Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość aniak74

kobiety w ciąży z macicą dwurożną

Polecane posty

Gość aniak74

Witam. Jestem w 7 tygodniu ciąży , właśnie dowiedziałam się że mam macicę dwurożną. Na USG było widać macice podzieloną cienką linią na pół, w jednej z tych części zarodek z bijącym serduszkiem, rozwijający się prawidłowo. Jestem już po 3 poronieniach, i wyłuskaniu 5 mięśniaków. A dopiero w tej ciąży stwierdzono u mnie macicę dwurożną. Czy są na forum dziewczyny które mają taką wadę macicy i urodziły dzieci??? potrzebuję wsparcia, boję się o mojego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ja jestem. Macica dwurożna + częściowa przegroda. Mam córeczkę a teraz jestem w 18tc. Poprzednia ciąża bardzo trudna. Od 20 tc leżenie plackiem z nogami w górze. Szyjka mocno się skrócił i miałam cały czas skurcze mimo leków. Donosiłam do 37tc. Teraz też już leżę bo szyjka zaczęła się skracać. Mam założony pessar. Musisz dużo odpoczywać i często chodzić go gina kontrolować szyjkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
ponawiam temat, bo sama dowiedziałam się że mam macicę dwurożną. Czy są tu dziewczyny, które też to mają? a może macie juz dziecko mimo wady tej macicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
Cześć :) Ja właśnie jestem tym przypadkiem bo mam macice dwurożną z przegrodą i mocne tyłozgięcie . Ja nie mogłam zajść w ciążę od kilku lat ,aż w końcu kiedy się udało naturalnie i poszłam prywatnie do lekarza to okazało się że w moim przypadku właśnie ta wada a szczególnie przegroda utrudnia zapłodnieniu, a wcześnie nikt mi tego nie powiedział, zaszłam po o.k 6 latach początki były trudne musiałam uważać na siebie odpoczywać lekarz się bał że mały nie będzie miał miejsca na rozwijanie się prawidłowo ale na szczęście bez problemu wszystko się zakończyło sukcesem , oprócz tego że przytyłam tylko w ciąży 2kg, miałam mały brzuch i mały się urodził z małą nie dowagą ale teraz jest o.k Między czasie też byłam pod koniec od 35tc w szpitalu bo cukrzyca ciążowa oraz na podtrzymaniu urodziłam o czasie w 6godzin :) troszkę śmieszne czekałam 6lat rodziłam 6godz urodził się o 6.15 :) a teraz chcemy żeby miał rodzeństwo i znowu nic od przeszło roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
ja ostatnio przeszłam ciążę biochemiczną :-( i jak zaczełam krwawić to w szpitalu dowiedziałam się że mam macicę dwurożną. Naczytałam się o tym i wystraszyłam się. A ty robiłaś badania na to czy macica jest z przegrodą czy tylko dwurożna? podobno czasem potrzebna jest operacja. Cieszę się że odpisałaś. Masz już dziecko :-) To wspaniale. a przyjmowałaś leki na rozciągnięcie tej macicy? ja strasznie się boję że poronię :-( podobno te ciąże są wyszego ryzyka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
a u ciebie po tym badaniu, jak już wiedziałaś to lekarz kazal normalnie zachodzic w ciążę ? ja mam wizytę u lekarza w czwartek, strasznie się boję że wyśle mnie na badania histeroskopię a jesli bedzie przegroda i jak ją wytną to trzeba rok poczekać z dzieckiem. Cieszę sie ze u ciebie było wszystko w porządku :-) ja też nabrałam nadzieji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
narazie po tej ciąży biochemicznej jak macica się powiększyła to wykryli na usg .Ale nie wiem czy przegrodę gdybym ją miała to też by zobaczyli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zaszłam w ciążę miesiąc po tym badaniu :) Bądź dobrej myśli i nie nastawiaj się od razu na najgorsze, psychika ma OGROMNE znaczenie przy staraniach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś24
tak w tym naszym przypadku to ciąża jest wysokiego ryzyka przynajmniej do 15tc potem ryzyko maleje, ja chodziłam bardzo często prywatnie na wizyty usg , jedyny lek jaki brałam to pod koniec na podtrzymanie i witaminy . Teraz staramy się o rodzeństwo dla Radka ale nic się nie udaje wydawało mi się ze skoro w końcu się udało z pierwszym z drugim będzie łatwiej a tu d... przypominam sobie że 4m-c przed zajściem brałam duphaston na wyregulowanie miesiączki może to to pomogło w zajściu , nie wiem sama:( okres po poradzie był jak w zegarku z czasem zaczął się spóźniać a teraz mino leków nie mam od przeszło 2,5m-c z czego dodam że zaszłam poprzednio jak nie miałam okresu myślałam że to lek pomógł a to lekkie plamienie to ciąża .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkakaka
