Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sasankamała

facet jest ze mną ze względu na syna

Polecane posty

Gość sasankamała

Jak w temacie. Chciałam spytać, czy są tu kobiety, które wiedzą ze ich mąż/partner jest z nimi tylko ze względu na dziecko. Jak się z tym czujecie? Czy w końcu on znajdzie sobie inna? Mój w kłótni mi to nie raz powiedział, ze mnie nie kocha, ze gdyby nie synek to dawno by go ze mną nie było, ze mógłby mieć wspaniała kobietę itd. Później, jak mu przejdzie złość (często się klocimy, on dużo kłamie, ją jestem zazdrosna ) to odwołuje wszystko, ale to do dosłownie następnej kłótni. Bardzo cierpię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Tylko ja mam takiego pecha??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobnie:( Ile razy juz się rozstawalismy a on i tak wraca,najgorsze jest to ze jak się rozstajemy to mówi:żaluzje ze wczesniej się nie rozwiedlismy. A i tak wraca! Glupia jestem ze tak po miasta mną,ale moja cierpliwość się kończy i zbiera się żeby raz na zawsze go wyje...c.Juz mam pozew napisany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świat sie zepsuł.Ech.. miłośc ludzie zamieniają na kontrakty.Niestety Wy same wychodzicie za tych facetow bo zaciazylyście / nie wszystie ale nie ma co ukrywać że dużo/a potem płacz. Byle tylko wyjść za mąz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 21:13 Akurat maz chcial się chajtac bo jak twierdzil bardzo mnie kochal,lat al za mną prawie rok czasu a teraz tak mnie ponizyl.Nigdy mu tego nie zapomnę,mam zadre w sercu i czuje naprawdę wielki żal ze zabawil się moimi uczuciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
My nie mamy ślubu. Jest ode mnie 5 lat młodszy. Ją jestem rozwodka, mam dwoje dzieci z poprzedniego związku. Boję się okropnie, nawet nie tego ze sobie nie poradzę sama z trójka, ale tego ze będę sama, on na pewno nie, a ja bardzo Go kocham. Jak tylko pomyśle o tym, ze będzie kochał inna i jak dobrze im będzie razem, to żyć mi się odechciewa. Mój też odchodził wiele razy, zawsze wracał, ale boję się ze kiedyś już nie wróci. On jest ode mnie praktycznie we wszystkim lepszy, jedyny mój plus to ze ją mam dom. Ale młody jest, dobrze zarabia, to dla niego żaden problem... i te dziewczyny które się kręcą koło niego;( nawet jego była wypisuje, z która już nie jest prawie 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nieźle ulokowalas uczucia,powiem ci szczerze. Nie chce cie dodatkowo dolowac,ale skoro tak mówi to i tak go nie zatrzymasz a ty zostaniesz z 3 dzieci. Nie uda ci się go zatrzymać za żadne skarby. Napewno dasz rade,i nie możesz myśleć ze jest we wszystkim lepszy! Gdyby taki bylo nie wiazalby się z toba i z takimi dziećmi i na domiar robil ci kolejne dziecko.jakiś palant-sorki ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
No właśnie mi powiedział ostatnio ze to tylko kwestia czasu, ze i tak go nie zatrzymam .,, jestem załamana. Jeżeli chodzi o to ze jest lepszy, to jest przystojny (ja mam nadwage), jest samodzielny, super sobie daje radę w pracy, inteligentny, młodszy (!) , sprząta nawet lepiej niż ja , ja na imprezie muszę się napić, bo inaczej siedzę cicho jak szara myszka , on bardzo rzadko pije, ja pale petko za petkiem , on nigdy nie palił, lepiej się uczył ode mnie, studiował, ja nie. Dużo tego. Co mu się we mnie podobało na początku? Chyba się zauroczyl tylko.. może to moje niskie poczucie własnej wartości też go odpycha? Ale sam mi dużo wytyka jak jest zły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak facet dupa to tak wlasnie jest,to przez niego sie wlasnie tak czujesz.Nie wiem co ci poradzić,ale będziesz musiala jakoś żyć dalej.Ja bym mu dala w pysk i wywalila z domu,wiem brzmi groźnie,ale musisz być silna,bo za chwile wyladujesz w psychiatryku i do końca życia będziesz wpierniczala tabletki uspokajające.Stać cie na lepszego faceta który ma jaja a nie chloptasia co chcial się w rodzinie zabawić.Z skąd jesteś w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamała
