Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minin

łupież różowy Giberta

Polecane posty

Gość minin

Właśnie się dowiedziałam od Dermatolga, że ma łupież różowy Giberta. Czerwone plamki obsypały najpierw piersi i brzuszek, a teraz rozprzestrzenia się na resztę ciała. Powiedzcie, czy miałyście coś takiego? Wyczytałam na necie, że średnio 1,5% wizyt dermatologicznych to pacjenci z łupieżem różowym. Co do genezy powstania tego czegoś, nie ma jednoznacznej teorii, ale znawcy tematu twierdzą, że to efekt stresu i przemęczenia. I tak właśnie reaguje skóra na zmęczenie, głównie w okresie przesilenia wiosennego i jesiennego. Pani Dermatolog powiedziała mi, że tego się nie leczy, że sam zniknie, ale to będze trwać jeszcze 2-3 tygodnie. Powiedzcie, może miałyście coś takiego i może jednak są jakieś skuteczne metody pozbycia się tego szybciej (poza odpoczynkiem i odreagowaniem, który polecają doktorzy w arykułach na necie). Powiedzcie jak sobie z tym poradzić, tymbardziej przy tej temperaturze, kiedy trochę zrzucamy z siebie ciuszków. pomóżcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaE
aha mi jeden lekarz przepisał worek lekarstw, a dermatolog powiedział że to po prostu musi tak wysypac i samo zniknie nie da RADY PRZYSPIESZYĆ, ale może poradż sie innego jak masz możliwość.................. ja jednak zrezygnowałam z brania worka lekarstw chyba tylko cos niecoś łyknęłam, wątroba miałaby dość............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusia mi właśnie dermatolog przepisała maść sterydową, choć wiedziała, że jestem w ciąży ale nią się nie smaruję. Jeśli chodzi o sex to po ciemku i tak nic nie widać. Dorii nic nam nie pozostało jak czekać, czekać czekać. POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilzan
cześć! Nie chcę zapeszać, ale wstrętne plamki zaczynają łuszczyć się od środka, miejsce to robi się jaśniejsze i mam nadzieję, że to pierwsze oznaki ustępowania łupieżu. Kiedy sobie liczę, to wychodzi mi, że chodzę z tym trzeci tydzień. Ddalej, ( od tygodnia 2x dziennie po dwie ) łykam wit.b2, dokupiłam także krem z mocznikiem KERMUREN 10% ok 17 zł, no i smaruję się mazidłami od lekarza- maścią z hydrokortyzonem i Clotrimazolum. KERMUREN natłuszcza i nawilża, więc myślę, że będzie świetny po ustąpieniu plamek, kiedy miejsca po nich zostaną trochę żółtawe i suche, wtedy spełni swoją rolę, bo pomoże wymęczonej skórze w szybszej regeneracji. Poza tym wyczytałam dzisiaj wypowiedź pani dermatolog, że nasza choroba jest typowym przykładem przypadłości o podłożu stresogennym, co u mnie by się zgadzało. Sama (trochę wcześniej , zanim jeszcze pojawiła się pierwsza plamka), przyznałam się koleżankom, że tak nerwowo nigdy się nie czułam. No do tego doszło zmęczenie i spadek odporności i Gilbert tylko na to czekał! Wyluzujmy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różowa bez świądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alani
czy łupież różowy Giberta to to samo co łupież pstry?bo ja mam czerwone plamki(czyli tak jak czytałam w opisach wygląda to na różowy) a doktor powiedziala mi ze jest to łupież pstry(z t ego co wiem plamki są w nim białe)...wiec teraz niewiem o co chodzi?!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ciężarówa
Inka ze względu na ciążę mogłam stosować tylko puder płynny z mentholem a potem Bepanthen, ten drugi trochę wygoił mi skórę, ale niestety jeszcze mnie trzyma, na szczęście maluchowi nie szkodzi. Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up up up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erel
czy może bolećprzy tym gardło? czy to pzrypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JANA29
