Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem w tragicznej sytuacji. Nie tak miało wyglądać moje życie :(

Polecane posty

Gość gość

Dużo by pisać. Zawsze byłam dobra uczennica, pilna, ambitna, dobre oceny i swiadectwa z czerwonym paskiem. Po skończeniu gimnazjum życie zaczęło mi się mówiąc kolokwialnie "sypać". Coś się wydarzyło, a później już poleciało, wpadła w złe towarzystwo i zrezygnowałam z dobrego liceum!!! :/ Wtf... Mam za to ogromny żal do siebie, ale do rodziców trochę tez, ze nie porozmawiali ze mną, nie przetłumaczyli itd. Skończyłam (gowniane wg mnie) liceum wieczorowe dla dorosłych, gdy miałam 21 lat, zdałam maturę, ale nie poszłam dalej. Załamałam się, ze jestem "do tylu", ze nigdzie mnie nie przyjmą, rodzice tez nie byli w stanie mi pomoc, gdyż już pomagali studiującemu bratu, a w domu się nie przelewało i tak jest do dziś. Wpadłam w marazm, depresje, zamknęłam się w sobie, rzadko kiedy wychodzę z domu. Wiem, ze marnuje życie i w sumie to już zmarnowałam dobrych kilka lat, ale nie potrafię z tego wyjść. Nie widzę dla siebie już zadnego wyjscia, obawiam się, ze na wszystko jest już po prostu za późno. Osoby w moim wieku są już po studiach, często pracują w zawodzie, awansują, rozwijają się, dorabiają czy zakładają rodziny, a ja się cofam. Mam 27 lat (sic!) i jestem zerem, dnem i nikim. Nie mam wyższego wykształcenia, pracy, pieniędzy, ani nawet perspektyw. Nie wiem co będzie dalej, ale obawiam się, ze nie dam rady długo tak wegetować. Mogłam być kimś, a jestem nikim, mniej niż zero. Często płacze, choć wiem, ze to nie zmieni nic... Mowi się, ze nie ma sytuacji bez wyjścia, a ja chyba właśnie w takiej jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwkujaca
nie jest za pozno - wszystko mozesz jeszcze osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz, że czujesz się tak tylko dlatego, że żyjesz w społeczeństwie, które na takie rzeczy kładzie nacisk? Każdy człowiek jest wartościowy i ważny dla świata. Każdym swoim zachowaniem i myśleniem zmieniasz nieodwracalnie świat wokół siebie i każdą osobę, którą spotykasz, a ona podaje to dalej. To jest prawdziwie ważne. Poznawaj, doświadczaj, ciesz się prostymi rzeczami. A jeśli chcesz zrobić coś więcej - zrób. Skrytykują Cię za wszystko - za dobrą pracę, złą pracę, dobre studia, słabe studia, za blond włosy, za bycie rudą, czarnowłosą i łysą. Nigdy nie jesteś dla innych wystarczająco dobra i wystarczająco taka. Jeśli uważasz, że na coś jest za późno, to pamiętaj, że Harland Sanders założył KFC kiedy miał 65lat! Wcześniej pracował w zupełnie innych zawodach. A jeśli sądzisz, że będąc "zwykłym" człowiekiem niczego nie zrobiłaś dla świata, to przypomnij sobie, że prawie nikt nie jest w stanie wymienić 5 noblistów z danej dziedziny, ale każdy potrafi wymienić przynajmniej kilka osób z najbliższego otoczenia, które wpłynęły na jego życie w znaczący sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do sklepu z alkoholem okienko pozbywać podłogę , popisać na telefonie 12 h zmiana i chuj z 2.5 kafla inwestuj w SB przy dobrych wiatrach będziesz nawet miała sporawo wolnego cv na oxl polecam wpisz ze robiłaś na kasie i chuj i u koleżanki za kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piłaś suko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj x Szkoda, że nigdy nie spotkałam i nie spotkam w życiu człowieka, który powiedziałby mi w oczy takie słowa. Usłyszeć coś takiego to jak podanie komuś ręki by uczynił pierwszy krok ku lepszemu, innemu myśleniu o sobie. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nigdy nie jest 'za pozno'. OK, zmarnowalas kilka lat, no i co? To nie determinuje reszty zycia. Jutro mozesz zaczac realizowac plany. Masz cale zycie. Ludzie w kazdym wieku ida na studia, zmieniaja zawody, przeprowadzaja sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak zareagowac na twoj post, bo kafe to nie miejsce na tego typu rady. Powiem ci tylko, ze nie nie jestes za STARA by cos zmienic w swoim zyciu. Mieszkam w Niemczech i mialam znajomych, ktorzy studiowali 10 lat i mimo wszystko dostali dobre prace. W wieku 27 lat mozesz wszystko.....Rozumiesz? Wielu ludzi ma w obednych czasach tego typu zyciorysy, przerywali studia, szkoly, wracali, zmieniali kierunki, prace, byli za granica na zmywaku i wrocili do Polski gdzie maja ciekawe prace (jesli wczesniej mieli juz jakis zawod). Wszystko zalezy od ciebie samej, czy bedziesz na tyle silna, zeby wyjsc z tego dolka. A masz tylko 2 wyjsci: albo cos zmienic, albo nadal siedziec w 4 scianach bez perspektyw. Pewne jest jednak, ze jesli teraz nic nie zmienisz to bedziesz i za 10 lat w tym samym punkcie. Nie trac czasu, powodzenia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przestan tkwic w przeszlosci. Pamietaj, co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr :P Kazdy popelnia bledy, wazne tylko zeby wyciagnac z tego wnioski. W najgorszym wypadku mozesz zglosic sie do psychologa, doradzcy zawodowego (tego typu doradztwo pomaga rowniez w spojrzeniu na swoja biografie z innej strony, mozesz porozmawiac o ewentualnych problemach z nauka, czy zawodowa orientacja).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30 i studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na którym jesteś roku 30 latku/latko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×