Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jest taki nacisk na to aby wszystkie dzieci chodziły do przedszkola

Polecane posty

Gość gość

A kiedyś większośc dzieci nie chodziło do przedszkola i było dobrze, wśród moich znajomych mało kto chodził, większosc była w domu z jednym z rodziców bądź z dziadkami, są nawet przypadki, że dziecko nie chodziło do zerówki (!!) teraz to nie do pomyślenia. Z tych dzieci wcale nie wyrosły dzikusy nieprzystosowane, normalne relacje mają, są mądre itp. Jak ktoś nie ma z kim zostawić dziecka to ok, ale po co piętnować te, które nie oddają do przedszkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgg
Bo kiedyś dziecko chodzące do przedszkola czy nie, miało kontakt z rówieśnikami, godzinami siedziało na podwórku, boisku, trzepaku. Dzisiaj tak już nie jest. Dziecko niechodzące do przedszkola ma zazwyczaj góra godzinkę kontaktu na placu zabaw, a i to przy asyście matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma szanse na integracje z rówieśnikami, jest bardziej samodzielne i potem mu łatwiej w szkole. Ja nie chodziłam do przedszkola, dlatego pójście od razu do 1 klasy było dla mnie niezłym szokiem. Poza tym kto ma teraz kasę,żeby siedzieć z dzieckiem do 5 roku życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w czym masz problem? Nie chcesz posylac to nie posylaj. Zyj tak jak uwazasz ty a nie jak robia inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodzilam i bylam, jestem dzikusem. Niesmiala, nieufna, niepewna siebie. Dopiero jak opuscilam dom, zaczelam jezdzic po swiecie, to troche sie wyrownalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli mozna dzieckiem zajac sie wlasciwie,to nawet wiecej sie nauczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- to chyba jasne, ze zrobię tak jak mi się podoba, nie musisz mnie o tym informować :D. Zwracam uwagę, bo tutaj się piętnuje takie matki mówiąc, że od 3 roku życia koniecznie musi isć do przedszkola bo inaczej zmarnuje się mu życie. - niektórzy mają kasę albo mają mają dziadków którzy chętnie zajmą sie dzieckiem. Trochę sie zgodzę co do tego kontaktu z rówieśnikami, aczkolwiek bez przesady, są inne rozwiązania, często dziecko ma kontakty z innymi dziećmi z rodziny, są dzieci na podwórku tylko trzeba im się pozwolić bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale właśnie co jest złego w przedszkolu? tak piszecie jakby to jakaś katorga dla dzieci była, a przecież w większości przypadków dzieci lubią tam chodzić, bo mogą się pobawić z rówieśnikami, pobujać na huśtawkach czy uczestniczyć w jakichś zajęciach ruchowych :) Lepsze to niż siedzenie z mamą i oglądanie bajek na MiniMini :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko zupelnie inaczej spedzalo czas nie chodzac do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie jest złego, ale skoro ja np. jestem w domu bo pracuję w domu to nie widzę potrzeby aby dziecko chodziło do przedszkola i wstawalo np. codziennie bardzo wcześnie rano od dziecinstwa wczesnego a z kolei na późniejszą też nie ma co prowadzać bo by było dochodzace. Rutyny nabierze i jeszcze się nawstaje. To czy dzieci lubią chodzić czy nie to jest względne, dorośli lduzie często nie chcą wracać do czasów przedszkolnych bo źle to wspominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadna matka, z żadnym wykształceniem pedagogicznym nie da dziecku tyle co kontakt z rówieśnikiem, kontakt z wychowawczyniami o różnych osobowościach, kontakt z różnymi innymi osobami pracującymi w przedszkolu, nowymi zabawkami, formami przekazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz sie,hgg Mozna dac dziecku bardzo wiele.I oszczedzic tej rutyny,od ktorej potem juz odejsc raczej nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiej znowu rutyny? To że trzeba rano wstać uczy raczej obowiązkowości. I czemu uważasz że jesteś najmądrzejsza, kiedy