Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamgłowyzawroty

Ile razy dostałyście kosza?

Polecane posty

Gość mamgłowyzawroty

Ja nigdy nie dostałam jako takiego kosza bo nigdy nie zapraszałam facetów na randki/spotkania itp ale ze 2-3 razy zdarzyło mi się spotkać z facetem który później kompletnie mnie "olał" i zerwał kontakt po spotkaniu. A wam zdarzyło się kiedyś tak że zapraszałyście gdzieś facetów, próbowałyście nawiązać bliższą znajomość a on dał kosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w..aj obrzydliwy ryju przedziurawiony przez wulkany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy mi sie nie zdarzylo dostac kosza, zawsze jak sobie faceta upatrzylam to wczesniej lub pozniej, ale go w lozku nialam i swoja duupe do dyspozycji mu dawalam az czasami jak mial duzego to wylam z rozkoszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może ktoś normalny się wypowie a nie durne gimbusy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ze 3-4 razy się zdarzyło że facet w ogóle nie był mną zainteresowany, a tak to częściej ja rezygnowałam po 1-2 spotkaniach, ale tylko raz dałam kosza chłopakowi już na starcie, bo zazwyczaj starałam się dawać szansę, poza tym kawa czy spacer do niczego nie zobowiązują, a dzięki temu można poznać kogoś ciekawego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja 2razy dostalam ale teraz sie ciesze ze tak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo często dostawałem kosza od kobiet spokojnie w ciągu życia z 20 razy. Obecnie mam 31 lat i jestem samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej gdy ktoś dostanie kosza raz czy dwa i potem już nie próbuje bo się boi.traci przez to szanse na szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz. ale wcześniej to on dostał ode mnie kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zemścił się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możliwe:-P to było jeszcze w LO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak wypatrzył sobie dupcie w budzie a ta go olała nie ładnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieładnie to pisać nie z przysłówkami oddzielnie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćyyyyy
2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goś20
dostać kosza: 0 dać kosza: około 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu dałeś/łaś aż 10 razy komuś kosza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha dostać zero a dac 10 :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi się w to wierzyc nie chce pewnie zmysla żeby sie dowartościowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też robie taki bilans zysków i strat, zawsze staram się tak pokierować relacjami, by było po równo, kiedy ja daje kosza czynie to bej największych skrupołów lecz gdy ktoś mi daje, to tak bardzo cierpie, ze póxniej dla równowagi muszę znow przynajmniej daj kolejne trzy by poczuć ulgę, co o tym myślicie, czy to zaburzenie, czy może pewna forma samouzdrawiania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi chyba nigdy nie. nawet więcej - kiedykolwiek sobie kogos upatrzyłam, próbowałam poderwać, zawsze udawało się i byliśmy razem, jeśli tylko chciałam. raz mi się zdardzyło, ze facet rzeczywiście nagle przestał się odzywać. nie po 1-2 spotkaniach, tylko po latach znajomości i kilku miesiącach seksu itd. ale... to był żonaty mężczyzna, którego - jak się potem okazało - żona dowiedziała się o nas. więc to chyba dość nietypowa sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×