Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koty zdemolowaly mi mieszkanie

Polecane posty

Gość gość

Mam dwa male koty od 5 miesiecy i cale mieszkanie zdemolowane. Zniszczyly mi krzesla ze skory, kupilam pokrowce, ale te tez podrapaly i pozaciagaly. Na sofie wszedzie ich pazury. Na stole nie moge miec zadnych serwetek bo odrazu wszystko zwalaja. Zrzucaja tez przedmioty z komody i polek. Nie wazne czy to lampa, ksiazki, wazony, wszystko lezy na podlodze. Jak przychodze wieczorem z pracy to musze sprzatac cale mieszkanie, ziemie z doniczek, oblepiona wanna, kran w lazience, podloge. Chodza nawet po szafkach w kuchni. W nocy nie moge zamknac sypialni, bo drapia w drzwi i tak miaucza ze nie moge spac. Spia na mojej poduszce, a wczoraj w nocy jeden z kociakow wlozyl mi polowe lapy do buzi. Zniszczyly mi torebke na ktora wydalam polowe pensji. Buty tak wydrapaly, ze musialam jej wyrzucic!!! Nie pomoglo zamykanie rzeczy w szafie, bo nauczyly sie ja otwierac. Jak ubieram sie do pracy to specjalnie skacza mi na nogawki od spodni albo marynarke. Normalnie tego nie robia. Wszystko mam pozaciagane, zniszczone, obslnione, bo jeden z kotkow ma zwyczaj ssania moich ciuchow i poscieli. Mam duze mieszkanie, wiec przestrzeni maja dosyc, niedawno kupilam im drapak do sufitu. Ale to nie pomaga!!!! Wkladka pod miski tez nic nie daje, bo jeden z kotow przenosi sobie kawalki jedzenia z kuchni (gdzie maja miski) do mojego lozka!!!! Praktycznie codziennie musze zmieniac posciel. I myc podloge w calej kuchni, bo jest oblepiona, nawe na scianach jest przyklejone jedzenie. Co tydzien musze kupowac nowa wtyczke do telefonu, bo tak dlugo wala lapa w gniazdko, ze przerywaja kable. Niedawno pisalam protokol do pracy, poszlam tylko do kuchni zrobic sobie kawe. Przychodze, a tu wszystko skasowane, bo uwielbiaja skakac po mojej tastaturze. Do lazienki tez nie moge pojsc sama, bo jak zamkne drzwi to piszcza tak, ze dla switego spokoju otwieram drzwi. Nawet jak sie myje, to wchodza do wanny, ale siedza na krawedzi (uwielbiaja wode). Ludzie sorry za chaotyczny wpis, ale ja juz nie mam sily!!!!!!!!!!!!! Chcialam sie tylko wyzalic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooskalpuj s*******now p********e kocury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A podcinasz im pazury? Pociesz się, że za jakiś rok im przejdzie i będą większość czasu spędzać na spaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kastracja, sterylizacja! Tylko zapytaj sie weterynarza czy juz możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie pomoglo zamykanie rzeczy w szafie, bo nauczyly sie ja otwierac." x nie dość, że wesołe, to jeszcze zdolne, bestie :) spoko, jeszcze 1-1,5 roku i im minie, też mam taką sofę, ale... przywykłam. i tobie tez radzę - będziesz zdrowsza i spokojniejsza pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tez dwa male kotki, niedlugo skoncza szesc m-cy i jak to czytalam to dziekowalam Bogu ze mi sie normalne zwierzaki trafily!! Tez nie ma mnie calymi dniami w domu i jedyne co zastaje po powrocie to rozrzucone zabawki na podlodze albo spiace koty. Podejrzewam ze juz na starcie popelnilas kilka bledow. 1. Drapak lub kilka w roznych czesciach mieszkania to rzecz ktora kupuje sie zanim sprowadzisz kota do domu. Kot wchodzi po raz pietwszy i poznaje teren, probuje cos drapnac-hyc stawiasz go na/przy drapaku. U nas juz w 1szy dzien zalapaly! Nie podrapaly nic innego!! 