Ja miałam podejrzenie macicy dwurożenej.. Zrobiłam test wyszły dwie kreski, umówiłam sie wiec na wizytę do lekarza - innego niż moj dotychczasowy. Tam mi pani doktor powiedziala o macicy dwurożnej. Zamarłam. Po tygodniu z plamieniami trafilam na oddział, zbadał mnie lekarz - który powiedział, że mam najnormalnijszą macice na swiecie i ciążę bliźniaczą..a plamienia to plamienia implantacyjne. To było dwa lata temu, ale do dzis pamietam jak sie czulam jak uslyszalam od lekarki o tej macicy. Tak więc trzymam za Was wszystkie kciuki i Wam kibicuję życząc duuuużo szczęscia i ślicznych, zdrowych, uśmiechniętych bobasów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
aguś mam nadzieję, że niedługo napiszesz dobrą nowinę że zaszłaś w ciążę :-) mam nadzieję ze będziemy się tu wspierać. Ja nie mam tylozgjęcia macicy, więc może trudności z zajściem nie będzie tylko martwię się jej utrzymaniem ...ale mam nadzieję, że będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
mi zielone Gratuluję synka :-) Podobno w naszym przypadku dużo częsciej cesarka, dziecko czesto ułożone pośladkowo. Jeżeli chodzi o leżenie i odpoczywanie to pewnie czeka to każdą z nas...Ale ja się tego nie boję mogę leżeć 9 miesięcy aby dziecko urodziło się zdrowe :-) zobaczymy co mi powe lekarz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hubsakar
ja też mam macicę dwurożną i dwa poronienia za sobą. Teraz jestem w 3 ciąży ( 16 tydzień ciąży) .Mam nadzieję że teraz wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam i dużo odpoczywajcie dziewczyny i często się kontrolujcie :-) ja w tej ciąży cały czas leżę, tylko do łazienki wstaję od kiedy się dowiedziałam, bo nie chciałam już ryzykować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapka z serem
cześć dziewczyny. Nie mogę się doczekać czwartku. Ciekawe co lekarz mi powie. Mam nadzieję, że tak jak wam każe zachodzić i bez operacji się obejdzie i badań. Boję się, ale mam nadzieję, że będzie dobrze :-) Zapraszam wszystkie dziewczyny, które mają taką macicę na topik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szynszylka,,,
czesc dzidewczyny, ja tez mam dwurozna macice ale bez przegrody, jestem w 21 tyg ciazy, bylam 2 razy w szpitalu z powodu krwawien bo lozysko szlo na ujscie szyjki, naszczescie przesunelo sie ku gorze i narazie jest dobrze, dzidzius jest caly czas po lewej stronie, nie ma sie jak przemiescic, boje sie ze nie bedzie sie rozwijal jak inne dzieci bo ma mniej miejsca ale drugiej strony jak sa blizniaki to tez nie maja do dyspozycji calej macicy :) mysle ze bedzoe dobrze, a w ciaze udalo mi sie zajsc przy 1 podejsciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtwa4
To ja się też do piszę. 10 lat temu poroniłam w 12 tc. okazało sie że mam macicę dwórożną.Lekarz kazał zrobić histeroskopie ja zwlekałam z tym zabiegiem. Trafiłam do innego lekarza który wręcz odradzał ten zabieg,twierdząc że po nim moga pojawić się zrosty i utrzymanie ciąży będzie jeszcze gorsze. Bałam się zajsć w ciążę odwlekałam tę decyzję aż w końcu udało się moja córeczka 05.05. skończyła dwa latka.Przez całą ciążę byłam na luteinie ale większych problemów nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtwa4
