Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyczerpany psychicznie

jesteśmy 4 lata razem mamy dziecko i chce mnie zostawić błagam pomóżcie

Polecane posty

Gość wyczerpany psychicznie

Witam jestem u kresu wytrzymałości mam 26lat ona 24, jesteśmy razem prawie 4lata, Nasz synek ma 2,5roku. poznaliśmy się w Holandii w 2010 roku, dzieli nas w Polsce prawie 200km ani ja ani ona nie chcemy sie do siebie przenieść, ja, bo jest mi tam źle itd ona bo to samo i do tego BO NIE. u mnie w domu mam schorowana mamę i ojca alkoholika. błagałem o to by mieszkać pomiędzy 100km ode mnie i od niej, prosiłem bysmy mieszkali w Holandii nie chce i koniec,rok temu rozstałem się z Nia ale tylko po toby doceniła mnie, nikogo nie miałem przez ten czas(3miesiące), fakt doceniła zmieniła się i było dobrze,gdy wyjeżdżałem do Holandii na 2 miesiące czułem że mam dla kogo tam jechać zarabiać pieniąze (ogólnie wyjeżdżam na 8 miesięcy w tym dwie pazy dwutygodniowe)gdy jestem w Polsce te 4 miesiące jestem u siebie i co dwa tygodnie na tydzień jadę do Niej. 3tyg temu powiedziała mi że chce się ze mną rozstać, przyjechałem teraz do Polski , miałem przeczucia bo tak z dnia na dzień sie nie dochodzi do wniosku rozstania, sprawdziłem Jej tel, okazało się że jest pewien mężczyzna pięknie piszą do siebie na kochanie skarbie Kocham Cię. wpadłem w histerię zacząłem płakać jak dziecko, wszelkie rozmowy z Nią nic nie dają. mówi że potrzebuje czasu. mam dość kocham ją do szaleństwa nigdy Jej nie zdradziłem NIGDY. jestem wyczerpany mysleniem o tym tym bardziej że jestem osoba która się bardzo przejmuje, kilkukrotnie miałem mysli samobójcze ale muszę utrzymać syna. co robić walczyć dalej? uciekać w pracę ? błagam bo nie am pojęcia co robić przepraszam za składnie ale nie może to do mnie dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej odejść, widać nie dorosła do poważnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję.Czasem nie można nic zrobić.Przeciez jej nie zmusisz do miłości.Czas uleczy rany.Wiem,ze to teraz głupio dla ciebie brzmi,ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowo "nią" powinieneś pisać z małej litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz jezeli ci zalezy ale licz sie z tym, ze moze nic z tego nie wyjsc. Przynajmniej nie bedziesz musial sobie potem wyrzucac, ze nie probowales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się usiłuję pozbyć faceta i nie udaje mi się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany  psychicznie
przeczytałem to co napisałem i chce jeszcze dodać że malutki jest z Nią. Jej mama zmarła 11 lat temu i ma tylko ojca. duzo osób napisze że może jest nie odpowiedzialna że nie dorosła jeszcze do związku, ale ma dziewczyna poukładane trochę w głowie aż do tej pory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
walczę, w tym momencie jestem u Niej, zawsze miałem do Niej szacunek i będę miał. bo wiem że tez jest tu dużo mojej winy bo mnie dużo nie ma, a powiedziała mi teraz że potrzebuje kogoś tu na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
mam dość, jest stanowcza w tym co mówi. staram sie pogodzić że ją straciłem. ale k***a nie potrafię. patrze na Nią na małego i uciekam w kąt bo łzy same się cisną do oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce ze mna rozmawiać już, powiedziała że zdania nie zmieni a ja nie potrafie funkcjonować. przyjechałęm na dwa tygodnie pozałatwiać sprawy i nie mam werwy żeby to robić jadę autem i o tym myślę ,stoje w kolejce myślę, dopóki mam siłę to będę walczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj, mam tak samo, dokladnie tak samo jak ty. Kocham on mnie tez kocha ale byc razem nie mozemy nigdy, bo ja jestem w zwiazku... -mam tak samo jak ty bo tez musze w koncu to zaakceptowac i zyc dalej i odpuscic, ze