Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiwi25

niepłodnosć boli.....................................

Polecane posty

Gość kiwi25

dziewczyny jak długo można żyć nadzieją ? jak to przetrwać ? jak się nie załamać ? już sama nie wiem czy chce dalej walczyć czy nie , mam dość...... od ponad dwóch lat żyje od okresu do okresu , nic mnie nie cieszy , z radosnej niegdyś dziewczyny stałam się rozhisteryzowaną kobietą która nie ma innego celu w życiu niż zajść w ciąże i urodzić zdrowego bobaska , o niczym tak bardzo nie marze ...wokół wszystkie koleżanki w ciąży , unikam ich , nie mogę na nie patrzeć , bo od razu się rozczulam . Przez pierwszy rok starałam się na luzie , choć wiadomo nie było to miłe , potem chodzenie do ginekologa , pół roku monitoring cyklu , nadal nic , aż w końcu decyzja o laparoskopii .Mam endometriozę , jestem teraz na 3 miesięcznej kuracji tabletkami Visanne , humorki , płacz i ciągły stres co dalej .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
jezeli chcesz pogadac z doswiadczonymi dziewczynami ktore przechodzily lub nadal przechodza przez to co Ty proponuje skontaktowac sie z Linia Pomocy Pacjent dla Pacjenta stowarzyszenia Nasz Bocian tu znajdziesz wiecej informacji od siebie dodam, nie zmarnuj najlepszych lat zycia w pogoni za ciaza leczyc sie trzeba, krok po kroku, lecz nie mozna zawieszac zycia na kolku w imie walki o "bobaska"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka278
Współczuje ci bardzo.. dlaczego swiat jest taki niesprawiedliwy?? dziewczyny ktore nie chce miec dzieci wpdaja po pierwszym razie.. i oddaj dzieci do adpocji lub jeszcze gorzej.. u Ciebie dzieciatko mialo by dobrze kochala bys je a jednak nie mozesz miec:((ale jestes bezplodna czy nie wiadomo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ipewnie ze boli wiem o tym doskonale ja staram sie walczyc do konca chodz braj juz sil:((( ale ktos kto przez to nie przeszedl nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
endometrioza nie przekreśla szans na dziecko , ale znacznie trudniej zajść w ciąże, zostało mi jeszcze półtorej miesiąca leczenia , a potem lekarz ma zdecydować czy będę mogła się starać o dziecko czy nadal będę brała tabletki na ,, wyciszenie ' endometriozy. Wiele kobiet z endo zachodzi w ciąże , ale wykańcza mnie ten stres czy i mi się uda . Od dwóch lat jestem podporządkowana zaleceniom lekarzy i jakoś to znoszę , ale psychicznie czuje się bardzo źle . Chce znowu być tą wesołą dziewczyną którą byłam kiedyś , teraz wszystko i wszyscy mnie denerwują . Ciągle chodzę przygnębiona , nie rozumiem dlaczego los mnie tak pokarał , wiem że inni mają jeszcze gorzej ale nie potrafię tego zrozumieć, przecież nie jestem złym człowiekiem , czym sobie na to zasłużyłam ? dlaczego los pokarał mnie akurat w tej kwestii , miewam chwile zwątpienia , ale jestem też pełna nadziei , że po leczeniu lekarz da mi zielone światełko i , że zostanę mama. O niczym tak bardzo nie marze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
krowa rasowa - dziękuję za linka paula299 - widzę , że ty starasz się jeszcze dłużej niż ja ... oby zły los nam w końcu odpuścił ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiwi25 no niestety nic nie zrobimy tez czesto zadaje sobie to pytanie dlaczego ja ? moja siostra ma 6 miesaczna córe a szwagierka 3 miesiecznego synka i tez nie umie patrzec chodz juz sie przyzwyczailam tez mam juz dosc czekania chodzienie po klinice lekarzach badaniach zostaje mi IUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezanka0009
ja sie leczylam 5 lat bez wynikow...potem sie pogodzilam z tym ze nigdy nie bede miec dzieci..zaszlam w ciaze naturalnie..potem planowana druga ciaza i zapierwszym razem bingo:)..dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
mi lekarz powiedział , że jeśli po leczeniu wszystko będzie okej da mi 3 miesiące na starania naturalne , jeżeli mi się nie uda w tym czasie zajść w ciąże to też będę musiała podchodzić do inseminacji ... ale powiem ci że nie mogę spokojnie o tym myśleć , chciałabym naturalnie zajść w ciąże podczas ,,przytulania'' z mężem . . ale jeśli trzeba będzie przejdę i to , najgorsza była dla mnie jak do tej pory myśl o operacji , bardzo się tego bałam , ale skoro przeszłam to, to już powinno być tylko lepiej. I tak sobie myślę , że już tyle zrobiłam dla tego mojego przyszłego dziecka , że w końcu musi pojawić się u mnie w brzuszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
kolezanka0009 - jak czytam takie posty to łezka kręci mi się w oku , gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metooo82
wiem cos na ten temat..2 lata bezowocnych staran, pozniej klinika nieplodnosci. mnostwo badan moich i meza. okazalo sie, ze wszystko ok, po prostu czasami tak bywa.. mozemy zajsc w ciaze, pytanie tylko kiedy? mamy 30 lat i chcielibysmy juz miec dziecko, bardzo! myslalam, ze inseminacja pomoze. niestety, jestem juz po 2, zaraz 3 i nic. Lekarz szczerze powiedzial, ze kolejne IUI daja b.male szansei on radzilby in vitro, bo suma sumarum tyle samo wydamy podchodzac do kilku jeszcze IUI, a koszt 1 ze wszystkimi wizytami, zastrzykami, itd. to koszt ok 1400 zl, wiec niemalo.. Takze ostatnia proba przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość metooo82
