Jesteś warta o wiele więcej niż myślisz!

Witajcie moje drogie. Kilka ostatnich spotkań w naszym babskim gronie pokazało mi, że jednak większość z nas ma z tym problem. Podświadomie czujemy że to on gra pierwsze skrzypce, a my tylko jesteśmy ładnym tłem. Która by nie chciała pokazać mu, że też może odnieść sukces? Cały czas pokazują nam, że biznes kojarzony jest z krawatem. Dlatego większość kobiet nawet nie próbuje swoich sił w biznesie. Zróbmy jak oni burzę mózgów i rzucajmy pomysły, może któryś się przyjmie i zrobimy fortunę. Do dzieła dziewczyny!

Niestety dobrymi pomysłami trzeba się dzielić z dobrymi współpracownikami, a nie wszystkimi ludźmi :)

Dzisiaj czytałam o kilku kobietach sukcesu i tym co różni je ode mnie jest to, że od zawsze wiedziały czego chciały. Do tego doszły dobre przypadkowości losu: odpowiednie znajomości, umiejętności, siła i samozaparcie. Słowa nie było o naradach z innymi kobietkami, czasem do sukcesu w biznesie przyczyniała się znajomość z panami-informatykami.

wiem, że się nie doceniamy, że częściej widzimy swoje wady, wymień pięć swoich zalet, które wg ciebie najtrafniej cię opisują moje to: atrakcyjna, wysportowana, towarzyska, delikatna, wyrozumiała.

cieszę się, że w ten sposób podjęłaś temat myślałam, że przyjdzie mi łatwiej wymienić moje zalety, ale spróbuję jestem wymagająca, pracowita, potrafię się dostosować, niezależna, zdecydowana. to wymagało myślenia, chyba nie znajdziemy zwolenniczek pozdrawiam

to coś nowego, większość tu skomli i narzeka

próbuję znaleźć swoich 5 zalet, chyba opiekuńcza, kochająca, oszczędna ..... nie jestem piękna czy młoda ale wymyśliłaś to trudne jeżeli ma być prawdziwe

to jest dla większości nienaturalne - pisać o sobie dobrze większość z nas nigdy w życiu nie wypisywała swoich zalet, może dlatego się nie doceniamy, łatwiej jest nam powiedzieć co z nami nie tak.. A to jest pierwszy krok do poczucia własnej wartości. zachęcam spróbujcie!

już kolka razy chciałam napisać ale rezygnowałam, może teraz jestem młoda, szczupła, wygimnastykowana (joga), spokojna i lubię ludzi - czy to jest ok?

myślę, że cokolwiek powiesz dobrego o sobie będzie ok chciałam nawiązać do wczorajszej wypowiedzi to dobra wskazówka dla nas wszystkich, która ma zapisane cele i plany na przyszłość? Gdybyś mogła mieć cokolwiek byś chciała - co by to było?

znaleźć faceta który będzie o mnie dbał nie musi być przystojny oby tylko nie był jak te inne samce co tylko seksu chcą od kobiety był czuły, ja żebym w końcu zrobiła kurs na prawo jazdy i jeżdzić na tirach mam to po ojcu taka skryta moja pasja na razie tyle:)

chciałabym mieć dobrego faceta, który by mnie zawsze kochał i szanował, parkę dzieciaków, wystarczająco kasy na wyjazdy razem... mieszkanie z tarasem i niezawodną brykę sprawdzonych przyjaciół

najpierw chciałabym chodzić ( po wypadku od roku na wózku) potem może chłopaka

ja nie mogę narzekać mam wszystko co trzeba, chciałabym częściej spotykać się z siostrą i braćmi ale gdybym mogła wybrać tą jedną rzecz to nie wiem co by to mogło być...

Cześć autorko! widzę, że zaczynamy się rozwijać nie tylko dobrze o sobie pisać, ale jeszcze wiedzieć czego chce się od życia to naprawdę milowe kroki do powodzenia Kilka lat temu zapłaciłam za szkolenie 1500 zł, na którym zmusili mnie bym zapisała czego chcę i zrobiła plan działania, który mnie do tego doprowadzi. Wcześniej nie wierzyłam, że to może pomóc, dziś wiem, że to podstawa wszystkiego co osiągamy. 3 letni plan zrealizowałam w 5 lat. Trochę długo ale dzisiaj zarabiam więcej niż mój obecny partner - więc nie podskakuje. Ciekawe czy masz jakieś doświadczenia w tym temacie?

czytam was i myślę o czym one piszą, to chyba nudziary ale z drugiej strony... czy ja mam jeszcze jakieś ambicje?

mnie zżerają bardziej przyziemne sprawy, co do gara włożyć, wydałam na rzeczy dla dzieci do szkoły resztę kasy, do 10 tego daleko

Moje doświadczenia - konkretne plany na przyszłość. Zawsze byłam ambitna i wierzyłam, że jestem nieprzeciętna, choć wyglądałam przeciętnie i pochodziłam z przeciętnej rodziny. Lata temu miałam ambitne plany związane z inwestycją, ale nie wiedziałam jak zarobić dużą kasę. Próbowałam rożnych sposobów i jak się pojawiały okazje to wierzyłam, że to jest to i próbowałam coś z nich wycisnąć, ale na próżno. Właściwa okazja trafiła się po 16 latach i wyglądała całkiem niepozornie. Dopiero po kilku miesiącach okazało się, że to jest to. Po roku byłam już niezależna finansowo. Dzisiaj wspominam czasy, kiedy przez lata po cichu modliłam się o szansę. Moje plany na przyszłość? - zwiedzać kolejne kraje, kolejne miasta i poznawać nowych ludzi oraz ich kulturę.

