Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyytammm

Mamy mieszkajace w bloku, problem z wózkiem

Polecane posty

Gość pyytammm

Drogie mamy jak sobie radzicie jak musicie znosić wózek z domu na dwór? I odwrotnie? Chodzi mi czy jak nie ma nikogo w domu to zostawiacie maleństwo na chwilke same, żeby znieść na dwór wózek? Jakoś mam opory, zeby tak zrobić. A na spacery przecież powinnam chodzić, dodam, że mój maluszek ma 4 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co nigdy przenigdy nie zostawiaj dziecka samego. Różne rzeczy sie mogą stac. Ja znosiłam wózek razem z dzieckiem niestety. Dopiero od niedawna mieszkam w bloku z windą, ale wczesniej musialam razem z dzieckiem znosic. Znam przypadek kiedy matka poszła do zsypu wywalic smieci i drzwi jej sie zacieły od mieszkania a w srodku niemowle. Skonczylo sie na wezwaniu strazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bez windy
Dla mnie to była masakra, ale przyzwyczaiłam się. Najpierw przygotowuję wszystko, wynoszę wózek, mała zostaje na 2 minuty sama, wbiegam na górę (II p.), ubieram kurtkę i dziecko i wychodzę. Jak wracam, znowu dziecko na górę, póxniej wózek i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bez windy
Musze tak, bo wózek jest na tyle cięzki, że z dodatkowym 6 kilo niemowlaka nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziedka nigdy samego nie zostawiam jesli chodzi o wózek to do piwnicy go znosiłam dziecko na rączki i wózek spychałam albo cała gondolke brałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
gondolę z dzieckiem! zawsze najpierw znoszę wózek, a potem wracam po dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie mam dziecka, ale problem zapewne też się pojawi, bo mieszkam na IV piętrze w bloku bez windy. Moja sąsiadka, też z IV piętra zostawia wózek na parterze i nie zauważyłam, żeby ktoś się do niego dobierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez wlasnie najczesciej dziecko na rączki a wózek stopien po stopniu, ale nie zostawialam nigdy samego dziecka, zalezy od podejscia mamy i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
tak, oczywiście:O do ubikacji żeby się załatwić też chodzicie z dzieckiem:O dajcie spokój:O zniesienie wózka na dół zajmuje mi na pweno mniej czasu niż pójście do WC nawet nie chcę myśleć co byłoby gdybym wypuściła z rąk wózek z dzieckiem, a tego właśnie się boję i dlatego nigdy dziecka w gondoli nie zniosę, bo to po prostu niebezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zebys wiedziala, tez chodzilam z dzieckiem bo sie darło ciągle. zresztą ja juz kiedys tu sie produkowałam ze jest różnica miedzy wyjsciem z domu a wyjsciem do kibla. Ja cie nie atakuje ze zostawiasz dziecko samo, choc ja tak bym nie zrobiła to i ty sie odczep ode mnie, moje plecy, mój wóżek, ja sie mecze a nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak spał...
ja bede miala tez nie ciekawą sytuację, otóz mieszkam na 4 pietrze bez windy, na dole sa 3 wozkownie jednak wszystkie 3 sa zajete i nie wiem czy do maja sie cos zwolni a w piwnicy strach zostawiac wozek. Mysle o zakupie implast boldera bo jest lekki i znoszeniu go razem z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
no właśnie wszystko zależy od podejścia mamy nie wyobrażam sobie dźwigać w jednej ręce dziecka a w drugiej sprowadzać wózka:O przecież to cholernie niebezpieczne! no ale wszystko zależy od podejścia mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam na 4. piętrze. Mam dwójkę dzieci. Nie jest problemem zejść z wózkiem na dół, zjeżdżam sobie stopien po stopniu delikatnie..ale problemem jest, gdy starszy chce wziąć na spacer sanki, rower itp., a nie powiedział o tym wczesniej i mąż nie zniósł mu danej rzeczy na dół. Wtedy zostawiam ich w domu i lecę znieść na parter np. sanki, potem wracam i przygotowujemy sie do wyjścia. Dobrym rozwiązaniem są wózki, które