Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z ciekawosci pytam

ILE WYDALISCIE NA WYPRAWKE DZIECKA DO SZKOLY

Polecane posty

Gość z ciekawosci pytam

ja podliczylam i narazie wyszlo niecale 500zł a to jeszcze nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy kazda
na ksiazki, art, szkolne, plecak ubrania itp, poszlo 1500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość takaona
Kupuję wyprawkę dla pierwszoklasisty czyli wszystko i jak na razie wydałam ok.800zł (w tym ubranie na pierwszy dzień, buty na zmianę, strój na WF)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie 628 zł bez zeszytów i butów do szkoły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do przedszkola: Plecak 59zl. Art szkolne 200zl(takie jak wymagaja w przedszkolu), buty do przedszkolu29zl, balerinki na dojscie-30zl, 2xleginsy-80zl, bluzka biala na rozpoczecie i slubowanie a30zl, 3koszulki-90zl, pizama40zl, kocyk 37zl, dojdzie jeszcze ubezpieczenie 35zl no i samo przedszkole. Wiec w tym miesiacu jestesmy splukani do zera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprawka to książki i art. papiernicze i piśmiennicze. a nie ciuchy (chyba że strój na w-f). jak liczycie ubrania to do licznie pastę do zębów no bo przecież myje przed szkołą no i koniecznie mydło i wodę. my na książki wydaliśmy ok 320 zł + reszta rzeczy ( piórnik, plecak itp.) ok 200 zł. został worek na strój i halówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy kazda
jesli chodzi o mnie to piszac ubrania mialam na mysli gajer i pantofle, a to koszt prawie 500zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*doliczcie miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800 zł,dla ucznia piątej klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1200 dla gimnazjalisty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
400zł podstawówka moja koleżanka, której dziecko chodzi z moim do klasy na to samo wydała 800zł, ale mała dostała wszystko nowe, nawet ołówka nie ma z poprzedniego roku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
550 zł dla gimnazjalisty (3 kl) - książki, plecak, zeszyty i piórnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000zł do pierwszej klasy. w tym jest wszystko łącznie z ubraniem na rozpoczęcie, kapciami i strojem na w-f.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narazie 400zł
ale jeszcze musimy dokupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' nie wiem czy kazda jesli chodzi o mnie to piszac ubrania mialam na mysli gajer i pantofle, a to koszt prawie 500zł '' Jezu to chyba do komuni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na wyprawkę (artykuły papiernicze) zbieralam od rodziców w sześciolatkach lub w zerowce 30-50zł i byli zadowoleni, że tylko tak mało ;) Dzieci musiały mieć tylko swoje kredki i kleje, ponieważ niestety nie umiały szanować tych zakupionych przeze mnie (tzn. dzieci z drugiej grupy podbierały nam kleje i ciagle musiałam kupować, a kredki ginęły, albo wiecznie byly łamane), więc stwierdziłam, że każdy ma mieć piórnik-saszetkę i tam klej oraz kredki: wtedy pilnowali swoich rzeczy. Pozostałe artykuły (papier, kolorowe kartony, kolorowe kartki ksero, farby, pędzle, nożyczki, bibuły, ozdobne dziurkacze, tacki do farb, patyczki do liczenia, teczki dla każdego do prac plastycznych i kart pracy, kolorowe druciki i inne cuda kupowałam (bardzo dobra jest wyprawka poszerzona z bambino dla całej grupy, a wychodzi niedużo). Do tego rodzice sami kupowali podręczniki, buty na zmianę, strój na w-f (ciemne spodenki, biała koszulka), plecak. Myślę, że te ostatnie rzeczy jakoś szczególnie dużo nie wynoszą, chyba, że ktoś chce dużo wydać, to oczywiście może znaleźć drogie rzeczy. W starszych klasach na pewno więcej się wydaje. Uważam, że zbieranie np. 100zł na wyprawkę w przedszkolu./zerówce przy np. 25 osobach, to gruba przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie wyprawka do książki,zeszyty,plecak,przybory plastyczne itd , ewentualnie obuwie na zmianę i strój na wf . A tu piszecie o ciuchach , garniturach :P Mój idzie do II klasy. 450 zł książki ok 150 zł - art. szkolne 0 zł - plecak bo ma z tamtego roku 50 zł - strój na wf Jednak I klasa była tańsza bo za książki zapłaciłam 300 - parę złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Potworem ,nie wlicza się stroju galowego w wyprawkę i innych ubrań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wasze dzieci nie mają strojów galowych? Zawsze taki zestaw powinien być w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy kazda
do komunii kupię mu nowy:)zestaw, poza tym ja byle czego dziecku nie kupuje i nie kuleje moj budzet domowy przez to:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość takaona
wasze dzieci nie mają strojów galowych? Zawsze taki zestaw powinien być w domu ******** Mój syn idzie do pierwszej klasy i dopiero teraz kupiłam mu garnitur. Wcześniej nie był mu do niczego potrzebny (biała koszula i czarne spodnie z materiału w przedszkolu wystarczyły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niewiem jakie książki kupującego ????? Ja do drugiej podstawówki za książki 259 zł plus angielski 70 zł, zeszyty i reszta ołówkiem kreski długopisy ok 70 zł. Strój do wf 50 zł, kapcie 42 zł. Ubrań nie liczę bo moje dziecko zawsze ma ubranie a nie tylko do szkoły i na 1 wrześniem :)))))) czyli razem ok 500 zł.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
