masturbacja to grzech ciężki

Masturbacja to nic innego jak seks z samym sobą. Jest to ewidentne złamanie 6. Przykazania Bożego - Nie cudzołóż. Obrzydliwość tego czynu przejawia się w tym, że jest to zachowanie sprzeczne z naturą człowieka, prowadzące do samozaspokojenia. Co więcej, już sam fakt gubienia nasienia jest przewinieniem, nawet jeżeli dochodzi do tego w małżeństwie. Wyjątek stanowią polucje nocne, ponieważ dochodzi do tego w sposób nieświadomy.

nie szkoda ci czasu na takie pierdoly ?

Dziś objawił mi się Bóg Jahwe i powiedział te oto słowa: "Wybrałem ciebie abyś zniszczył szerzące się pogaństwo. Wezmiesz miecz i sąsiada swego który nie oddaje mi pokłonu zabijesz a dzieci jego roztrzaskasz o ścianę" Cały się trzęsę, już mam wielki nóż w ręku sąsiad przychodzi z pracy o 15 dzieci są w przedszkolu. Jak myślicie zrobić to? Przecież Bogu się nie odmawia. Musze to zrobić.

dzem-naprawde-ocknij sie z tymi klamstwami.Prawda jest Bog.Mimo ze Go nie rozumiesz.Nie zycze ci zebys sie sam na wlasnej duszy o tym przekonal.

Co ty pierdolisz podczłowieku? Za 3 godziny przychodzi mój sąsiad ateista i bezbożnik a ja mam go zabić i stoję przed wielkim dylematem czy odmówić Bogu a ty nie chcesz mi pomóc!!!

nie ma to jak walenie gruchy oglądając pornuchy :D:P

może jakby wam jakaś dziewczyna pokazała, że wasze miejsce jest u jej stóp to byście inaczej myśleli i pisali.

tak jak mi pewna koleżanka z baru.

młody19 pomóż mi ja nie chce nikogo zabijać bo Bogu się tak zachciaoło bo w niego nie chcą wierzyć !!!!

oj ona by wam pokazała... pewnie środkowy palec

młody19 nie zostawiaj mnie tak :(

To zależy co do tego "grzechu". Warto sięgnąć tutaj do pisma świętego... i jeżeli nic konkretnego na ten temat nie znajdziesz to się nie zdziw, ja sam nie znalazłem. Najbliżej jest fragmentowi w Nowym Testamencie - List do Koryntian 12,1-5. Są fragmenty dotyczące rozpusty, stawianej obok homoseksualizmu i cudzołóstwa ale też nie mamy wyjaśnione o co chodzi. Całkiem to dziwne biorąc pod uwagę jak obszerne jest ta wypracowana na soborach wersja Pisma Świętego. Kościół Katolicki dawniej to tłumaczył - kwestię męska, bo kobieta w pewnym okresie to było wręcz zło - grzechem Onana. sStąd się wziął "Onanizm"... Wyrywając to całkowicie z kontekstu i marnowanie nasienia czyniąc meritum podczas gdy każdy, kto obecnie to czyta widzi faktyczną winę Onana. Samo marnowanie spermy pojawia się w Księgach Kapłańskich i mamy tu do czynienia z tak zwaną nieczystością rytualną, a nie grzechem w przynajmniej naszym rozumieniu. Partnerzy muszą się obmyć "z nieczystości" po czym wieczorem przewina znika. Kościół jest bardzo konserwatywny ale głównie jeżeli chodzi o własną wypracowaną naukę więc dalej tkwi przy św. Augustynie... który zignorował taką "Pieśń nad Pieśniami..., w XIX wieku gdy społeczeństwo wręcz wywierało na takie aspekty nacisk. Zamiast podać ludziom konkretne fragmenty z Biblii formułuje własne wersje w oderwaniu od niej, bez tych konkretów. Pytanie czy zatem Katechizm Kościoła Katolickiego stawiać ponad Biblię. Oczywiście mamy jeszcze słowa Jezusa do Piotra o roli i mocy ustalania prawa przez papieża - pewnej nieomylności -tylko znów, znając historię papieży i degeneratów jacy dostąpili tego zaszczytu... tylko znów pojawia się pytanie czy Jezus, Syn Boży, mógł nie zwrócić na taki przebieg wypadków uwagi... i czy to nie zostało dopisane w czasach późniejszych.

Nikomu krzywdy tym się nie robi, i się nie cudzołoży bo we własnym wyrku i na własnym sprzęcie się człowiek zabawia

A słowo ciałem się stało. Ament :P

Zawsze mam moralniaka po masturbacji bo to grzech.

