Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobieta a samochod

Polecane posty

Gość gość

Witam, chcialam zapypac czy wy kobiety macie swoj samochodt i ile zarabiacie? Otoz zarobilam za granica troche pieniedzy na auto,niedrogie,bo 10tys. Ale moj facet ciagle mowi,ze jak kupie auto,to pograzy mnie to finansowo. W Polsce zarabiam 1500zł. I tak mysle,ze moze ma racje:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>moj facet ciagle mowi,ze jak kupie auto,to pograzy mnie to finansowo. W Polsce zarabiam 1500zł. I tak mysle,ze moze ma racje:-/<<< Ma rację w stu procentach :D :D :D. Każde auto oznacza coroczne wydatki na ubezpieczenie, przeglądy techniczne, wymianę kół przed sezonem i tysiące innych wydatków, z których ludzie nie mający auta nie zdają sobie sprawy :(. Facet większość z kosztownych robót może wykonać sam, ale kobieta z każdą pierdołą pojedzie do warsztatu i ZABULI :D :D :D. Jeżeli auto nie jest Ci koniecznie potrzebne do pracy, to bez potrzeby nie pakuj się w nie. Macie już jeden samochód i to do zaspokojenia potrzeb rodziny powinno w zupełności wystarczyć (zwłaszcza przy podanych przez Ciebie zarobkach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podam ci na moim przykaldzie, mam auto dobre, w miare nowe, a juz w tym roku wydalam na nie ponad 3000 zl nie licze paliwa ! kupilam opony, felgi, przeglad, oc, drobne naprawy, myjnia, no i mialam pecha, pekla mi przednia szyba. Ogolnie auto troche kosztuje. Ale za to jest wygoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 11:10 to pisała kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha. Dzieki za odpowiedzi:-) dodam,ze nie mieszkam z nim razem,wiec moja wyplata powinna mi na wszystko starczyc. Ramo ubezpieczenie ok. 1500zl . Nie mam zadnych znizek. Zgadza sie,auto to wygoda. Do pracy i tak jezdze autobusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze miałam samochód! Odkąd skończyłam 18lat To nie jest kwestia pieniędzy to kwestia charakteru. Nie miałam pracy tez miałam auto Środkami komunikacji odkąd skończyłam 18 jechałam może z 10 razy Nawet nie znam linii tramwajowych ani autobusowych. Zawsze jeżdżę autem Traktuję auto jak hulajnogę Tu zajadę tam zajadę i tak całe życie Ludzie traktują swoje samochody jak gadżety które świadczą o ich statusie społecznym Ja nie. Auto to moje drugie buty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no co ty jakie 1500 zł za OC ?? ja za moje pierwsze OC bez żadnych znizek zapłaciłam jakies 600 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój brat uparł się, ze też musi mieć auto. Po roku zrobiłem mu podsumowanie i wyszło, ze za pieniądze, które na utrzymanie tego auta wydał, mógłby przybliżoną liczbę kilometrów przejechać z naszym znajomym taksówkarzem :D :D :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie miałam pracy tez miałam auto", rozumiem, że kupili Ci je rodzice, oni opłacali benzynę, ubezpieczenie i naprawy, a Ty tylko jeździłaś. Tak to każdy mądry, nie za swoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś kontynuując Kiedy poznałam swojego ukochanego mężczyznę on nie maił auta. Jak to nie masz butów? To jak do mnie przyjedziesz? Idż na giełdę w niedzielę i kup buty inaczej to bez sensu! Poszedł i kupił auto. Kiedy je sprzedał i mieszkaliśmy razem kupiłam drugie bo każdy powinien jeździć osobnym autem gdyż czasami są potrzebne oba. Nosić buty na współę? A jak każde jedzie gdzieindziej to co w jednym bucie się nie da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>no co ty jakie 1500 zł za OC ?? ja za moje pierwsze OC bez żadnych znizek zapłaciłam jakies 600 zł<<< Na Marsie :D, czy w innej galaktyce :D ? Mam wszystkie możliwe zniżki i silnik w przedziale do 1500cm, a mimo to zapłaciłem w tym roku 500 za ubezpieczenie. Skąd się biorą takie wprowadzające w błąd matoły :( ? Pewnie zaraz pojawi się oferta taniego ubezpieczenia OC. Spadaj spamerze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze auto kupił mi tato i nie pamiętam może na początku mi je nawet tankował -chyba tak! Ale mając 20 lat już miałam