim aktualnym braku okresu faktycznie jest to niemożliwe nie mniej jednak prędzej czy później go dostanę. Oby był owulacyjny. Może się wstrzelimy ;) Myślę, że te pół roku prób to taki bezpieczny termin żeby nie wpadać w niezdrową panikę i dać sobie trochę czasu. Może jakimś cudem się uda? Raczej nie sądzę ale cóż nadzieja umiera ostatnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja - jak wspomniałam leżałam w klinice na endokrynologii i co do brzuszków - wszystkie laski z pcos je mają: jedne mają większe brzuszki, inne mniejsze,tak samo mają i wąsy, a niektóre mają i brody :) że nie wspomnę o innych, owłosionych miejscach. Napatrzyłam się że ho, ho! I pozbyłam kompleksów co do swojego wyglądu. Wierzcie mi, że to schorzenie może dać po wyglądzie, że niewyobrażacie sobie tego nawet. Lekka nadwaga to najmniejszy problem i od pobytu w szpitalu kompletnie to olewam. Widocznie miss Universum nie będę i kropka. Tak - mi też lekarz powiedział, że insuliooporność to najłagodniejsza wersja i uleczalna - co do bycia mamą. Czego zresztą byłam już bliska i wierzę że strata dzidzi miała inną przyczynę, a co za tym idzie następnym razem się uda. Tymbardziej, że dużo dziewczyn z kliniki miało dzieci, a niektóre starały się właśnie o kolejne i leżały dla obserwacji cyklu. Starałam się o ciąże rok - i zmieściłam się w normie. Coś słodkiego to podkradałam z szafki nawet przy metformaxsie. Oczywiście ograniczając to do minimum. A co do owulacji - do tej pory wychodziło mi zawsze, że u mnie ta faza nie występuje. Dlatego widząc dwie kreski na teście lekko się zdziwiłam. Dlatego jedzcie ten metformax cierpliwie... A co do chudnięcia - jedząc go schudłam - fakt, ale po zajściu nadrobiłam te wagę raz, dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×