Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest być atrakcyjną dziewczyną?

Polecane posty

Gość gość

Zapraszam do dyskusji. Ja jako brzydka szara mysza chciałam zapytać kobiety urodne, jak to jest być piękną . Czy macie jakieś ciekawe przeżycia związane z tym w ciągu zwykłego dnia codziennego? Począwszy np. od przepuszczania w drzwiach, zagadywania na przystanku,uśmiechów od mężczyzn,ewentualnie jakichś jednoznacznych propozycji? Czy z ręką na sercu możecie powidzieć że dostałyście pracę lub zaliczyłyście egzamin tylko i wyłącznie ze względu na wygląd??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już tutaj kiedyś o tym pisałam, że uroda to jedna z moich nielicznych zalet. Niestety nie jestem jakaś mądra czy błyskotliwa. Nie twierdzę, że powalam wyglądem ale jestem uważana (i tak się czuję) jako atrakcyjna osoba. Dostałam 100% z matury ustnej z polskiego mimo, że prezentację napisaną przez dwóch kolegów czytałam w dniu prezentacji. Egzaminatorzy (jednego znałam bo był nauczycielem od pobocznego przedmiotu ale z wykształcenia polonista) uśmiechali się do mnie, naprowadzali, zadali banaln pytania, pocieszali podczas matury jak dukałam nie wiedząc o czym kompletnie mówię. Okazało się, że zaliczyłam na maksa a koleżanki i koldzy, którzy przygotowywali się miesiące wstecz często podostawali po 60/70 procent. Druga sprawa to wakacyjna praca. Kobieta rekrutująca powiedziała, że nie ma miejsc. Poszłam osobiście do szefa a on powiedział, że oczywiście da się coś zrobić i jeszcze ochrzanił tę kobietę która mi odmówiła. Pracę dostałam. To tylko nieliczne przykłady. Czasem wykorzystuję to ż umiem się ładnie uśmiechnąć, zażartować itd. żeby osiągnąć to co chcę. Każdy ma coś. Jeden ma intelekt i bystry umysł, ja mam ładną twarz. Co nie zmienia faktu, że zazdroszczę mądrym dziewczynom. Uroda przemija, wiedza pozostaje. Także głowa do góry. I jeszcze taka moja rada - odpowiednim ubiorem, ćwiczeniami i makijażem można zmienić się diamtralnie także głowa do góry autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem niby ładna, wiem niby o tym ale wcale tak nie uważam. Dla mnie wygląd nie istnieje. Mam faceta i dopiero od kiedy z nim jestem czuję sie szczęsliwą kobietą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne... uwierz mi próbowałam wszystkiego,zaden makijaz,zaden ubiór,zadna fryzura. mam ostre rysu, kartoflany nos, krzywe zęby i nic tego nie zmieni.Jak ktoś jest brzydki to choćby nie wiem co piękny nie będzie ani nawet ładny. Tak jak napisalas- jedni mają intelekt,inni mają twarz. to prawda. Ja niestety mam intelekt.Niestety. Bo nikt mi nie wmówi ze uroda jest dziś nieważna, albo to pitolenie ze uroda przemija. Przeminie za 50 lat i ciul z tego ,a teraz gdybym ja miała korzystałabym do upadłego. Piękna twarz ułątwia życie i to bardzo.Nawet na przykładzie Twojej matury. Zazdroszczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś byłam brzydka bo gruba, a przede wszystkim zaniedbana mimo potencjału i ludzie traktowali mnie źle, o wiele gorzej jak teraz więc ładnym jest łatwiej, nie znaczy ,że idealnie ,ale wygląd zdecydowanie ułatwia zycie więc warto o niego dbac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23;10 - nie zazdrość mi. Ja bym chciała być mądra i błyskotliwa a niestety nie potrafię wilu rzeczy zrozumieć. Też wielokrotnie sobie to wypominałam:( Mam dla Ciebie jedną radę. Może tak jak ja, zaangażuj się w jakąś pomoc charytatywną? Ja chodzę do domu małego dziecka i do schroniska dla zwierząt. Widząc tyle okrucieństwa wokół przestaniesz skupiać się na swoich kompleksach. Mi to pomogło. Czasem człowiek ma ochotę wziąć siekierę i zabić tych "Opiekunów albo rodziców". Nie wyobrażacie sobie nawet jak niektóre dzieci są skrzywdzone:( Nie wspominając o zwierzętach, które nawet mówić nie potrafią. Ale jak dotrzesz do takiego dziecka, ono Cię obdarzy prawdziwym uśmiechem, przytuli i czeka na Twoje przyjście to satysfkacja jest ogromna. Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fantastycznie. faceci zazdroszczą twojemu ukochanemu, ludzie przepuszczają na pasach...otwieraja drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba być atrakcyjną żeby facet przepuścił w drzwiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale żeby faceci z którymi spotyka się twój facet w sytuacji związanej z pracą a nie towarzyskich mówili mu teksty że chcieliby być na jego miejscu już chyba trzeba. :P przepraszam za nieskromność, tak naprawdę to nie jestem strasznie na sobie skupiona, uroda to dodatek, grunt mieć coś w głowie, ale czasem miło usłyszeć komplement...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest miec : ladne cialo + mila twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wszystkie kobiety są piękne - po prostu tylko niektóre są bardziej zaniedbane".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam uroda w życiu nie pomogła niestety. Jestem naturalną blondynka o klasycznej urodzie, ale niestety od dziecka byłam bardzo nieśmiała, nie wierzylam w siebie, zakompleksiona, choć byłam jedną z najładniejszych dziewczyn w klasie, ale powodzenia nie mialam bo byłam strasznie nieśmiała, ubieralam się biednie. W życiu dorosłym nic nie osiagnelam,nie mam pracy, nawet męża nie mam choć brzydkie koleżanki juz dawno wyszły za mąż. Więc uważam że niestety uroda nie pomaga w życiu, jeśli jest się nieśmiałym. Co innego jak kobieta jest piękna i przebojowa, śmiała, wtedy może wszystko osiągnąć. Ale jak jest piękna ale nieśmiała to kończy tak jak ja, czyli zycie przegrane :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to jest? To jest miłe, idziesz i widzisz jak się za tobą oglądają mężczyźni, uśmiechają się do ciebie. Ja nigdy nie dostałam przysłowiowego kosza, nie wiem co to zawód miłosny. Ja się zastanawiam czy moje życie byłoby trudniejsze gdybym tak nie wyglądała, i jak to jest być mniej atrakcyjnym. Może bym więcej osiągnęła, bo bardziej bym się starała. Tymczasem mam przystojnego męża i ładne dzieci, ale z pracy nie jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo ze atrakcyjni maja lepsze zycie uczuciowe,a Ty autorko po co sie dołujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy uroda decyduje o związku? Owszem o pierwszych spotkaniach ale buzi czy dupą się faceta nie zatrzyma. W( a ta ostatnia Pani. Rozumiem że najważniejszy przystojny mąż a dzieci że Ładne? To wymieniasz jedynie więc ciężko sądzić że coś innego jest ważnego. Smutne x do brzydkich nie należę ale naprawdę nie to jest w życiu najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 23.52 proszę Cię bez takich sloganow. A wpis poniżej - szczerze dziwny przypadek. Byc ładną i nieśmiałą, cos mi tu nie gra. Nieśmiałą to moge byc ja i inni brzydcy oraz przeciętni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem brzydka i nie umiem, nie potrafie i chyba tego nigdy nie osiagne zeby pozbyc sie pielegnowanej przez lata i budowanej w sobie nienawisci. nienawidze mezczyzn