Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropek...

jestem w kropce

Polecane posty

Gość kropek...

nie wiem co robic:( od jakiegos czasu moj zwiazek sie wali, jestesmy po 20-tce. Moja kobieta zrobila sie straszna, wpada w furie i sie denerwuje. Wszystko jest dla niej zrozumiale jesli chodzi o nia, gdyby ja stawiac w odwortnyc sytuacjach to by mnie zabila ale ja musze rozumiec to czego ona chce i nie mowa tu o seksie lecz o sprawach wspolpracy partnerskiej. Ostatni w momentach furi obraza mnie, czuje sie zdeptany. Potem sa przeprosiny i zawsze sobie mowie ze kolejny raz nawet nie dam jej szans sie przeprosic. Dzis powiedziala mi ze ma mnie dosc! Wczesniej uslyszalem znacznie gorsze zeczy, pomijam epitety w moja strone. Ile mozna wybaczac? (tym bardizej ze ona nawet nie traktuje teog jako wybacznie tylko: "o stalo sie i juz") Wyglada na to ze mnie kocha biarac pod uwage inne aspekty naszego zwiazku raczej ciezko miec watpliwosci. Ale dluzej nie moge tego zniesc. Ja sobie nie wyobrazam zycia bez niej ale jestme u kresu a ona tego nie rozumie. Nie wie ze ja to przezywam nie rozumie tego, dla niej z tego powodu ze jest mi potem przykro jestem nudziarzem bo niby znowu o tym mowie! ale jak mam o tym nie mowic skoro tak sie czuje! Czy tekst "mam Cie dosc" mam dzis potraktowac powaznie i zrobic tak jak ten tekst nakazuje? Co zrobic by nia potrzasnac? Wiem moze powinienem powiedziec koniec ale probowalem i co za chwile mnie przepraszala i ulegalem bo nie chce byc bez niej albo kilka dni myslec o tym ze mamy przerwe i nie jestesmy razem. Bez ohydnych tekstow prosze bo pisze powaznie i nie w humorze mam dzis dowcipy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek...
dodam ze jestemsy ze soba 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nią o tym
nie z nami. gadka z nami nic tu nie pomoże, chyba ze chcesz usłyszec: rzuc ją i bedziesz mógł to zrobic z "czystym" sumieniem... jezeli ci na niej zalezy to pogadaj z nia o jej zachowaniu, o tym jak sie czujesz kiedy robi ci takie jazdy itp. itd. jezeli bedzie miala to w dupie, i bedzie dalej tak robila to odejdz bo tak dlugo zyc sie nie da :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czytam i właśnie uświadomiłam sobie, że ja też ostatnio jestem starsznie nerwowa i daje upust swoim nerwom niestety w związku :( podejrzewam, że mój chłopak też sobie z tym nie może poradzić :( Dzisiaj np jak do niego rano zadzwoniłam powiedział, że mam mu dać trochę czasu bo musi się z tym przegryźć... Wiem jak ostatnio napsułam mu krwi :( jest mi z tego powodu przykro... Jeśli chodzi o nas to jestesmy krótko bo dopiero rok. Nigdy wczesniej takie sytuacje nie miały m-sca. Może przyszedł taki czas w którym każde z nas chce pokazać, kto tu rządzi?? sama nie wiem... Myślę, że najważniejsze to zdać sobie sprawe z tego, że zaczynamy kogos źle traktować i spuścić trochę z tonu... Moze Ty też powinienes dziewczynie pokazac, że nie pochwalasz jej zachowania. Nie ulegaj jej zbyt często i szybko... ZObaczysz efekty wkońcu się pojawią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek...
rozmaiwalem, mowilem, nic nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..darija..
kropku... może banalne... czy Twoja dziewczyna bierze tabletki antykoncepcyjne? To jest powodem strasznego awanturnictwa u młodych kobiet. Sama to mialam kilka lat temu, męża mieszałam z błotem aż wstyd... Kochany facet przeczekal, ale o tym, że to hormony nie od razu wiedzieliśmy. Może ogólnie zaburzenia hormonalne. Zakładam, ze się kochacie i ogólnie nie macie większych problemów (brak akceptacji ze strony rodziny, nieplanowana ciąża, problemy finansowe) Kropku - jedno wiadomo na pewno: rozmowa i jeszcze raz szczera rozmowa... do skutku. Kobiety to czasem zołzy, ale jakie kochane. Powodzonka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek...
bierze tabletki, nawet jezeli one sa powodem, to jak mam to rozumiec? prizeciez ona nie ma 6 lat zeby nie rozumiala tego co do mnie mowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oho czyzby moj mezczyzna
???? Chyba mowisz o mnie kotku .Hmmm.... nieładnie i to tutaj? Moze zamiast sie publicznie zalic porozmawiamy w domu co?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona po solarze
postaw sie i nie przyjmuj przeprosin nastepnym razem, moze przejzy na oczy i zmadrzeje ale pamietaj TY musisz byc stanowczy i konsekwentny w tym co robisz nie daj tak soba pomiatac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oho czyzby moj mezczyzna
a nie to nie ja ,ja nie biore tabletek.Sorki kropek a Daniel ma szczescie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary, ja od swojej byłej słyszałem gorsze epitety, np. \"nienawidzę Cię\" \"jesteś beznadziejny\", to te lżejsze. W końcu ją zostawiłem bo ile można dawać sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czemu tak nagle
autor zamilkł czyby to był jednak ten Daniel ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropek...
eustachy tez to slyszalem Gratuluje wspanialego nicka:) ubawilem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×