Facet ktory nazywa kobiety materialistkami sam jest materialistą

Tak jak w temacie. Normalny facet, który nie jest pazerny, skąpy itd. nawet nie myśli w takich kategoriach czy kobieta leci na kase czy nie. Dla niego to nawet przyjemność mieć możliwość płacić za kobietę, na której mu zależy. Skoro tak bardzo przeżywacie, że musicie zapłacić za kino czy kolację dla dziewczyny to sami jesteście materialistami.

nie jestem materialistą, kobiety to materialistki i powinny same za siebie płacić :)

no właśnie jesteś skoro żydzisz zapłacić za kolację dla dziewczyny.

dla faceta, który nie jest materialistą nie jest problemem płacić za swoją kobietę. Takie dylematy "czy kobieta, która mi sie podoba jest materialistką" mają jedynie materialiści, w dodatku zakompleksieni bo to się dla nich łączy z poświęceniem. Trzeba wydać kasę. Jak facetowi z klasa podoba się kobieta to nigdy nie myśli o niej w kategoriach czy jest materialistka czy nie.

Oraz facet ktory nie chce zwiazku z kobieta o mentalnosci prostytutki.

Ja się nie wypowiem w tej kwestii bo zawsze miałam to szczęście że urodą prowokowałam mimo woli nawet Więc zdarzało mi się że chciał za mnie płacić, nawet facet od którego nie miałabym serca jednego grosza pożyczyć. Także akurat w tym temacie nie mam się o co do mężczyzn przyczepić. Jak mi czasami koleżanki opowiadały swoje historie to wierzyć nie mogłam. Naprawdę jest aż tak źle?

Kobiety, które wymagają, żeby facet za każdym razem za nie płacił na randkach to materialistki. Jakby im zależało na facecie to same by zaproponowały wydatki 50/50 lub każdy za siebie.

Jak kobiecie zalezy na facecie to sie stara. Jak facetowi zalezy a kobiecie nie to facet sie stara i facet placi. Proste jak budowa cepa

To prawda, że facet, który nazywa kobietę "materialistką" sam ma obsesję na punkcie kasy. Normalny koleś, który nie kieruję się tak kasą , jak mu się kobieta podoba, nie przeżywa tego, że musi wydać kasę na bilet do kina dla dziewczyny.

Jakby im zależało na facecie to same by zaproponowały wydatki 50/50 lub każdy za siebie. xxxxxxxxxxx Kultura osobista i zasady savoir vivre'u jasno mówią, że płaci ten kto zaprasza. Skoro to wy zapraszacie częściej to wy macie płacić.

Kultura osobista i zasady savoir vivre'u rownie jasno mówią takze ze nie bierze sie zadnych prezentow na ktore kobiete sama nie stac oraz ze nie naciaga sie faceta na wydatek jesli samej nie umie sie tego pokryc.

ja tam płaciłam i za siebie i bywało , że za faceta bo miał poważne problemy finansowe w domu. I tak mnie kopnał w d.....bo jak stwierdził za dobrze mu było i potrzebuje wyzwań. Teraz jestem z takim który chce i potrafi zapłacić za siebie i za mnie- jeśli to on zaprasza. I zdecydowanie lepiej się dogadujemy niż ja z tym pierwszym

Bo na tamtym facecie Ci zalezalo a na tym nie zalezy. Jestes z nim bo wydaje na Ciebie kase. Proste jak budowa cepa.

"Bo na tamtym facecie Ci zalezalo a na tym nie zalezy. Jestes z nim bo wydaje na Ciebie kase. Proste jak budowa cepa. " misiu, na tym mi bardzo zależy, bardziej niż na tamtym- z różnych powodów. I napisałam ci ze płaci jak zaprasza. Jak ja zapraszam to ja płacę za nas oboje. Wiesz- taka równowaga w związku, raz on , raz ja. Czaisz? A jak już mam powiedzieć dlaczego z nim jestem to ze względu na charakter i to że jeb.... jak żaden inny. Klasa mistrzowska- tak bardzo ze nawet bym mu dopłacała za dodatkowy za seks jakby było trzeba :D

"A jak już mam powiedzieć dlaczego z nim jestem to ze względu na charakter" Buhahahahahahahaha

dobrze to shaf napisała. nazywanie kobiet materialistkami wynika z tego, ze facet sam ma obsesje na punkcie kasy i ciagle o tym mysli.

