Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczka25

Grypa żołądkowa u 3 letniego dziecka!!!!!!!!

Polecane posty

Gość kaczka25

Kobiety blagam was o rade.Moja córeczka juz 2 dzien choruje na grype zoladkowa.Od wczoraj zwymiotowala juz chyba ze 4o razy, dzisiaj doszla straszna biegunka.Dziecko chudnie w oczach ,co wypije to zaraz zwymiotuje, o jedzeniu nie ma mowy:( Wczoraj pojechalismy z nia do szpitala, ale mieszkamy w Anglii, wiec jak to w tym kraju tradycyjnie bywa dostala tylko paracetamol!!!szok,a do tego lekarz kazal jej dawac lizaki, lody i wszystko co chce;).Taka byla rada.Ratujemy sie polskimi lekami ale problem w tym ze ona nie da sobie nic wcisnac.Prosze poradzcie mi cos!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka......
wspolczuje ale ona wydaje mi sie ze nadaje sie do szpitala tylko ze was odeslali moze sroboj do drugiego jechac boze nie chce cie straszyc ale u nas wlasnie zmarla dziewczynka miala grype zoladkowa i cos z serduszkiem sie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczka a to pewne ze to grypa żołądkowa? Bo w polsce np. rotavirus panuje i dużo dzieci choruje. Nie wiem czy u was też to występuje, ale u nas dali by mala pod kroplowke z glukoza i nawadnianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaczka - bardzo prawdopodobne, że u Twojego malucha jest problem z rotawirusem. Tydzień temu wyszłam ze szpitala z synkiem który właśnie na to chorował. Lekarka mówiła mi , że jak dziecko mocno wymiotuje to trzeba podawać picie łyżeczką - 1 łyżeczka dosłownie co kilka minut. Dziecko wtedy nie powinno wymiotować. Najlepsza jest zwykła słodzona herbata - byle nie za mocna. Na biegunkę podawali synkowi Smectę i jakiś specyfik z probiotykami by odnowić florę bakteryjną w żołądku. I ja też bym szukała szpitala - u mnie skończyło się na kroplówkach, bo zanim trafiłam do szpitala i usłyszałam o tym pojeniu łyżeczką ( u nas zadziałało) to synek zdążył sie odwodnić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez wymiotowala i miala biegunke dostala nifuroksazyt czy jakos tak na biegubnke, lakcidofil - elektrolity i ors 200 albo popularna marchwinka. do tego dieta ryzowa. ryz z gotowana marchwią ryż z jabłkami gotowanymi. do picia slomkowa herbata i kompot z jabłek i tyle... jesli to rotawirus to nic nie zrobisz. pilnuj zeby pila i kup w aptece elektrolity jakieś dawaj marchwianke... to musi wyjsc a organizmu zeby przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co teraz wogole z tym rotawirusem albo zapalenia pluc czy oskrzeli wszędzie, tragedia z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Dziewczyny ale ona nie chce patrzec na lyzeczke, chce pic tylko przez slomke.Boze ja jestem zalamana ta sluzba zdrowia:(jesli to sie do jutra nie zmieni to pojedziemy jeszcze raz do szpitala, ale i tak to nic nie da.Ja nie wiem co to za lekarze, wykoncza predzej czlowieka.Lekarz powiedzial nam ze to jest wirus i tylko tyle, ja pomyslalam ze to grypa zoladkowa, ale jak piszecie moze to byc ten rotavirus.Zaraz sobie o nim poczytam.Na zmiane siedzimy z mezem przy niej( z miska).Boje sie strasznie:( ile to moze jeszcze trwac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skopiuj cały link bo coś się źle wkleiło :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkleję Ci ten artykuł bo link coś nie działa: Atakuje głównie wiosną i zimą. U dzieci