Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak nawiązać bliższy, mniej formalny kontakt z ćwiczeniowcem na studiach?

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że zaraz mnie zjedziecie, że myślę o ułatwieniu sobie zaliczenia (:D) i takie różne, ale mi nie o to chodzi (zresztą brzydziłabym się sobą, gdybym miała takie coś robić). Po prostu podoba mi się ćwiczeniowiec od matmy, NIE MAM pojęcia czemu, bo nie jest super przystojny, ani nawet jakiś super kontaktowy, choć niestandardowy, bywa nawet opryskliwy, ale to jest tak, że ktoś wam się podoba od początku i już, prawda? (poza tym ja lubię starszych facetów, on ma 31 lat, ja 21) no więc ja takie coś mam. Już nie jestem taka anonimowa, bo się często zgłaszam do tablicy, staram się być wyluzowana. Wątek jest dosyć luźny, nie jestem żadną desperatką, jak wam coś przychodzi do głowy, jak nawiązać bliższy kontakt (NIE, nie chodzi o striptiz ani inne podobne formy) to skrobnijcie. Oczywiście jest prawdopodobna opcja, że jest zajęty, ale to by wyszło w praniu, jeśli w ogóle udało się mniej formalny kontakt nawiązać. I bez krytyki proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój. Tacy ludzie maja w d***e nas- smarkate studentki z którymi nie mają nawet o czym porozmawiać. Kurcze, o całkach?! :D Za wysoko mierzysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tak smarkata nie jestem. Mam sporo zainteresowań, niektóre nietypowe, poza tym mam kolegów 30 + (normalnych i dojrzałych), z którymi dobrze się dogaduję ;). Ale oczywiście wiem, co masz na myśli. Jednak tak jak mówię - ja to traktuję trochę bardziej luźno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znamsięehe
Ćwiczeniowiec... no proszę Cię, nie ma łatwiejszej opcji. Zacznij chodzić na konsultacje i traktować go trochę jak kolegę (jakieś luźne codzienne żarciki, itp.):D+ tusz Rimella WOW albo inny po którym masz MEGA rzęsiska, nieciemniejszy od Twojej naturalnej cery podkład, delikatny róż i srebrne kolczyki w uszach. Wielkich rzeczy nie trzeba. Wbrew pozorom, oni zwracają uwagę na młodsze dziewczyny:D Mnie podrywało na studiach 2 prowadzących, ale za młoda i niedoświadczona byłam, by to zobaczyć. Dodatkowo studiowałam z samymi chlopakami, więc trudno było mi rozróżnić kiedy ktoś z lekka zarywa, a kiedy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, dbam o siebie, maluję się codziennie, ale bardziej naturalnie, ubieram się raczej normalnie, dekoltów nie noszę, nawet na randki (prędzej coś obcisłego), lubię taką subtelną elegancję, a nie epatowanie nie wiadomo czym. Zresztą mi nie pasuje sztuczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie podrywało na studiach 2 prowadzących, ale za młoda i niedoświadczona byłam, by to zobaczyć. A teraz jestem stara, wypada mi pochwa i dlatego zmyślam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jaki koniec świata? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec świata bo piszecie takie bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, może się przejdę na konsultacje, chyba nawet pojutrze ma, o ile mnie pamięć nie myli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem kto pisze bzdury. Mnie śmieszy to, że dla kogoś wielce kontrowersyjne jest to, że dorosłej, choć młodej dziewczynie może się podobać prowadzący, nie aż tak wiele starszy. Ale ja jestem dziwna i trochę nie mam zahamowań, chyba nie nauczono mnie surowych norm społecznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znamsięehe
W takim, jakim malujesz się na co dzień i pomalowałabyś się do pracy, a nie na imprezę. Chcesz wywrzeć na nim wrażenie, że przyszłaś na konsultacje, a nie na podryw, ale czuje się tak fajnie w Twoim towarzystwie, bo jesteś naturalna, że cos go ciągnie. Nie ma co nic udawac i wymyslac. Twoim atutem jest młodość i energia, którą Ty masz, a jego znajomi-pryki już nie. Zaiskrzy albo nie zaiskrzy i tyle:) Ja bym założyła jakąś jednokolorowy zwykły top, czarny albo biały, z lekkim dekoltem, srebrny łańcuszek, srebrny pierścionek jakiś, ale nie na palec zaręczynowy (biżuteria doda Ci trochę błysku) i kolczyki niezwisające, co są klasycznie eleganckie w uchu, nierzucające się jakoś strasznie, ale błyszczące, wtedy oczy się trochę rozpromienią. Powodzenia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyniehe
Jak nie masz takiego topu, to w ClockHousie są za <20zł, napewno Ci się przyda:D ale weź lepszej jakości, bo jak byłam ostatnio, były 2 rodzaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, założę bluzkę bardziej obcisłą i dżinsy najlepsze albo jedną z moich sukienek plus jakieś obcasy (czasami lubię się tak elegancko ubrać na studia) i tyle. Kolczyki - właśnie parę dni temu sobie kupiłam klipsy długie (bo nie mam przekłutych uszu - mam tylko neck piercing :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyniehe
Ja też miałam zawsze w życiu taką zasadę, że jeśli ktoś mi się podoba tak strasznie, że nie jestem w stanie nic wykrztusić albo mówię głupoty, to jest ze zbyt wysokiej ligii na moją i nie ma co z tego robić związku, tylko trzeba zapomnieć. Ale to tylko moje zdanie, Twoje życie i wspomnienia:) A fajnie jest być z kimś, kto się podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyniehe
Klipsy długie? Nie będzie to wyglądać podejrzanie, kochana?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sobie jakiś nadziei nie robię, z wielu względów; może być zajęty, może nie być zainteresowany, może on mi się przestanie podobać jakbym jakimś cudem go bliżej poznała etc etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. To zwykłe, wiszące srebrne 'sznureczki'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po za tym mam strasznie małe cycki i nie wiem czy się mu spodobam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyniehe
Czyli podejście masz jak najbardziej odpowiednie:D Można skorzystać, a nie stracić:) Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawyniehe
Długie srebrne sznureczki oznaczają zachętę do analu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawczyniehe
Ty myslisz ze swojej perspektywy. A z jego, to jesteś dobrą kandydatką, "nieużywaną", jak to mówią niektórzy, eniezdesperowaną, nie po takich przejściach jak jego znajome. Mówię Ci, jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałaś wcześniej, że masz kompleksy i co znikły nagle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam kompleksów uważam, że jestem seksi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakładałaś dzisiaj wątek o kompleksach i tam pisałaś o tym ćwiczeniowcu na studiach ze chcesz do niego zarywać więc nie zmyślaj tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że to jedna i ta sama osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Topik był, potwierdzam. Zamkneła go ale był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×