Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gdy On stracił pracę

Polecane posty

Gość gość

Jak można pomóc facetowi, który stracił niedawno pracę, jakieś pocieszanie ułoży się, znajdziesz lepszą nic nie daj****ardziej się zamknął ale to nic dobrego nie wróży ,,,ma ktoś podobnie, ewentualnie opinia panów mile widziana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej,moj facet byl w tej sytuacji, tzn. pracowal a potem mial przerwe z obietnica kierownika, ze miejsce na niego czeka (osoba za ktora pracowal miala odejsc na emeryture), mial czekac miesiac na tel. czekal 2 potem zadzwonil, okazalo sie ze ta osoba odchodzi za 2 latA;(.... smieszne ale nagle masakra, szukal, ale mial na glowie jeszcze magisterke, nic nie bylo, wrzesien, pazdziernik-jesien;( ja pracowalam, nawet niezle zarabialam (nauczycielka wiec nie wiem czy 2300 to niezle) ale w tamtym momencie ok., w naszych sprawach seksualnych krotkomowiac nie stawal mu....tak sie dolowal....ja glupia ciagle gderalam bomyslalam ze nic nie znalazl bo jest nieudolny, widzialam ze szuka ale ja bym'szukala'bardziej, ....balam sie o niego o jego psychike poczucie wartosci...ale mimo to gderalam. Po co to piszę? bo mysle ze to ja najbardziej go dolowalam, byly srodki na zycie z reszta byl bezrobotny 4 miesiace-a przez 2 mial dodatkowa kase, zaluje tego-pojechalam mu po psychice, potem znalazl prace i juz 4 lata tam pracuje-awansowal. Powinnas nie poruszac tego tematu, nie dawac po sobie poznac, chetnie go kusic na seks--musi czuc sie facetem-pozadanym i spelnionym, reszta sama przyjdzie....to go zmotywuje a po czasie zobaczysz ze sam to doceni i b\edzie ci wdzieczny, najgorsze to odpychac go-to go moze zalamac, ja to robilam myslac ze go motywuje a i tak nic to nie dalo....zaluje ze go nie wspieralami niemowilam jak jest cudowny ze go prtagne, przeze mnie czul sie jak niepotrzebne gowno. ziwie sie ze tak wydszlo, bo nie za kase go kochalam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ma wlasną firmę i strasznie dołują go zastoje po sezonie, wtedy ciągle go motywuje że raz jest dobrze raz źle, że na to wpływu nie ma i niech da sobie czas. Ciagle wtedy rozmawiamy, że przyjdą lepsze ni że takie gorsze są potrzebne na poukładanie spraw i nabranie energii na to co przyjdzie a napewno przyjdzie lepsze. Czesciej mu wtedy poswiecam czas. Sama nie wpadam w panikę i pokładam zaufanie w Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że ja widzę że on nie potrzebuje mojego pocieszenia, jakiegoś wsparcia, bo on sobie sam z tym poradzi, zastanawiam się czy w ogóle mnie do czegoś potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to go zostaw jak chce sam sobie to układac:) nieraz facetom potrzebny jest taki czas sam na sam ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie też tak myślę, nie chcę na niego naciskać, bo wiem że jest bardzo ambitny. Dlatego dam mu czas dla siebie czasami milczenie jest lepsze od słów, bo i tak wie że kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jeszcze Ktoś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×