wywołuje gwałtowną biegunkę i wymioty. Oglądany przez mikroskop przypomina koło ze szprychami, stąd nazwa od łacińskiego "rota", czyli koło. Gdy twój maluch zarazi się, świat rzeczywiście zaczyna się kręcić w koło. Od jednego wypróżnienia malca do drugiego. Z ręki na rękę Szczególnie narażone na zakażenie rotawirusem są dzieci od 6. miesiąca do 2. roku życia. W pierwszym półroczu chroni malca niedojrzały jeszcze przewód pokarmowy i przeciwciała, otrzymywane z mlekiem matki. Kilkulatki zwykle przeżywają zakażenie tym wirusem łagodniej niż maluchy. Najłatwiej się zarazić w dużej grupie rówieśników żłobku czy przedszkolu. Wystarczy, by dziecko chore lub takie, które niedawno miało biegunkę, nie umyło rąk po wyjściu z toalety. Podczas zabawy w grupie wirus bardzo szybko przenosi się z ręki na rękę. Gdy wirus atakuje Na początku choroby dziecko zwykle ma podwyższoną temperaturę (ok. 38°C). Potem następują gwałtowne wymioty i biegunka - nawet ponad 10 stolców na dobę. Są one luźne, wodniste, zielonożółte, tryskające i poza zupełnie wyjątkowymi sytuacjami nie zawierają krwi ani śluzu. Dziecko traci ogromne ilości płynów i elektrolitów, staje się słabe, senne. Bardzo szybko może dojść do groźnego dla zdrowia odwodnienia. Jego objawy to: zapadnięte ciemiączko, suche, spierzchnięte, karminowe usta, zapadnięte gałki oczne, zgaszone, matowe oczy, płacz bez łez. Jeśli w dodatku niemowlę nie zmoczyło od trzech godzin pieluszki (zaś starsze dziecko nie zrobiło siusiu od 6 godzin), a uchwycona dwoma palcami skóra na jego brzuchu tworzy fałd, który się nie rozprostowuje nie ma wątpliwości, że to odwodnienie. Uwaga, niech cię nie niepokoi oddawanie do kilkunastu stolców na dobę przez niemowlę karmione piersią. Są one zwykle miękkie i mają półpłynną konsystencję. Jeśli dziecko prawidłowo przybiera na wadze, wszystko jest w porządku. U dziecka karmionego butelką niepokój powinno budzić oddanie więcej niż pięciu płynnych kupek w ciągu 24 godzin. Pod kroplówką Lekarz zadecyduje, czy malec powinien trafić do szpitala. Wszystko zależy od stanu ogólnego dziecka, jego wieku, czasu trwania i stopnia nasilenia biegunki. Po przyjęciu na oddział dostanie kroplówkę, która uzupełni utraconą wodę i cenne elektrolity. Malcowi pobierze się kał do badania, by stwierdzić, co wywołało biegunkę. Potwierdzenie szybkim testem obecności wirusa w kale przesądza o rozpoznaniu. Rotawirusy zachowują się w jelitach dosyć perfidnie, stąd ich siła. Wnikają w komórki nabłonka jelit i nie dość, że je uszkadzają, to jeszcze znikają dopiero wtedy, gdy wszystkie zakażone komórki nabłonkowe się złuszczą i zostaną wydalone z kałem. Dlatego od momentu ustąpienia biegunki mija zwykle jeszcze około 7 dni, nim zakażone rotawirusem dziecko przestanie go rozsiewać. Pobyt w szpitalu trwa zazwyczaj kilka dni do czasu, gdy stan dziecka na tyle się poprawi, że będzie mogło normalnie pić i jeść. Walka z biegunką Na szczęście nie zawsze sytuacja wymaga natychmiastowej pomocy lekarskiej. Często wystarczą domowe sposoby, by zapanować nad biegunką. Najważniejsze jest picie. W początkowej fazie choroby dziecko nie musi jeść, ale pić musi koniecznie. Jeżeli karmisz piersią, nie przerywaj karmienia, bo twoje mleko dziecku na pewno nie zaszkodzi. Jeżeli karmisz butelką, odstaw ją na 4 godziny, a w tym czasie dawaj dziecku jak najczęściej pić. Najlepiej, by malec wypijał trzy