nie bedziemy razem. Wy macie dziecko wiec walcz poki widzisz nadzieje ale pamitaj ze nikogo do milosci nie zmusisz, moze musicie rozstac se na jakis czas, moze ona musi nawet zobaczyc jak to bedzie z tamtym i kto wie, moze jest wam pisane bycie razem. Teraz jest zle ale naprawde roznie bywa, moze ona po czasie zrozumie, ze to z toba byc powinna, nigdy nic nie wiadomo a poza tym macie dziecko i tego nikt Ci nie zabierze. Moja rada jest taka odpusc na jakis czas, zajmij czyms umysl ( wiem ze to cholernie ciezko) daj jej odetchnac i przede wszystkim nie placz przy niej i nie pros. Zobaczysz ze jak ty odpuscisz, ona zacznie szalec, tak jest zawsze. Zycze powodzenia, trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupiutka kobieta nie rozumiem ludzi co najpierw sobie robią z kimś dzieci a potem odchodzą do innych... niestety kobiety nie są jak faceci one nie myślą logicznie a jedynie emocjonalnie jak umiesz grać na tych emocjach to ją zatrzymasz jak nie to ciężko będzie nikt Ci tu sensownie nie doradzi co robić bo nikt jej nie zna, teraz te emocje u niej wywołuje inny mężczyzna pewnie jest zauroczona jak jej przejdzie to wtedy masz szansę na "atak" bo z doświadczenia wiem że samotne matki tak łatwo nie mają i na dłużej kolegi nie zatrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dowiedziałem się że jest to jej dawny kolega który się rozstał ze swoją kobiętą są po rozwodzie, ma córkę nie wiem ilu letnią, najgorsze jest to że ja cały czas o tym myślę, gdy jestem w holandii ma moje auto, coś się zaczęło psuć w silniku i dzisiaj to auto zaprowadziłem do mechanika bo okazało się że to turbina, nie zostawię jej auta z usterka, ja cały czas o Niej myślę wcześniej to Jej podobno zależało a teraz to ja szaleje za Nią, chce coś robić ale nie potrafię zabija mnie to myślenie, wiem że jak wyjade to trochę mi przejdzie ale jak zobaczę małego przez skype to zwariuję ponownie, porażka, jestem w takiej głębokiej d***e że aż chyba to jelito grube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
totalna porażka jestem tak załamany że jestem w stanie się tam do Niej juz przenieść. idę spać myslę o Niej i małym, przebudze się w nocy też myslę, budzę się rano też o Nich myslę, mam iść pozałatwiać sprawy nie potrafię ogarnąć myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie. Rozstań się z nią. Zadbaj teraz o siebie i swoje siły psychiczne. może wybierz się do lekarza po jakieś leki uspokajające po to by myśleć i rozmawiać logicznie. Masz z nią dziecko, ona jest z innym, i teraz nic na to nie jesteś w stanie poradzić. Nie okazuj jej jak bardzo cię to boli, nie płacz przy niej, nie proś o nic. Pożegnaj się z nią, ale zadbaj o kontakty z dzieckiem. Jedź do do pracy, zarabiaj, odkładaj pieniądze bo ona na pewno zasądzi ci alimenty. Jesteś ojcem i zawsze twój syn będzie twoim synem. Co do matki po zastanowieniu się być może dojdziesz kiedyś do wniosku, że nie warto było walczyć o kogoś, komu wystarczył twój wyjazd za granicę by dać dupy innemu. Co warta jest taka kobieta ? Na pewno nie jest warta szacunku, miłości, ani zrozumienia. Jesteś jeszcze młody, ale kiedyś dotrze do ciebie, że wyjazd za granicę, to nie danie komuś szansy szastania własną dupą bo w zdrowych związkach miłość wymaga wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawa wygląda tak że ona nie chce żadnych pieniędzy, ale powiedziałem że i tak będę wysyłał Jej na konto, ona jest rozumną kobietą wierzcie mi, powiedziała że o żadnych alimentach nie ma mowy bo to są koszty niepotrzebne i lepiej je spożytkować w innym celu. zdradzić tez mnie nie zdradziła jeżeli chodzi o seks i inne pocałunki w to Jej akurat wierzę. tak jak mówię ja też miałem czasami swoje widzi mi się, nakłaniałem ją czasami zbyt mocno do wyprowadzenia się od Niej, jedyne co mnie zabolało to to że jak prosiłem Ją żebyśmy gdzieś wyszli to nigdy nie chciała a teraz normalnie wychodzi ze znajomymi i w ten sposób spotkała tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawidłowa kolejność: 1. Slub 2. Mieszkanie 3. Dziecko Zmieniłeś kolejność i jesteś w czarnej dopie. A popatrz jak pięknie by było gdybyś jej nie zmieniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
