Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aśka_27

po usunięciu jajnika

Polecane posty

Gość aśka_27

czesc. trzy tyg. temu miałam operację usunięcia torbieli , niestety trzeba było usunąć również jajnik. ogólnie wszystko jest już ok. mam pyt. odnoście współżycia po operacji - czy można juz 2-3 tyg po.?? dodam, że staramy sie o dziecko, a 3 dni po operacji miałam okres. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinka85
ja tez bede miała usuniete torbiele, napisz cos wiecej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka_27
czesc ja miałam potworniaka -teratoma maturum i musieli mi go usunąć razem z jajnikiem, bo inaczej po jakimś czasie znów by się odnowił. mam więc teraz tylko jeden jajnik, ale obydwa jajowody są drożne i okres mam mieć co miesiąc czyli wszystko bez zmian. operacje miałam normalną- cięcie ok 12 cm, ale jest tylko cieńka kreska i wszystko poza tym jest w porządku. ale nadal nie wiem kiedy moge sie zacząc starać o dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja mialam usuniecie torbieli trzy tyg temu,rowniez mam usuniety jajnik i jajowod:( wszystko jest!rowniez staram sie o dzidziusia,tydz po operacji bylam na kontroli,pytalam kiedy moge zaczac starania,lekarz powiedzia ze za tydz moge juz dzialac czyli,dwa tyg po operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka-napewno musisz wziasc pizame najlepiej koszule,szlafrok,oczywiscie mydlo ..itd..mnie po operacji nie bolao tak bardzo,najgorsze jest pierwszy raz wstac btzuch ciagnie i najgorsze przewrocic sie na drugi bok podczas spania,ja bylam w szpitalu bylam 4dni..rana juz zagojona,ciccie bylo na 14cm,ale tym sie nie przejmuj,teraz mi sie juz zagoilo i wyglada taka rozowa linia jak dlugopisem:) bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja co prawda nie mialam usuwanego jajnika tylko jajowod wiec bedzie dobrze dzis mija miesiac od operacji i czuje sie swietnie mialam robiaona w sposob tradycyjny operacie nie laparoskopowo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ja co prawda nie mialam usuwanego jajnika tylko jajowod wiec bedzie dobrze dzis mija miesiac od operacji i czuje sie swietnie mialam robiaona w sposob tradycyjny operacie nie laparoskopowo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak spytam jeszcze ile dostalyscie zwolnienia z pracy? czy staralyscie sie o jakeis pieniadze z ubezpeiczenia z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem obecnie na stazu,mam go 7.07.2008 wiec nalezy mi sie juz do konca L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka-nie musisz tyle brac wolnego,ja ze stazu mam poprostu marne pieniadze wiec wole isc na L4niz mam dzwigac i pozniej miec jakies problemy zdrowotne,wiec nie martw sie na zapas,napewno dostaniesz kilka dni wolnego a moze nawet ze dwa lub trzy tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję :) teraz już wiem więcej :) siedzę i czytam na forum i zkażdą godziną jestem coraz lepiej doinformowana :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka_27
ja jestem dzisiaj pierwszy dzien w pracy. miałam 21 dni zwolnienia + 5 dni w szpitalu. ogólnie juz czuje sie ok chociaż czasem coś mnie jeszcze boli. do lekarza mam iść za parę miesięcy już w ciązy (lekarz optymista,...ale kto wie, moze sie uda). poza tym dzień po wyjsciu ze szpitala miałam okres z lewego jajnika, teraz zlbiza sie termin drugiej miesiączki i roche sie obawiam czy wszystko będzie ok. lekarza powiedział ,że lewy jajnik będzie pracować za prawy i wszystko będzie bez zmian bo mam dwa jajowody.... zobaczymy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka_27
