nerwica lekowa

jeżeli cierpi ktoś z Was na nerwice lękową , codziennie \"umiera\", bo jego lęk czyni cuda , proszę wpisujcie sie tutaj . Cierpię na nerwicę od 9 lat , swiadomość tego ,że nie jestem sama podnosi mnie na duchu.Wiecznie stan przedzawałowy ,. zawroty głowy , kołatania serca i lęk to moja codzienność .

Lojka,jakbys pisała o mnie.Ja to mam od 2 lat,to ja się z tego nie wyleczę?:-O

Lojka,jakbys pisała o mnie.Ja to mam od 2 lat,to ja się z tego nie wyleczę?:-O

ja walczę , ale nie mam juz siły . Mam etapy ,że boje sie wyjść z domu , bo mysle ,że zaraz zemdlejęJestem zmęczona , wiem ,że tego sie nie wyleczy , ale trzeba nauczyc sie z tym żyć.Może ktoś zna jakis sposób . Próbowałam juz sportu , poszerzania swoich zainteresowań itd , byle nie mysleć o tym.

Tez tak mam , nie leczę się nigdzie ,choć powinnam .Od 10 lat z tym zyję ,jest rózne ,raz lepiej ,raz gorzej ale nie wierze że ktoś mi pomoże .Do psychologa ani psychiatry nie zamierzam iśc ,nie zamierzam pozwalać grzebać nikomu w swoim życiu ,przeszłości ;sama sobie nie radze, i tak koło sie zamyka ,ech :-(

ja przez 3 lata leczyła najpierw depresje po smierci mamy , a potem się zaczęło . Rujnuje mi to życie ,, nie pracuje , bo sie boję , mam ataki paniki . Są okresy znacznej poprawy i wtedy jak zaczynam sie cieszyc ,że już ok przychodzi atak paniki. I tak zamyka się błędny krąg. Teraz też sie nigdzie nie leczę , bo widzę ,żę jak sama sobie nie pomogę to nikt tego nie zrobi . Bardzo jednak pomaga mi rozmowa z kimś kto to rozumie

Ja nienawidzę wieczorów gdy trzeba sie kłaść,wtedy mam wszystkie objawy jakie moga być,zawroty,kołatanie i jeszcze duszności.Rodzina się śmieje ale to naprawde jest problem bo nie mogę normalnie funkcjonować.

Też byłam u psychologa,niestety nie pomógł .Mam problemy w domu i nikt mi ich nie rozwiąże.Przecież psycholog mnie nie adoptuje,zreszta po ostatniej wizycie nawet on powiedział że będzie ciężko z tego wyjść.Taki przypadek.Moim problemem jest to że nie mogę się ztym pogodzić i ciągle szukam innych chorób.Czy to też jest dolegliwość związana z nerwicą?

zapraszam na ten temat : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2554135 tu jest całe grono nerwicowcow, poczytasz i moze cos Ci pomoze

Słuchajcie dziewczyny są w Polsce ludzie, którzy na pewno mogę skutecznie Wam w tym pomóc. Nie mówię o wielkich autorytetach, psychologach znanych wszytkim, bo tacy to czasem powodują u pacjentów blokadę, pacjent stara się mówić, zachowywać "jak najlepiej" spina się, bo przed takim specjalistą głupot nie powinno się gadać... A Wam może pomóc jakiś zwykły psycholog, albo niekoniecznie nawet psychologi, ale człowiek z dużą empatią.

Anii- nie wiem o co chodzi ,przeciez byłam u zwykłego ,w małej przychodni,w małym pokoiku,nikt sławny.A gdzie sa tacy ludzie którzy moga nam pomóc bo ja w moim otoczeniu nie mam.Wręcz przeciwnie zaczynam byc postrzegana jako nieszkodliwa wariatka.

Nie chodzi mi o jakiś przypadkowy wybór, tylko o to, że liczy sie osobowość psychologa, być może czasem trzeba udać się do kilku. no i dla mnie przyjaciel jest bardzo ważny, sa ludzie, które mają naturalne predyspozycję wpływania dobrze na innych ludzi przy tym, co ważne robią to niecelowo, tak przy okazji.

Najbardziej pomaga mi piwo wieczorem,niestety,

a ile masz lat?

dzieki za namiar na nerwusków , moze mi co pomogą . trzymajcie sie cieplutko