Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wciazyjestem

jak kladziecie noworodki w lozeczkach? - na pleckach czy boku?

Polecane posty

Gość wciazyjestem

pyt w tytule, karmie piersia i malej nie zawsze sie odbije...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yoku1987
Ja kładłam na boczku, teraz ma 3 miesiące i sama się przekłada jak jej wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oejierujeir
Mnie położne zalecały by noworodka kłaść zawsze na boku a na pleckach tylko kiedy nie śpi i jest przy mnie. W tym wieku maluchy lubią ulewać i kiedy leży sobie na boczku minimalizuje się ryzyko że się zakrztusi mlekiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pan od "wad postawy" absolutnie zabronił, aby dziecko spało na boczku bo to grozi zwichnięciu stawu biodrowego od tamtej pory moja corka spi tylko na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkau9u9ww
ja moją zawijałam w rożek i kładłam na boku, w nocy ją przekładałam na drugi bok. Bałabym się ją kłaść na płasko bo mogłaby ulać a po drugie nie chce żeby miała płaską główkę z tyłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrgrrrgrrrgrrrgrrrgrrr
ja kładłam na boczku bo małemu się ulewało. raz na jednym raz na drugim. po każdym karmieniu zmiana. na pleckach leżał tylko wtedy gdy na niego patrzyłam a i tak się kiedyś zakrztusił bo mu się ulało i zanim zdążyłam wziąć go na ręce wszystko mu się cofnęło do gardziołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samośkagośka
moje dziecko od urodzenia spało na plecach, lekko podniosłam materac. lekarz mi powiedział, żeby nie kłaść na bok, bo póżniej będzie miało problem z biodrami. teraz ma pół roku i samo wybiera sobie pozycje do spania. zasypia na pleckach, później się przekręca. nie ma odgnieceń na główce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rghr
Na boku wg zaleceń lekarza i położnej. Położony na plecach zawsze ulewał. A i urodził się z dysplazją po której po miesiącu nie było śladu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama...
Ja również kładę w nocy tylko na boku zawinięte w rożek. Głównie dlatego, że zaraz po powrocie ze szpitala moje dziecko zakrztusiło się tak, że byłam pewna, że już go nie odratuję, mimo, że udzielanie pierwszej pomocy nie jest mi obce. Myślałam że umiera mi na rękach... najpierw sztywne i czerwone, a po chwili nieprzytomne, wiotkie i nie reagujące na nic... Wylądowaliśmy z powrotem w szpitalu. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale przez miesiąc nie zasnęłam tylko ciągle pilnowałam, czy oddycha... Pilnujcie więc swoich dzieci. Moje ma 3 miesiące, ale ani jedenj nocy nie przespało na plecach, a dopiero po skończeniu miesiąca kładę je na plecach w dzień i tylko gdy mam je na oku... Dodam, że jestem fizjoterapeutą, ale są rzeczy ważne i ważniejsze o czym niestety przekonałam się na własnej skórze... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
Pan od "wad postawy" absolutnie zabronił, aby dziecko spało na boczku bo to grozi zwichnięciu stawu biodrowego zmien pana od wad postawy bo to jakis idiota, od lezenia sie staw biodrowy zwichnie, nie wyrobie chyba w zyciu większej bzdury nie słyszałam:D pozycja na boku jest najbezpieczniejsza, tylko trzeba zmieniac dziecku strony na jakich leży żeby nie miało krzywej główki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
do mamamama... kup maluszkowi monitor oddechu bedziesz mogła spac spokojnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama...
Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh Po tym co się działo z moim dzieckiem na pewno nie zaufałabym jakiemuś urządzeniu i nie zasnęłabym... Teraz już śpię, ale tego strachu już nigdy się nie pozbędę. Zwłaszacza, że najpierw straciłam dwie ciąże, potem tą zagrożoną , wspominam jak koszmar i do tego ta historia z 4dniowym dzieckiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
monitor oddechu własnie ratuje zycie, jest bardzo czuły, jak moja córcia miała pare dni to miała tak delikatny oddech ze alarm sie włączał w monitorze, dzieki niemu spałam spokojnie bo czuwał nad moim dzieckiem.Mojej koleżanki synek zyje tylko dzieki monitorowi bo miał bezdechy przez pierwszy rok zycia i gdyby jej nie alarmował to nie uratowałaby dziecka spiąc> Monitory uzywaja w szpitalach to sprawdzone sprzety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamama...
Myślałam kiedyś nad kupnem tego monitora, ale w końcu nie kupiłam. U nas nie ma bezdechów, a tamto to była jednorazowa historia przez zachłyśnięcie. Przez to dużo bardziej pilnuję dziecka pod kątem ulewania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK ZABEZPIECZYC
ja rowniez mam problem z ulewaniem,jednak moje dwumiesieczne dziecko polozone na boku po kilku minutach lezy juz na plecach i nie pomagaja zadne walki za plecami,jak sobie z tym radzicie?dodam ze nienawidzi byc w rozku.Juz mam dosyc nieprzespanych nocy tym bardziej ze na karmienie budzi sie dopiero nad ranem.podnioskam juz luzeczko ale to jest niewystarczajace bo i tak ulewa,a mialam juz taka sytuacje ze malo nie umarlam ze strachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfrfgrfgtrf
nie ma bezdechow. a wiesz co to smierc lozeczkowa? dziecko mojej kolezanki tez bezdechow nie mialo a uratowal je od smierci lozeczkowej taki wlasnie mnoitor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała też strasznie ulewała. Raz wzywaliśmy karetkę. Po konsultacjach z lekarzem zaczęliśmy dodawać zagęszczacz do mleka (miała wtedy miesiąc skończony). Ulewała wtedy tylko picie. Mleka już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samośkagośka
dodawaj zagęszczacz do mleka, ja od 5 tyg. podaję Nutriton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bok i to lewy tylko
w becie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My układaliśmy na plecach i na klinie. Tak nam kazał ortopeda i zabronił układania na boku właśnie ze wzgledu na stawy biodrowe. Drugi ortopeda na usg potwierdzil słowa pierwszego, więc tak też robiliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja synka kładłam
na wznak a i tak złapał dysplazję stawów biodrowych i po narodzinach wszystko było ok aż tu w drugim miesiącu życia nagle lekarz mówi że jedna nóżka jest problemowa . Staw wyleczyliśmy szelkami w dwa miesiące i nie ma śladu po dysplazji. Pytałam lekarza że pozycje spania dziecka mają jakikolwiek wpływ na stawy i powiedział że to stara szkoła i wielka bzdura tak samo jak profilaktyczne noszenie szerokich pieluch. Obecnie mam drugie dziecko (córcię) która urodziła się z dysplazją obu stawów biodrowych i pomimo kładzenia na pleckach , dysplazja się pogłębiła po miesiącu od narodzin i teraz ponownie nosimy szelki pavlika i już po 4 tygodniach jest 99 % poprawy , jeszcze tylko dwa tygodnie ponosimy. Nie ma znaczenia w jakiej pozycji kładziemy dziecko . Dzieci dwóch znajomych były kłądzione i nadal są w pozycji leżącej i stawy mają idealne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja synka kładłam
miało być dzieci znajomej były kładzione w pozycji bocznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×