Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety palące w ciąży to złe matki

Polecane posty

Gość gość

Ja nie mogę, czytam ten temat o paleniu, że niby konsekwencje wypisywać a nie gadać dla samego gadania,a właśnie widać że trzeba uświadamiać niedojrzale kobiety, którym się w główkach poprzewracało. Skoro teraz nie potraficie zrezygnować z palenia, co będzie potem? NIE WIERZĘ że zrezygnujecie dla dziecka z innych rzeczy, ze swoich przyjemności. A dziecko czasem wszystko w życiu zmienia - nie mówię, że na gorsze, ale nieraz trzeba wybierać. I jeśli teraz nie potraficie dobrze wybrać to jak wybierzecie potem? Jak bardzo musicie być głupie, że nie wierzycie w uboczne skutki palenia w ciąży? Pierwsza strona www: Gdy ciężarna zaciąga się dymem, tętno płodu natychmiast skacze ze 130 do 180 uderzeń na minutę. Czy tak obciążone w zarodku serce ma szanse na normalny rozwój? Mały bierny palacz jest nie tylko zatruwany, narażany na kontakt z rakotwórczymi substancjami, ale również otrzymuje wraz z krwią mniej składników odżywczych i o 25 proc. mniej tlenu. Stan przewlekłego niedotlenienia nie pozwala rozwijać się właściwie. Noworodek bywa niedożywiony. Waży o 200–300 g mniej niż dzieci rodziców niepalących albo przychodzi na świat jako wcześniak, a zatem: jest słabszy, występują u niego zaburzenia układu sercowo-naczyniowego i przemiany materii, miewa kłopoty z oddychaniem, bo jego płuca nie są w pełni gotowe do podjęcia swej funkcji, może mieć wady wrodzone, czasami nagle umiera (tzw. nagła śmierć łóżeczkowa często wiąże się z nałogiem rodziców). Paląca ciężarna naraża także siebie i musi się liczyć ze zwiększonym ryzykiem: poronienia, przedwczesnego porodu, przedwczesnego odklejenia się łożyska i pęknięcia błon płodowych, urodzenia martwego dziecka. Mało wam? Masakra jakaś! Co z tego, że czasem nic złego się nie dzieje. Chcecie ryzykować życie dziecka? Jeśli tak to na matkę się nie nadajecie i daleko wam do bycia matką. Jesteście co najwyżej reproduktorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa świata_
mądry temat. jakieś 2 miesiące temu na własne oczy widziałam jak kobieta z wyraźnie odstającym brzuchem paliła fajkę, a po drugiej stronie auta stał mężulek i też jarał. ja p******ę, że też nic jej nie powiedział? drugi by za fraki wyciągał i kudły powyrywał za to, że baba truje jego dziecko. jak tylko lekko ją minęłam to rzuciłam do mojego narzeczonego komentarz, że jak tak można w ciąży palić. nie rozumiem kobiet, które świadomie trują płód i nigdy nie zrozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie można aż tak oceniać. Niemtórzy naprawdę są uzależnieni, ale muszę się zgodzić z tym iż zachodząc w ciążę i gdy już sie wie że sięw niej jest trzeba rzucić. Mądry temat, ale on pewnie i tak nie spowoduje "rewolucji" w tej sprawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za długie nie chce mi sie czytać , nie przesadzaj to tylko papieros

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne to tylko papieros hehe mamusia pali i ma swoje dziecko w d***e . W sumie to jej do tego jak w razie czego to ono bedzie chore upośledzone albo bedzie miało problemy z nauka . Ważne ze mamusia mysli o swojej d***e . Moja teściowa palia i moj maz od małego jest chory na astmę .Ma i bedzie mial zal do matki do końca zycia ...nie raz jej to wypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pojmuje tego jak mozna z premedytacja szkodzic swojemu dziecku, chyba ze sie tego dziecka nie chcialo i nie kocha. Zeby choc jeszcze te palaczki mialy na tyle uczciwosci zeby same przed soba przyznac "przedkladam fajki nad zycie i zdrowie