jak myjemy ręce

Jak myjecie ręce, jaka technika, jak długo i czym???

a to jakieś instrukcje i techniki opisują tę podstawową prozaiczną czynność? :D

Ja z reguły myję krótko bo zawsze się śpieszę, ale zdaję sobie sprawę że tak być nie powinno. Dlatego używam mydła antybakteryjnego by miało mocniejsze działanie.

Tylko w jednym miejscu w którym pracowałam, miałam praktyki, nad umywalką nie było instrukcji jak myć, a tak to zawsze taka tam wisiała.Czy to w kuchni, czy w łazience, lub szatni. Poszukaj, może i na necie takie są.

gościu - pewnie że jest technika dotycząca mycia rąk. Śmiem twierdzić że jest ponad połowa społeczeństwa która w ciągu dnia ani razu poprawnie nie umyła rąk.

Moim zdaniem to wszystko brak edukacji na ten temat. Rodzice nie przykładają odpowiedniej wagi to dzieciaczki wyrastają w nieświadomości jak ważne jest dokładne umycie rąk. Ja zawsze dzieciom tłumaczę, że pomiędzy palcami jest bardzo ważne, żeby ręce były porządnie namydlone, a potem dobrze wypłukane.

Ważna jest technika, ale też i mydło. Po operacji zalecono mi przed zmianą opatrunku mycie rąk mydłem antybakteryjnym. I właśnie wtedy mogłam poznać jego zalety w życiu codziennym. Mój syn jako jeden z nielicznych nie pozarażał nas czerwonką, która grasowała w jego przedszkolu. Właśnie dlatego, że mieliśmy w domu Dettol.

O znalazłam fajną instrukcję www.fotosik.pl]http://images70.fotosik.pl/1/0c7e886261f893c1med.png do tego dettol i efekt superowy

OO to taka jak była u mnie w zakładzie pracy, kiedyś mnie to śmieszyło, teraz to bym nawet w niektórych domach kazała przykleić nad zlewem w łazience. Jest lato, upały i te wszystkie bakterie się rozwijają ze wzmożoną siłą.

Zamiast metody mycia rak polecam przyklejenie sobie zdjęc tych wszystkich paskudztw które na rękach bywają - bardziej działa na wyobraźnie a co za tym idzie bardziej motywuje do dokładnego mycia rączek. :D

Fuu... A moja wyobraźnia od razu pracuje i widzi te bakterie, larwy itp Ja dodatkowo mam w torebce żel antybakteryjny Dettolu. Wolę być zabezpieczona. Sprawdza się też w czasie pieszych wycieczek. Kiedy nie ma bieżącej wody. A ręce przed pałaszowaniem kanapek warto wyczyścić.

Ja taki żel zawsze kupuję uzupełniając zaopatrzenie na wakacyjne wypady. :)

Śpiewam: wlazł kotek na plotek i mruga, ładna to piosneczka, nie długa. No chyba, że jestem u siebie, to tylko wlazł kotek na płotek i mruga :D

Tak i wybijajcie sobie tym dettolem naturalną florę bakteryjną, bakterie chorobotwórcze z radością skorzystają ze zwolnionego miejsca. Ja rozumiem, że przy ranach i opatrunkach jest to wskazane, tak samo po kontakcie z chorym czy zwierzakiem, ale bez przesady żeby smarować się tym codziennie...

Moim zdaniem dłonie to jest takie miejsce, którego nie da się wyjałowić, bo bakterie zawsze przywędrują. Nie widzę żadnych negatywów stosowania mydła antybakteryjnego co dziennie, a jak masz obawy to stosuj na przemian ze zwykłym mydłem.

Gościu, mydło służy do mycia a nie do smarowania. Nie tylko w sytuacjach kiedy mamy rany, ale również w wakacje, kiedy wciąż mamy kontakt z piaskownicą, mnóstem miejsc po których prześlizgują się spocone ręce... serio dotykałabyś jedzenia takimi rękami???

Moim zdaniem używanie mydła antybakteryjnego ma sens. Nie mówię, że trzeba odrazu przy każdym myciu (bo ja myję kilkanaście razy dziennie), ale po strategicznych czynnościach takich jak korzystanie z toalety to musi być :)

Po powrocie do domu, po wizycie w toalecie, po zabawie ze zwierzętami, po przygotowywaniu surowego mięsa itp W takich sytuacjach umycie rąk mydłem antybakteryjnym na pewno nie zaszkodzi. I to że Dettol zabije 99.9% bakterii (tak jest napisane na opakowaniu) , nie znaczy, że zaraz się wyjałowimy. Przecież nie myjemy się nim od stóp do głów.

Ja myje normalną techniką, nie wiem może jakieś 1,5 minuty. Wazniejsze jest to, czym myjesz rece. Ja ostatnio trafilam na taki wpis http://www.goodies.pl/blog/organiczne-zele-do-mycia-rak-dr-organic-kosmetyczny-test-3/ i zdecydowalam sie kupic lawenowe ydlo. Bardzo dobre polecam wszystkim!