takze nic nam nie dolega, a pozostaje in vitro:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
kiwi25 a czemu tak bardzo zalezy Ci na tym zeby naturalnie zajsc w ciaze? jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metooo82 to powodzenia moze tym razem sie uda? ja podchodzic do 1 próby bede w kwietniu ale tez nie nastawiam sie na 1 zabieg zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanów siiię
paula---> ty ciągle piszesz o swoich niepowodzeniach z ciążą na x wątkach, nie przyszło ci do głowy, że to też ci nie pomaga? mówię to życzliwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów siiię pisze na tych watkach gdzie udzielaja sie osoby które staraja sie latami nie rozumiem o co ci chodzi? ale co mi nie pomaga:D bo nie bardzo rozumiem to chyba moja sprawa gdzies sie udzielam a gdzie nie fajnie poznac oi pogadac z osobami któe maja podobne odczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
dziewczny wytlumaczcie mi prosze dlaczego tak dlugo czekacie z leczeniem, dlaczego tak dlugo czekacie na ow naturalny cud. jedna 3 lata druga 2 jeszcze inna 4 ... co jest takie zlego, niestosowane czy ostatecznego w ineminacji czy in vitro? moze zamiast czekac i sie zadreczac warto zwrocic sie po fachowa pomoc zamiast dalej tkwic w miejscu i poupadac na zdrowiu dlaczego poczecie dziecka w wymietoszonej posiecieli jest lepsze niz w gabinecie lekarza czy na szkielku w laboratorium? przeciez dziecko urodzi sie takie samo piekne, kochane i wspaniale ... przeciez dla tego dziecka NIE MA TO ZNACZENIA w jaki sposob zostanie poczete ... ma tylko dla Was z .. przyczyn ktorych szczerze mowiac, nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
a która z nas nie chciałaby naturalnie zajść w ciążę? spokojnie podczas miłosnych uniesień z mężem ? :) że tak powiem , nie chodzi mi o to , że dziecko z inseminacji czy in vitro jest jakieś gorsze , nie miałam nic złego na myśli , ale chyba każda z nas wolałaby zajść w ciąże w domowym zaciszu niż jeździć na zabiegi do kliniki , tylko to miałam na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja osobiscie nie mam nic przeciwko ani in vitro ani IUI mi zostala iui ze wzgledu na slabe nasienie i wrogi sluz i zamierzam napewno do 3 razy podejsc sprubowac dla mnie to nie ma znaczenia w jaki sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
a to rozumiem ze chodzi o to, ze innym sie udaje zajsc po miesiacu staran a wam/nam nie jest dane to szczescie i musimy tyle przechodzic (kosztowne leczenie, kliniki, rozkladanie nog przed coraz to nowym lekarzem). ale nadal nie jest dla mnie jasna wyzszosc poczecia naturalnego nad wspomaganym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
paula to dlaczego jezeli to nie ma znaczenia, przez tyle lat nie podeszliscie do zabiegu? my juz po pierwszym roku niepowodzen poszlismy do lekarza, po kolejnym pol i diagnozowaniu juz podchodzilam do 1 insemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krowa rasowa bo zaczelismy chodzic dopiero po15 roku i nas to bylo tak ze jakos wczesnij nie przywiazywalismy wielkiej wagi mielismy troche stresow itd itd wiec myslelismy ze to przez stres dopiero po 1,5 roku poszlismy do gina 1 drugiego ,trzeciego nic dopiero w klnice leczenia nie plodnosci nam pomogli i zdjagnozowali przyczyne to nie jest tak hop i juz wszystko wiadomo a w kwietniu IUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krowa rasowa
paula, teraz rozumiem ... tylko ze jak piszesz na forum ze 4 lata walczycie, to odnosi sie wrazenie (ok, ja odnioslam wrazenie) ze to strasznie dlugo, i zaczelam sie zastanawiac dlaczego tak pozno zdecydowaliscie sie na inseminacje nieplodnosci to choroba, a chorobe nalezy leczyc ... oczywiscie, mozna czekac na naturalny cud, ale czy te wszystkie nerwy, zale, tracenie paru lat na zycie "od testu do testu" jest warte tego "cudu" jezeli czesto wystarczy prosty zabieg czy stymulacja hormonalna by byc w upragnionej ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
paula mam nadzieje , że ten kolejny raz będzie dla Ciebie już ostatnim i szczęśliwym, jeszcze raz chce zaznaczyć , że nie miałam nic złego na myśli , ale skoro lekarz daje mi szanse na naturalną ciąże to dlaczego od razu mam robić iui bądź in vitro . I oczywiście , że nie ma znaczenia w jaki sposób dziecko zostało poczęte , każde jest kochane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiwi25
ja na stymulacji hormonalnej byłam pół roku , wiec widzisz nie mam nic przeciwko , w moim przypadku jest jednak tak , że podczas laparoskopii usunięto mi zrosty które uniemożliwiały mi zajście w ciąże , więc że tak powiem ja zaczynam od zera i mam szanse zajść naturalne , więc spróbuje 3 miesiące , jak nic z tego nie będzie wychodzić , wtedy poddam się inseminacji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garnierrr
autorko - a czy twój partner robił badanie nasienia? To bardzo ważne, bo może sie okazać, że przyczyna leży po jego stronie. Radzę z nim porozmawiać i zrobić to badanie. W ogóle dziwie się, że lekarz nie zlecił wam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GŁABIE TY WYZEJ
garnierrr autorka napisala ze ma endometrioze GŁABIE:o:o CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×