Kim trzeba być, co trzeba mieć, żeby zagwarantować sobie szczęście w miłości?

Czy jest jakiś zestaw, który gwarantuje, że znajdziemy szczęście w miłości. Zestaw = cechy charakteru, osobowości, wyglądu, stan materialny, umiejętności, stan posiadania, relacje z innymi. Może jeszcze coś pominęłam. Pytanie zarówno o zestaw dla kobiet jak i mężczyzn. Co powinien mieć, jaki być mężczyzna by na 100% zagwarantował sobie szczęście w miłości? To samo pytanie odnośnie kobiety.

Nie ma takiej gwarancji, ani zestawu cech, zalet, przymiotów.

trzeba mieć osobowoścć wiernego posłusznego psa

To nie tak, miłośc nie pojawia się wtedy kiedy chcesz, tylko przychodzi niespodziewanie. Jej nie kupisz, ona pochodzi od Boga, chyba brakuje Ci sczęscia po prostu.

Na pewno pomocna jest przyzwoitość i rozum.

Trzeba być sobą, nie udawać nikogo ;)

Kim trzeba być- sobą, być naturalnym.

jak kobieta jest sobą i lubi wielu mężczyzn to raczej nie znajdzie związku=miłości, więc pie;r;dolicie, hipolicie trzeba być posłusznym i zgadywać czego druga osoba od Ciebie chce.

brokeninside87 dziś jak kobieta jest sobą i lubi wielu mężczyzn to raczej nie znajdzie związku=miłości, więc pie;r;dolicie, hipolicie trzeba być posłusznym i zgadywać czego druga osoba od Ciebie chce. Nie zamykam na noc Twoich oczu Wtedy patrzysz na mnie gdy śpię x X X Taka kobieta nie szuka miłości tylko ku/tasa ;)

ja jestem asem i chcę wielu przytulanek od różnych mężczyzn, po kryjomu i chcę oprócz tego jednego faceta. i będe to mieć. i nie dam se zedrzeć majtek. i co powiesz? mam być sobą?:D

ogólnie jesteście mocno s******leni, jeśli uważacie, że jak ktoś się spotyka z wieloma facetami to nie chce miłości. ja chcę dużo miłości i jeden frajer mi nie wystarczy.

więc czemu mówisz, że mam być sobą, skoro będę musiała ukrywać kochanków, żeby mieć miłość jednego, poprawnego, jedynego słusznego monosamca? to jest bycie sobą?

nikt nie pokocha prawdziwego tygryska, więc czemu ukrywacie fakt, że żeby otrzymać od kogoś miłość to trzeba po prostu ją wycyganić, być posłusznym itd.?

Nie chcesz duzo milosci- chcesz duzo seksu, a to róznica:)

Wystarczy być człowiekiem w prawdziwym znaczeniu tego słowa.Nie udawać kogoś innego niż się jest w istocie nie być fałszywcem czy hipokrytką z rozpasanym ego czy przerośniętymi niezdrowo ambicjami.można by jeszcze wiele ale to powinno wystarczyć jeśli nie epatujemy egoizmem?LUS.

aha, zawsze wmawiasz asom, że chcą seksu a pedałom, że chcą bab? co na to Twój lekarz?:O

Ciekawe co piszecie. Wczesniej był wątek gdzie dziewczyna pisała, że byłaby najlepsza dla faceta który by ja pokochał to została zjechana, że faceci nie lubią uległych bab. A teraz piszecie, że trzeba byc jak pies posłusznym...Zdecydujcie się.

muszą być cycki i pewność siebie :) i nie ryczeć jak ktoś nas zostawi, bo mieć trzech fajnych partnerów to też szczęście

ja tego nie napisałam, logiczne jest, że nikt Cię nie pokocha w obecnej postaci choćby ze wzgledu na popęd do WSZYSTKICH facetów, który musisz tłumić dla jednego władcy (u seksualnych). bycie sobą i oczekiwanie miłości jest GŁUPOTĄ.

No jak to kim trzeba być? Trzeba być Bogiem i użyć boskich mocy.

zawsze gdy mam rację pojawia się hejter z brudnej doopy bez argumentów.

No jak to kim trzeba być? Trzeba być Bogiem i użyć boskich mocy. x posłusznym, spostrzegawczym i inteligentnym, żeby dać osobie dokładnie to, czego od nas oczekuje, a jak jesteś jeszcze bardziej cwany to i sobie urządzisz normalne życie po kryjomu i wszyscy będą zadowoleni.

srać, a nie tłumić, debilko idąc twoim posranym rozumowaniem to każdy singiel pier/doli się na prawo i lewo :D a tak nie jest, więc skończ wymyślać bzdety

Trzeba miec wyje/b/ane

i co ma ewentualny popęd (bo nie każdego jara seks dla seksu, bez uczuc) do innych do miłości? :D odczuwanie popędu do kogoś to nie miłość idiotko to raz, a dwa nie każdy odczuwany popęd człowiek ma ochotę realizować, dochodzi tu jeszcze czynniki psychiczne i emocjonalne (u ludzi "wolnych" jak najbardziej też)

i co ma ewentualny popęd (bo nie każdego jara seks dla seksu, bez uczuc) do innych do miłości? smiech.gif odczuwanie popędu do kogoś to nie miłość idiotko to raz, a dwa nie każdy odczuwany popęd człowiek ma ochotę realizować, dochodzi tu jeszcze czynniki psychiczne i emocjonalne (u ludzi "wolnych" jak najbardziej też) x ale tak czy siak należy zabronić tego popędu osobie, z którą jesteś w zwiąku. nie p*****l, że "nie każdy coś". może Ty nie. inne osoby, muszą, jak mówiłam, zrezygnować z innych penisów na rzecz penisa władcy i miłość tu nie ma nic a nic do rzeczy. ja nie mówię, że każdy coś ja tylko.... odpowiadam na temat. a Ty się zapowietrzasz, w sumie nie rozumiem o co.

aha. twoja matka też. i jeszcze kradnie wózki z tesco

"musisz" to ty się wysrać, tępa strzało, nic nie muszą, rezygnują, bo chcą, oboj***ardziej cenią sobie wzajemną wierność od tego i nie każdy seksualny, aseksualna klucho, ma ochotę z każdym się piertolić, nawet faceci, osób demiseksualnych jest sporo

a Ty znowu to samo. pokorne prośby, że może Twój facet jednak nie ma popędu. po co sama siebie okłamujesz? piszę wyraźnie, chcesz mieć dane rzeczy - to płacisz. ogólnie to, że ktoś chce być wierną niewolnicą to jest jakaś chora propaganda, to jest po prostu.. cena. i darcie ryja nie sprawia, że masz rację.

tygrysku, masz dziś ochotę na analne zabawy? :)