Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest mieć kochanka lub kochankę

Polecane posty

Gość gość

Jak się poznaliście? Czujecie coś do siebie? Jak się do siebie odnosicie? Jak to jest, że masz żonę lub męża a idziesz pobzykać kogoś innego. Nie macie wyrzutów sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz o tej przyjemnej stronie ale jest i ta druga więc tak w skrócie : Wyrzuty sumienia Obawa,że mąż/żona dowie się o zdradzie Strach przed konsekwencjami jeśli wyda się Ukrywanie się Pilnowanie tej drugiej kom ( o której istnieniu nie wie maż/zona) Stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tego jeszcze wiecej wiec najlepiej nie mieć kochanka/kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mężczyzna bierze sobie kochankę by zostać przy żonie, kobieta by odejść od męża" na moje my kobiety nie jesteśmy stworzone do prowadzenia podwójnego życia, my mamy emocje i to one powodują że nawet gdy mamy kochanka to raczej jest to przelotny romans albo od razu wielka miłość. faceci są zadaniowi, kochanka = seks zazwyczaj taki jakiego akurat brak w domu, żona = bezpieczeństwo i dom, który jest dla niego równie ważny jak seks. im jest trochę łatwiej tak żyć z dwoma kobietami, które mogą być dla niego równie ważne. "jak to jest mieć kochanka?" to zależy od nas samych, czy kochanek/a jest nam faktycznie potrzebny/a, w takich układach wcześniej czy później zawsze ktoś będzie cierpiał..... a jest jak w życiu i cudownie i niebezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chujowo jest być kochanką tyle ci powiem a jeszcze wieloletnią to już wogóle rujnowanie sobie życia, ja sobie zrujnowałam, przez pięc lat nad misiem płakałam a potem dostałam takiego kopa w dupę że lecę do dziś dzień a mineło z 7 lat kiedy misio wybrał...nawet nie wiem co bo ani mnie ani żonę, podumowując dekada mojego życia lub lepiej poszła się jebać, urodę i wenę straciłam, przestrzegam przed zakochiwaniem się w żonatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam kochanka ale jesteśmy przyjaciółmi. Znamy się od kilkunastu lat. Spotkaliśmy się po tylu latach. On niewinnie zaczął namawiać na spotkanie, ja nie chciałam w nic się ładować. Potem wyznał ze coś czuje, ja nie czułam nic ale go lubiłam. Spotykamy się czasem i też coś poczułam. Może nie będzie romnsu a może będzie bo ciągnie nas do siebie tyle ze oboje mamy zasady i rozmawiamy o tym jak na razie. Może nam przejdzie :) warto? Boimy się ale ciągnie nas do siebie bo czegos nam brakuje w naszych malzenstwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:00 najwyższa pora aby uciąć znajomość albo się rozwieźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×