Jak kobieta nie ma mentalnosci prostytutki i nie naciaga to nie ma o czym myslec.

"A jak już mam powiedzieć dlaczego z nim jestem to ze względu na charakter" Buhahahahahahahaha " No nie ze względu na majątek, ma dużo niższe zarobki ode mnie i jeszcze płaci duże alimenty na dziecko. Zostało tylko cenić charakter i umiejętności łóżkowe a tak na marginesie- za wszystko musza płacić tylko kiepscy faceci, słabi w łóżku i bez innych zalet. Inaczej nie mogą nadrobić braków :)

Teraz sie mowi facetowi ze jest macho swietny w lozku i ma sie z nim orgazm jak sie chce faceta za jaja do oltarza zaciagnac.

Jak kobieta nie ma mentalnosci prostytutki i nie naciaga to nie ma o czym myslec. xxxxxxxxxxxxxxx Dla Ciebie mentalną prostytutką jest już kobieta, za którą trzeba zapłacić na randce, na którą nota bene sam ją zaprosiłeś więc za Twoje opinie serdecznie podziękujemy :D

znowu pudło, nigdy nie chciałam ślubu. I dalej nie chcę. To tylko niepotrzebne komplikacje

Trzeba miec wyczucie takt wyczucie takt Nie naduzywac uprzejmosci Wyczucie w kazdej sytuacji

w sumie szkoda mi ciebie chłopcze, ty co tak próbujesz być wobec mnie złośliwy. Kiepskie musisz mieć życie skoro wszędzie tylko same prostytuty co lecą na twoją pensję minimalną. Zaprosisz jakąś pannę a tu pech, znowu trzeba płacić, a to dziw...jedna, skonsumowała jak za swoje. a mogła się nażreć w domu, albo tobie co kupić. Strasznie się porobiło na tym świecie, strasznie, zwłaszcza na słabych kolesi z pretensjami. Jak tak bardzo chcesz to ja ci kupię jakąś kawę lub zapiekankę. stać mnie no i żal mi ciebie

shaf78 ty masz mentalnosc prostytutki i to widac. Nie wysilaj sie. Kazdy to szybko rozpozna. Mozesz od razu brac w gotowce od obciagania.

nie szlabym az tak daleko... po spotkaniu z ciocia Jasminella zrozumialam ze mozna sie zrazic do skrajnych materialistek jak sie z rzeczona mialo blizszy kontakt.. i nie rozmawiamy tu o tym kto placi za obiad czy zapiekanke, jej finezja siega o wiele dalej

Jak facet nie chce sie dawac sykorzystywac to nie best materialista.

To chyba już lepiej mieć "mentalność prostytutki" niż być z facetem który wypomni każdą kawę i ciastko za które musiał zapłacić. Co za sknery....

gość dziś shaf78 ty masz mentalnosc prostytutki i to widac. Nie wysilaj sie. Kazdy to szybko rozpozna. Mozesz od razu brac w gotowce od obciagania. xxx po takich tekstach nie pozostaje nam, kobietom nic innego jak faktycznie kasować was za wszystko - bo czy dokładam czy nie dokładam i tak masz mnie za k/u/r/w/ę czy prostytutkę - to będziesz musiał również za każdy stosunek, każdego loda i każde pranie i sprzątanie zapłacić przynajmniej nie będę bezpodstawnie obrażana jeśli nie - siedź sam w brudzie i wal konia!

albo bzykaj kolegę!

Jak facet nie chce sie dawac sykorzystywac to nie best materialista xxxxxxxxxxx Jest materialstą jeżeli żałuje kasy na kobietę. A jak nie chce dawać się "wykorzystywać" (jeżeli płacenie za kobietę można tak nazwać) to niech nie zaprasza - proste. Rooochać to sie Panom chce - to im nie przeszkadza. Ale płacić za dziewczyna to już wyzwanie. No comment.