Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kolejna choroba przedszkolaka

Polecane posty

Gość gość

drogie mamy, doradzxie, co mam robic, bo mi już rece opadają. synek ma 3,5 roku. od września zaczal przygodę z przedszkolem i zaczela się lawina chorob. maly choruje non stop. od września tylko w grudniu nie był na antybiotyku. w styczniu tez przyjmował z powodu chorego gardla. od wczoraj znow jest chory (po 4 dniach pobytu w przedszkolu!). zaczelo się od kataru, chrypki. dziś z noska leci non stop, ma kaszel mokry i goraczke 38,6. czy znow powinnam zawieźć go do lekarza? to oznacza kolejny antybiotyk :( czy dajecie dzieciom szanse na samodzielne zwalczanie choroby? podalam mu bioaron c, rutinoskorbin, od kaszlu ambrosol i ibum od goraczki. teraz maly spi. co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co teraz robic? jechać do tego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z opisu, standard. Moja córa też tak miała a teraz, będąc w drugiej grupie, nie choruje prawie wcale, choć akurat początek roku to był antybiotyk już po pierwszym tygodniu przedszkola. Ale do teraz, odpukać, czasem parodniowa gorączka, czasem kaszel, jakiś katar czyli jak na przedszkolne standardy nie jest źle. Niestety nie unikniesz przechorowania tego pierwszego roku. Akurat moja córa nie dostawała antybiotyków ale nie wiem czy miało to wpływ na odporność i wydaje mi się że raczej nie a kaszel z gorączką i inne sensacje się ciągnęły do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie szła do lekarza, za to przetrzymała dziecko w domu na syropie z cebuli. (To ja od tej córy chorującej rok temu.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poszła. Z gorączkującym dzieckiem nie ma żartów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymam go w domu. on naprawdę częściej jest w domu niż w przedszkolu, stad problemy z adaptacją w grupie. jak już zacznie się przyzwyczajać to znow jest chory i tak w kolko. ostatni antybiotyk skonczyl w sobote tydzień temu. od wtorku był w przedszkolu i powtorka z rozrywki. zalamac się można. maly nie chce jesc i ciagle się wydziera, bo ma nos zatkany. zawsze przejmuje się kaszlem, boje się, ze na oskrzela mu pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź z nim do lekarza. Jak nie ma zapalenia oskrzeli to nie daj sobie wcisnąć antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
moja przedszkolaczka tez non stop chora-oto skutki chodzenia do przedszkola;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wiecie drogie mamy że jak dziecko wyzdrowieje to powinno pozostac w domu jeszcze jakieś 2 tygodnie zeby sie wzmocnić? a wy pewnie posyłacie odrazu do przedszkola po chorobie masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokłądnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesienią wlasnie tak robiłam, trzymałam go w domu po antyiotyku. nie było zadnej roznicy. kilka dni i znow chory. jakbym miała go trzymać tyle w domu to do przedszkola chodzilby raz na 2 miesiące. jaki sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro wszystkie dzieci chodza smarkacjace do przedszkola, bo rodzice musza isc do pracy, to twoje oslabione dziecko w kolko cos lapie. musialabys faktycznie potrzymac go troche w domu, zeby jego uklad immunologiczny wrocil do stanu wyjsciowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mam to samo mam 3 letniego synka, którego od września posłałam do przedszkola i non stop mi choruje na anginy non stop antybiotyki, 2 dni w przedszkolu i dwa tygodnie w domu, ręce opadają i płakać mi się chce. Mam dosyć tej bezsilności, a najgorsze są gorączki po 3-4 dni po 39-40 st. My już stajemy na głowie, robimy wymazy z gardła, nosa, non stop powtarzamy wyniki moczu i wszystko jest ok, wydaję kupę kasy na różne specyfiki odpornościowe. Najgorzej, że w połowie lutego przyjdzie na świat drugie dziecię i boję się co to będzie, chyba będę musiała synka zabrać z przedszkola, a on tak bardzo lubi tam chodzić. Ja bym na Twoim miejscu poszła do lekarza, lepiej działać szybciej, najwyżej jak dostaniesz kolejny antybiotyk to nie podasz od razu, poczekasz np. 1 dzień na rozwój sytuacji. Raz tak mi się udało, dostał antybiotyk i nie podałam, wyzdrowiał bez antybiotyku, ale to tylko niestety raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylam z synkiem u lekarza. oczywiście dostal ten sam antybiotyk augmentin. gardlo wygląda nienajgorzej ale lekarz slyszal szmery podczas osłuchiwania. niestety musze mu podac antybiotyk, bo jak cos mu się rozwinie w plucach to nie daruje sobie. teraz synek bawi się normalnie, goraczka spadla po ibumie, nawet zjadł 1,5 kanapki. az zal podawac mu ten antybiotyk :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
