Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham zonatego I jestem nieszczesliwa

Polecane posty

Gość gość

Kocham zonatego faceta. Od 5 lat nie umiem sie z tego wyleczyc. Nie umiem sie spotykac z facetami, jestem samotna. Uczucie nie mija. Ma ktoras tak? Nie wiem co robic. Jego miec nie moge, zadnego innego nie chce. Co to za zycie. Macie dla mnie jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odetnij kontakt z nim proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz mieć zasady. Zonaci nieistnieja dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karmisz się złudzeniami, fantazjujesz a mieszanka cierpienia z pożądaniem jest dla Ciebie jak narkotyk. Co tak naprawdę robiłaś by się z tego uwolnić? Zerwałaś kontakt całkowicie? Próbowałaś przekierować uwagę na coś/kogoś innego? Próbowałaś sie czymś zająć by nie myśleć o nim? Przerywałaś te myśli gdy tylko się pojawiają? Myślę że to szybciej uzależnienie niż miłość. Zakazany owoc bywa najbardziej atrakcyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na to nie poradzisz, że żonaci są atrakcyjni :) Byli i będą atrakcyjni bo zakazani dla niemężatych ;) Może uda Ci się szczęśliwie trafić na takiego, co się już żonie opatrzył i go puści wolno? .. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:23 dla mnie z automatu nie są atrakcyjni, nie jeden mnie podrywał i próbował uwieść ale pokazałam im środkowego palca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo nie sypiac z zonatym. Po seksie kobiety sie zwykle zakoc***a, pomyslcie o tym zanim pojdziecie z zonatym do lozka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marnujesz młodość na złudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo tylko trochę dłużej. Nawet jak uda mi się na jakiś czas zapomnieć to za jakiś czas znowu wraca. Odrzucam wszystkich facetów, nawet tych dużo atrakcyjniejszych od niego bo nie potrafię do nich nic poczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może pokrop "tych wszystkich" przed odrzuceniem perfumą taką, jaką żonatemu żona kupowała? Przynajmniej poczujesz .. podobnie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubisz być zabawką i pośmiewiskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu zabawką i pośmiewiskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja z nim nie spalam I nie mam z nim kontaktu. Tak sobie kocham po cichu I tyle. Po co te ataki, ze robie cos zlego I cos o jego zonie? Nie uwodzilam go ani nic z tych rzeczy. Mimo wszystko ciagle mysle I zaden inny mnie nie interesuje. A tu juz jazdy, ze sie z nim puszczam. Litosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin czy Wojtek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem żonaty, kocham inną, życie , nie ma rady, zasady zasadami, życie weryfikuję. Jeszcze 2 lata temu bym się smiał , że się zakocham, no i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i to, że nie kochasz innej albo nie masz pojęcia, co to znaczy kochać kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 15-59 zawsze taki wpisy bawią, ale dobrze dla Ciebie nic nie czuje i to tylko moja wyobraźnia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie jakies rady dla mnie? Jak sie wyleczyc zapomniec I zyc normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Nic nie czujesz. Nawet tego, że krzywdzisz dwie kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyj normalnie i niech Ci się wiedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.13 Nie ma na to rady, musi być działanie. Sama jestem zakochana w zonatym, ..minęło trochę czasu i już jest ok, w sensie ze przywykłam i zaakceptowałam rzeczywistośc. Ale Nigdy nie zapomnę. Musisz zerwać kontakt. Innej rady nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt zerwany, nie rozmawiam z nim, nie widuje. Pomimo tego od lat ciagle go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biurek i żona. Nie wiem ktora by zechciała go wyzwolić spod mamcinej niewoli :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty miej litość i nie zakładaj juz tu durnych tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz przestać o nim myśleć. Tak jakby go nigdy nie było. Wiem łatwo powiedzieć, ale niestety nie masz wyjścia. Tylko Ty sama możesz sobie pomóc. Jeśli, to co czujesz jest platoniczną miłością, to może jeszcze długo nie minąć. Szkoda tylko Twojego życia, szkoda dla kogoś dla kogo nie istniejesz. Z tego co napisałaś widzę, że będzie ciężko, ale bądź twarda i zamknij ten rozdział w życiu, bo 6 lat, to naprawdę bardzo dużo. To były lata stracone, sama o tym wiesz, dosyć już się wycierpiałaś. Powiedz wreszcie koniec dla własnego dobra. Trzeba poszukać kogoś wolnego, kogoś kto pokocha też i Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stalkerska pissdo jeszcze zobaczymy1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto jest stalkerską pissdą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic nie da, mam tą samą chorobę. Gdy w końcu wydawało mi się że zapomniałam, nie myślałam o nim ani nic takiego po prostu nie istniał dla mnie przez parę tygodni, wtem mój umysł mnie oszukał. Przyśnił mi się. To jest właśnie w tym najgorsze, normalnie nie mam snów albo przynajmniej ich nie pamiętam. Natomiast on zawsze mi się przyśni gdy wiem że pozbyłam się go ze swojego umysłu, co jest chore bo z tego co mi wiadomo to śnią nam się zazwyczaj osoby o których intensywnie myślimy a ja zawsze śnię o nim gdy mam go głęboko w czterech literach, 'nie pamiętam' o jego istnieniu. Dlatego tym bardziej jest mi trudno zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyparte rzeczy wracają. Nie da się zapomnieć na sile. Mnie wyleczylo z czasem uczucie do innej osoby. Wspomnienia są nadal ale bez natezonych emocji, taka neutralnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×