każdy pedagog i doświadczona matka powie Ci to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę jak te wszystkie mamy , które mają tyle obowiązków domowych mają czas na takie zabawy, taniec, rysowanie,malowanie,angielski jakie ma możliwość zapewnić dziecku przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hgg,ja jestem juz ta doswiadczona matka i moje dziecko od dawna chodzi do szkoly.Nie ma znaczenia,co powie inna matka.I inny pedagog .Kwestia jest taka,ze nie nalezy przekonywac o wyzszosci swojej opinii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyną osobą która przekonuje tutaj o wyższości opinii jest autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to żadna prawda, nic to nie zmieni, jeśli zacznie się uczyć wstawać w wieku 6 lat a nie 3. Bo śmieszna jesteś, 3 letnie dziecko ma się uczyć obowiązkowości? moze zacznijmy od noworodka od razu :). Da sie zapewnić dziecku różne zajęcia, rozwijające, nie mówię, ze przedszkoel jest złe bo nie, ale bycie w domu też nie jest złe, a dziecko też ma szansę nauczyć się być samo ze sobą, bawić się tylko w swoim towarzystwie. dokładnie jak gośc myślę, że ta wyzszosć denerwuje dlatego założyłam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nei tylko ja tutaj się wypowiadam, są też inen osoby, ja nie pisalam w minucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że dla 3,4,5 letniego dziecka jest lepsze przedszkole to nie opinia tylko suche fakty potwierdzone badaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie wiem co takie dziecko wynosi ciekawego z przedszkola chyba tylko wieczne choroby .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ja147
moje dziecko w tym roku poszlo do zerowki, wczesniej nie chodzil do przedszkola. Pierwsze 2 tyg to byl koszmar od tego poniedzialku juz jest wszytsko ok. Ale przyznam , ze na hurra uczylam go podpisywac sie , rysowac kolo, kwadrat , nazywac figury geometryczne itd. Pani go nawet cvhwali, ze dobrze sobie radzi. Mam mlodszego syna ktorego tez nie posylam do przedszkola bo uwazam to za strate czasu i niepotrzebny wysilek i poswiecenie ze strony dziecka- jeszcze sie dosc nawstaje wczesnie rano przez cale zycie a teraz kiedy jestdzieckiem niech bedzie ze mna do oporu bo nikt nie jest w stanie tak dobrze zajac sie dzieckiem jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, to chyba zalezy, gdzie sie mieszkalo. na wsiach byl problem z przedszkolami, poza tym kobiety nie pracowaly zawodowo, wiec dzieci byly w domu. ale w miescie wiekszosc chodzila - z mojej klasy w podstawowce to bylam jednym z wyjatkow, ktore nie byly w przedszkolu. za to mam wrazenie, ze mniej dzieci chodzilo do zlobka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goścdoniaaaaa
Wy tak piszecie o przedszkolu jakby dzieci tam za kare siedziały .Moja córka ma 3 latka i rano chętnie idzie do dzieci i do pań które uwielbia . Dzieci bawią sie, tańczą , uczą sie piosenek . chodzą na spacery i uczą sie żyć w grupie dzięki czemu będzie im później latwiej w szkole . Ja widzę w przedszkolu same plusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem z rocznika 85 i chyba nie znam dziecka ze zbliżonych roczników, które nie chodziło do przedszkola, fakt że większość po obiedzie odbierali dziadkowie, ale 25 lat temu jednak większość rodziców pracowała i posyłała dzieci do przedszkola..