do stokrotka! poproś lekarza, żeby przy okazji operacji zrobił badanie na drożność jajowodów!!! jeżeli w przyszłości będziesz miała problem z zajściem w ciązę to od tego badania będą zaczynać, a podobno badanie jest bardzo bolesne. ja poprosiłam i bez problemu sprawdzili czy mam drożne jajowody -nic nie czułam bo wszystko odbyło sie pod narkozą w trakcie operacji. poza tym nie zapomnij o chusteczkach nawilżanych,o po operacji sie przydają zanim będziesz mogła sie sama wykąpać. pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Asiu no to sporo dostalas dni zwolnienia rety to ponad miesiac poza praca az mnie to przeraza a w jakim miescie mialas operacje? ja mam miec w poznaniu jutro ide na szczepione przeciw wzw ogólnie to mam stracha przed ta operacja duza masz blizne? pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka_27
hej ..stokrotka... ja byłam operowana w zgorzelcu. i wszystko poszło ok. blizna jest mała. cięcie na ok 12 cm, ale to jest tylko cieńka kreska i to bardzo nisko więc nie przejmuj sie. a po jakims czasie, lekarz powiedział, że będzie prawie niewidoczna. trzymaj sie i nie przejmuj , nie jest to takie straszne jak sie wydaje. u mnie było wszystko ok tylko teraz od kilku dni boli mnie raz lewa raz prawa strona. nie wiem czy to normalne, bo jestem przed okresem. wiec moze dlatego boli. lekarz kazał mi przyjsc za kilka miesięcy ,ale jezeli nie przestanie bolec to chyba pójdę wczesniej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiaaa
dziewczyny mam pytanie,jak to się stało ,że dowiedzialyscie się o torbielu,czy odczuwalyście ból?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie to bylo tak ze po raz pierwszy w przychodni bylam ze wzgl na bol 4 lata temu to byl bol podczas stosunku pozniej byl nie tylko ten bol ale przed podczas i po okresie obolala chodzilam podczas dni plodnych okres sie wydluzal mimo iz mniej krwawilam az wreszcie sie wybralam do innego lekarza z przeswiadczeniem ze cos mnie boli a tu nagle operacja poszlam za pozno choc rok temu jak bylam u innego lekarza to babka cos chyba juz podejrzewala ale nie chciala nic powiedziec po prostu chciala zebym co miesiac do niej chodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo22
witam...3.5 tygodnia temu przeszlam operacje laparoskopijna usuniecia lewego jajnika...bylo to spowodowane ciaza pozamaciczna...zarodek nie przemiescil sie i rozrastal w jajniku az do momentu keidy jajnik eksplodowal...mialam krwotok wewnetrzy...bool niemilosierny...nie zycze tego najorszemu wrogowi:(...lekarze niezwlocznie zawiezli mnie na sale operacyjna...stracilam dziecko i jajnik:(...w noc pooperacyjna bylo ok...nic mnie nie bolalo:O...za to poozniej...ehhh jak jedna z forumowiczek napisala...ciezko wstac, obroocic sie na bok(wogoole nie moglam wykonywac takich ruchoow przez okolo tydzien...) narzeczony robil wszystko za mnie...lezec moglam tylko na plecach. siniaka po lewej stronie mialam paskudniego...cala lewa strona..az mi nachodzil na plecy:( to wszystko trwalo okolo 2 tyg...teraz moge normalnie funkcjonowac..chociaz niekiedy sie zapomne i gwaltownie sie porusze..to jeszcze troche boli...3dni temu sproobowalismy sie z narzeczonym kochac...bylo ok:) o dzidziusia narazie strac sie nie bede...to juz 2ga ciaza ktoora stracilam ..i pozostal mi tylko 1 jajnik...dlatego do kolejnej ciazy musze sie porzadnie przygotowac..by wszysko poszlo ok:) pozdrawiam wszystkie panie ktoore przezyly cos podobnego do mnie i zycze wytrwalosci:) Jo22:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneciat
Dziewczyny, nie ma się co nakręcać. miałam 20-go operacje osunięcia jajnika -3 nacięcia a wczoraj już byłam na rowerze:;)operacji ( pod narkozą) nie pamiętam. Później dozo chodziłam i jest ok:) trzymam za Was kciuki:) będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?Anika?