mają gondolkę wpinaną w lekki stelaż. Wtedy można wnieść samą gondolę, a stelaż zostawic na dole (jeśli blok jest bezpieczny, nasz jest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my tak zrobilismy, kupilismy lekki wózek bo od razu było wiadomo ze bedzie problem ze znoszeniem. Poza tym mialam uczynnych sasiadów i zawsze ktos tam pomógł jak widział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie rodzę dopiero koniec marca poczatek kwietnia ale tez zastanawiałam sie nad tym... teraz poki co mieszkam w wieżowcu z windą wiec jakieś ułatwienie jest, ale w lutym wyprowadzam się do innego miasta...a tam blok bez windy mimo nowego budownictwa wiec tez zastanawiam sie nad ewentualnym znoszeniem ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bez windy
gdybym miała piwnice też bym tam zostawiała. Na szczęscie za 2-3 miesiace mała wyrośnie z gondoli i ze spacerówką bedzie lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nie wyobrażam sobie dźwigać
Trafna uwaga. A moze które bardziej nadgorliwe to i do wc z dzieckiem biegną bo przez dwie minuty moze sie tyle wydarzyć.. albo drzwi do wc zaciąć...:/ nadgorliwość aż bije po oczach... co niektóym lepeij zchodzić z wózkiem i dzieckim w srodku i ryzykować poślizgnieciecie, zaczepienie . nieproporcjonalnie większe ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest cholernie niebezpieczne, cholernie niebezpieczne jest jak ci sie drzwi zatną od domu, ale rób jak chcesz, widac cie ruszylo to bo tak sie produkujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woel byc nadgorliwa niz czegos nie dopilnowac.... zresztą nie tylko ja tak robie jak widze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madonna dokładnie ja sie boje że sie drzwi zatrzasną czy cos :O wole tak i już zawsze mam dziecko na oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
to Ty tak wolisz i ja Ciebie też nie atakuję tylko piszę jak ja uważam dlatego Ty mnie nie atakuj i nie wmawiaj mi co jest bardziej niebezpieczne, bo drzwi od toalety też mogą się zatrzasnąć idąc Twoim tokiem rozumowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
nie zamykasz drzwi od toalety jak się załatwiasz?????:O a potem się dziwić dlaczego dzieci w przedszkolu czy szkole postępują tak samo:O uczą się od rodziców:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zamykalam drzwi do toalety jak bylam sama z dzieckiem, kiedys wyszlam do kuchni i w tym czasie malej sie ulało i zaczeła sie krztusic, ja nie słyszalam tego bo w kuchni zmywalam buteleczki. Skonczylo sie wizytą na pogotowiu. Od tamtego czasu nigdy nie zostawialam malej w innym pomieszczeniu. Chyba mam do tego prawo, czy nie? Teraz mała ma 2 lata i to juz inna bajka. Jak zobaczylam swoje 3-tygodniowe dziecko jak nie mogło złapac tchu to chyba mogło to we mnie wywołać niechęć do pozostawienia samego choc na minute.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
rozumiem Cię madooonna, takie przeżycia rzeczywiście mogą zostawić trwały uraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wyobrażam sobie dźwigać
myszka83 ma 4-tygodniowego noworodka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyytammm
no właśnie ja też mam opory, żeby same dziecko zostawić, winde mam ale ona nie dojezdza na parter, mam jeszcze z 9 schodków, niby mało ale mam cholernie ciężki wózek i boje sie, ze go nie utrzymam z dzieckiem, albo cos w nim nawali i sie zlozy, no mam problem, jestem rozdarta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauduusiiaaaa
do nie wyobrazam sobie - ty masz wogóle dziecko???? JAk niemowle moze sie uczyc takich spraw wg ciebie????? juz sie awanturujesz dla samego awanturowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyytammm
dajcie spokój kobietki, nie kłóćcie sie! Mamy tu sobie pomagać, podsuwać pomysły a nie się wzajemnie atakować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×