niezły fach w ręku i sama sobie lałam a potem sama sobie nowych furaczy szukałam i kupowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W internecie wyliczalam i wyszlo ok 1500zl. 600zl to mozna dac po kilku latatch nieszkodowej jazdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty czubku jestem kobieta oc wykupilam po 30 roku zycia silnik 1.3 i za pierwszy rok zaplacilam jakies 590 zl, teraz zaplacilam 335 zl I nie bede podawac jakie ubezpeiczenie moze poszukaj lepiej a potem kłap dziobem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednym slowem nawet bezrobotny moze miec auto:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez szuklaam w necie i wychodzilo mi po 900-1000 zl, ale poszlam do takiej posredniczki i mi znalazla za niecale 600 zl, Nie wiem moze wiek, ze po 30 bylam, spodowal znizke Ale serio tyle zaplacilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne. W to nie uwierze. A gdzie ubezpieczylas pierwszy raz tak tanio auto? Ja 5lat temu ubezpieczalam auto,22lata, silnik 1.4 , na siebie , i placilam 1400zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpowiedz prosze,po co mam ewentualnie placic 1500zl. To spora roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie, ze mam swoje auto- odkąd skończyłam 20lat:) Moim pierwszym samochodem był fiat cinquecento- z sentymentem wspominam:) Nie wyobrażam sobie inaczej. Faktem jest, ze troche mało zarabiasz- ale wystarczy jak kupisz cos o malej pojemnosci- i zaplacisz mniej za OC, mniej będzie paliło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie chodzi mi o benzyne i oc. A o inne rzeczy. Przeciez co msc nie wymieniam opon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja najpeirw mialam w mtu, a teraz mam w hestii tak wiec nie reklamuje nikogo, teraz i tak kupuje oc tylko przez ta posredniczke Pani Kasia mi zawsze wyszuka najtansza oferte, ale kja nie biore zadnego nnw czy cos samo oc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok dzieki.zapamietam te firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Juz nie chodzi mi o benzyne i oc. A o inne rzeczy. Przeciez co msc nie wymieniam opon<<< Wymieniasz je (i wyważasz) dwa razy w roku, a przynajmniej raz w roku dochodzą "niespodziewane" wydatki w rodzaju wymiany akumulatora, rozbitej szyby, uszkodzonej na krawężniku opony (powinnaś wtedy wymienić przynajmniej dwie) itp. Nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć: co może Twoje auto spotkać :(. A jeżeli chodzi o ubezpieczenie, to bardzo dziwne rzeczy tutaj wypisują. Mój dobry sąsiad jest agentem ubezpieczeniowym i jakoś takich "cudownych" ofert dla mnie nie znalazł :(, a przy dochodzeniu odszkodowania bardzo mi pomógł :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę was myśmy w zeszłym roku ubezpieczali auto silnik volvo 2,5, rocznik 2007 bez żadnych zniżek wyszło koło 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Misio,czyli ty tez uwazasz,ze przy tatkich zarobkach.,auto nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko:-/ to chyba minimum 3tys trzeba zarabiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Misio,czyli ty tez uwazasz,ze przy tatkich zarobkach.,auto nie dla mnie<<< Podejrzewam, ze przy takich zarobkach i samodzielnym utrzymywaniu się zostaje Ci co m-c nie więcej niż 200zł na niespodziewane wydatki. Te 200/m-c będą musiały pokryć: - ubezpieczenie - przynajmniej 1000,00 - przegląd techniczny - 100,00 - wymiana opon z wyważeniem - minimum 80,00 x 2 = 160,00 - wymiana oleju, filtrów itp. robiona raz w roku - minimum 250,000 - do tego dojdzie Ci przynajmniej 500,00 rocznie na różne drobiazgi, jak nowe opony, akumulator, klocki hamulcowe, rozrząd, nowy płyn do chłodnicy itd. Samochód składa się z kilku tysięcy części, a każda może się zepsuć i uniemożliwić dalszą jazdę :(. Będziesz miała dużo szczęścia, jeżeli zmieścisz się w tych dwóch stówach miesięcznie i dopiero teraz dodaj wydatki na paliwo i potencjalne mandaty za złe parkowanie :) lub pamiątkowy portret z fotoradaru :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×