Długo staraliśmy się o dziecko. W styczniu 2010 roku nagle dostałam okropnych boleści mąż zabrał mnie do lekarza pierwszego kontaktu, a później do szpitala. Lekarze szukając powodów mojego bólu odkryli i powiadomili mnie że jestem w ciąży i leżę w złym szpitalu. Zostałam przewieziona karetką do szpitala położniczego. Jednakże proszę mi wierzyć Irlandzka służba zdrowia w porównaniu z naszą strasznie kuleje. Położna robiąc mi USG i widząc pęcherzyk płodowy o wymiarach ok. 2,5 cm stwierdziła, że to nie ciąża a jedynie cysta i odesłała mnie do domu. Jednak wyniki z krwi potwierdziły ciążę i kazano mi wrócić do szpitala położniczego na ponowne badania. Po powrocie do domu sama zrobiłam sobie test ciążowy i zobaczyłam wynik pozytywny to wtedy byłam w siódmym niebie. Mąż też się ucieszył. Niestety poziom HSG ciągle spadał, a w Irlandii nie podtrzymuje się ciąży do 6 miesiąca. Po 6 i owszem. Skontaktowałam się z ginekologiem Polakiem, który przyjmuje w mieście Limerick ok.100 km od mojego miejsca zamieszkania. Na wizytę u niego musiałam zaczekać aż 2 tygodnie. Nikt nie podał mi żadnych leków na podtrzymanie tej ciąży. Kiedy nadeszła moja wizyta u lekarza byłam już po poronieniu. Lekarz rzeczywiście potwierdził, że mam cystę ale wielkości pięści. Porobił badania i okazało się, że mam niedobór progesteron w organizmie więc dlatego miałam problem z utrzymaniem ciąży. Zaczęło się więc mozolne leczenie i robienie dziecka w wyznaczonych terminach. Niestety nic nie skutkowało. Inni wokół zachodzili w ciążę i rodzili dzieci a my wciąż nie i nie. Dopadła mnie czarna rozpacz. W sierpniu 2011 porobiliśmy badania w klinice w Łodzi. Okazało się, że mam niedrożny prawy jajowód. Jednakże lekarz miał dla nas dobre wieści. Udało mię ów jajowód odetkać. Uśmiechnął się na koniec i powiedział, że teraz czeka na wieści o ciąży. Po badaniach w klinice udaliśmy się do pana profesora z Centrum Matki Polki w Łodzi. Przepisał leki i również czekał na dobre wieści. Wrzesień nic, Październik nic, kiedy jednak miałam jakieś dziwne przeczucie Listopadzie zrobiłam test. Wyszedł pozytywny. Znowu ogarnęła mnie radość a zarazem niepokój, co będzie jak znowu poronię. Chuchałam i dmuchałam na samą siebie, żeby wszystko było jak należy. Z każdym nawet najmniejszym problemem dzwoniłam do mojego lekarza. Przypuszczam, że miał mnie dość, ale cierpliwie odpowiadał na wszelkie niepokojące mnie objawy. Udzielała się nam obojgu niesamowita radość. Tydzień po tygodniu czytaliśmy książkę opisującą po kolei każdy tydzień ciąży. Pierwszą wizytę na badanie USG miałam 15 grudnia 2011 dokładnie w pierwszym dniu 9 tygodnia ciąży. Taki prezent na same święta. Już wyobrażałam sobie jak moi Rodzice i rodzeństwo się cieszą na ten fakt. Niecierpliwie czekaliśmy na ten dzień. W książce pisało, że w tym tygodniu można zobaczyć już maleńkie bijące serduszko. Z wielką niecierpliwością i podnieceniem udaliśmy się z mężem na pierwsze badanie USG do szpitala położniczego. Wizyta miała się odbyć o 9:50 ale z przejęcia byliśmy wcześniej. Rozpoczęło się badanie. Niestety położna, która mnie badała nie widziała płodu, powiedziałam jej, że może za mało wypiłam i pęcherz nie jest pełen. Też tak pomyślała. Zrobiła mi badanie domaciczne. Długo sprawdzała wszystko. Coś mierzyła, robiła zdjęcia. PO jakiś 5 minutach odwróciła się do nas i powiedział z przerażeniem w oczach, że niestety nie ma dla nad dobrych wieści. Powiedziała, że nie ma ciąży w macicy, ale znajduję się w lewym jajniku i jest już na tyle duża, że może w każdej chwili pęknąć jajnik co grozi mi śmiercią. Natychmiast został wezwany lekarz, który od razu chciał mnie położyć na oddział. Jednakże chciałam mieć 100% pewność, że mają rację. Wróciłam do domu. Nie zostałam w szpitalu. Musiałam się z tym wszystkim oswoić, jak to się mówi przespać. Wieczorem pojechaliśmy do ginekologa w Limerick. Na nasze nieszczęście potwierdził diagnozę położnej ze szpitala. Powiedział, że muszę natychmiast się zgłosić na oddział aby poddać się operacji. Zdesperowani wróciliśmy jeszcze do domy aby spakować rzeczy do szpitala i o 21 tego samego dnia zgłosiłam się na ostry dyżur. Przyjęła mnie ta sama pani doktór, która wcześniej nie chciała wypuścić mnie ze szpitala. Zostałam położona na jednej Sali z dziewczyną z Litwy, która niestety miała tak samo jak ja ciążę pozamaciczną umiejscowioną w jajniku. Ona w prawym ja w lewym. Moja ciąża nie objawiała się niczym niepokojącym. Nie miałam bólu ani krwawienia w odróżnieniu od mojej współlokatorki, która zwijała się z bólu i cały czas krwawiła. Ona została zabrana na operację jeszcze tej samej nocy. Termin mojej operacji laparoskopowej wyznaczono na 16 grudnia na godzinę 13:00. Przeczytałam w książce że ciąża już od 7-8 tygodnia odczuwa ruchy matki, kiedy rytmicznie chodzi albo tańczy. W owej książce było napisane również, że wtedy płód się uspokaja i śpi. Przed samą operacją pokołysałam moje dziecko bujając się rytmicznie na boku. Poprosiłam Boga aby nie cierpiało a je samo aby czuwało nade mną z góry. Lekarze dobrze się mną zajęli. Niestety ciąża była już na tyle rozwinięta, że musieli usunąć cały jajnik. Po operacji bardzo szybko doszłam do siebie fizycznie. Niestety moja psychika nadal kuleje. Boję się, że jeśli kiedykolwiek uda mi się znowu zajść w ciążę to znowu będzie to ciążą pozamaciczna. Nikt mi nie zagwarantuje, że będzie inaczej. Nie mogę stracić drugiego jajnika. A znając mojego pecha to różnie może być. Taki prezent zgotował mi los na same święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?Anika?