czwarte szklanki płynu na kilogram masy ciała. Płyny powinny być chłodne (ciepłe mogą potęgować wymioty). Dawaj mu do picia: wodę niegazowaną; herbatkę; napar z rumianku; napar z koperku; rozgotowane jabłka z wodą; Gastrolit - zawiera sole mineralne (dostępny w aptece); marchwiankę (rozgotuj pół kilograma marchwi w litrze wody, następnie zmiksuj ją i wymieszaj z wywarem). Unikaj podawania nierozcieńczonych soków i wszystkich słodkich napojów gazowanych. Uwaga, nie stosuj żadnych leków zapierających bez konsultacji z lekarzem. Choć głodówka przy biegunce pomaga, nie powinna trwać dłużej niż 4 godziny. Po tym czasie można wrócić do diety stosowanej przed zachorowaniem. Szczególnie dbaj o pupę malca, gdyż przy biegunce bardzo łatwo o jej odparzenie. Po każdym wypróżnieniu zmieniaj mu pieluchę i dokładnie myj pupę. Niestety, jeżeli biegunka, zamiast ustępować, nasila się, lub jeżeli wystąpiły objawy odwodnienia, musisz iść z dzieckiem do lekarza. Dziecko z biegunką nie powinno chodzić do żłobka ani do przedszkola. Najlepiej, by jeszcze przez tydzień po ustąpieniu biegunki rotawirusowej nie kontaktowało się z rówieśnikami. W czasie trwania choroby szczególne środki ostrożności musisz przedsięwziąć w domu, by biegunką nie zarazili się wszyscy domownicy. Na szczęście wywołana przez rotawirusa biegunka u dorosłych ma zdecydowanie łagodniejszy przebieg. Jak zapobiegać Jak najdłużej karm dziecko piersią (w ten sposób dostarczasz mu przeciwciał!). Ucz malca, by mył ręce przed posiłkami i po każdym wyjściu z toalety, powrocie z podwórka, zabawie ze zwierzętami. Pilnuj, by na spacerze nie wkładał do buzi kamyków, patyków, umorusanych dłoni. Nie pozwalaj mu pić nie przegotowanej wody. Dokładnie myj warzywa i owoce. Bardzo gorliwie przestrzegaj tych zasad za granicą, a egzotyczne specjały poznawaj tylko w miejscach godnych zaufania. Stosowanie się do tych zaleceń pomoże uchronić malucha przed niejednym zakażeniem układu pokarmowego. Nie daje jednak stuprocentowej gwarancji na uniknięcie rotawirusa. Koniecznie idź do lekarza, jeśli: biegunka wystąpiła u dziecka, które ma mniej niż 6 miesięcy; biegunce towarzyszy wysoka gorączka (powyżej 39°C); biegunce towarzyszą obfite wymioty, a dziecko nie chce pić; zauważysz u dziecka objawy odwodnienia ; w stolcach jest krew lub śluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
moja tez maila takie objawy i okazalo sie ze to paciorkowiec:( ale corka miala wtedy niespeleny miesciac i do tego cwzesniak wiec wazyla 2200:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hub
musi pozostac w szpitalu i byc podlaczona do kroplowek , nie ma inego wyjscia bo sie odwodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Juz 2 noc z ta choroba za nami, dzisiaj bylo lepiej o 12 w nocy przestala wymiotowac i jak narazie jest ok, jedynie co godz. miala biegunke.Teraz jak narazie ani biegunki ani wymiotow!!! nad ranem powiedziala mi ze jest glodna, wiec zrobilam jej leciutkie sniadanie i zjadla 4 lyzki.Poczytalam sobie o tym rotavirusie i mysle, ze to jest to.Dzisiaj zrobie jej marchwianki tak jak radzilyscie.Boze mam nadz. ze juz bedzie tylko lepiej, bo to jest strasznie wyniszczajaca dziecko choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