do 50r.z. Potem oni nabieraja ludzkich cech i nie mam powodow nienawidzic osob po 50. Mam wrecz alergie na tych mlodszych , zachowuje sie jak nienormalna. Kiedy ktorys na mnie spojrz- przekrzywiam twarz z obrzydzeniem. W srodkach komunikacji miejskiej siadam tylko i wylacznie kolo kobiet lub facetow po 50, przy mlodszych nigdy nie usiade a jak ktos sie dosiadzie taki to sie odsuwam z pogarda. Kiedy ide cos zalatwic to tylko u kobiety albo faceta po 50 bo wtedy moge normalnie z kims rozmawiac(patrzec w oczy, usmiechac sie, operowac cieplym glosem). Kiedy jestem zmuszona zalatwic cos u mlodszego to nie patrze w oczy, jestem pogardliwa, niemila, chamska...czemu? bo to przeciez dla nich bylby policzek gdyby brzydula byla dla nich mila albo lechtaloby ego takiego s****wa ze pasztet jest mily a on z pewnoscia bedzie chamski/opryskliwy bo oni takich jak ja nienawidza wrecz. Wiec wole wyprzedzic fakt i byc niemila suka. Wbrew pozorom nie jestem gruba ani zaniedbana, mam dlugie blond wlosy, dlugie rzesy, ladne oczy, twarz budzaca zaufanie(wiele razy to slyszalam) ale brzydkie rysy twarzy, moze nawet nie brzydkie ale oryginalna urode po prostu. Zawsze jak slyszlaam komplementy to od facetow 50+(tacy mna nigdy nie gardzili, nie krzywili sie, nie wysmiewali a zawsze byli mili) i od kobiet(bez wzgledu czy brzydkich czy pieknych, czy starych czy mlodych). Do kobiet nic nie mam czy brzydkich czy pieknych, nie zazdroszcze zadnej wygladu itp. Ale nienawidze mlodych mezczyzn i tego chyba nigdy nie zmienie. Wiele razy probowalam walczyc ze swoimi slabosciami tego typu ale nigdy tego nie wyperswaduje z siebie... Nawet jak wybieram lekarza to zawsze to musi byc kobieta... Ewentualnie facet po 50. To nie jest prowokacja ten moj wpis bo tak niestety jest ze mna zle. Czasem czuje taka nienawisc do takich mlodych cwelow ze chamuje swoje najgorsze pragnienia na ulicy bo czuje ze doslownie zabilabym, zaszlachtowala takiego smiecia. Jestem aseksualistka co jest dla mnie zbawieniem, nie kreci mnie w ogole seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kobieta,i nawet faceci po 50 sa nie mili,gapia się wiem bo jestem gruba i brzydka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość o8.43. pomyliłaś forum. Jesteś sfrustrowaną dziewczyną która nienawidzi młodych mężczyzn i panów do 50 rż. Temat nie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam sie za osobe ladna, slyszalam juz chyba z 1000 komplementów dot. Mojego wygladu. I musze powiedziec ze bycie atrakcyjna jest na prawde przyjemne. Chlopacy patrza na mnie kiedy przechodze, usmiechaja sie, pisza na fb ale najgorsze jest to ze zaden do mnie nie podejdzie :'( Moim jedynym problemem jest okropna niesmialosc. Czesto mam wrazenie ze co z tego ze jestem ladna skoro moge sie wydawac dla kogos nudna. wierzcie mi, wolalabym zarazac energia i charakterem niz przyciagac tylko uroda ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W różnych urzędach, na uczelni, w miejscach, gdzie większość to faceci, zawsze robi się żartobliwa atmosfera, każdy zagaduje czy dowcipkuje...robią różne aluzje, często jest to żałosne, nie jestem traktowana poważnie. Ale częściej niestety uroda pomaga, chyba że masz do czynienia z kobietami - szczególnie w wieku 30-40 lat. 99% kobiet, z którymi mam na co dzień doczynienia, traktuje mnie jak sz.m.a.t.e. za to ich koledzy z pracy wręcz przeciwnie no ale co poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. od przepuszczania w drzwiach, zagadywania na przystanku,uśmiechów od mężczyzn,ewentualnie jakichś jednoznacznych propozycji? To ma każda dziewczyna, już naprawdę musisz wyglądać jak nieszczęście, żeby tego nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
