Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ola2

ile kasy jako chrzestny?

Polecane posty

Gość tematy ciągle związane
z pieniędzmi :/ Minimum 1500 zł. Na komunie teraz chrzestni dają 1000zł więc na wesele w granicy 1500zł -2500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkbnjhbjhb
Mysle ze to zalezy od twojej sytuacji ale minimym 1000 bym dal. 500 daje jako normalny gosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasa kasa kasa
1000 trochę mało :/ rodzeństwu daje się tyle więc chrzestnym wypada dać więcej. Znajoma na osiemnaste urodziny chrześniaka dała niedawno 1000zł :/ a wesele jest większym wydarzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poweselna
Ja od moich chrzestnych dostałam w prezencie ślubnym po 2 tys. zł, ale uważam, że to o wiele za dużo. Choć podobno tyle się teraz daje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle się teraz niestety daje na wesele. Ludzie zaczęli przesadzać z prezentami na komunię, na 18-stkę zatem i na wesele poprzeczka została podniesiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy na ile Cię stać. Przecież pożyczki bym nie wzięła :) Ale około 1000 raczej wypada, to nie jest aż tak wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile kasy jako chrzestny?
Około tysiąca to jest za mało. Tyle to daję siostrze na wesele, chrzestni dają na komunie prezenty za 800zł albo i więcej to jak można tylko 1000zł dać na wesele w tym wypadku. Przecież wesele jest większą imprezą niż komunia, osiemnastka, młodzi więcej pieniędzy wydają. Pomyślcie trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyuliama
to zależy na ile Cię stać, mój chrzestny dał nam 500 zł i drobny prezent, a chrzestna 5000. Chrzestny mojego męża dał nam 2000, a jego chrzestna w ogóle nie przyszła i nawet życzeń nie złożyła. Nie licząc ostatniej - z wszystkich prezentów się cieszyliśmy, a najważniejsze, że byli z nami w tak ważnej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że też cieszyłabym się z obecności moich gości ale są jakieś granice przyzwoitości. 500zł to daje przeciętny gość a raczej minimum 500zł chciałam napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anatsazjappe
Ja wychodze z zalozenia ze daje sie tyle zeby Mlodym sie zwrocilo za oplate od osoby i zeby im troche jeszcze zostalo. Jak chodzilam z rodzicami i siostra to szlismy w 4 to do dalszej rodziny, rodzice dali 600 zł. po 120 zł bylo od osoby...Natomiast moj tata jak szedl jako chrzestny to dal 1700...sądze ze zbyt sie rzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje gość powinien dać tak żeby pokryło za parę czy rodzinę. Jeśli talerzyk był po 120zł to daliście dobrze natomiast teraz talerzyki kosztują nawet ponad 200zł albo nawet 300zł i wtedy już te 600zł byłoby odpowiednie gdyby szła para a nie rodzina 4osobowa. Wszystko należy dostosować do panujących warunków. Natomiast chrzestni dają więcej niż przeciętny gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhcjfjtfj
jestescie wszyscy nienormalni!!!kazdy daje tyle na ile go stac i ile w ogole chce dac.wlasnie dlatego ,ze sa jakies smieszne sumy minimum 500zl ludzie rezygnuja z pojscia na slub,bo liczy sie zysk i nie sciemniajcie,ze jest inaczej.gdyby kazdemu zalezalo na obecnosci to nie umieszczalby tych idiotycznych wierszykow na zaproszeniu.ja zrezygnowalam z pojscia na wesele wlasnie dlatego...ze licza sie pieniadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty myślisz że PM płacą za ciebie 100zł ? My robimy wesele i za każdego gościa płacimy 290zł. Robimy takie wesele jakie nam się podoba i takie na jakie nas stać. Goście też powinni realnie określić czy ich stać na to żeby pójść na wesele czy też nie. Nie chce by ktoś był moim sponsorem bo wesele i tak się nie zwróci. Maksymalnie 50% o ile w ogóle tyle się zwróci. Ale jakieś granice przyzwoitości są. Nie potrafiłabym pójść na wesele wiedząc że ktoś za nas dał prawie 600zł a my dalibyśmy im w kopertę 300zł czy 400. Ale są różni ludzie, różne charaktery. Jedni mają wstyd drudzy nie. Jeśli ktoś przyjdzie na wesele i da mniej niż zapłaciliśmy za nich to przecież nie potraktujemy ich inaczej ale chcąc nie chcąc człowiek czasem pomyśli sobie to i owo i jakaś opinia w głowie już pozostanie. Nie zmieni to naszych relacji ale przy kolejnej imprezie na pewno też podobnie zachowamy się względem naszych byłych gości i też nie będziemy aż tak hojni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasy się zmieniły tylko ludzie tego chyba nie chcą widzieć. To już nie te czasy kiedy wynajmowało się remizę na 2 dni. Kucharki gotowały i wesele wychodziło stosunkowo niedrogo. Teraz 1 dzień w restauracji kosztuje więcej niż 2 dni kiedyś w remizie. Musimy wziąć to pod uwagę. Nie bądźmy tak zacofani. Kiedyś nie było tel kom, teraz są i każdy ich używa to samo jeśli chodzi o laptopy, samochody i inne sprzęty. Potrafimy zaakceptować że pewne rzeczy sie zmieniają a jakoś nie dociera do ludzi że większy komfort to większe koszty. I tyczy się to zarówno wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8765433
Dlatego właśnie nie lubię wesel i nie chodzę na wesela! Na wesela zapraszają, mimo, że kontaktów ze sobą ani wcześniej ani później nie utrzymują, ale kasa się liczy!!!! Żenada :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary gorol