mojego dziecka" - ale nie, beda pisac na kafe ze to mity, bo kolezanka sasiadki szwagierki palila i urodzila zdrowe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mama taka kumpele która karmiła do 3 lat piersia i młody siedział u niej i ssał cyca a ona w drugiej łapie papieros i jarała, nie wiem skąd sie biora takie debilki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie kobieta w ciąży z papierosem to PATOLOGIA !! i chyba nie ma bardziej obrzydliwego widoku niż matka która swiadomie truje własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ja paliłam przed ciążą i nie powiem kusiło mnie strasznie, ojjjjjj były dni , że gdybym miała kogoś z fajkiem w pobliżu to bym okradła. Takie miałam myśli, le jak przyszło co do czego najnormalniej nie mogłam, gdy myślałam co to biedne dziecko by przeżyło to aż łzy miałam w oczach. Przy 2giej ciąży było podobnie, już nawet fajki w ręku miałam raz, bo kupiłam. I tyle, najnormalniej nie potrafiłam zapalić żadnego papierosa. Teraz u nas w domu też się nie pali, ja czasem jak dostanę mega nerwa ( ciężka sytuacja życiowa- nie mylić finansowa) - wyjdę na balkon, ale szczerze chciałabym to rzucić w pisssdu bo wstydzę się przy córce pojawić z papierosem w gębie. Teraz moje życie się ustabilizowało troszkę, mam nadzieję , że mi się uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźcie już wyluzujcie z tym słowem PATOLOGIA, znaczenia nie znacie a to słowo w każdym poście jest prawie. Uzależnienie jest uzależnieniem, uzależnić się można od wszystkiego, internetu, zakupów, telewizji, odchudzania - wszystko jest patologią dla was. Iście zajebiści idealiści aż żal dupę ściska jak was się czyta. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bardzo krytycznie patrze na kobiety w ciąży z fajką w gebie. Tak wiem, nie moje dziecko, nie moja sprawa, ale szkoda dziecka zdrowia i jego nieprawidłowego rozwoju a jest na to duża szansa niestety. Nikotyna nie sprzyja rozwojowi i zdriowiu, tylko go hamuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasia99
dokładnie! ja tam nigdy nie paliłam i nie palę. A mojego brata dziewczyna za miesiąc rodzi a jara na potęgę, Brat tłumaczy że próbuje się powstrzymywać, taa jasne. debilka z niej i tyle szkoda dziecka bo jak by nie było ono też to wdycha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma w tym nic złego. Odmawianie sobie różnych rzeczy w ciąży-to jest patologia,bo co? Bo dziecko i jemu mamy wszystko podpożądkować? Ciąża to nie choroba,a ciężarne to dalej ludzie,a nie 'produktory' dzieci!! Ogarnijcie sie troche,dzieci to nie wszystko! Miejcie też własne życie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joasia99
Do annahelena weż ty sie kobieto jebni..j w łeb. Właśnie kobieta w ciąży powinna sobie odmawiać i to dużo bo w ciązy nie jest sie cale zycie a tylko 9 miesiecy gdzie w nas jest życie i przez ten czas powinnismy zdrowo sie odżywiać itd. a ty piszesz takie pierdoły ze głowa mała. To moze niech matka w ciązy nie odmawia sobie alkoholu i pije ile wlezie. a pozniej pretensje ze dzieckoo chore itd. wez sie ogarnij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no sorry,poprostu niektóre babki w ciąży mnie dobijają.Mianowicie spotkałam sie nawet z prźypadkiem,że pewna pani nie zjadła wiśni w likierze ani lodów rumowych,bo jest w ciąży. No i to jest przesada jak dla mnie. Tak samo te fajki-lubisz palić-pal,temu dziecku nic nie bedzie. Ile osób pali i ma zdrowe dzieci. No prosze was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
