Im bardziej widzę co się dzieje u nas w kraju

I co robi każdy szczebel władzy - od gmin, przez powiaty po premiera i ministrów - tym bardziej mam ochotę zostać polityczką i coś zrobić z tym bałaganem. Niestety nie mam dużej siły przebicia i nie jestem towarzyska, co jest raczej konieczne, ale będę starała się rozwijać. Nie chcę, żeby rządzili sami żądni władzy i kasy - to jest chore. Polityka nie ma wiele wspólnego z ideałami (a można nawet powiedzieć, że - nic), ale chciałabym to zmienić.

próbuj moze zastapisz Tuska :P

A nie widzisz jaką żenadą są kobiety w polityce? Te wszystkie gronkowce, środy i inne jarugi? To dopiero siara.... Chcesz do nich dołączyć?

Dlaczego Grodzka jest dla Ciebie żenadą? Bo wygląda nie tak? :) Ciekawe, że nie wymieniłeś Bieńkowskiej, już jej prędzej się należy tytuł żenady. Ja jestem odrębną jednostką i nie obchodzą mnie inne kobiety (swoją drogą to tak jakbyś Ty z czegoś rezygnował, bo przecież Tusk i świta to głównie faceci i wstyd by było uprawiać ten sam fach co oni :)) GDYBY udało mi się dojść w polityce gdzieś wyżej, robiłabym po prostu swoje.

Ty lepiej rób swoje w swojej kuchni i w swoich majtkach. Bo jak baby zaczynają rządzić czymś więcej niż łychą do mieszania kapusty - to sie krowom siano w pyskach zaparza!

Już mizogini wkroczyli :) witam :)

Po nieudolnym patriarchacie może by tak trochę poletka dla matriarchatu? Dlaczego nie

Jakim patriarchacie? Patriarchat sie skończył z 5 tys lat temu.

Nie masz dużych szans, w polityce obowiązuje bowiem jedna zasada: ci z dobrymi intencjami nie zachodzą wysoko. Dziękuję za uwagę :)

Ależ nie. 7,5% polityków na początku kariery ma szczytne cele i szczere intencje. Dopiero jak sie dorwą do jakiejkolwiek władzy to się sqrwiają. Pozostali to sqrwile (płci obojej) od urodzenia ;)

Patriarchat jest nadal, wystarczy trochę poobserwować świat i poczytać ale nie o tym temat

12:13 Właśnie tego się obawiam. Dla mnie jest to patologiczne..

A co sądzicie o okręgach jednomandatowych. Zaczyna się o tym mówić w polityce. Na razie mówią

Jestem za tym, by pozostało tak jak jest.

Żadnych mandatów!!! Polityków pod sąd i do więzienia. Albo kula w łeb. Mandat dla polityka to za mała kara ;)

Jestem za okręgami jednomandatowymi. Przynajmniej należałoby spróbować

Nie jestem za takimi okręgami, gdyż byłaby to faworyzacja największych partii, a tym mniejszym byłoby jeszcze ciężej dojść do jakiejkolwiek władzy.