Hej, w odpowiedzi na Twoje pytanie i na pewno wielu innych osób, bo nadal zaglądam na to forum, mimo iż chorowałam wiosną tego roku i widzę, że pytania się powtarzają. Miałam to przez bite dwa miesiące i NIKT się ode mnie nie zaraził. Chodziłam do pracy i jestem mężatką. ;-) Wg mnie zaraża się ten kto jest skrajnie wyczerpany, pod względem odporności. Przemęczenie, stres, mało snu, zbyt małe dbanie o siebie (swój organizm) i już jest Gibercik. Wcześniej zanim zachorowałam nie miałam też nigdy styczności z kimś chorym na tą chorobę. W ogóle jej nie znałam. Pozdrawiam wszystkich i życzę duuużo cierpliwości i spokoju, to pomaga. :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-MDSK.pl
Zapraszamy do naszego sklepu internetowego www.e-mdsk.pl oraz stacjonarnego MDSK Poland ul. Narutowicza 25 Łódź Domofony, unifony, videodomofony, rejestratory, kamery, cctv, telewizja przemysłowa, telefony, telefony retro, napędy bram, zaczepy, zestawy, laskomex, urmet, cyfral, kamtek, lockpol, amplyvox, castel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegacz2
Hej, Też mam ten łupież. Tylko jestem osobą bardzo aktywną fizycznie 3-4 razy biegam minimume 1h + 2 razy siłownia. Mam pytanie czy muszę zrezygnować całkowicie z wysiłku? Czy ktoś mimo tej choroby uprawiał dalej sport z taką samą intensywnościa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Ja probowalam, ale to uczucie piecznia w miejscach, gdzie jest wysypka, kiedy bedzie ci goraco lub sie spocisz, nie nalezy do najprzyjemniejszych. Chocby ktos cie nakluwal 100 iglami naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegacz2
Generalnie narazie nie odczywam jakieś pieczenia po wysiłku. Zauważam że plamki są bardziej widoczne, tak samo jak po prysznicu. Bardziej chodzi mi o to czy przez to że będe biegał nie będzie mi to zchodziło dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Hmmm, nie potrafie odpowiedziec ze 100% pewnoscia, ale u siebie zauwazylam, ze woda i pot podrazniaja wysypke, a podrazniona wysypka schodzi o wiele dluzej. Mam tak na dloni, na wysokosci nadgarstka. Mimo, ze wysypka zeszla mi w polowie stycznia, to na nadgarstku mam nadal rozowa, luszczaca sie plame. Smarowanie kremem nawilzajacym pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja przygoda z Gilbertem rozpoczęła się dwa tygodnie temu, i mam nadzieję że szybciutko się skończy, choć jak patrzę na swoje ciało to mam wrażenie że już zawsze będę wyglądać jak trędowata :( Czy przez cały czas trwania choroby wszystkie plamki będą widoczne? Czy to jest tak, że np po pewnym czasie znikają te które wyskoczyły jako pierwsze? Chyba trzeba się zacząć modlić żeby Gilbert nigdy więcej do mnie nie wrócił, bo z tego co tu czytam to wiele osób ma go powtórnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam jeszcze jedno pytanko, czy krosty muszą się wszędzie wysypać? tzn mam na myśli nogi? Bo ja mam wysypany brzuch, plecy, dekolt, piersi i ręce, ale na nogach i pośladkach nie zauważyłam nic, przynajmniej narazie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy tygodnie temu pisałam, że mam 50 lat i mnie też dopadł łupież różowy Gilberta i że mam go od połowy listopada 2014. I właśnie przekazuję wam dobrą nowinę wreszcie ustępuje. Jeszcze mam jakieś nikłe, ale naprawdę nikłe ślady. Nic nie stosowałam bo nie ma na to świństwo żadnego lekarstwa , nie swędziało więc nie smarowałam tym środkiem który przepisał mi lekarz na swędzenie. Kiedy już popadałam w rozpacz i zadzwoniłam do znajomej lekarki specjalisty chorób zakaźnych powiedziała mi jedno (to moja koleżanka): "ty możesz mieć go bardzo długo, masz osłabiony organizm,wykończony stresem po śmierci syna i jeszcze byłaś chora na zapalenie oskrzeli,twój organizm musi się odbudować. " Powiedziała jeszcze, kilka rzeczy, których de facto nie zrobiłam. Ale