99% kobiet, z którymi mam na co dzień doczynienia, traktuje mnie jak sz.m.a.t.e. za to ich koledzy z pracy wręcz przeciwnie no ale co poradzic x Bo tak to najczesciej jest.Faceci zagaduja,usmiechaja sie a kobiety...szkoda gadac.A najgorzej jest,jak kobieta jest bardzo atrakcyjna ale niesmiala.Wtedy zazdrosnice zrobia sobie z niej ofiare,bo sie bronic nie umie,beda ja gnebic,bo wiedza,ze moga sobie na to pozwolic.A szkolne czasy sa dla takiej osoby istnym koszmarem.Najokrutniejsze sa nastolatki,wyczuja,ze maja do czynienia z niesmiala i wrazliwa osoba,to taka na kazdym kroku upokarzac beda.Niestety tak jest,wiem cos o tym.Tak wiec,przewaznie zycie wygrywaja osoby,ktore sa pewne siebie,przebojowe,a jak jeszcze maja urode,to caly swiat stoi przed nimi otworem.Te niesmiale maja najczesciej przesrane.Bo nawet faceci widza ,ze ladna ale na pewno jest arogancka,bo z nimi nie rozmawia,ze pewnie nie maja u takiej szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mi dużo łatwiej załatwić coś w urzędzie z facetem, z policjantami, zdarzyło się kilka razy, że dostałam łatwe pytania na egzaminie, bo się podobałam prowadzącemu. Ale są tez wulgarne zaczepki w klubach, czasem nawet na ulicy. No i czasami, jak muszę coś załatwić z kobietą w urzędzie, to mam przerąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc zwracam na siebie uwagę, więc jak wyjdę z plamą na spodniach to istnieje większe prawdopodobieństwo że ktoś zwróci uwagę-bo wszyscy się gapią;) Tak dostałam pracę nie jeden raz i powiedziano mi że się podobam więc pracę dostaję. W szkole chłopcy chcieli odrabiać za mnie lekcje i pisać za mnie egzaminy-gdyby nie to że sama sobie z tym radziłam to chyba musiałabym się z wszystkimi całować;) Nawet będąc opuchniętą słonicą w ciąży na własne oczy widziałam kilku mężczyzn mających słabość do kobiet w ciąży-nigdy nie wierzyłam w ich istnienie ale oni naprawdę żyją w śród nas!;) Egzaminy raczej ciężko mi było zaliczać bo jako młoda osoba zajmowałam się typowo babskimi rzeczami i w moich komisjach egzaminacyjnych zasiadały starsze zazdrosne babska które nie kryły swojej zadzdrości:P musiałam być silna i dobra czy nawet lepsza niż jedynie dobra, żeby przez to wszystko przebrnąć;) W zasadzie zazdrosne kobiety to norma w moim życiu, ale najtrudniej było mi w okresie dojrzewania i w młodym wieku. Nie ma kija bez dwóch końców! Pamiętaj o tym i doceniaj to co masz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy przechodzisz obok budowy wszyscy gwiżdżą i krzyczą dzień dobry! Albo hej mała! Jak w clubie facet odstąpi cię na krok to zaraz otrzymasz propozycję z wyznaniem ci prawdy na temat twej urody;) Generalnie po nocy nie masz co sama chodzić bo stajesz się łupem;) Lepiej żebyś się nie zwierzała wszystkim ,, przyjaciółkom " o ile nie chcesz żeby wszyscy wszystko o tobie wiedzieli;) Możesz ufać tylko sobie. Faceci też są dla ciebie jak wilki -myślą tylko jak cię przelecieć nawet jeśli nie grają w twojej lidze;) Jesteś sama jak palec i nie masz prawa nikomu się do tego przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie.A ile ludzi mysli,ze piekne kobiety,no tak,bo jak piekne,to musza tez miec ekscytujace,bajeczne zycie..a wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×