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corka ma 2 lata i tez nie chodzi do przedszkola za kare. nieraz to wychodzic nie chce ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musi dziecko siedzieć cały dzień w przedszkolu. niech idzie nawet na parę godzin. dla dziecka to wielka frajda. zabawy, rysowanie, tańce itd. czego ktoś ma mu to odbierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ulegam zadnym naciskom;) A,ze rodzice pracuja,to wcale nie znaczy,ze dziecko musi chodzic do przedszkola.Rozne prace bywaja.I pomoce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem jest presja żeby dziecko poszło do przedszkola. Kiedyś to było niemal niemożliwe żeby dziecko matki która nie pracuje chodziło do przedszkola ;), dziś norma, w sumie to dobrze...Tylko wnerwia mnie to, że te prywatne przedszkola, to zrobił się wielki biznes, ja nie mam zaufania do tego rodzaju placówek, nie wiem ile w tym prawdy, zapewne są lepsze i gorsze, ale podobno zdarza się, że o wielu rzeczach złych o dziecku się rodziców nie informuje z obawy żeby nie zabrali dziecka z przedszkola...No i ostatnimi czasy przekręcił się nacisk z integracji, socjalizacji na jakieś zajęcia w przedszkolu, no ale to też biznes...warto się zastanowić ile skorzysta 3 latek na 5 zajęciach dodatkowych, często to jest emocjonalnie, psychicznie i fizycznie dla niego niemożliwe żeby tyle ogarnął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że dzieci w wieku 3lat powinny iśc do przedszkola, i to obowiązkowo. Obecnie nauka wczesnoszkolna odbywa się rok wcześniej, i dziecko powinno mieć czas by przystosować się do funkcjonowania poza domem w grupie innych dzieci. Niestety później takie nieprzystosowane dzieci są koszmarem w klasach 0. Jest płacz wycie szarpanie nie mówiąc o tym że dzieci te w większości nie potrafią pracować w grupie rozwalają zajęcia a czasem ich zachowanie jest po prostu zagrozeniem dla innych. Sama byłam świadkiem odbierając dziecko z przedszkola jak debiutant w 5latkach zsikał się na środku sali bo babcia w domu go NOSIŁA "SISI" ON ROBIŁ SIKU BABCIA ZAKŁADAŁA MAJTECZKI ETC :o Wyobrażam sobie ubieranie się na spacer gdy dzieciaki nie potrafią założyć buta kurtki a reszta stoi i się grzeje.. Moje dziecko chodzi już do szkoły i pamiętam jak w pierwszej klasie nauczycielka mówiła że jest ogromna przepaśc miedzy dziećmi wcześniej uczeszczajacymi do przedszkola a tymi "domowymi". Dla dobra swoje dziecka należy je wysłać do przedszkola, jak nie w wieku 3lat to rok później, by później cała zerówka i klasa pierwsza nie upłynęła na dzikich piskach wychodząc do szkoły płaczu zamiast kaligrafii na lekcji i chorowaniu po 2 razy w miesiącu. Gdy dziecko narobi sobie od początku zaległości zawsze będzie grzać tyły klasowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama pracująca
Ja nie chodziłam do przedszkola ani do zerówki. Nie miałam najmniejszych problemów w szkole, zresztą umiałam czytać już w wieku 3,5 roku (tak, tak, nie zmyślam). Moja mama świetnie zajmowała się mną i bratem, poza tym mieliśmy stały kontakt z rówieśnikami-sąsiadami, też niechodzącymi do przedszkola. Owszem, w 1 i 2 klasie często chorowałam, opuszczałam sporo lekcji w szkole i co? Zaległości nadrabiałam śpiewająco w domu, zawsze byłam w czołówce najlepszych uczniów. Kontakty z innymi dziećmi? Szczerze? Pamiętam, że nigdy nie lubiłam zajęć w dużych grupach, a już zabawy przedszkolne były dla mnie po prostu infantylne, kiedy mama zaprowadziła mnie do przedszkola żebym zobaczyła jak tam jest i zdecydowała czy chcę chodzić, byłam mocno rozczarowana! Od zawsze wolałam czytać, rysować, rozmawiać, bawić się w mniejszej grupie. Ale to kwestia indywidualna, uważam, że dzieci o podobnym usposobieniu nie warto zmuszać do chodzenia do przedszkola. Zresztą teraz są wspaniałe możliwości, np. edukacja domowa, my z mężem mamy akurat takie wykształcenie, które pozwoli nam w razie potrzeby zapewnić taką właśnie edukację córce. Teraz moja mała ma 2,5 roku, do przedszkola nie chodzi, chodzi za to na zajęcia plastyczne 2 razy w tygodniu w małej grupie rówieśniczej. Jeśli będzie chciała chodzić do przedszkola to pójdzie, jeśli nie to nie. Obecnie nie ma takiej potrzeby bo mamy z mężem elastyczny czas pracy i oprócz tego mamy pomoc (płatną) w osobie zaufanej Cioci, więc nie ma nacisku na szybkie pójście do placówki typu przedszkole czy klub malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×