Gdy kobieta nie chce zmieniac nazwiska po slubie

Co myslicie na temat tego, ze kobieta moze nie chciec zmienic nazwiska po slubie. Co w sytuacji kiedy mezczyznie na tym zalezy. Ma cos do powiedzenia w tej kwestii?

nie chcesz nie zmieniasz...tyle w temacie....tylko czyje nazwisko bedzie mialo dziecko??

jak nie chce to niech nie bierze ślubu proste

Wiec uwazacie, ze slub bez zmiany nazwiska jest bezsensu?

A czy nazwisko jest aż tak istotne ? Zawsze można pójśc na kompromis ......bierze się nazwisko swoje + męża .

ja uważam ze przyjęcie nazwiska męża jest tradycja i skoro się kobieta decyduje na ślub tzn że chce przyjąć nazwisko męża. Pytanie dlaczego nie chcesz przyjąć nazwiska męża? 1) Jeżeli nazwisko jest brzydkie albo obraźliwe (np znałam kiedyś Pana "Jana Fiuta" to brak chcęci przyjęcia nazwiska przez małżonkę jest zrozumiałe. 2) Jezli kobieta nie chce przyjąć nazwiska bo jest do swojego przyzwyczajona i nie chce "bo nie" to nie jest to fair :). a panna młoda nie dojrzała pod każdym względem do slubu. Ja mojemu mężowi sprawiłam poniekąd przyjemność przyjmując jego nazwisko

gość wczoraj Wiec uwazacie, ze slub bez zmiany nazwiska jest bezsensu? xxx A ślub się bierze tylko po to, żeby nazwisko zmienić, tak ? Poza tym, zasady są po to, żeby je łamać, tradycje po to by ich nie przestrzegać :P Najlepszy jest kompromis, kobieta zachowuje swoje nazwisko i dodaje nazwisko męża, tak jak pisze MoniaR83 :)

Panna młoda niedojrzała nie biorąc nazwiska męża?! śmiech na sali!! A może dla dziewczyny nazwisko panieńskie to część tożsamości wyniesionej z rodzinnego domu?? A jeśli ma już pod panieńskim nazwiskiem osiągnięcia, bo jest naukowcem, lekarzem, aktorką etc., i nie chce wprowadzać zamieszania zmianą nazwiska?? W Hiszpanii (kraju 200%-owych macho, notabene) to mąż dodaje sobie nazwisko żony do własnego, żona ewentualnie mężowskie do własnego, a dzieci noszą podwójne i potem wybierają to, którego będą używać na co dzień. Osobiście znam kilka dziewczyn, które pozostały przy własnym nazwisku, mąż przy swoim, dzieci noszą albo nazwisko ojca, albo podwójne. I żaden z panów nie czuje, że mu męskości ujęto, o dziwo ;) Mąż pani powyżej ma chyba jakieś problemy rodem z opowieści dziadzia Freuda, skoro żona mu ego łechtała przyjmując jego nazwisko ;)

ja nie zmieniam nazwiska, bo jestem ostatnią z mojej rodziny z tym nazwiskiem i nie chcę, żeby przestało istnieć. Mój narzeczony nie ma nic do gadania, ja go nie zmuszam, żeby przyjął moje nazwisko

A jezeli nie chce sie nosic podwojnego nazwiska, tylko po prostu zostac przy swoim? Jest to problemem? Jaka jest w ogole wartosc dodatnia slubu? Czy ta instytucja jeszcze ma w ogole jakis sens?

jak nie chce to nie zmienia, w d.u.pie z tradycja, to jest szantaz i tyle, jak tak bardzo chcesz zeby zona wziela twoje nazwisko to ty wez jej

wczoraj A jezeli nie chce sie nosic podwojnego nazwiska, tylko po prostu zostac przy swoim? Jest to problemem? Jaka jest w ogole wartosc dodatnia slubu? Czy ta instytucja jeszcze ma w ogole jakis sens? xxx Jaki jest związek zmiany nazwiska z sensem malżenstwa ? Bo ja nie widzę żadnego Małżeństwa się nie zawiera po to , żeby zmienić nazwisko, jakimi ty kategoriami myślisz Moja koleżanka po ślubie pozostała przy swoim nazwisku i nikt nie miał z tego powodu jakichś dylematów egzystencjonalnych

Zmiana nazwiska wiąże się z wieloma problemami, chociażby ze zmianą dokumentów itp. Dodatkowo, jeśli kobieta ma już swój dorobek zawodowy, to dlaczego ma nagle stać się nierozpoznawalna z powodu zmiany nazwiska? Dobry rozwiązaniem są też dwa nazwiska. Poczytajcie sobie, co trzeba zrobić po zmianie nazwiska(jakie dokumenty zmienić itp.) http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/zmiana-nazwiska-po-slubie