przyznawałam, że mój organizm jest osłabiony bo ciągle czułam się osłabiona. Byłam w szpitalu na badaniach i przez przypadek dowiedziałam się, że mam hipoglikemię tzn mój organizm odwrotnie reaguje na cukier niż normalnie. Zrobiono mi badanie krzywej cukrzycowej i okazało się że gdy dostarczam cukier do organizmu , spada mi cukier we krwi, przez bardzo duży wyrzut insuliny z trzustki. To powoduje, że czuję się bardzo słabo,wręcz wpadam w senność a nawet mam obniżony nastrój. Ja tak długo się z tym męczyłam, z że myślałam, że mam depresję. Od tygodnia gdy lekarz mi o tym powiedział, kazał mi zmienić dietę, jeść 5 razy dziennie, małymi porcjami, wyeliminować cukier, słodycze,białą mąkę jestem jak nowo narodzona. Mam dużo sił, a wysypka zaczęła bardzo szybko znikać. To jest mój przypadek. Przyczyną mojego osłabienia organizmu zdecydowanie był niski poziom cukru, zła dieta. Pewnie każdy z nas borykający się z wysypką ma inną przyczynę osłabienia organizmu, ale niektórzy może maja ten sam problem co ja dlatego o tym piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Do gosc: u mnie krostki znikaly w kolejnosci pojawienia sie, ale tez wplyw na ich znikanie mialo czy je drapalam i czy je traktowalam woda. Tam, gdzie sie drapalam schodzily pod koniec (spokojnie, blizn nie bedzie nawet, jesli sie drapiesz). Na nadgarsktu, gdzie mam czesty kontakt z woda, nadal mam rozowy, wysuszony placek. U mnie wyskoczyly nawet na kostkach i palcu prawej stopy. Ale nie musi to byc regula. A poniewaz choroba jest spowodowana wirusem opryszczki (tak, jak np. polpasiec), moga sie pojawiac nawroty. Ale mysle, ze to sie dzieje, jak organizm jest oslabiony na maxa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak rozumiem, to najlepiej nie myć się zbyt często? A co z balsamowaniem, bo lekarka zaleciła mi emulsję do ciała "emolium" żeby nawilżać skórę, ale obserwując swoje krosty to po balsamowaniu tak jak i myciu mają dużo czerwieńszy kolor niż przed :) Ajjj ten Gilbert, nie dobry osobnik, dopada niewinnych ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Ograniczylam kapiele do max. minimum :) jak wtedy, gdy bylam chora na ospe. Co do balsamu, to polecam albo masc na opryszczke albo jakis krem z cynkiem. Plecy smarowalam kremem z cynkiem i tam wysypa zniknela najszybciej. A miejsca, ktore na poczatku blednie smarowalam kremami nawilzajacymi, zdrowialy dluzej. Proces zdrowienia polega na wysychaniu wysypki i wtedy zluszcza sie i z ciala doslownie sypie sie naskorek (zaschnieta wysypka). Dlatego mysle, ze nawilzanie jej tak naprawde ja tylko wydluza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję pięknie za odpowiedź, też właśnie tak mi się wydaje że te nawilżanie to bez sensu skoro krosty muszą wyschnąć ;) w takim razie zaczynam od dziś tydzień brudaska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzys 1234
Witam Krzys 44 l mialem Giberta 2 razy 1 raz trwalo to 4/5tygodni zaczelo sie to od niewielkiej plamki na udzie w ksztalcie kuleczka po tygodniu juz pojawialy sie nastepne, nie wiedzialem co to jest bardzo czesto chodzilem na basen saune bylem stalym bywalcem saun na slasku bo 3/4 razy w tygodniu a nawet niekiedy 5 w miedzy czasie na silownie myslalem ze to jakis grzyb ze cos zlapalem obserwowalem co sie dzieje nie bylo tragedi troszke plam na udach brzuch poprostu odstawilem saune basen bylem u lekarza stwierdzil ze byc moze to na tle alergicznym 2lekarz ze to jest luszczyca no i po 4/5 tyg przeszlo zapomnialem o wysypce a tu po 2 latach znowu na kolanie plamka wielkosci 10 gr niby nic ale plamka sie powiekszala i po 10 dniach nastepne bylo ich coraz wiecej kolejna wizyta prywatna u dermatologa no i gdybania moze to luszczeca .grzybica itp ,masci tabletki wykupilem ale