jak szukac pracy nie majac konkretnego zawodu

Wyksztalcenie humanistyczne czyli cale gowno. Jak szukac pracy? Oprocz odpowiadania na ogloszenia. Chodzic po firmach? I zostawiac cv? Chodzic po firmach i umawiac sie na rozmowy z dyrektorem? Ma ktos jakas koncepcje? Chodzi mi o jaKas prace biurowa.

prosze bardzo:)

up

SPOKO, DZIEKI

Ja też jestem po humanistyce ,zaczęłam od chodzenia na staże, bo tam się szybciej dostaniesz niż do normalnej pracy a później możesz dostać umowę na stałe. Na stażu byłam w urzędzie i później w policji i tam zostałam.

u mnie w miescie nie maja pieniedzy na staze, odrzucili moj wniosek. Dziekuje za odpowiedz. Bardzo prosze innych tez o porady:) Prosze powiedzcie jak bylo z Wami.

Jak to odrzucili twój wniosek? To nie ty masz składać wniosek tylko pracodawca u którego zostawiles c.v . Jeśli ty skladasz wniosek w ciemno to nigdy się nie dostaniesz. Bo pracodawcy składający wnioski o stazyste mają już konkretną osobę.

Tak tak odrzucili wniosek z moim nazwiskiem (nazwalam to moim wnioskiem) nie maja kasy i tyle:) Jakk szukac?

up

Tak. Po pierwsze, nie mozesz szukac jakiesj pracy biurowej, bo jej nigdy nie znajdziesz. Musisz wybrac stanowisko, do ktorego najbardziej pasuja Twoje umiejetnosci i doswiadczenia. Po drugie jesli okaza sie nie wystarczajace, to sie doksztalcaj. Po trzecie, jesli nie masz zadnych dodatkowych umiejetnosci poza podstawowa obsluga komputera, to mysle, ze nie znajdziesz pracy (chyba, ze nie przeszkadza Ci Call Center) bo pracodawcom nie starczaja juz osoby ktore sa np. tylko sekretarkami. Musisz pracowac w kilku zawodach naraz

Noe nie mam doswiadczenia i umiejetnosci, bardzo chcialabym sie gdzies zaczepic a pozniej doksztalcac - myslalam o kursie ksiegowosci lub studiach podyplomowych z ksiegowosci.

Zaczepić, a później dokształcać? Polscy pracodawcy nie przyjmują osób nie dokształconych - mają za duży wybór z odpowiednimi umiejętnościami. Musiałabyś mieć mnóstwo szczęścia. Polscy pracodawcy kompletnie nie inwestują w pracowników. Myślę, że nie masz prawie żadnych szans na pracę. Jeśli rodzina może Ci pomóc, niech Ci ufundują kurs księgowości, a jeśli nie - idź do Call Center (jedno z niewielu miejsc, gdzie przyjmują bez umiejętności i wykształcenia) i odkładaj kasę na naukę, albo naucz się czegoś pożytecznego (np. Symfonii, Photoshopa)

f**k, ale boje sie, ze mimo kursow i tak nic nie znajde, ale d**a

Wszędzie

Jakie rady, ja p******ę... Wysyłają ją do fall center... Niech ci rodzina / facet załatwią pracę, tak to funkcjonuje. Dokształceni haha, jakoś niektórzy dokształceni nie mają pracy.

Jakie rady, ja p******ę... Wysyłają ją do call center... Niech ci rodzina / facet załatwią pracę, tak to funkcjonuje. Dokształceni haha, jakoś niektórzy dokształceni nie mają pracy.

Autorko ile masz lat? i czy masz dzieci?

Musisz sobie odpowiedzieć, co najlepiej potrafisz robić, co umiesz i jak to wykorzystać na rynku pracy i w to inwestować. Aha po firmach możesz chodzić, ale raczej znajdziesz tak dorywczą, kiepską pracę (raczej nie w biurze - ale do sklepu to dobry pomysł, tylko... nie masz doświadczenia) - z dyrektorem raczej nie uda Ci się pogadać. Najwięcej osób w Polsce szuka "jakiejś pracy biurowej"

Owszem, wykształceni nie mają pracy, jeśli - mają nierealne oczekiwania finansowe - nie mają doświadczenia - są niezaradni

26, nie mam dzieci, nie wiem co umiem robic. Wszystko i nic.

"26, nie mam dzieci, nie wiem co umiem robic. Wszystko i nic." - marne szanse na znalezienie pracy :o a jakie studia skończyłaś? i czy już chociaż gdziekolwiek pracowałaś? W wieku 26 lat nie wiesz co umiesz robić? żal :o

Moze i zal, polonistyke;) A Ty co umiesz robic?

Ja niestety tak widzę autorkę: - Witam - Witam, Pani do kogo? - Ja szukam pracy. - A jakiej? - Jakiejś biurowej. - Ale co pani konkretnie umie robić? - Wszystko i nic. - To znaczy? - Nieważne, najpierw się chcę zaczepić, a potem się dokształcę.

masz jakieś hobby? jakie studia skonczylas?

Kasztanica, tak chce sie zaczepic i spokojnie doksztalcac i rozwijac. Musze znalezc aktualnie prace. A Ty gdzie pracujesz:)?

ja jestem po studiach humanistycznych. Poszłam do call center. Szybko się uczyć wszytskiego co mozliwe, wyrabiać sobie markę dobreego pracownika i znajomości. W międzyczasie szukać czegos lepszego mając juz coś w CV. Mmnie się udało, znalazłam swoja niszę.

polonistyke, nie mam hobby, lubie czytac ksiazki, poza tym mam umysl scislo-humanistyczny, pol na pol. Nie straszna mi fizyka, matma i chemia jak rowniez polski, historie itd. Po prostu nie umiem sie odnalezc na rynku. Zawsze balam sie odpowiedzialnosci: lekarz, prawnik. I bylam zalekniona dlatego poszlam na takie byle jakie studia

W średniej wielkości firmie produkcyjnej wdrażającej innowacyjne techniologie

Autorko- miałam podobnie, ale zaczęłam od stażu. Najpierw było radio, później gazeta- tam jestem do dzisiaj. :) w międzyczasie zrobiłam też 2 szkoły podyplomowe: asystentka stomatologiczna i jest pełno ofert pracy. Ostatnio z takiej zrezygnowałam, bo jednak media to cos, co kocham Polecam też florystykę. fajny kierunek i są jakieś tam perspektywy. Nie możesz siedzieć z dyplomem mgr filologii polskiej i czekać na oferty. To tak niestety nie działa :) Masz jakiś pomysł na siebie? Musisz się przekwalifikować, bo jako polonistka nie masz szans. Smutna prawda :( to tak nie działa. Próbowałaś "zaczepić" się nawet na darmowe praktyki

*technologie