U nas sama wyprawka starszej to koszt około 600zł /podręczniki, zeszyty, przybory szkolne/; sporo rzeczy ma z ubiegłego roku. Ubrania też dokupiłam, sporo kosztowały, ale to nie wyprawka . Na rozpoczęcie roku kupuję zawsze nowe ubranie - tym razem po raz pierwszy spodnie i koszula, więc liczę że nie na 1 założenie. Małej do przedszkola na razie tylko pościel i piżamki - koszt prawie 200zł. Oczywiście dojdzie wyprawka w postaci przyborów, ale wpłacamy pieniądze - ok. 100zł ze środkami czystości albo mniej bez w/w. Ciuszków też dużo kupiłam, ale też nie wliczam do wyprawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie to się ciesz, że pościel kazali kupić do przedszkola, bo przynajmniej będziesz sama decydowala, kiedy to prać. Tam, gdzie pracowałam, pościel prano co 3-4 miesiące, a koce, które były w środku w ogóle były prane. Jak dziecko się zsikało, to ten koc z poszewką sobie wisiał, aż wysechł do następnego dnia i już. Dzieci przynosiły swoje poduszki i piżamy. Ale niektórzy przynieśli i w ogóle piżam do prania nie zabierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przerazaja mnie te kwoty jakie podajecie. 450 ksiazki - szok. Chociaz pamietam jak sama chodzilam do szkoly to tez ksiazki byly najdrozsze :O Mieszkam w Stanach i mam porownanie bo syn idzie do zerowki od wrzesnia. Na wyprawke wydalam 75 dolarow. 30 plecak i torba na lunch (ma z zeszlego roku z przedszkola ale wybral nowe to niech ma, 30 dolarow mnie nie zbawi). 45 na kredki, flamastry, farby, zeszyty, dlugopisy itp. Stroju na wf nie kupowalam narazie bo chyba nie maja specjalnych wymagan co do tego, spodenki albo spodnie dresowe i bluzka. Buty musze synowi kupic ale tez nie wliczam do wyprawki bo i tak musialabym mu kupic a z tego co sie orientuje chyba butow w szkole nie zmieniaja. Ksiazki wlasnie nie wiem czy bedziemy za jakies placic bo nic nam na ten temat nie mowili a mielismy juz spotkanie informacyjne wiec chyba za zadne ksiazki nie placimy ( dowiem sie dla pewnosci pierwszego dnia szkoly). Wiecej wydawalam jak syn chodzil do przedszkola bo chcieli wiecej rzeczy ( bibula, nozyczki, kolorowe papiery, ryge bialego papieru, fartuszek ochronny do malowania itd), teraz tylko flamastry, kredki, farby, 2 zeszyty. Dodatkowo bylo to prywatne przedszkole i chodzili w mundurkach wiec musialam kupic kilka bialych koszul, granatowe spodnie, granatowe krawaty, czarne buty. Na wf biala bluzka z logo szkoly i granatowe spodnie dresowe. Ale nie byl to az tak wielki koszt. Nie wiem jak bedzie w kolejnych latach, czy koszty beda rosly, ale na chwile obecna wcale nie odczulam po kieszeni ze syn idzie do zerowki. I tak powinno byc w Polsce. Edukacja jest darmowa ale ksiazki kosztuja fortune :( a jak ktos ma 3 albo wiecej dzieci to przed rokiem szkolnym wydaje naprawde duza kwote, nie kazdego przeciez na to stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko nie wiem skąd ceny książek w klasach 1-3 Ja zapłaciłam 190 zł za cały karton do nauczania zintegrowanego plus 60 za angielski. Zawsze kupuję na allegro, bo mieszkam nad księgarnią, gdzie za te same książki zapłaciłabym 270, ale to i tak nie żadne 400 czy 500 jak ktoś pisze :o Chyba,że powinnam doliczyć zatankowanie auta do pełna, bo po drodze po nie zatankowaliśmy? No to może by tyle wyszło :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję zakupy przez internet. Można wiele zaoszczędzić na książkach.Zeszyty w sklepie kosztują średnio 60 kartkowy 2,30zł, w markecie kupiłam za 80 groszy!. Dla syna (6 klasa) kupiłam książki używane (40zł) dokupiłam tylko ćwiczenia 180zł. Strój na w-f:D nie kupuję!!! zwykłe spodenki i bluzka co jest w szafie. Jedynie trampki za 30zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
moja koleżaka płacze, że wywaliłam już ponad 600zł w podstawówce alee.... książki kupuje nowe, bo jej dziecko nie lubi używanych książek:D tych nowych nie sprzeda, bo zmienia się podstawa programowa, czyli pieniądze wywalone w błoto do tego co rok NOWY: plecak, piórnik i wszystkie przybory do pisania i malowania:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dla najstarszego mam używane przez rok, przez takiego szkolnego kujona. Wyglądają jak nowe :) 120 zł z kompletem ćwiczeń, połowa nieużywana. Wkurza mnie to, bo wymagają kupowania ćwiczeń, a potem w nich nic nie piszą, średni syn załapał się na książki po najstarszym, też dokupić tylko część ćwiczeń, część nieużywana, córce kupiłam podręczniki na szkolnym kiermaszu za 60 zł, też używane góra 2 lata, bo weszły nowe.. dokupię po niedzieli ćwiczenia i spokój. Szczerze nie rozumiem dlaczego ktoś koniecznie musi mieć nowy komplet podręczników. Jakoś za naszych czasów używaliśmy tych samych książek przez wiele lat i nic nam z tego powodu nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
no własnie my mieliśmy książki używane i to czasem przez 5-6 osób, sławetna fizyka z której uczyła sie moja Mama, albo i ty zostaniesz pitagorasem:) Ja zawsze szukałam książek tańszych jedynie do języków trzeba było kupować nowe. Ale teraz dzieci mają WYMAGANIA a rodzice stoją na rzęsach, żeby je spełnić i nie potrzebnie wyrzucają masę pieniędzy w błoto. Ciekawe czy na studiach też będą musiały mieć wszystko nowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×