Tzn. jeżeli chodzi o zachodzenie w ciążę to je nie miałam takiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej dziewczyny co do tematu powiem tak mam dwoje dzieci ciaze przebiegły bez wiekszego problemu teraz jestem w 3 ciazy i lekarz powiedział mi ze mam macice dwurozna z tylozgieciem macicy w mysl tamtych ciaz jestem pewna ze urodze to malenstwo . wiec i wam zycze duzo szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w ciąży, bardzo szybko zaszłam. Tylko od początku miałam dużo problemów, krwiaki i inne. Wylądowałam w szpitalu z poronieniem zagrażającym, a przy któreś wizycie lekarz się mnie pyta czy zdiagnozowano u mnie macice dwurożną albo podwójną, ja zdziwiona o co chodzi. Dopiero teraz doczytałam co to i czym to grozi, więc dochodzę do wniosku, że miałam dużo szczęścia. A dziewczyny, które miały tego typu problem, jak wyglądały wasze porody? Były jakieś problemy? Bo mój prowadzący coś wspominał, że przez umiejscowienie łożyska w górnym rogu mogę mieć problem ze skurczami... macie coś do powiedzenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także mam macicę dwurożną i jestem teraz w 14 t.c. i jest to moja druga ciąża. Mam już córkę, którą urodziłam w 37 tc przez cesarskie cięcie, gdyż mój poprzedni lekarz prowadzący i w szpitalu kwalifikują macicę dwurożną tylko do cesarki. Pierwszą ciążę leżałam całą! Może wina lekarza bo mnie wiecznie straszył i kazał leżeć, ale również na początku miałam krwawienia i plamienia, krwiaka itp. brałam leki na podtrzymanie. Później szybko stawiał mi się brzuch i szybko mi się skracała szyjka, ale nie wiem czy lekarz nie przesadzał, bo w szpitalu jak byłam 3 razy to mówili że nie jest źle. Ale najważniejsze że dalam radę :) Nóg w górze nie musiałam mieć tylko dużo leżeć i odpoczywać. Natomiast teraz jak jestem w drugiej ciąży już dwa razy w szpitalu byłam :( W 8 i w 12 t.c, bo w tym czasie pojawiało się krwawienie jednodniowe i potem lekkie plamienie. Dodam że krwawienia pojawiały się w terminie spodziewanej miesiączki. Ale miałam również zdiagnozowane krwiaki. Jeden w 11 tygodniu się praktycznie wchłonął i było "czysto", ale dzień po badaniu zrobił się nowy i teraz znów dużo leże żeby się wchłonął i biorę leki. Mój lekarz jest dobrej myśli zwlaszcza że krwawienia są w terminie @. Z szyjką jak narazie (tfu tfu) ok, ładna, długaaa i zamknięta. Więc liczę że jak krwiak się wchłonie i ciąża będzie wyżej to dostanę dyspensę na ruch :) Dodam że w drugą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu starań ! Aż się niespodziewałam że tak szybko się uda. Głowa do góry, da się przetrwać, tylko trzeba dużo odpoczywać i dbać o ciąże. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że podobno moja macica nie ma przegrody, a właściwie nie pytałam. Teraz wiem że dziecko rozwija się u mnie w prawym rogu macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalia to problemy z początku jak moje. Też w 12 tc byłam w szpitalu. Cały pierwszy trymestr plamiłam, była mowa że to wina nadżerki lub polipa który miałam na szyjce. W 7/8 tygodniu miałam krwiak - wchłonął się a w 12 tygodniu znów się zrobił. Z wielkim krwotokiem wylądowałam w szpitalu, wówczas mowa była o odklejeniu się kosmówki. Wyszłam ze szpitala z nakazem leżenia. W 18tc zaczął stawiać mi się brzuch. Teraz jestem w 23 tygodniu, czuję się całkiem dobrze, za tydzień idę do lekarza, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za zbieg okoliczności. Ja na szczęście nie miałam wielkiego krwawienia, wystarczyła wkładka przez pół dnia, później przez 3 dni brązowe plamienia. Od tygodnia nic (odpukać). Leżę dużo, biorę duphaston 3*1 i wizyte mam na 19.10. więc zobaczymy. I też mam cechy lekkiego odwarstwiania kosmówki, a była już ładna w 11 tc. W wypisie ze szpitala mam wpisane niewielki krwiak 10*11mm. Ale to badanie było tydzień temu. Za to w pierwszej ciąży w 8 tyg.miałam taki krwotok że po nogach leciało i myślałam że już po wszystkim, ale jednak okazało się że to również krwiak pękł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cały czas plamiłam na brązowo raz mocniej raz mniej i w jednym momencie, poczułam jak ze mnie leci. Szybko do łazienki pobiegłam i normalnie ze mnie ciekła krew ze skrzepami, założona podpaska po 5 minutach była przesączona. Pojechałam natychmiast do szpitala, bo bardzo się przestraszyłam - w końcu to pierwsza ciąża. Z jednej strony bałam się, że usłyszę najgorsze ale nie czułam żadnego bólu w brzuchu, nie czułam jakiegoś wielkiego niepokoju, bardzo starałam się nerwy opanować i szczęśliwie na gadaniu w szpitalu okazało się, że jest wszystko w porządku z dzieckiem. Później jeszcze plamiłam. Jak skończył się I trymestr skończyły się problemy z plamieniem, zaczął z twardnieniem brzucha. Wizytę mam 17go. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie ale mam nadzieję, że jak tak daleko już doszłam to nie powinno być problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia8701