We wtorek wyszlam ze szpitala z moja corka po rotawirusie. Bylysmy tam 3 doby. Odwodnila sie wymiotujac przez noc, w szpitalu doszla biegunka. Dostala 8 kroplowek nawadniajacych i zalecenia: przez 2 tyg nie kontaktowac sie z innymi dziecmi, nie dawac sokow, owocow, nic surowego, do picia letnia herbate lekko osolona, (slodkie moze powodowac mdlosci), lakcid oslonowo, orsalit na uzupelnienie elektrolitow, rzadnych slodyczy, zwlaszcza czekoladowych, kaszki ryzowe, zupa marchewkowa z ryzem. Choroba bardzo wycienczajaca organizm dziecka, zycze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Boze to co to sa za lekarze? tylko paracetamo, lody, lizaki i chyba wymienil wszystkie marki napojow ktore moze pic.Wm 102 idiota wymienil wszystko na tak co Ty napisalas ze absolutnie nie.Jestem zalamana bo nikt tu nam nie pomoze, mysle, ze sie na pewno troche odwodnila, ale jak narazie nie wymiotuje i nie ma biegunki.Czy to juz idzie na lepsze?czy moze wrocic za jakis czas? jesli chodzi o podawanie jej lekow to jest masakra nic nie chce wsadzic do buzi, a o marchwiance ze zje moge zapomniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitaki
paracetamol zadziała TYLKO na temperaturę co 5 minut podawaj dziecku herbatkę z małą ilością cukru (kolor herbatki lekko słomkowy, czyli barrrrdzo słaba). Podawaj ją w ilości DOSŁOWNIE: 1 łyzeczka co 5 minut. W ten sposób nie dopuścisz do odwodnienia. Co do pokarmów: kup chlebek pszenny i podawaj malutkie kawaleczki miazszu co jakis czas załatw sobie bactrim, chociaż w tym chorym kraju to nie wiem czy lekarz w o góle będzie wiedział CO TO JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitaki
wszelkie zupki itp. zapewne i tak beda zwymiotowane najwazniejsze zeby co 5 minut podac minimum plynu. Przez te 5 minut woda zdazy przyswoic sie i przeniknac do krwiobiegu co poprawi troche stan dziecka. Zapewne dziecko jest leace", slabe. Powinno lezec jak najwiecej i spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Dziekuje akitaki za rady!!! mam z Polski Lacidozone i dajemy jej to z mezem na sile przez strzykawke.W aptece wyblagalam doslownie babe zeby dala mi jakies elektrolity.To tez dajemy jej na sile.Masz racje moja Julka jest bardzo senna a dzisiaj bardzo nerwowa.Walczymy jak mozemy zeby bylo jej lepiej, ale problem z takim malym dzieckiem polega na tym, ze nie chce wspolpracowac, wiec wszystko jest na sile.Ona sie przez to meczy i traci sily a my rowniez juz czasami tracimy cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko zimne do picia
przy wymiotach podawaj łyzeczkę tylko chłodnego napoju,ciepły wzmaga wymioty oraz jogurty naturalne z zywymi kulturami bakterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaczka25-----U nas teraz panuje rotavirus. Mój synek nie dawno miał taki sam schemat co Twoje dziecko.Trwało to aż 9 dni.Strasznie wymioty i biegunka a właściwie sama woda.Najwazniejsze by dziecko dostawało mnustwo płynów by nie doszło do odwodnienia , ścisła dieta.Mi lekarka dała (bez recepty) ORSALIT -Jest to płyn nawadniający podczas biegunki i wymiotów LACIDOL BABY- Jest to probiotyk + prebiotyk działa podobnie jak kropłowka. Naprawde po tym dziecko czuje się naprawde lepiej.Oczywiście odrazu nie przejdzie ale rpzynajmniej na początku zmiejszają się ilościowo wymioty i biegunki.Mi lekarka powiedziała że jak by to nie pomogło to szpital.Ale całe szczęscie pomoigło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno lekarka nie kazała dawać smecty! gdyż ona chamuje biegunki a