annahelena - widze, ze jestes jakas nowa debilka tutaj. nie widzisz roznicy miedzy zjedzeniem lodow rumowych a paleniem papierosow w ciazy? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anna Hela, przeczytaj 1 post, autora wątku. Dziecku papieros SZKODZI. ZAWSZE. Nie co drugiemu. KAŻDEMU. Chciałabyś przebywać codziennie w zadymionym pomieszczeniu- kilka miesięcy? Jaki rozwój może być u takiego dziecka? Palaczkom urodziło się ''zdrowe'' dziecko? A później łapie astmę, ma słabsze serce, jako młody człowiek zapada na choroby, bo związki z papierosa uszkodzily komórki- i powstał tętniak lub nowotwór, albo zwiększyły się predyspozycje do udaru. Jeszcze prościej, dziecko ma problemy z przyswajaniem nauki, jest nadpobudliwe. Dobrze się z tym byś czuła, siedząc przy szpitalnym łóżku twojego dziecka? Nie! Ty byś zgrywala troskliwą mamusie. Żal i żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helena nikotyna szkodzi , twoja pewność ze dziecko nic nie będzie i pójście w zaparte ze to nic nieszkodliwego, zas zapewne same witaminy i minerały to science sfiction I ty jesteś w ciąży kobieto jak takie brednie wypisujesz i świecisz swoim brakiem podstawowej wiedzy? Papierosy fatalnie odbijają się na dziecku czy ci się to podba ,czy nie Pal, niczyja to sprawa, ale przynajmniej miej wiedze ze to trucizna .Substancje smolista to TRUCIZNA i a już tym bardziej aby dziecko ta TRUCIZNĄ częstować !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja się przyznam że przez całą ciążę paliłam co prawda nie więcej niż 8 papierosów dziennie ale jednak syn na szczęście urodził się zdrowy w 38 tygodniu dostał 10 punktów waga 3350 i rozwija się bardzo dobrze. Moja ciąża nie była planowana dodatkowo nie miałam żadnych objawów ciąży oprócz braku miesiączki więc nawet nie czułam się jakbym w tej ciąży była do puki mały nie zaczął kopać. Powiem szczerze że w ciąży nie myślałam tak o jego zdrowiu wychodziłam z założenia że wszystko musi być dobrze. Za to gdy urodziłam i do teraz mam obsesje na punkcie jego zdrowia o wszystko się martwię i boję chociaż że jest zdrowy ale boję się że może być chory. Gdy go zobaczyłam od razu wiedziałam że palić już nie będę żeby móc karmić piersią i kocham go nad życie. Nie uważam się za złą matkę dlatego że wtedy nie potrafiłam rzucić musiałam go po prostu zobaczyć żeby zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo mądry post i chociaż wiem, że nadużywa się słowa patologia to w tym przypadku ono bardzo dobrze określa świadomość kobiet, a właściwie bezmózgich inkubatorów, które trują swoje dzieci. Annahelena - bez komentarza, mam nadzieję, że jesteś tylko trolem i jeśli tak to potroluj w jakimś śmiesznym temacie o organizowaniu obiadów a nie tutaj, bo może do jakiejś ograniczonej mamuśki to trafi. i, że ktoś tam ma zdrowe dziecko mimo palenia to jest akurat wygrana na ruletce a nie potwierdzenie, że papierosy to nic takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej z 00:09 - policz. Przez te 38 tygodni wypaliłaś ponad 2100 papierosów. Szokujące, że wydaje ci sie malo tych 'nie wiecej niz 8 papierosow dziennie'. Czy dziecko bedzie zdrowe nie wiadomo, ale na pewno mu szkodziłaś, marnowałas jego genetyczny potencjal trujac je toksynami w najwrazliwszym i najwazniejszym etapie jego istnienia tj. kiedy tworzyl sie jego organizm. Teraz masz obsesje na punkcie jego zdrowia i dobrze, bo wiesz, ze masz co nadrabiac i czego załować. Nie mogłabym spokojnie spac na twoim miejscu. Ponad 2100 fajek, szok !