mam wrażenie że jestem chora psychicznie .....

mam 34 lata , za sobą krótkie małżeństwo z musu , 12 letniego syna którego wychowuje po "kumpelsku" dałam mu nawet łyk piwa w sobote, łyk podkreślam by poznał smak a stał jak kat nad grzeszną duszą , kocham od 6 lat takiego faceta , on kocha mnie ,ale schodzimy się i rozchodzimy bojąc oboje zranienia i rezygnacji z własnej niezależności ( finansowej ,mieszkaniowej,on chce dziecko ,ja już nie, mieszkamy w innych miastach) . Nie mam przyjaciół ani znajomych W OGÓLE i W OGÓLE mnie to nie boli , bo oprócz diecka i wspomnianego wyżej osobnika nie potrafię absolutnie nikogo zaakceptować. Głupio i buńczucznie to zabrzmi ,ale pisze szczerze: uważam że ludzie są strasznie puści ,nudni i monotematyczni ,toczeni ignorancją i konsumpcjonizmem ( w tym moja rodzina matka ,rodzeństwo ,ojciec) Kocham psy i koty i temu poświęcam każdą wolną chwilę i sporą część dochodów . Olewam domowe porządki i narzucony przez społeczeństwo model życia , jak nie mam ochoty się myć to ide brudna spać ,jak zle się czuję przed swiętami to nie ubieram choinki a kupuję wino i zamykam się w domu na kilka dni. I już sama nie wiem chora jestem ja czy świat ?

świat

Pracujesz przynajmniej?

jak masz wrazenie to nie jesteś paranoicy uważaja że sa zdrowi

n

fajnie ze sa tacy ludzie jeszcze, trace nadzieje. chcialabym miec taka przyjaciolke :)

c

n

Świat jest chory, a ty jesteś częścią świata, więc też jesteś :D Dobrze, że masz tych swoich dwóch "osobników", których akceptujesz i zapewne oni ciebie. Krótko mówiąc: jest spoko, nikogo nie krzywdzisz, choruj ile chcesz.

:o

nie pracuję stricte na etacie , prowadzę DG , która wymaga ode mnie raptem kilku wizyt w mc w urzędach , reszta w domu, nie mam problemu w kontaktach z ludzmi to nie to , nie lubie z nimi gadać bo razi mnie ich ignorancja , kompleksów dot wyglądu też nie posiadam ,jednak czuję że jestem psychicznie ,mentalnie oderwana, inne kino ,inna muzyka ,inne priorytety ,inne książki ,wszystko inne , nie jestem za grosz "stadna" Może być inwidum to błogosławieństwo ,ale widzę jak ludzie to odbierają , nie wiedzą o czym mówię to znaczy że pierdole głupoty

i wspomnianego faceta nie kocham za wygląd sex ,styan posiadania ani pozycje zawodową ( nota bene marną :P) a za to że rozumie doskonale co mi w duszy gra ,tak zawsze pojmowałam miłość

kobieto , te kotki i pieski będą cie w razie czego po lekarzach wozić :D

a masz jakieś zwierzaki >?

wydajesz sie swietna niezalezna osoba niewiele takich w tym dziwnym, zakompleksionym kraju. badz soba i nie przejmuj sie konwencjonalnymi burakami :)

ze mną mieszkają dwa psy , trudne przypadki :) , ale rzec można że mam jeszcze 4 koty i jeszcze dwa psy bo mieszkają one u jednego staruszka ,ale to ja tam jeżdzę 2 x dziennie i się nimi zajmuję , łazimy na spacery ,jezdzimy do weta , karmie je i dziś zakropliłam na kleszcze, tam tylko mieszkają bo moi porządni i stadni sąsiedzi w bloku (niestety) by mnie zeżarli

A nie sądzisz, że jesteś po prostu skrajnie introwertyczna?

miło mi to czytać ,ale powiedz mi dlaczego do kurwy nędzy muszę zakładać jakieś maski , czemu nie mogę na luzie być sobą ,bez ryzyka krzywych spojrzeń i gadania że ona ma coś z głową ? czemu jest taki trend na ludzi klony? kariery , samochody , drinki z palemką i kurewskie dyskoteki ?

brat : cześć siosta , sprawa jest ,stuknełabyś mojej młodej rozprawke z polaka ja : spoko , podjade do was jak rower odbiore z serwisu brat: a co z autem ja : u elektryka brat : kiedy odbierasz ja : nie pali się , końcem sierpnia pewno( i śmieje się ,ale mówię poważnie) brat : ( zgroza w głosie ) karci - kobieto ogarnij się kurwa masz 34 lata a zapierdalasz na tej ukrainie jak jakiś menel , wstyd za piątkę . ja :pa brat : ale .. ja : pipi słownik : ukraina - zdezelowany niskiej wartości rower stuknąć rozprawkę - napisać rozprawkę

nic nie poradzisz takie spoleczenstwo. kazdy ocenia swoja dziwna miara. ale to nie znaczy ze musimy sie przystosowywac bo co ludzie powiedza. wlasnie tacy ludzie powinni sami ustanawiac to co wartosciowe a ze ktos zacznie gadac dziwnie...? a moze trafi sie ktos komu sie twoj sposob patrzenia na swiat spodoba. nie ma co byc zamknietym w sobie, ciezej znalezc bratnia dusze a udajac kogos innego tylko przynosimy sobie bol.

pamiętaj, jest takie powiedzenie: zdrowe ryby płyną zawsze pod prąd :) nie jesteś chora, jesteś indywidualistką, teraz to się nazywa chyba hipster [ czy jakos tak]

ja pirdu , masz auto i jezdzisz zdezelowanym rowerem ,faktycznie dziwna jesteś , chyba że nie masz forsy żeby zapłacić mechanikowi albo coś ściemniasz

kurcze nie kwalifikuje się jako introwertyk . Olu nie obraz się ,ale jesteś książkowym przykładem ludzi o jakich piszę w swoim temacie

nie :) dziecko ma dwie zdrowe nogi , chodzi do pobliskiej szkoły a nie jakiejś hiper wypasionej prywatnej enklawy , czy aby fakt że prowadzę DG was nie zaślepił i już z góry zostało założone że zbijam kokosy i z dobrobytu zgłupiałam?

ok masz racje jesteś chora psychicznie !

trzymać samochód od kwietnia do sierpnia w warsztacie i bujać się na rowerze mając firme to faktycznie siara

i dlatego olu mam wrażenie że życie z ludzmi to jakiś matrix , mówisz że ściana jest biala a oni mówią że kłamiesz bo to czarny kolor

zautem jeżdzę od 18 r.ż , żaden to dla mnie rarytas , po czorta mi teraz auto jak jest ciepło przyjemnie a ja nie wyjeżdzam poza miasto ? sklepy pod nosem , szkoła dziecka pod nosem ,las 10 min spacerem , po co ? żeby jakiś znudzony łysol zdemolował je pod blokiem ?

u elektryka ma dobre warunki :) , facet nie ma ciśnienia że już natychmiast bo klientce się szpilka złamie bez fury , może na spokojnie bez pośpiechu zdiagnozować ( niemały) problem

a co to jest DG ,ze uprzejmie spytam ?