Ludzie nie zwracają na mnie zbytniej uwagi

Ciągle robię za drugoplanową postać. Momentami nawet czuję się tak, jakbym była niewidzialna. Ludzie stale nie poświęcają mi wystarczająco uwagi i zachowują się tak, jakbym się nie liczyła. Chętnie bym coś powiedziała, ale odnoszę wrażenie, że inni z góry zakładają, że jeśli jestem spokojna to nie mam nic ciekawego do powiedzenia, co mnie blokuje. Denerwuje mnie to, że ciągle muszę być tłem dla przebojowych osób. :(

To nie bądź tłem dla przebojowych. Zadawaj się z podobnym do siebie towarzystwem.

Wiesz, mam jakichś podobnych do siebie znajomych i z nimi czuję się w miarę w porządku, ale wiadomo, że w życiu człowiek styka się z różnymi osobami. Inna sprawa, że smutno mi, że ktoś z góry może tak o mnie myśleć... Czy to, że jestem spokojna i mniej mówię czyni mnie mniej wartą uwagi? Dlaczego ciągle tak mało znaczę dla innych? Faceta chyba nigdy sobie nie znajdę, skoro mam tak mały dar przyciągania...

Witaj w klubie

mnie przed jednym zatykało, bo idiotkla byłam w dziadzie zauroczona, :D"D teraz kalpy z oczu spadły i moge napluc mu w twarzyczkę !

Już nie wiem, co mam zrobić z tym wszystkim... Otworzyłam się na ludzi - źle, jestem w skorupie - też źle. Ciągle jestem za mało dostrzegana, a co za tym idzie, moje szanse na poznanie kogoś maleją. Nie chce mi się już spotykać z ludźmi, umawiać się, bo nigdy nie gram pierwszych skrzypiec.

Pomóżcie :(