nie nie nie, dziecko jest moje w 100%, i zostało ono poczęte w Holandii, no fakt slub mieszkanie dziecko, u Nas było troche inaczej mieszkanie dziecko , a co do slubu mieliśmy poczekać aż mały podrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
ja p*****le nie potrafie nic robić tylko jak o tym pomyślę to odrazu chce mi sie płakać. rozmawiałem z Nia dzisiaj powiedziała że nie ma sensu żebym walczyl że decyzję podjeła bez odwrotu. ja nie umiem się z tym pogodzić, kocham ją nad życie, boli mnie już serce i brzuch. nie potrafię z tym żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
gdyby chociaż powiedziała że masz czas do zastanowienia sie a ona nagle ,, jeb i decyzja podjęta " kocha tamtego a ja tylko teraz robię idiotę z siebie dzwoniąc do Jej taty do Niej. zobaczcie co zrozpaczony człowiek potrafi robić mało tego zacząłem palić po przerwie dwóch lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw ją. jeśli trzeba zrób testy. znajdź kobietę dojrzałą i odpowiedzialną. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
testów nie muszę robić, to jest mój synek tego jestem pewny, po części wykapany ja tzn jeśli chodzi o charakterek:P ostatnio jak jechałem do siebie wsiadł do auta i chciał jechać ze mną to zabolało tak mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudzi jej się tamten gach to wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpowiadaj jaka jest szmata, podobno pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomódl się do Jezusa o pomoc. Nigdy Ci nie odmówi. Złap się za rozaniec zawsze pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsze jej słowa:chcę mieć kogoś na miejscu.i niestety ona ma do tego prawo.to jest wasz największy problem,bo jak to widzisz? przez następne 10 lat Ty u rodziców ona sama ? i tylko wizyty co jakiś czas? albo Ty w innym kraju potem miesiące u rodziców ona ma tydzień z Tobą,co to za rodzina hm?wasz syn nie będzie mieszkać z żoną gdy do was starość przyjdzie?ona widzę uparta,ale Ty też ,rozdzieliła was odległość,wyjściem była praca w jej mieście i odwiedzanie częste Twoich rodziców,ale chyba już za pozno skoro inny się zajął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dopiszę :brutalna prawda jest taka że zostawiłeś swoją kobietę z dzieckiem samą ,było tak.1.holandia 2 .mieszkanie z rodzicami 3.ona i syn a dla faceta żona jest na nr 1.ja się nie dziwię że pojawił się ktoś kto jest blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta z dzieckiem powinny byyc wazne ale to nie znaczy ze facet ma robic wszystko co kobieta chce i nie uzywajcie dzieciaka jako karty przetargowej. Dziewczyna tez moze troche odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyczerpany psychicznie
rok temu powiedziałem rozstajemy się Ty przemyslisz ja przemyslę, tak też się stało miałem cichą nadzieję że się przeprowadzi, układało się. nie mówiłem Jej tego ale chciałem się tam już przeprowadzić bo chciałem widzieć małego jak dorasta, chciałem już skończyć też z wyjazdami, lecz Jej decyzja była szybsza, jest fryzjerką z zawodu cicho myślałem nad tym żeby zarobić na potrzebne rzeczy do salonu i żeby tak zarabiała, próbowałem to jakoś poukładać ale, Jej decyzja mnie załamała nie wiem jak to robić teraz to jest 200km stąd, jak widywać małego, ona mi go nie da na pewno samego. Kocham ją ale zaczynam rozumieć że już wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×