Ale muszę wam powiedzieć, że już godzinę po laparoskopii poszłam z pomocą męża co prawda ale poszłam na własnych nogach do toalety. W piątek miałam operację ok 13 a w sobotę o 12 byłam już w domu. W niedzielę leżałam już na boku i sama wstawałam do toalety. W poniedziałek robiłam zakupy. Każdy inaczej przechodzi i dochodzi do siebie po operacji. Głowa do góry. Mnie nic nie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja 2 tygodnie temu miałam usunięty jeden jajnik z jajowodem. Nie wiadomo jeszcze co to było (wiadomo, ze guz), wyniki będą za 2 tygodnie, ale prawdopodobnie nic złośliwego. Lekarz stwierdził, że z jajnika niewiele zostało, a pozostawienie chociaż części jegi spowoduje, ze guz będzie sie odradzał. Także staramy się o dzidzię, więc jestem przerażona, ale mam nadzieję, ze damy radę. Oprócz tego mam problem z tarczycą, a ostatnie wyniki wskazały też podwyższoną prolaktynę. Wypytałam lekarza i współżyć można po ok 3 tygodniach, natomiast starać się o dziecko po 3 miesiącach, gdyż po operacji wysokie jest ryzyko poronienia oraz ciąża stanowi zbyt duże obciążenie dla organizmu kobiety. Jeśli chodzi o proces zdrowienia po operacji (metoda tradycyjna, nacięcie ok 15 cm) to pierwsza doba była wyjęta z życiorysu. Większą część przespałam, dostawałam morfinę, miałąm cewnik, nie ruszałam się. Bolał mnie kręgosłup od leżenia w jednej pozycji, ale przewrócenie się na bok zbyt bardzo bolało. Następnego dnia siostry wygoniły mnie z łożka żeby przeszła do innej sali. Bolało, ale musiałam się ruszać, gdyż zdjęto mi cewnik. I dobrze. Zaczęlam chodzić. Ten dzień także był ciężki, ale kolejnego już byłam w stanie z pomocą męża umyć włosy. Z każdym dniem było coraz lepiej. Teraz odczuwam już niewielki ból. Wszystko mogę robić :) Oby tylko z dzidzią się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bryczek
witam, mam 20 lat i 5 lat temu usnięto mi jajnik wraz z jajowodem, chcialabym miec kiedys dziecko, czy po usunięciu jajnika i jajowodu nie powinnam przyjmowac zadnych hormonow?? pani doktor nic mi nie dala, mialam podwyzszona prolaktyne tez nic nie dala. prosze o odpowiedz. pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomocy nie mam prawego jajnika z powodu torbieli i lewego jajowodu z powodu ciąży pozamacicznej czy mogę jeszcze zajść w ciążę oczywiście nie chcę mam dwoje dzieci ale poznałam kogoś i nie bardzo uważamy co robimy i o zabezp.też nam się zdarza zapomnieć proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nat1996 Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Ja także jestem po wycięciu torbieli a przy tym miałam wycięty również jajowod przez jego martwice. Miałam sporą blizne ale już parę godz.po operacji byłam na nogach. Osobiście radzę się ruszać bo mogą zrobić się zrosty. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nat1996
same poruszanie nie sprawia mi bólu, ale jestem 11 dni po operacji i nadal mam bardzo opuchniety brzuch, Czy ktoś mi może powiedzieć do ilu dni może utrzymywać się opuchlizna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej jest pójść na kontrolę i wszystkiego się dowiedzieć od lekarza? Mam 20 lat, jestem 3 miesiące po operacji i nadal nie czuje części brzucha i to jest całkiem normalne bo wiadomo że wszystko nie zrosnie się w 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×