Jaki stosunek do waszych dzieci mają ich chrzestni?

J.w.

Kochają bardzo. Teraz nie mamy za dużo kontaktu ale kiedy tylko jesteśmy to chrzestny jest prawie codziennie

jak miałam sporo kasy i stanowisko to chrzestny był cudowny ,jak przyszły chude czasy chrzestny zapomniał o chrześniaku ,bo gdzie on który zaszedł tak wysoko w państwowej hierarchii będzie utrzymywał kontakt z przeciętną kowalską. Chrzestna dzwoni na urodziny i świeta,mieszka na drugim końcu świata więc kontakt sporadyczny ,ale zaprosiła syna do siebie na mc w wakacje 2015,młody się raduj***ardzo

co to słowo R.A.D.U.J.E jest niecenzuralne czy szanowna moderacja ie zna jego znaczenia i z automatu wycina hę??

Chrzestna mojej córki była ok, dopóki nie okazało się, że ma problemy z zajściem w ciążę. Udaje, że nie zna córki. Chrzestny ostatni raz widział ją na jej chrzcinach. Nigdy nie miał czasu. Pół roku temu wyjechał do pracy do Irlandii, a jak przyjeżdża to imprezuje z siostrą i szwagrem męża. Dla nas nie ma czasu

Z chrzestna ma kontakt rewelacyjny. Minimum raz w tygodniu ale zazwyczaj dwa razy w tygodniu. Bardzo ja kocha i z wzajemnością. Z chrzestnym widuje sie rzadziej ale jak już sie spotkamy to stara sie poświęcić małemu 100 % czasu. Trafiliśmy z chrzestnymi bardzo dobrze bo nie sprowadzają swojej roli do kupienia prezentu . Dla mnie najwazniejsze jest to ze poświęcaja malemu swój czas i uwagę.

Widzisz a u nas nawet prezentu za 5 zł nie ma, a co dopiero uwagi. Przykro mi z tego powodu :(. Nie lubią mojego dziecka.

Ja jestem chrzestna u bratanka mojego ex! Do momentu gdy bylismy razem wywiazywalam sie sumiennie ze swojej roli. Po rozstaniu przekazywalam malemu zawsze jakis prezent na swieta, zajaca czy urodziny ale nigdy nie zadzwonili, nie podziekowali nie zaprosili. Nie wiem moze to ja powinnan tam pojechac ale najzwyczajniej glupio mi bylo pojawiac sie w jego rodzinie po tym jak sie rozstalismy. W tej chwili kontakt sie urwal i jest zerowy. A chrzestna mojej corki(siostra ex) tez ma w trabie chrzesnice. Chrzestnym jest moj brat i jest dla niej lepszy niz rodzony ojciec.

co do cenzury: to popatrz: R.A.D.U. J.E.B.A. R.D.Z.O - cenzura wychwytuje zbitki wyrazów :)

chrzestna odwiedza nas srednio raz na miesiac, ale kontakt maja dobry. Chrzestny tez jest ok, widzimy sie nawet czesciej

Bardzo pozytywny stosunek mają oboje.

Na co komu chrzestni , wytwór śmieszny do kupowania prezentów i tyle. Nie bez powodu rodzice dobrze kombinują przed wyborem.

Nie powinno byc tych calych chrzestnych. Moj syn ma akurat z bliskiej rodziny i kontakt bardzo czesty, ale nie uwazam by chrzestni faktycznie pomagali wychowac dziecko w wierze. Stary glupi zwyczaj.

Jak was tak czytam, to modlę się żeby nikt mnie nigdy nie poprosił na chrzestną ;p

ja się chciałem wykręcić ale nie dało rady, więc mam to w nosie czego oczekują dla mnie to archaiczny rytuał kościelny przeszczepiony z kompletnie oderwanych od obecnych realiów czasów