Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak ubierac noworodka pierwsze dziecko

Polecane posty

Gość gość

jak ubierac noworodka? moje dziecko urodzi sie za miesiac wiec juz bedzie zimno. jak ubrac dziecko na wyjscie ze szpitala, jak ubierac w domu (temp. w domu bedzie cok ok 22 stopnie), jakie ciuszki sa praktyczne a jakie nie. Prosze pomozcie doswiadczone mamy bo ja jestem kompletnie zielona w tym temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kombinezon zimowy na wyjscie ze szpitala. jeszcze cos na to? kocyk? jaka czapeczke? jakas cieplejsza czy taka bawelniana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koszulka, kaftanik i na to śpioszki. Na początek najlepiej kaftaniki rozpinane -jest łatwiej dziecko przebrać. śpiochy to takie rozpinane w kroku -szybko się przewija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziekuje za odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do ubrań na wyjście to zależy od pogody.kombinezon wiadomo a czapka to już wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wyjscie ze szpitala body,koszulke ze spiochami lub pajacyk,sweterek,na to kombinezon,czapke,rekawiczki.W domu body,koszulke ze spiochami,lub pajacyk,owinac w rozek lub kocyk.Sprawdzaj dziecku kark,jak cieply to ok,zimny to dziecku za chlodno,spocony za goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a powiedzcie jeszcze czy bardziej stawiacie na wygode dla siebie czy na to zeby Wasze Malenstwo ladnie wygladalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejsza wygoda dziecka. Nie ubralabym noworodka np w dżinsy czy inne spodnie zapinane w ten sposób albo inne krepujace ruchy ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubrac noworodka w dżinsy to niezły wyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosc 15:06 dzieki o tym karku! taki wskaznik bedzie bardzo pomocny!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie i Męża najlepsze były na początku pajace bo kładło się pajaca na przewijaku, na to dziecko i tylko nózki i raczki się w to szybko bo wkładało i zapinało. wszystkie body wkładane przez główkę na początku lezały bo baliśmy się Małej w to ubrać ;) a jak raz Teściowa Małą ubrała w tego bodziaka to we dwoje się męczyliśmy żeby go zdjąć i Małej krzywdy nie zrobić ;) także na początku grube pajace u nas szły w ruch i rożek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam córkę z grudnia więc też było zimno jak wychodziłam ze szpitala, pamiętam że mała miała kaftanik na to śpioszki i na to sweterek, czapeczkę bawełnianą i jeszcze jedną trochę grubszą i kombinezon plus kocyk, natomiast w domu kaftanik i śpioszki, powodzenia :) i szcześliwego rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"koszulka, kaftanik i na to śpioszki"? Niewygodne. Dla noworodka body rozpinane wzdłuż całego boku, na to pajacyk rozpinany wzdłuż całej długości, aż do końca nogi. Najpraktyczniejsze rozwiązanie. Na wyjście ze szpitala na to sweterek (bluzę rozpinaną) , kombinezon (najlepiej tez rozpinany do końca wzdłuż), rękawiczki i czapka bawełniana, na nią kaptur kombinezonu. Ewentualnie kocyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z kolei nie lubiłam ani kopertowych ubranek, ani takich rozpinanych, body najbardziej pasowało mi wciągane przez głowę. No i przynajmniej w okresie noworodkowym królował u nas zestaw- body z krótkim rękawkiem i pajacyk, wszystko bawełniane. W następnych miesiącach często zamiast pajacyka była bawełniana bluzeczka z długim rękawem i półśpiochy albo spodnie z taką szeroką gumą w pasie. A na wyjście ze szpitala- my wychodziliśmy kiedy śnieg jeszcze padał- na zwykły zestaw mały miał kombinezon zimowy, cieplutki, z zakładami na dłonie i bucikami, i taką grubszą bawełnianą czapkę, na niej jeszcze rzecz jasna kaptur od kombinezonu. W końcu tego chodzenia było tyle ile od szpitala do samochodu i z samochodu do domu. U mnie akurat znana tu rada żeby sprawdzać kark niewiele dawała, tzn. pewnie jakby miał zimny to bym mogła być pewna że mu zimno, ale był zawsze cieplutki, cieplejszy niż "przód"- tak samo jak cieplejsze były plecy, przecież dziecko na tym leży, trudno żeby nie był cieplejszy... Po prostu go obserwowałam, jak był zgrzany czy wychłodzony momentalnie to było widać po kolorze skóry, nie tylko na policzkach, dotykałam też ramion, klatki piersiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu body + pajacyk. A na wyjście ze szpitala ww. zestaw + kombinezon, czapka, rękawiczki i grubaśne skarpety albo jakieś butki (skarpety chyba cieplejsze). Szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×