Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ja chcę ślubu.........On chyba sam nie wie czego chce

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie, po 4 latach związku ja chce ślubu on się nie wychyla, wieczne przez to kłótnie i spory. Obawiam się, że zanim się pobierzemy to się rozstaniemy.... Pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do czego ci ten slub? po to zeby za rok produkowac watki na kafe jaki twoj maz niedobry, ze za malo zarabia, ze len, ze smierdzi itp.itd.? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do założenia normalnej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nikt nie pomoze , bo pojscie do slubu nie jest obowiazkowe.Nie chce go brac i koniec tematu . Tak ten typ ma . Wieczny kawaler :-( To ty musisz zdecydowac , czy chcesz mimo wszystko z nim byc, czy czas na pozegnanie . Przykre ale prawdziwe . Elena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam kiedys w takim zwiazku jak ty , niestety znacznie dluzej. W koncu sie rozstalismy. Z perspektywy czasu ciesze sie -:) ze tak sie stalo tylko szkoda mi zmarnowanych lat . Jezeli mezczyzna zwleka to jest to albo bardzo niedojrzaly chlopiec tzw wieczny piotrus pan albo po prostu nie jest pewny ciebie i z inna szybko zdecyduje sie na slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przekonałem się, że jeśli w ciągu 2 lat związku nie ma znaczących kroków w przód, w rozwoju związku (wspólne mieszkanie, zaręczyny, plany o ślubie), to związek się kończy, wypala, umiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.14 tak to prawda ,oczywiscie jakies wyjatki sa -:) ale w 90% takie zwiazki sie rozpadaja. Sama jestem tego zywym przykladem-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mój chyba właśnie się wypala. Mam 25 lat chce mieć dziecko i dom a nie wiecznie takie "podwórkowe " chodzenie. Czasami myslę o tym, że lepiej skończyć to wcześniej niż później obudzić się po trzydziestce sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda, ja jestem ze swoim facetem już od 9 lat, razem mieszkamy, mamy śliczną córeczkę i chcemy mieć jeszcze jedno dziecko, tworzymy prawdziwą rodzinę bez ślubu, kiedyś pewnie go weźmiemy, ale w sumie nie jest to nam potrzebne. Moje koleżanki powychodziły szybko za mąż i co? Wiecznie narzekają na swoich mężów, jak to im źle, że ślub był ich błędem, że są już znudzone związkiem, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale u mnie ani ślubu ani dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie obudzilam po 30 sama-:( tak to trafnie nazwalas bylo to podworkowe chodzenie, zaluje,ze nie odeszlam wczesniej ,sama sie oszukiwalam przez te lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pocieszasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz zerknijcie na statystki rozwodów i sprawdźcie sobie ile takich szybkich małżeństw się rozpadło, a ile tych co przetrwało, to zwykła wegetacja dla dobra dzieci lub z obawy przed samotnością. Mieszkanie razem, wspólne życie jak najbardziej, ślub niekoniecznie, bo on nie jest żadnym gwarantem. Jak ludzie mają ze sobą być, to będą, a jak ma się wypalić, to nic tego nie zatrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie odmienne priorytety, on nie chce ślubu (albo nie chce ślubu z Tobą) i ma do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo, że mieszkaliśmy razem po niecałym roku znajomości i planowaliśmy przyszłość, w którymś momencie nastąpiła jakaś stagnacja po 3 latach i to była moja wina, bo miałem jakiś szklany sufit. Walczyłem z tym ale nie umiałem znaleźć metody. Plany o własnym domu, rozmowy o dziecku, które sygnalizowałem, nie zmieniły tego, że źle się ze mną i w związku zaczęła czuć. Dziewczyna się zmęczyła tym stanem i po roku zmagań odeszła :( Nie mogę sobie tego wybaczyć. Pisała, że cokolwiek bym nie zrobił przez ten rok, nic nie było jej w stanie już zatrzymać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie Wszycy moi znajom, ktorzy tyle chodzili ze soba nie sa juz razem wiec cos w tym jest. Jedna para wziela slub po 7 latach bycia razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie wie czego chce? on dobrze wie CZEGO NIE CHCE - nie chce ślubu z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam 3 letni zwiazek, naszczescie w pore sie zorientowalam ze facet nie chce ze mna slubu:P potem poznalam mezczyzne ibylo zupelnie inaczej. Wedlug mnie jesli po roku znajomosci ( mowie o zwiazkach, w ktorych partnerzy maja okolo 25 lat nie 17 czy 18) jest unikanie rozmow o jakiejkolwiek przyszlosci jednej ze stron to nic z tego nie bedzie. Mam kolezanke, ktora teraz bardzo cierpi, ma 32 lata, z facetem zwiazała się w wieku 27 i po 5 latach ja rzucil bo za bardzo mu zaczela marudzic o oswiadczynach.... takie rzeczy lepiej wczesniej ustalac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że ma, ale niech o tym otwarcie powie a nie trwa w tym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i mój chyba właśnie się wypala. Mam 25 lat chce mieć dziecko i dom a nie wiecznie takie "podwórkowe " chodzenie. Czasami myslę o tym, że lepiej skończyć to wcześniej niż później obudzić się po trzydziestce sama. x Czyli co? Chcesz ślubu bo myślisz że powstrzymasz efekt wypalania się związku? Takie myślenie to strzał w kolano i nie jedna się na tym przejechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak spotka tę jedyną to ożeni się w pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uwazam , ze takie wieczne chodzenie niczego dobrego nie wrozy, sami sie oszukujecie , ze jest ok, ze jestescie tacy wyzwoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ość dziś oczywiście że ma, ale niech o tym otwarcie powie a nie trwa w tym związku " x ale po co jak mu jest teraz wygodnie? nie bronię go, to nie jest fair ale tak to już jest, Ty to widzisz, widzisz jak się miga, masz rozum więc zamiast czekać i zwalać całą wine na niego, bierz tyłek w troki bo nic z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie można ze sobą o tym porozmawiać, niekoniecznie o ślubie, ale o wspólnej przyszłości, zamieszkaniu razem, dzieciach? Faktycznie "chodzenie ze sobą" latami to żaden związek, to raczej relacja kumpelska oparta na seksie, taka na przeczekanie, aż trafi się coś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za argument - "tyle małżeństw się rozpadło" a ile związków bez ślubu się rozpadło! i jakoś nie jest to argumentem, żeby nie wchodzić w związki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i właśnie po to napisałam na forum. Czasem obcy ludzie potrafią otworzyć oczy, czas sie rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie można ze sobą o tym porozmawiać, niekoniecznie o ślubie, ale o wspólnej przyszłości, zamieszkaniu razem, dzieciach? xxx ale ona chce wyjść za mąż być konkubiną tylko po to, żeby nie odszedł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jest miłość obustronna lub kobieta czuje się i wie, że jest kochana, to zazwyczaj związek szybko idzie do przodu. Nie ma kalkulacji. Na małżeństwo decydują się ludzie albo max dojrzali albo bez wyobraźni i na wariata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jak spotka swoja milosc to sie szybko oswiadczy , mezczyzni nie sa glupi ale poki co lepszy rydz niz nic-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślub ponad wszystko. Chcę ślubu! Chcę męża. Chcę dom, chcę dzieci, żebym miała czym się bawić tak jak, gdy byłam mała i bawiłam się lalkami. A ty pracuj na to, jak nie to nie jestes mężczyzną. A w zamian czasem dam ci doopy i to gorzej niż koleżanka w pracy, nieznajoma na wyjeździe i d***** w burdlu. Do roboty panowie, udowodnijcie im, że nie jesteście frajerami, małymi chłopcami, pracujcie na nie, na domy, samochody i nierzadko nieswoj****chory. Brawo! Ona chce ślubu! Ślubu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×