Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

idziecie z roczniakami jutro na cmentarz?

Polecane posty

Gość gość
Ja w zeszłym roku bylam z rocznym dzieckiem ale nie na mszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na cmentarz tak na msze nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez roczniaka nie chodziłam to i z roczniakiem nie pójdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzilismy na cmentarze z 9 miesieczniakiem i idziemy z poltoraroczniakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez sie nad tym zastanawiam tzn. czy zabrac na groby corke ( ma dokladnie rok). Pogoda ma byc nie najgorsza 10 C choc pochmurno. Biorac pod uwage brakmiejsc parkingowych kolo cmentarza jak co roku 40 min bedziemy szly do samego cmentarza w jedna strone. Jak woadomo nie wejde i nie wyjde z cmentarza zaraz po zapaleniu zniczy( kolejne 20 - 30 min). I tak sie robi 2 h latania. Mloda nie chodzi, takze pozostaje jedynie spacerowka. Obawoam sie ze zmarznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zabieram 3 tygodniowa corke,ma byc jutro u mnie 16 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goście w domu chowaj cukier
Ja mam 1,5 roczne dziecko i jak najbardziej jedzie jutro z nami na cmentarz. Mąż się zaoferowal że będzie za nią biegać :) Rok temu też z nami była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mj syn ma rok, nie ide poniewaz po 1 maz wyjechal do rodziny, bo kilka lat nie byl, po 2 kiepska pogoda, po 3 uwarzam ze ten zaduch i smrod od zniczy moze byc nieprzyjemny dla dziecka, no i tlumy ludzi. dlatego za tydzien jedziemy na cmentarz jak juz nie bedzie tego tlumu. jade za tydzien bo czuje taka potrzebe, a nie musze byc jutro, tylko dlatego ze beda wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no,nie zalamujcie mnie. 2 h spaceru dla dziecka to za duzo?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn miał w tamtym roku 8 miesięcy i był z nami na cmentarzu. Nie wytrzymaliśmy całej mszy, ale niewiele brakowało:) Roczne dziecko jest już na tyle duże, że spokojnie można z nim iść. Poza tym pogoda jest bardzo ładna jak na 1 listopada, gdyby padało lub było bardzo wietrznie to inna sprawa, nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem w czym macie problem zeby zabrać ze sobą dziecko??? Jakby lało i wiało to rozumiem ale sam fakt zabrania dziecka wydaje mi się raczej oczywisty, przecież jest częścią rodziny, co mam dziecko sąsiadowi podrzucic bo ide z mezem na cmentarz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym 2 godz spacerem to był jakiś żart? A na co dzień z dzieckiem nie wychodzisz z domu bo boisz sie że zmarznie?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka4
Dziś byłam na cmentarzu z mężem i naszą malutką (ma ponad 3 tygodnie).Co to za pytanie?Na spacer nie wychodzicie z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam z 2 tygodniowym dzieckiem.u nas msza odbywa sie na cmentarzu i trwa prawie 2 godziny,mala wytrzymala do konca,spala smacznie w wozku i naet nie zaplakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarówno w zeszłym roku, gdy był malutki, jak i w tym, byłam z nim na cmentarzu 3 dni wcześniej. Zrobiliśmy sobie bardzo długi spacer, przy okazji odwiedzając najważniejsze dla mnie groby. Nie cierpię tych tłumów na 1.11 dlatego w dniu Święta odpuściłam - ze względu na siebie a nie na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzadko kiedy cokolwiek pokazuje mezowi co przeczytam na kafe. Jakies wyjatkowe perelki. I dzis nie wytrzymalam z tym,ze uzbiera sie az 2 h spaceru w wozku.... szok.zeby nie byc hipokrytka,wsadzilismy dziecko w wozek i wybylismy na.2 h na cmentarz. Dziecko mialo sie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie to wygląda tak, że mąż rano zawozi na cmentarz kwiaty i większość zniczy, a potem po obiedzie wszyscy razem idziemy jeszcze zapalić kilka pojedynczych zniczy... w tym roku będzie jeszcze kolejny grób, ponieważ niedawno był pogrzeb z www.hadeslublin.pl mojej koleżanki. także nie wyobrażam sobie nie położyć chociażby najmniejszego znicza na nagrobku. a nasze roczne dziecko nie jest długo też na dworzu, zawsze ciepło ubrane i nie narzeka na zimno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×