Mam nadzieję, że roztrąbiliście wśród zapraszanych ile płacicie od "łebka"...Będziecie mieć wśród gości mniej intruzów i darmozjadów...:O:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhcjfjtfj
no to nie dziwcie sie,ze polowa ludzi nie przychodzi na wesela,bo jak widzi taka pazernosc to im sie odechciewa.organizujac weslele trzeba liczyc sie z kosztami.nie masz pieniedzy nie organizuj,a nie licz,ze gosc pokryje swoj talerzyk.bo za 600zl to moze sobie spa urzadzic i sie zrelaksowac niz pawic sie na sredniej potancowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhcjfjtfj
bawic mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, goście wiedzą ile płacimy od osoby bo u nas nikt się z tym nie kryje. Po co robic z tego tajemnicę. Jak się ktoś pyta to mówimy. Owszem jak się nie ma pieniędzy to się nie robi wesele. My mamy to robimy. Ale jak gość nie ma pieniędzy to powinien umieć odmówić. Są dwie strony medalu. Co do zapraszania gości to prosi się nawet tych z którymi mało utrzymuje się kontakt bo tak WYPADA. Czasem nie utrzymuje się kontaktu ale trzeba zaprosić bo niektózy mogą się obrazić. Nie zbiedniejemy jak damy zaproszenie a jak ktos nie czuje potrzeby żeby iść to przecież może grzecznie odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 988765545
Tak, odmówić i nie przyjść, ale potem tyłek "obrobią" , że tacy nierodzinni i na wesele nie chcieli przyjść i dać kasy młodym:-0 A młodzi maja gości w dupie, licza tylko na kasę :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heleo
Jezu, to jak jestem biedna nie moge iść na ślub znajomych? :/ Bo mi dupe obrobia ze nie wlozylam 500 zl bo oni tyle chcieli? Raz nie poszlam na slub kuzyna to juz mam w rodzinie opinie chamowy, ale mnie nie bylo stac po prostu. Wesele to nie inwestycja że ma sie zwracać. Owszem miło jest jak sie kase dostanie, ale bez przesady. Tez jestem tego samego zdania co ktos tam wyzej: nie stac cie to nie rob, a nie licz ze goscie ci pokryja koszty. Jestem zniesmaczona wasza pazernoscia. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heleo
"Owszem jak się nie ma pieniędzy to się nie robi wesele. My mamy to robimy. Ale jak gość nie ma pieniędzy to powinien umieć odmówić." Kierwa glupia krowo sama mowisz ze masz kase, ale z gosci i tak chcesz wydoic duzo. Wspolczuje jakims starszym osobom u was w rodzinie, co, babcia nie przyjdzie bo ci rednty calej nie odda pewnie. Pazerna baba z ciebie, ktos ci szczerze dobrze zyczy i chce byc z toba na slubie, ale ty masz to w dooopie - ma dac kase do koperty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja babcia to już od dobrych lat ma dla wnuków na wesele tyle żebyś się zdziwiła. Jak ktoś jest przewidywalny to tak oszczędza żeby było. "A młodzi maja gości w dupie, licza tylko na kasę " A wy nie widzicie co piszecie ? Młodzi MUSZĄ mieć kase żeby zrobić wesele a goście dają co łaska. Nie wiem jak wy podchodzicie do sprawy ale ja jako gość czuję się w obowiązku żeby dać młodym tyle żeby się im zwróciło za mnie. Jeśli nic potraficie wymagać od samych siebie to nie wymagajcie czegokolwiek w życiu od innych Wy myślicie że wymagam tylko w momencie kiedy jestem panną młodą a idąc na wesela uważam że mi się wszystko należy ? Nie, to nie działa w ten sposób, kiedy jestem gościem wiem że muszę się postarać, kiedy jestem panną młodą wiem że goście powinni się również postarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jezu, to jak jestem biedna nie moge iść na ślub znajomych? :/" Na ślub możesz iść zawsze i nikt ci dupy nie obrobi bo na ślub jak idziesz do kościoła czy urzędu wystarczy że dasz kwiaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda :)
Ja tam wolę iśc na impreze niż na nudne wesele bo starzy mi każą itd. Na impreze idę ze znajomymi, płace i wymagam. Impreza kosztuje taniej niż nudne wesele u głupiej kuzynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhcjfjtfj
Na ślub możesz iść zawsze i nikt ci d**y nie obrobi bo na ślub jak idziesz do kościoła czy urzędu wystarczy że dasz kwiaty teraz to juz nawet kwiatow sie nie daje tylko kupony lotto...niby z oszczednosci,ze kwaity takie nietrwale...jasne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, mnie tam kwiatki nie przeszkadzają. Co do ślubu to możesz iść nawet z pustymi rękami, w końcu młodzi nie płacą za ciebie nic więc śmiało można iść i tylko złożyć życzenia jak komuś szkoda na kwiatki czy czekoladki do młoda :) "a tam wolę iśc na impreze niż na nudne wesele bo starzy mi każą itd. Na impreze idę ze znajomymi, płace i wymagam. Impreza kosztuje taniej niż nudne wesele u głupiej kuzynki." Twój wybór tylko jak kiedyś będziesz starsza i będziesz robić wesele to się nie zdziw jak odmówią ci wszyscy którym ty odmówiłaś bo wolałaś iść na impreze. Osobiście lubię wesela i nie przeszkadza mi to że ktoś wybiera za mnie dania. Jestem raczej wszystkożerna i nie jakoś specjalnie wymagająca :) A bawię się dobrze przy każdej muzyce więc czy zespół czy dj to jest mi obojętne. Pokrywam młodym za moją osobę bo wiem że wcześniej czy później oni przyjdą do mnie na wesele i równiez pokryją za siebie co się wyrówna i nikt stratny nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale z ciebie liczykrupa
Jesteś bankierem?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×