2. Koty spokojnie moga dwa razy dziennie jesc. Stawiasz im karme rano, jedza, myjesz i chowasz miski, zostawiasz tylko wode. Wieczorem to samo. Moje jedza w przeprokoju. Kuchnia jest zamykana 3. Im sie bez ciebie nudzi dlatego szaleja, ubrania i posciel pachna toba dlatego chetnie sie nimi bawia! Zamykaj sypialnie jesli inaczej sie nie da. U mbie przez tydzien byla zamknieta, teraz juz nie i jedyne czego tam szukaja to okna z widokiem na ulice;) 4. Lazienke zamykaj jak cie nie ma, po co zostawiac otwarta i kusic los. No i najwazniejsze, spojrz na nie inaczej, one sa male, to kocie dzieci i potrzebuja zabawy. Znajdz dla nich chwile :) ja w tym tyg zaczelam Clicker Training- zgoogluj, fajna rzecz. Moje kotki juz pierwsze trzy lekcje zalapaly i jestem z nich dumna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy przenigdy nie wpadłaś na pomysł że mając koty należy chować niektóre przedmioty i dostosować mieszkanie do kota ? małe dziecko też byś zostawiła bez opieki w pokoju w którym stoi wazon na serwecie na niskiej ławie ? gdzie twoja wyobraźnia ? wielokrotnie miałam młode kociaki w domu i nigdy tak nie rozrabiały, owszem, jeden jedyny raz wspięły mi się po firance, wszystkie 5 naraz i zrobiły z firany frędzle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wszystkie 5 naraz i zrobiły z firany frędzle " x poplułam monitor :) :) :) hahaha a moja mama mnie ciągle pyta dlaczego nie mam w oknach firanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwisz się że kociaki demolują mieszkanie ? a co niby mają robić jeśli im nie zapewniłaś zabawek i drapaka ? niszczą buty, torebki ? to czemu zostawiasz te przedmioty na wierzchu ? chyba trochę koloryzujesz, od 30 lat mam koty i żaden jeszcze niczego mi nie zniszczył, nie pogryzł ani nie podrapał.... co do roznoszenia karmy po domu....wystarczyłoby podawanie mokrej karmy dwa razy dziennie gdy jesteś w domu a zostawianie na czas Twojej nieobecności suchej karmy i miseczki z wodą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wszystkie 5 naraz i zrobiły z firany frędzle " dokładnie tak, wyobraź sobie 5 takich dwumiesięcznych szkodników wspinających się po firance aż pod sam sufit..... gdy jeden zaczął się wspinać reszta uznała że to świetna zabawa i zaczęła go naśladować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie potrafie sobie wyobrazic tego o czym pisze autorka- nawiasem mowiac chyba juz uciekla z tematu ;p mam tez dwa male koty, jestem poznymi popoludniami lub wieczorami w domu i nigdy nie zastalam mieszkania w takim stanie o jakim tu sie pisze! kociaczki maja zabawki, pileczki, dzwoneczki i inner doperele ;) maja drapak zawieszony na scianie, drzewko-drapak czy jak to sie tam zwie stoi w salonie, tak zeby kiedy sie bawia czy spia widzialy nas na kanapie. sofe tez mam skorzana i nic jej nie jest. to wszystko kwestia wychowania, kotkowi trzeba od razu pokazac gdzie moze drapac, a czytajac post autorki mam wrazenie, moze mocno tu uproszcze: wpsucila dwa koty do domu i tyle. zero pomyslunku autorko, zero! kuchnie zamykaj, lazienke zamykaj, torebke powies na wieszak...tak ciezko? i zajmij sie kotami bo one tak pokazuja ze im zalezy na twojej uwadze. a jak tego nie zmienisz to mnie wcale nie zdziwi jak ktoregos razu wlozysz stope do buta i poczujesz przyjemna miekkosc i cieplo kociej kupy ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam co prawda starego kota bo 10 letniego mniej więcej..Ale kanapie drapie - jak mieszkał u teściowej to ta go