Witam wszystkie dziewczyny;-) chcialam sie z Wami podzielic moja historia. W lipcu 2012 roku zdiagnozowano u mnie powazne schorzenie tj toczen ukladowy. Od tamtej chwili zaczelam walke z ta choroba i intensywne leczenie sterydowe,ktore trwa do dzis ale na prawie minimalnych dawkach. W styczniu tego roku ginekolog stwierdzil macice dwurozna. Lekarze dawali mi znikome szanse na ciaze-po 1 toczen,po 2 sterydy,ktore sieja spustoszenie w organizmie i zaburzaja prace jajnikow,a nawet prowadza do nieplodnosci,a po 3 macica dwurozna. Dzis jestem w 7 tc (pierwsza ciaza ) ;-) udalo sie przy 1-wszym podejsciu. Biore luteine dopoch. i tak do konca ciazy. Mam rozne obawy,ale tak sobie mysle,ze jezeli Bozia zeslala na mnie taki cud,to sprawi tez,ze wszystko bedzie dobrze i o to sie modle;-) a dla Was Kochane zycze wsz.co najlepsze i rodzcie zdrowe maluszki ;-) bede pisala i jeszcze jedno do wszystkich starajacych sie mamus-glowa do gory! ;-) buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Mam piękną zdrową córcię, urodzoną w 39 tc. I synka w niebie, urodzonego w 25 tc - żył tylko 24 dni. Dopiero po 2 ciążach dowiedziałam się, że mam macicę dwurożną. Generalnie postępowanie powinno być takie, że w pierwszej połowie ciąży duże dawki progesteronu (luteina lub duphaston). A w drugiej powstrzymywanie skurczy: magnez i leżenie. Jak rodziłam córcię, to był jeszcze fenoterol, który teraz niestety wycofali. Podobno na zachodzie jest jakiś odpowiednik - u nas jeszcze nie zatwierdzony. Grunt to leżeć, aż się wyleży i urodzi o czasie. Powodzenia Wam wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, ja też jestem w ciąży i niestety mam macicę dwurozną. Mam jeszcze dużo czasu by myśleć o takich rzeczach, jednak strasznie boję sie naturalnego porodu, komplikacji, które mogą wyniknąć z dwurożności. Jak u was wyglądały porody. Cesarka czy siłami natury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lokomoko
Witajcie! W 2012r zaszłam w ciążę w trakcie jej trwania zdiagnozował lekarz przegrodę w macicy i na tejże wizycie dowiedziałam się że niestety straciłam tę ciąże (w 10 tyg.) tzw. poronienie zatrzymane. Więc zaczęła się diagnostyka. Histeroskopia podczas tego zabiegu niestety tylko jedna strona wypełniła się płynem i przegroda uniemożliwiła przedostanie się wziernika na drugą stronę. Lekarz więc skierował mnie na badanie HSG z kontrastem. Podczas tego badania już bez żądnych wątpliwości lekarz orzekł macicę dwurożną z tym że nie jest ona symetryczna, lewa strona jest większa od prawej i teraz jestem w 6 tc zarodek jest po lewej stronie więc mam nadzieję że ta ciąża zakończy sie powodzeniem! czego i Wam dziewczyny z całego serca życzę!!! Bo dziecko to najpiękniejszy prezent jaki kobieta tylko może dostać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam kobietki :) Też mam macicę dwurożną - o tej wadzie dowiedziałam się w trakcie porodu. Oprócz dwurożności mam jeszcze przegrodę w pochwie, głównie dlatego zrobiono mi cc. W jego trakcie lekarz poinformował mnie o wadzie macicy. Ciąża była dosyć trudna - od 25 tc. praktycznie cały czas leżałam, brałam fenoterol i nospę a i tak miałam skurcze :/ urodziłam w 37 tc, córeńka malutka, 2420 g i 49 cm. Teraz staramy się o drugie dziecko. Lekarz w szpitalu mówił mi, że przy tego typu wadzie w budowie macicy kobieta nie powinna mieć więcej jak dwoje dzieci, a przy odpowiednim, bardzo oszczędnym trybie życia nie powinno być problemów z donoszeniem ciąży. Także więc rogata macica to nie koniec świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×