Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MMSSmm

inteligentny, miły facet, ale..

Polecane posty

Gość MMSSmm

ale spar/aliżo/wany (nogi - sprzęt jak się patrzy działa ;))Bardzo przy/stojny, cz/uły, intelig/entny, zad/bany i jak się okazuje dobrze zarabi/jący również (własna firma, ale kasa nie jest najważniejsza w życiu), ba/bki się za nim oglądają, tylko ten wó/zek... od wielu lat niewierzący w miłość i w spotkanie tej jedynej, więc przez internet szukał chociaż na chwilę tych ulotnych i namiętnych chwil, tak jak pewne dziewczę, które mało w siebie wierzyło, los ich ze sobą spiknął, poznali się w realu i coś pięknego również zaczęło wisieć w powietrzu, nie powiedział jej na początku o inwalidztwie, ale kiedy ich oczy spotkały się po raz pierwszy, przestało mieć to jakiekolwiek znaczenie...A Wy kobietki? dałybyście takiemu gościowi szansę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej bym nie dala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msalice17
A co człowiek na wózku to już jest niewartościowy czy jak? Taki sam jak reszta, tylko nie chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest bezwartosciowy, tylko zycie z nim jest trudniejsze. Poza tym dla mnie wazne sa wspolne zainteresowania z facetem, a czesc tych zainteresowan wymaga duzej sprawnosci fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMSSmm
problem w tym, że wszystkie babki jak tylko widziały wózek lub dowiadywały się o tym, uciekały albo nie chciały go nawet poznać, a to cholera fajny gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jak bardzo trzeba mu pomagać, bo np. ja nie dałabym rady podnieść faceta, żeby go włożyć do wanny. Trzeba pamiętać też, że o ile niepełnosprawny może wysikać się "na zapas" to jednak z kałem jest już problem. I sam sobie z tym nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMSSmm
nie, nie, on jest naprawdę samodzielny :) z resztą mieszka sam i jakoś sobie musi dawać radę, poza tym, on jest zbyt dumny, żeby prosić o pomoc, męska duma i te sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest problem z tym, że nie wszędzie można iść z kimś niepełnosprawnym, bo nie wszędzie da się wjechać wózkiem. Na plaży też jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nosi pampersa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMSSmm
gość dziś no, to prawda, są pewne bariery nawet w codziennym życiu, ale jakoś sobie radzi po prostu i uważam, że świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że na pewno są jakieś ograniczenia ale tylko z tego powodu kogoś skreślać? Tacy ludzie na wózkach, przeważnie mają dużo samozaparcia i lubią dążyć do celu, robią coś ze swoim życiem. A zresztą nikt sobie nie wybiera niepełnosprawości, gdyby to kogoś z Was spotkało, nie chcielibyście żeby się ludzie od was odwrócili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, przyjaźnić się można, ale żeby zaraz wiązać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie skreślam nikogo z tego powodu jako człowieka, ale skreślam jako mojego partnera i wydaje mi się to wystarczającym powodem. To, że ktoś jest na wózku nie oznacza automatycznie, że ma dużo samozaparcia. Gdyby mój facet stał się niepełnosprawny, nigdy bym się od niego nie odwróciła, ale to inna sytuacja. Jego już znam i coś do niego czuję. To coś jest silne :) Gdybym poznała faceta na wózku, skreśliłabym go jako partnera zanim bym coś poczuła, w fazie pierwszego zauroczenia. Poza tym napisałam "raczej". To znaczy, że gdyby był absolutnie wyjątkowym człowiekiem, dałabym mu szansę. Zwykłemu nie. Nie piszę, że to sprawiedliwe, że od niepełnosprawnego wymagałabym więcej, aby "zrekompensował" tę niepełnosprawność. To nie wina niepełnosprawnego, że jest niepełnosprawny, ale wolę pełnosprawnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlczego nie wiązać? Traktujecie takich ludzi jak trędowatych. Na paraolimpiadach ludzie na wózkach jeżdżą, taki facet jest 10 razy bardziej pełnosprawny od takiego co wróci po pracy, kanapa, tv , piwo w ręku i brzuch rośnie. Mimo to i tak ten na wózku będzie traktowany gorzej. Takie popierdzielone społeczeństwo mamy. Zapytam Was o coś z drugiej strony. Gdyby takie coś spotkało Waszego faceta już w trakcie związku to byście go zostawiły? Biorąc pod uwage, że z taką osobą ktora dopiero co niepełnosprawna się staje jest z pewnością ciężej niż z taką, która już jest taka od kilku lat i świetnie odnajduje się w swojej sytuacji i sobie radzi. I druga rzecz, czy gdyby Was takie coś spotkało chciałybyście,żeby Was facet zostawił? Egoizm wszędzie każdy myśli tylko o własnej d***e. Powierzchownośc i ocenianie ludzi na podstawie kilku widocznych cech (najczęściej fizycznych) bez realnego poznania tej osoby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze napisała koleżanka wyżej, jeśli miałabym wybierać wybrałabym faceta pełnosprawnego. Gdybym ja była niepełnosprawna, to nie chciałabym, żeby ktoś był ze mną z litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym poznała faceta na wózku, skreśliłabym go jako partnera zanim bym coś poczuła, w fazie pierwszego zauroczenia. xxxx A podobno prawdziwa miłośc to akceptowanie wad drugiej osoby i kochanie przede wszystkim ''pomimo'' a nie za coś. Nie ma ideałów ;) Gdyby mnie coś takiego spotkało to nie skreśliłabym faceta tylko dlatego, że porusza sie na wózku jeśli pomimo tego ciągnęłoby mnie do niego. Jeśli bym to zrobiła tylko dlatego że on nie mógłby chodzić a świetnie by nam się rozmawialo i było by to 'coś' to o czym to świadczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMSSmm
dziękuję wszystkim za wyrażenie swojego zdania, czyli jest tak jak właściwie podejrzewałam, tzn. generalnie skreśla się takiego człowieka, jako ewentualnego partnera :( ale też jestem w stanie to zrozumieć, jest jednak ten strach i obawa...bliscy też pukają się w czoło, ale co można poradzić, jeśli się już pokochało w zasadzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość msalice17
No skreślają egoiści i zapatrzeni w siebie, ktorzy tylko oczekują czegoś od drugiej osoby, a jeśli wymagałaby ona sama jakiejkolwiek pomocy to już tego nie widzą. Ale to polska właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem niepelnosprawna, poruszam sie o kuli ale tez nie chccialabym faceta na wozku, sory ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×