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to w ogole za gadanie, ze ciaza nieplanowana, nie czulam dziecka, to wyjaralam 105 paczek papierosow ? Wez idiotko podwaz sobie jajowody i nie truj wiecej dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że palenie w ciąży jest złe i powinno się je piętnować. Pisze to osoba, która nałogowo paliła. W momencie dowiedzenia się o ciąży, tj. w 5 tyg., odstawiłam papierosy z dnia na dzień. Wyrzuty sumienia by mnie dobiły. Otoczenie nie chciało mi wierzyć, że przestałam palić i nie miałam żadnego wsparcia, poradziłam sobie sama - a oni wszyscy myśleli, że ciągle palę po kryjomu - to bolało. Ja mam tylko prośbę do osób, które wiedzą, że mama w ciąży boryka się z nałogiem - pomóż jej, wesprzyj, dodawaj otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mogę słuchać tych bzdur: A ja paliłam i mam wszystkie dzieci zdrowe (moja sąsiadka), a że jeden większy debil od drugiego, nieuki przymulone, alergicy astmatycy, dwoje dzieci z wadą serca to w ogóle nie ma związku z paleniem wcaaaaale a wcaaaale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uzurpujecie sobie prawo do oceniania która matka jest dobra, a ktora zła? Więc ja tez ocenie, co druga z was jest kretynka a pozostała reszta to k*******. Nie palilam w ciąży, nigdy nie palilam. Świat nie jest czarno biały, może niektóre z was teraz zaskocze, nie jest też różowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam kolezanke ktora palila w ciazy , lekarz sam jej powiedzial zeby nie przestawala drastycznie jak nie jest w stanie ale zeby sie mocno ograniczala i wiem ze bardzo sie starala , urodzila zdrowa dziewczynke w moim przypadku a tez jestem palaczka to moje dzieci decydowaly o tym ze w ciazy nie palilam ani nawet nie powachalam papierosa po prostu robilo mi sie niedobrze odrzucalo mnie od papierosa i automatycznie przestawalam palic w ostatniej ciazy takie jazdy mialam wlasnie na papierosa i na Mcdonalds , kolo Mcd. nawet przechodzic nie moglam bo mnie mdlilo od zapachu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Moim zdaniem to bardzo źle świadczy o kobiecie. Ja rozumiem, uzależnienie jest silne, ale skoro czeka się na własne dziecko, to jak swoje złe nawyki można stawiać przed dobrem dziecka?! Dla mnie to niepojęte, zwłaszcza że tyle się teraz trąbi o złym wpływie... Jak w ciąży, kiedy dziecko jest chyba najbardziej bezbronne I uzaleznione od matki, baba nie umie wyjść z własnego egoizmu, to potem będzie tylko gorzej. Moja mama paliła w ciązy i ze mną i z siostrą. Niby jesteśmy normalne, zdrowe, ale ja np. b. często choruję. Wychowywałam się w domu, w którym oboje rodzice palili jak smoki. Wystarczyło, że wyjechałam na studia i po miesiącu nie mogłam znieść zapachu fajek w domu. Wszystko śmierdzi. Pamiętam, jak nieraz mamie brakowało np na lepszą wędlinę dla nas, to kupowala pasztet jakiś, a sobie fajki. Na fajki nigdy nie mogło zabraknąć. Dramat. Teraz, gdy tocze batalię o niepalenie przy mojej córce (wnusia ponoć najukochańsza, taaaa) i mycie rąk po paleniu, to wyzywają mnie od paniusiek, damulek, bo dymek nie zaszkodzi, bo mi nie zaszkodził, wychowałam się i żyję... I tak grochem o ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Uzurpujecie sobie prawo do oceniania która matka jest dobra, a ktora zła? Więc ja tez ocenie, co druga z was jest kretynka a pozostała reszta to k*******." Nie, rozmowa jest o paleniu w ciąży a to ze ktos kto pali czuje sie złą matką to akurat słusznie ze ma takie odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paliłam w ciąży. Byłam niedojrzała i nie zdawałam sobie sprawy z konsekwencji. Ale jak tylko urodziłam to wszystko się zmieniło. Karmię piersią, dbam o rozwój, wożę w bezpiecznym foteliku tyłem do kierunku jazdy, dbam o zdrową dietę córki. Nie jestem złą mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×