autorko ja dzis słuchalam wypowiedzi jakiegos lekarza w tv ze po chorobie jeszcze dopuszczalny jest kaszel nawet do 25 dni! i to jest normalne,ze nie ma co kisic w domu ze trzeba wychodzic na dwor bo takie ostre mrozne powietrze nawet dobrze słuzy. tak wiec jak nie ma goraczki to spokojnie,no chyba ze jest goraczka to wtedy trzeba ze 2,3 dni zostawic w domu. a na poczatku przedkoszla dzieci choruja jedno lapie od drugiego i tak jest. mysmy tez praktycznie od listopada ktos z nas zawsze był chory. nieraz u nas w przedszkolu na wszystkie grupy było 7 dzieci. trzeba pzretrzymac-pozdrawiam:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justys1234
Autorko a piersza i podstawowa rzecz to do jakiego lekarza chodzisz? Do pediatry czy do laryngologa? Moja od września tez zaczęła kaszleć i to tak męcząco! Pediatra zapisywała tez antybiotyki i nie pomagało nic!!! Poszłam do starego laryngologa z dobrymi opiniami i nic wielce nie przepisał skomplikowanego. Wytłumaczył co i jak i wyśmiał te wszystkie antybiotyki i spokój! także na wstępie idź do innego lekarza skontrolować i polecam prywatną wizyte, bo nie oszukujmy sie ale lekarze w gabinecie prywatnym bardziej sie przykaldają, smutne to aczkolwiek prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja pediatra powiedziała, że jeżeli po 3 dobach od wystąpienia gorączki nie ma poprawy, to dopiero wtedy podać antybiotyk. Druga sprawa- lekarka stwierdziła, ze między jednym a drugim podaniem konkretnego antybiotyku przy kolejnej chorobie najlepiej by upłynęły 3 miesiące. Mąż jest farmaceutą i też zawsze mówi, że jeżeli między jedną a drugą infekcją jest niewielki odstęp, to nie powinno się podawać tego samego antybiotyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko może wybierz się z małym do laryngologa, ja bylam w podobnej sutuacji i to właśnie trafna diagnoza okazała się strzałem w dziesiątkę. Mój synek jak sie okazało miał powiększony trzeci migdał i to powodowało słabszą odporność, lekarz przepisał steryd do noskana obkurczenie migdałka i udało się. Po dwóch tygodniach już było widać poprawę, drugi semestr w przedszkolu obył się bez wiekszych kłopotów zdrowotnych. A i jeszcze jak u synka zaczyna się kaszel stawiam mu bańki bezogniowe, poczytaj o nich, dla mnie są rewelacyjne. A i podawaj tran, bardzo wzmacnia odporność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem lezy wlasnie w tej potwornej ilosci antybiotykow ladowanych w maluchy. Corka mojej znajomej wyladowala w szpitalu w wyniku zatrucia antybiotykami, bo miala leki przepisywane na kazda chrypke i kazdy kaszel. Nie pomaga tez, ze dzieci sa nagminnie przegrzewane (o ile juz sie je wypuszcza jesienia i w zimie z domu), bo przewaznie nawet na spacer nie wychodza, bo wieje, bo leje, bo mroz, bo snieg itd. itp. Dzieci zwyczajnie nie maja szans nabrac odpornosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i co.do trzeciego migdałka to jeśli dziecko ma bardzo słabą odporność,e nocy śpi często z otwartą buzią i chrapie a do tego przy infekcjach zaczyna gorzej słyszeć (lub/i ma często zapalenie ucha) to wizyta u laryngologa konieczną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem co znacza ciagle choroby, u nas na kaszelek pomogl drosetux, moze podaj dziecku? powinien pomoc. no i zmien lekarza. czasem warto zasiegnac opinii kogos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malagacaafe
odpowiedź jest prosta. to pasożyty. przerabiałam to z moim 3-letnim synkiem. po półrocznej walce, antybiotykach, sterydach, przeczytaniu ton stron internetowych i poradników, znalezieniu normalnego, ludzkiego pediatry. i poprosiłam lekarkę o leki. dieta bezmleczna i bezglutenowa, bardzo mało słodyczy. z synkiem o niebo lepiej. plus probiotyki codziennie, codziennie kiszonki, pestki z dyni, kwaszony sok z buraków. a wcześniej laryngolog i pediatra rozkładali ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syselka99 a w jakim wieku jest Twoje dziecko, bo ja rowniez podaje swojej perelce ale ona ma 2 latka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbujcie olejku z drzewa herbacianego ja wlewam do kominka z podgrzewaczem,można też robić inhalacje i dzieciątko to wdycha,ma trzy latka i jedyne wizyty w przychodni to szczepienia,daję codziennie 8 kropelek wit.c do picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta- moj dzieciaczek ma 4 latka. ale ten syropek mozesz smialo mu dawkowac, tylko ze wtedy dawka jest mniejsza, a ulotce wszystko masz napisane na pewno. wlasnie w ym drosetuxie super jest to ze juz male dzieicaczkimoga go pic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszecie o tym syropie drosetux jak o herbacie, to jest syrop na suchy kaszel , zaden lek cudotworczy. A tymbardziej w nadmiarze moze szkodzic. Jakas reklama chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej corce, ma 2 lata, drosetux przepisal lekarz, nie pije go jak herbata, ale faktycznie na suchy kaszel po anginie tylko on pomogl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszemy o tym co mamy sprawdzone-od tego sluzy kazde forum.. Dla mnie cenne sa informacje, które piszą inni forumowicze. A ten syrop faktycznie jest ok jak wiele innych zapewne równiez. Ty stosujesz inny? to prosze powiedz jaki :) jesli rzeczywiscie jest skuteczny- zainwestuje i w niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×