trzymała w pokoju męża a on na miał wszystko w tyłku i kot robił co chciał... miał drapak ale nie ogarniał chyba... W każdym razie zamieszkaliśmy wszyscy razem w 3 i kot bardzo szybko się uczy jak się na niego wrzaśnie i zrzuci np z parapetu jak przestawia doniczki, ale kanape drapie - skubaniec dobrze wie że nie wolno ale i tak próbuje - pazury mąż obcina mu raz na 2 tyg ! Ale jak tlko usłysze że koteł znów próbuje drapać to krzyknę i od razy spierdziela gdzie pieprz rośnie - a jeszcze jeden numer - jak zrobi kupę to dostaje świra i lata po domu jak narwany przez parem minut - trzeba uważać żeby na parapet nie wpadł i nie pozrzucał wszystkiego.A i mam opryskiwacz do kiwatów jak za bardzo się rozpędzi to psik psik w nos i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola_Kandora
podjechać na most, nauczyć kocury skakać najlepiej do Wisły i po kłopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strasznie mnie rozśmieszył ten wpis :) nie bój się, niedługo im przejdzie i nie będą już miały tyle energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1, wychowuj je, nie szkodzi ze placza, ze piszcza, zostaja tam gdzie im kazalas. Moze to zajac dwa dni dwa tygodnie, ale potem nie bedzie problemow z drapaniem drzwi 2, kup im drapak i postaw tam gdzie lubia sie bawic. Duzo zabawek im daj 3, na szafke kup blokadke przewiko dzieciom 4. nie zostawiaj niczego dostepnego 5. kota karaj klapsem w czolo, matka je tak kara więc będą wiedzieć, ze zrobiły źle. Nie ważne co zrobią, jak wejda na stół też. Moje byly takie same, teraz bardzo rzadko zdarza im sie szkodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale za to jakie są słodkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka postu :-) Dzieki za wpisy, moze rzeczywiscie poswiecam im za malo uwagi. Nie jestem tez snobka, jakos przebolalam te zniszczenia. Ale niestety kazdy kot jest inny, mi akurat trafily sie psotniki. Torebke mialam na wieszaku, nigdy nie zostawiam rzeczy na podlodze. Ale wskakuja na ciuchy i mozna sobie wyobrazic jak potem wygladaja...... W przedpokoju wieszak stoi teraz pusty....Probowalam tez zamykac drzwi do sypialni, ale po kolejnej nieprzespanej nocy odpuscilam. Nie da rady. Nauczyly sie nawet skakac na lozko z szafy, ktora stoi obok. Kiedys w nocy myslalam, ze dostane zawalu jak mi jeden skoczyl na plecy. A przesunac jej tak latwo nie moge :( Ehhhh pozyjemy, zobaczymy. Mam nadzieje, ze kiedys z tego wyrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz kupić feliway - to kocie feromony do kontaktu, koty się robią spokojniejsze o wiele. I tak jak ci radzili poprzedni kafeteriusze - pochowaj, bądź konsekwentna i nie otwieraj im drzwi, karz jak coś drapią nieodpowiedniego itp i baw się z nimi aż są zmęczone. Fajnie że są dwa, ale chyba na zbyt wiele im pozwalasz - a one są żywiołowe i nudzą się zwyczajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie uderzaj ich po głowie, jak Ci tu ktoś "przyjemny" doradził. Rozumiem klaps w tyłek ale po głowie to mocne przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojemu kotkowi obcinam pazurki. Na takie zabiegi kosmetyczne jeździmy do weterynarza http://lecznicachylonia.pl/ . Kotek nie niszczy mebli, lepiej chodzi jak ma podcięte pazurki, bo się o dywan nie zaczepia, nie zaciąga. Takie kosmetyczne sprawy jak podcięcie pazurków czy czesanie to norma. Jak się ma zwierzaka nto0 trzeba o niego prawidłowo dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×