bylo jeszcze gorzej no to nastepny dermatolog ten przepisal mi silniejsze masci czyli sterydy po tem byla juz tragedia opsypalo mnie calego oprocz twarzy i dloni po pewnym czasie wszystko zaczelo swedziec i szczypac nawet zdazylo mi sie wychodzic na balkon przy - 10 byla to wielka ulga p0dkoszulek przylegaacy do ciala draznil skore zauwazylem ze po zjedzeniu ostrych papryczek wszystko sie nasila nastepny dermatolog zaproponowal mi diete jak przy zoltaczce aby zdiagnozowac chorobe mialem miec pobrany wycinek skory do analizy metodami prob i bledow sam probowalem zmienilem proszki do prania plyny do mycia wynioslek kwiaty psa dalem do mamy odzucalem cukry nabial wszelka chemie zona prasowala mi podkoszulki unikalem kurzu cuda i nic uslyszalem o dobrej dermatolog nie za kase tylko z NFZ no i dopiero diagnoza lupiez giberta trwalo to juz 4 miesiace okazalo sie ze te wszystkie leki byly za mocne i podraznialy skore za ostre diety itp, lekarka powiedziala mi ze niema na to lekarstwa ze to sie przechodzi raz ale zdazaja sie przypadki powtorzen kazala mi pic melise na wyciszenie myc sie mydlem bambino bo nie wysusza skory no i uzywalem kremu nivea w duzych ilosciach bo zauwazylem juz wczesniej ze pomaga kazala dalej stosowac przepisala robiona masc ktora pomagala delikatna dieta czyli jak najmniej przetworzonych prodoktow zero czekolady alkoholu musztardy i ostrych przypraw kapiel tylko pod letnim prysznicem zadnego wiisilku bo to wtedy atakuje jak rozszerzaja sie naczynia krwionosne dlatego goraca kapiel lub sauna wykluczona objawy jak poparzenie sloneczne trwalo to 4/5 miesiecy i co ciekawe przez 6 miesiecy sie nie pocilem tragedia z moich doswiadczen nie lekcewazcie tego probujcie co pomaga co szkodzi metoda prob i bledow mi na pewno pomogla melisa zmniejszyla stres wyeliminowanie proszkow do prania i plynow do plukania tkanin duzo wypoczynku unikania wysilku raz na tydzien gora dwa prysznic bo zauwazylem ze skora sama prodokuje warstwe ochronna ktora zmywamy no i najwazniejsze skore leczy sie od srodka nie od zewnatrz po 3/4 miesiacach zaczelo schodzic ale dopiero po 6 miesiacach wyszla mi pierwsza kropla potu macie duzo szczescia ze trafiliscie na dobrych lekarzy i zdiagnozowali odrazu chorobe u mnie bylo inaczej te wszystkie tabletki masci pogarszaly sprawe ale prosze tego nie lekcewazyc zeby nie bylo jak ze mna minelo poltora roku narazie spokoj ale zero sauny basenu no i prysznic szybciutki no i po prysznicu balsam z nivei moze komus spasuje inny zero papryki peperoni no i wieczorkiem niekiedy melisa bardzo czarno to opisalem chociaz to nie wszystko nie martwcie sie tylko trzeba poznac swoj organizm dmuchac na zimne a bedzie wszystko ok pozdrowienia przesyla Krzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy łupież gilberta może powrócić? I czy można chodzić na basen gdy już się go nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biegacz2
Jak się go już nie ma to oczywiście że można chodzić na basen. Co do biegania z łupieżem to ja biegałem cały czas, fakt że później odczywałem straszne kucie po spoceniu się w cieple. Ale dla mnie to nie był problem. Wydaje mi się że mi pomogł SUDOCREM + Nizoral. Teraz mam jeszcze kilka plam na nogach ale najgorsze jest to że skóra dalej mnie swędzi. Czasami bardziej niż jak miałem gilberata na cały tulowiu. Czy u kogoś też takie objawy się pojawiały? Teoretycznie gilbert pojawił mi się jakiś 4 -5 tygodni temu od tygodnia nie mam plam a swąd pozostał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Biegacz, skora cie swedzi byc moze dlatego, ze ja wysuszyles Nizoralem. Jak juz nie masz wysypki, to nawilzaj lub natluszczaj teraz skore. Mi bardzo pomogl olej kokosowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×