@fortuna500 ,,jestem wymagająca, pracowita, potrafię się dostosować, niezależna, zdecydowana.'' Kobiety w większości nie nadają się do prowadzenia biznesu właśnie z powodów, które wymieniłaś. ,,Wymagająca'' czyli brak Ci cierpliwości. ,,Pracowita'' - ludzie, którzy mają jakieś osiągnięcia w biznesie w większości zaczynają z przekonaniem, że dzisiaj harują jak woły po to żeby w przyszłości w ogóle nie pracować. ,,Potrafię się dostosować'' - przeciwnie, trzeba być absolutnie przekonanym o swojej słuszności w momentach, które Tobie mogą się wydać grą w ruletkę. ,,Niezależna''. Przedsiębiorczość nigdy nie idzie w parze z brakiem elementarnych umiejętności w dziedzinie dyplomacji. ,,Zdecydowana'' w połączeniu z ,,potrafię się dostosować'' wskazuje na osobę niezdolną do długotrwałego namysłu i przewidywania. Te cechy eliminują Cię z tzw. ,,biznesu'' zanim zaczęłaś, ale możesz je spokojnie wpisać do CV ubiegając się o posadę sprzątaczki. ;) W każdym razie wbicie złotego gwoździa w koło Fortuny, o którym pisał Lope de Vega Ci nie grozi. A nawet kontakty z przystojnymi kontrahentami z Półwyspu Iberyjskiego. ;)

gdzieś czytałam, że bogactwo i bieda zależy od naszych wyborów ... teraz widzę, że to może być prawdą. Jeśli to tylko ściema a ja w to uwierzę to i tak nic się nie zmieni .... ale jeśli to jest prawda a ja to oleję, ... to nigdy się nie dowiem kim mogłam być w przyszłości czasu nie da się cofnąć ani zatrzymać, więc powiedz mi jak sprawić aby pracował na moją korzyść?

do gościa z 22.11 gratuluje wnikliwej analizy mojej osobowości jestem pod wrażeniem i ...nie potrafię powstrzymać śmiechu dziękuję za wszystkie uwagi

jeśli posiadać tak wnikliwy umysł to czekamy na twoje rady i wskazówki dotyczące tematu "jak zwiększyć swoje notowania w życiu prywatnym i biznesie"

nie jestem gościem z 22.11 ale temat "jak zwiększyć swoje notowania w życiu prywatnym i biznesie" może być bardzo ciekawy i gdybym to ja była autorką zaprosiłabym do dyskusji znawców tematu.

zapraszam wszystkich, którzy pomogą nam podnieść swoje notowania

@fortuna500 Pomysłów na dobry biznes się nie zdradza, to absolutny elementarz. ;) Chyba że samemu jest się już na tyle bogatym, że ma się dość, ale wtedy szuka się raczej kogoś w rodzinie albo wśród przyjaciół. Sama napisałaś: ,,Próbowałam rożnych sposobów i jak się pojawiały okazje to wierzyłam, że to jest to i próbowałam coś z nich wycisnąć, ale na próżno. Właściwa okazja trafiła się po 16 latach i wyglądała całkiem niepozornie. Dopiero po kilku miesiącach okazało się, że to jest to. Po roku byłam już niezależna finansowo.'' więc ze spokojem czekam na Twój ruch. ;) Czym była ta, jak ją nazywasz, ,,okazja'', dałaś komuś d**y? ;)

myślę, że oprócz dobrej lektury potrzebna jest afirmacja, kiedy ostatnio powiedziałaś sobie przed lustrem - " kocham cię, jesteś warta miliony"

kobiety za często uczą swoje córki przesadnej skromności i za często gnębią inne kobiety za jej brak jeżeli chodzi o wygąd. Potem mężczyźni umniejszają kobietom kiedy chodzi o inteligencję i osiągnięcia. Kobieta MUSI być skromna, musi sama sobie ubliżać...i taka mentalność rodzi kompleksy.

"więc ze spokojem czekam na Twój ruch. Czym była ta, jak ją nazywasz, ,,okazja'', dałaś komuś d**y? " Okazja - zdarza się rzadko gdyż wymaga sprzyjających okoliczności. To co działało dla mnie kilka lat temu już nie działa. Wykorzystałam okoliczności do zarobienia większych pieniędzy i zainwestowałam. Trzeba by się zastanowić - dla jakiej branży są sprzyjające okoliczności i czy potrafisz się w niej znaleźć.

gość 22.53 tu trafiłaś w samo sedno - wychowanie rodzi kompleksy kiedyś słyszałam, że w normalnych amerykańskich rodzinach rodzice mówią średnio/rocznie ponad 1000 razy swojej córce, że jest piękna.

@fortuna500 Skoro już nie działa to śmiało, przecież nic nie tracisz. Odsłoń nam wreszcie, nędznym robakom, kulisy, o Fortuno! ;)