No właśnie, sam takiego stwierdzenia użył, ze chciał się "pobawić" w tatusia i teraz ma... tatusia moich dzieci, bo jeszcze wtedy nie było naszego maluszka. Jestem ze śląskiego, boję się pisać konkretnie z jakiego miasta, bo wydaje mi się ze ktokolwiek z rodziny albo znajomych tu wejdzie to od razu będzie wiadomo kto pisał;) a co do wyrzucenia Go z domu, to póki co nie poradzilabym sobie z tym ze nie jesteśmy razem, absolutnie nie jestem na to gotowa. Czekam szczerze mówiąc na moment, kiedy przestanie mi zależeć tak bardzo, kiedy przestanę wpatrywać się w niego jak w obrazek, może wtedy też jemu się odwidzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No zaraz ale jakieś muszą być powody tych kłótni i tego, że ciągle odchodzą, nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę ci tylko współczuć, to musi być straszne być w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
U nas powody kłótni to głównie moja zazdrość i moja jedną córka, której on za bardzo nie akceptuje. Ona ma trudny charakter, ale dużo już przeszła a jest bardzo wrażliwym dzieckiem i złym zachowaniem chce zwrócić na siebie uwagę. Ale to zupełnie inny temat. Moja zazdrość jest uzasadniona tym, ze odkryłam jak byłam w ciąży ze ma przyjaciółkę, z która jak się okazało utrzymywał kontakt od początku naszego związku. Spotkałam się z nią. Mówiła ze chciał seksu, ale ze ona nie chciała. Pewnie dla pocieszenia mi tak powiedziała, bo gdyby ich nic nie łączyło, nie utrzymywaliby kontaktu 4 lata (tyle się znają, spali ze sobą zanim ja Go poznałam). Poza tym mam źle doświadczenia. Począwszy od mojego ojca ,ktory zdradzał mamę całe życie, aż w końcu nas zostawił. Zamknięte koło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz się za siebie wziąć? robić po prostu dla siebie, przestań na nim wisieć, zacznij dbać o siebie, znajć sobie jakieś zainteresowania, jakieś hobby, zaczbij ćwiczyć, zadbaj o diete tak po prostu dla siebie nie dla niego:) Wyluzuh sie i przestań się kłucić, nie reaguj na zaczepki, bądź miła, wyluzowana, uśmiechnieta tak dla siebie:) Tobie się humor poprawi a on to zauwazy i będzie się zastanawiał, on Ciebie tak traktuje bo na to pozwalasz. Wcale nie jest lepszy od ciebie, każdemu się inaczej życie układa ty masz trójkę dzieci na głowie, więc normalne że nie będziesz się tak spuszczać nad sprzątaniem, a następnym razem jak Ci powiue że jest z tobą dla syna to powiedz droga wolna. Przecież to jakiś d**ek, kto poniża drugą osobę, krytykuje i takie rzeczy gada? Ja byłam w takim małżeństwie w którym mnie poniżał wytykał wady uważał, że jest lepszy. Ja się rozwiodłam mam dwójkę dzieci i radze sobie. Mam prace mam mieszkanie i mam nowego mężczyznę który mnie docenia który we mnie wierzy i dzięki któremu rozkwitam, dopiero teraz wiem co to jest prawdziwa miłość, ty jesteś jakaś przylepiona bo się boisz zmian, a przecież wszystko zależy od ciebie możesz mieć takiego który Cię będzie na rękach nosił i będziesz ważna dla niego, będzie Cię kochał taką jaka jesteś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie będziesz gotowa żeby odejść od niego. Uzaleznil ciebie calkowicie,jak może nie akceptować twojej córki!?jestem w szoku,ile on ma lat 16?!dziewczyno spierdzielaj i nie ludz się ze mu się odwidzi,bo będzie caly czas mial na boku panienki.ja jestem z dolnego śląska,chętnie bym ci pomogla,co prawda nie finansowo,bo mi tez się nie przelewa,ale po prostu tak mi ciebie szkoda...jednak mój maz to mniejsza świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Dziękuje za te słowa, masz rację. Zrobiłam pierwszy krok, przeszłam na dietę, chciałabym właśnie zacząć robić wszystko dla siebie, myśleć o sobie, bo póki co, skupiam się tylko na nim. I jego to drażni. Czuje się osaczony . Ale mój strach, przed tym ze go stracę , jest silniejszy i boję się odpuścić, boję się stracić kontrolę, boję się ze jak przestanę zwracać uwagę tylko na niego, to mi go jakąś pipka zwinie sprzed nosa:-) wiem, ze to fatalne zachowanie, ja rozumiem swoje błędy, tylko nie umiem się zmienić. Mam swego rodzaju depresję, co mi nie pomaga, rzadko się usmiecham , dużo narzekam, sama siebie nie lubie.. źle wplywamy na siebie oboje. Cieszę się, ze Tobie się życie ułożyło:-) życzę wszystkiego najlepszego i żeby to szczęście nigdy nie minęło.. ja bym chciała żeby mnie szczęście spotkało, ale z NIM... nie potrafię nawet myśleć ze będę z kimś innym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego on ma akceptować złe zachowanie rozwydrzonej pannicy twojej córki ? Ponadto dziwie sie ,ze jeszcze z tobą jest myśle ze jednak nie na długo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie twoja godnosc, autorko? Wpędzasz się w lata z Piotrusiem Panem? Żałosne to wszystko. Odbuduj swoją godnosc i poczucie wartosci, pokaż swoim dzieciom, ze nie jestes rozmemłaną babą- bluszczem. Nie wieszaj się na facecie, zadbaj o siebie i swój poziom- moralny, emocjonalny, intelektualny. Juz nie jestes nastolatką, zachowuj się stosownie do swojej pozycji. Z klasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Gość 22:16. Dziękuje Ci, kochana jesteś.. ja nie potrzebuje pomocy finansowej, akurat pod tym względem, nie mam problemów... gorzej ze zranionym sercem;) napisze jeszcze dla wiadomości tego gościa z 22:25, ze moja córka ma 8 lat, nie jest rozwydrzona pannica. Jej problem polega na rozkojarzeniu, mówi się do niej kilka razy, ona zapomina, ma swój świat. I jest zazdrosna o swoją młodsza siostrę, bo tamta jest bardzo chwalona przez wszystkich, jest dobra w wielu dziedzinach i ludzie je porównują. I starsza wyladowuje na młodszej swoje frustracje .A on jest człowiekiem dynamicznym, mega ogarnietym , nie ma w nim empatii, jego dzieciństwo to była sielanka , wyczekiwany , mamusia zakochana w nim po dzień dzisiejszy. On nie rozumie jak dziecko cierpi, gdy nie ma obojga rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego twoje dziecko ( rozwydrzona pannica ) nie ma pełnej rodziny i cierpi ? Ponieważ mamusia nie umiała dobrze wybrać tatusia dla dzieci , lub coś jest nie tak z sama mamusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Do gosc 22:28, brakuje mi godności, wiem o tym. U nas dochodzą jeszcze rekoczyny z jego strony. Potrafi być wspaniały, ale dla mnie już chyba nigdyn ie będzie, bo mnie nie szanuje. Awantury robi przy moich corkach, nie szanując również ich tym samym. Oczywiście nie jest tak codziennie. Ale łatwo go wkurzyc . Wiem, ze teraz posypie się lawina niemilych komentarzy na mój temat, bo ludzie ktorzy tego nie przeżyli, nie potrafia zrozumieć, jak można tkwić w takim gownie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
No nie potrafilam dobrze wybrać tatusia, jakbym potrafiła, nie byłoby całej sytuacji. I weź gosciu odczep się od mojej córki, masakra!!! Rozwydrzona to twoja stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat to, że facet jest dupkiem w stosunku do 8 latki to tylko jedna z jego licznych wad (autorka nieświadomie wymieniła ich całe mnóstwo, ten facet to śmieć).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucz sie saodzielnosci i zycia bez niego,pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Pracuję , aktualnie jestem na macierzynskim . Ale pieniądze nie są problemem, nic nam nie brakuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet śmieć ale i mamuśka niewiele warta bo to akceptuje i jeszcze modły wznosi ,zeby jej śmieć nie rzucił . Założę sie ,ze ta " wpadka " z synkiem to robota mamusi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co z nim jestes? Dasz rade sama bez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Wpadka, to nie "robota mamusi". Dla mnie akurat to jest większy problem, bo dziecko zostanie ze mną, on bedzie wolny, niedzielny tatuś, same przyjemności mu zostaną, a obowiązki będą na mojej głowie. Poza tym miałam już dwójkę dzieci i wiem ze dziecko to nie zabawka, tylko ogromny obowiązek na całe życie. Faktycznie ta ciaza nie była planowana, ale nic nie uknulam za jego plecami, był przy tym i prezerwatywy on nie założył. Ale nasz synek jest wspaniałym bobasem, także teraz mówiąc o nim w kategorii POMYŁKI jest bardzo niestosowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Po co z nim jestem? U mnie akurat jest taki problem, uczucia zawsze biorą górę. I kocham Go tak samo, jak na początku. Moim marzeniem jest, żebyśmy stworzyli ciepły dom, byli kochająca się parą, żeby zaufanie mogło w końcu zagoscic w tym związku, ale to właśnie jest problem. Bo ja nie ufam nikomu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasankamala
Jest jakąś kobieta, która ma podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×