przy takim wirusie chodzi o to by zostały one wydalone.Zero herbaty miętowej,rzeczy mlecznych,smażonych , mocno przyprawionych,soków.Ma być mięcho lub ryba gotowana,zuoy lekkie bez przypraw oraz bez śmietany,owoce iwarzywa bez ograniczeń,wskazany kleik,suchary czy też pieczywo ale bez masła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Princpolo dzieki ze napisalas mi o tej smekcie bo wczoraj ja w nia wsiskalam.Boze ciesze sie ze takie madre kobiety mi odpisuja, wasze rady sa dla mnie bardzo cenne!!! wiecie co jest najlepsze?, ze ten pierdzielony lekarz nic nam nie powiedzial w sensie, ze jak cos bedzie nie tak to prosze przyjechac.Niccccc!!! zero pomocy.Dzisiaj juz jest 3 dzien tej choroby, Julka caly dzien spi, jak sie budzi to pije swoje picie a dodatkowo wciskam w nia te elektrolity( oczywiscie na sile), na chleb nie chce patrzec, nic nie chce zjesc tylko pije.Jak narazie nadal nie wymiotuje tylko co 2 godz. biegunka.Dziewczyny napiszcie czy to juz bedzie tylko lepiej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitaki
póki co musicie wytrwać z tym nawadnianiem itd. warto przemycać elektrolity w jej napoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka25
Akitaki probowalismy wszelkich sposobow:) ale to jest taka cwaniara, ze wszystko wyczuje, ale moze sprobuje dolewac tylko po trochu.Jeszcze jak miala 2 latka to otwierala buzke zeby zjesc lekarstewko a teraz nie ma sily na nia, juz jest za cwana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy już ktoś o tym pisał, ale moja lekarka przy takich sensacjach kazała podawać coca-colę, tylko odgazowaną. Choć sama powiedziała, że jako lekarz nie powinna dawać takich rad, nam tak zaleciła jak byliśmy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musztarda wreszcie to ktos napisal!!! ja tez spotkalam sie z ta rada.Wydaje mi sie, ze tu chodzi o to, ze moze cola czy pepsi ma duza zawartosc cukru i zawiera kofeine, ktora pobudza.Co w ogole o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tego nie wiem. Wiem, że nasza lekarka zaleciła nam takie postępowanie. Podawałam colę zawsze w przypadku biegunki. Smectę też, ale nie wtedy, kiedy biegunce towarzyszyły wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym, sama jedząc na mieście też popijam colą. Widać to cholerstwo radzi sobie nie tylko z rdzą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tez tego probowalam, ale w pewnym momencie sie przestraszylam i odstawilam.Cola pewnie zabija te zle jak i te dobre bakterie, ale co jest niestety prawda dzieciaki ja uwielbiaja.W takiej sytuacji to juz czlowiek sam nie wie co ma zrobic.Jeszcze tak chorego dziecka nie mialam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz mial racje. Na grype zoladkowa nic nie pomoze. Jedyne co trzeba robic to pilnowac zeby maluch sie nie odwodnil i ewentualnie zbijac goraczke. Co do jedzenia to rzeczywiscie mozesz podawac wszystko, na co maluch ma ochote. Nawet jak piec minut pozniej zwymiotuje to organizm i tak cos przyswoi. Moj synek zanim skonczyl rok dwa razy przechodzil grype zoladkowa. W jeden dzien wymiotowal mi chyba 10 razy. No i biegunka. Lekarz powiedzial to samo co tobie. A ze maluch chudnie...nie martw sie nadrobi wszystko jak wyzdrowieje. Przy grypie zoladkowej nie ma sensu trzymanie diety bo to wirus a nie zatrucie pokarmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×