gość jeden - bardzo fajna analiza, wielokrotnie się sam nad tym zastanawiałem - co jeśli Bóg faktycznie nie ma nic przeciw jeśli jednocześnie będąc np. w małżeństwie nie unikamy normalnego współżycia czyli dawania szansy Bogu na poczęcie nowego życia? Nie jest to nigdzie napisane tak wprost, ale właśnie - "mądrość" Kościoła, tradycja itp... ale kto znów wyjasni czy ktoś kiedyś czegoś nie nadinterpretował? To są dylematy ludzi wierzących... a co do grzechu Onana, to sprawa też jest wątpliwa czy Pan Bóg gniewał się na gościa za samo "wylewanie nasienia" czy za to, że uparł się chłopak żeby nie zapłodnić żony? I to jest właśnie ta wątpliwość, bo może jakby Onan bzyknął babkę a sobie w międzyczasie dogadzał to by nie było sprawy. A on sięuparł, że jej nie zapłodni... czemu sięnie dziwię, bo według ówczesnego prawa wziął żonę po bracie, ale dzieci spłodzone przez niego miały być dziećmi brata a nie jego :))

w Biblii w listach jest chyba mowa o złych uczynkach biorących się z ciała więc do takich można zaliczyć chyba też masturbację poza tym Jezus mówił mniej więcej że jeśli Twoja ręka Cię gorszy lepiej ją odetnij i bez ręki wejdź do nieba a w jaki sposób ręka może gorszyć ? moim zdaniem to kojarzy się z masturbacją poza tym Jezus mówił że kto pożądliwie patrzył na kobietę już dopuścił się z nią w swoim sercu cudzołóstwa a ile osób myśli o seksie podczas masturbacji, poza tym katechizm kościoła katolickiego mówi chyba o masturbacji że to grzech, moim zdaniem masturbacja to grzech z którego trzeba się spowiadać

6. Nie cudzołóż... tyczy się kobiet i mężczyzn... mężczyzna opuszcza matkę swoją i ojca swego i łączy się z żoną. 9, nie pożądaj żony bliźniego swego...tylko do męszczyzn (zezwolenie na fantazje seksualne kobiet) Mężczyźni byli powiernikami Boga w domu (z tąd nakrycie głowy u kobiet w kościele..są niegodne) Grzeszysz myślą , mową, i uczynkiem..więc sprawa jest jasna..onanizm to grzech. Sam onanizuję się często, mam żonę i miałem kochanki...niemniej na PŚ się znam i wiem że popełniam grzech cudzołóstwa z którego nigdy się nie spowiadałem...a co za tym idzie wszystkie moje spowiedzi są nieważne...a kto spożywa ciało i krew chrystusa ten dostąpi królestwa niebieskiego . Mam nadzieję że moja dusza będzie osądzona wg. Prawa naturalnego ...chociaż to prawo przestaje obowiązywać gdy poznasz chrystusa (chrzest)...ale mam cichą nadzieję że kapłani się mylili, a jak nie to trudno....dowiem się za kilkadziesiąt lat.

Pomijając głupoty napisane powyżej powiem, że natura obdarzyła mnie popędem, stojącyn członkiem, ręką właściwej długości i wyobrażnią. Jako dzieło boże na wzór i pobobieństwo, które z pewnością odnosi się nie tylko do członka, jego wielkości, ręki i jej długości ale również do popędu, podniecenia i potrzeby j****ia, dziekuję z to wspaniałe dzieło jakim jesteśmy. STOP bożym uzurpatorom, złodziejom życia i najgłębszych radości umysłowych dostępnych tylko w czasie uprawiania seksu. Nie czyńcie grzechu z dzieła bożego.

Zapisz to co napisałeś i jak bedziesz nad grobem przeczytaj to sobie..w myśl powiedzenua jak trwoga to doBoga..i wtedy zobaczysz xzy podchodzisz do tego z taką ignorancją. W życiu na początku ważne są emocje, miłostki potem rodzina a na samym końcu człowiek zaczyna rozumieć że poza Bogiem nic nie jest ważne , tylko wtedy już nie ma czasu na nawet częściowe naprawienie krzywd .

Jeśli miał bym być w niebie z tymi czarnymi to chyba nie dał bym rady. Nie strasz tylko używaj mózgu. Straszysz ludzmi bożymi, którzy mordowali na stosach gejów i lizbijki w ilościach wiekszych niż domniemane czarownice, a papierze mieli prywatne burdele. Nikt nigdy nie powiedział przepraszam. Pomyśl, czy Bóg jesli jest to jset taki ? I przeczytaj może treść orginalnych przykazań prosto z bibli a nie te "lekko zmodyfikowane" z katechizmu. Może dowiesz się czegoś o swojej religii.

"tylko wtedy już nie ma czasu na nawet częściowe naprawienie krzywd . " Jezeli wyrzadzasz krzywdy, to widac masz czego sie bac. Ja nikogo nie krzywdze, (bo i po co?) wiec sumienie mam czyste. I bez straszenia, bo to juz na nikogo nie dziala

Nikogo nie straszę, po to jest wolna wola, tylko umiem obserwować i wyciągać wnioski...a biblię czytałem kilja razy, a w iryginale nikt nie czytał z was bo takowych w obiegu poprostu nie ma. Widzę jak ludzie z wiekiem się zmieniają, ot i tyle. A jeżeli ktoß posze że nigdy nikogo nie skrzywdził to dopiero jest śmieszne.

nie pisze ze "nigdy" - dawno temu, moze w podstawówce zdarzyło sie zrobic to i owo, aczkolwiek subiektywnie stwierdzam, ze wiecej oberwałem, niz sam zadałem. Co to tego co kogo smieszy, to mnie smieszy czytanie w kolko ksiegi napisanej 2000 lat temu przez/dla pewnego koczowniczego plemienia z pustyni z haczykowatymi nosami.