Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż chce"przerwy", wiecej wolności

Polecane posty

Gość gość

OD dawna jest źle u nas.Mąz odemnie ucieka. Uwazam,ze mnie juz nie kocha. Łączy nas trójka dzieci,najmłodsze ma 5 lat. na siłe musiałam go zmuszać, by przebywal i zajmował sie dziecmi. Obowiązki domowe jako tako/....reszta na mojej glowie. Maz nagle zarządał wiecej wolnosci, luzu,chce miec weekendy dla siebie,albo wyjezdzac zarabiac kase, i nie chce juz mi dawac kasy ztego co zrobi na czarno Najbardziej zabolało mnie to,ze chce "wolnosci",luzu,by robił co chciał 10 lat małzenstwa..a on chyba nic do mnie nie czuje;( Od 2 tygodni żywi sie sam, bo jak twierdził za dużo chciałam kasy na jedzenie, córka go opiera na to tez daje kase. On mowi,ze on poradzi sobie sam nawet bez "baby" Wysłać go do psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz, ze Ty tez chcesz wiecej wolnosci i luzu. I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ja kocham swoje dzieci. Lubie z nimi przebywac, sa sensem mego zycia. Męza juz niekoniecznie///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka go opiera? Co to za czeczenada? Dzieciątko spłodziło trójkę i teraz doszło do wniosku, że wolałby być kawalerem? Twój mąż jest niedorozwojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiota -jak chcial wolnosci to mogl nie plodzic kolejnych dzieci ,teraz niech na nie z********a ,a ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy jeśli czytam dobrze chciałby zacząć zarabiać normalnie a nie pracować na czarno. Akurat mu się nie dziwię. Praca na czarno nie daje żadnych zabezpieczeń ani przed chorobą ani wypadkiem ani na starość. Więc nie powinnaś się dziwić, że ma już dość pracy na czarno. Co do reszty powinniście to przemyśleć i omówić ale dziwię się, że nie rozumiesz tego, że chciałby wreszcie pracować i zarabiać normalnie a nie na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mąz ma prace ale to nie starcza na trojke dzieci.dorabia i to sporo ale nie wszystko mi oddaje.Wiem,ze chowa dla siebie. Tak ,czuje ,ze moze ma dosc,ale to nie tak,ze jest zniewolony ale on juz ostatnio tak sie postawił,ze "albo "albo. Chce robic co chce. Tzn jechac gdzies na weekend i nie mowic gdzie,nie tlumaczyc sie. MAm nie pytac co robił i gdzie był. Mnie to przerasta. On nigdy nie był taki rodzinny, ale teraz przerasta mnie to. Boje sie,ze jak dzieci podrosną to on odejdzie:( Susze mu głowie,ze ma o nich nie zapominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stawia warunki bo mu na to pozwalasz. Powiedziałabym mu, że chcę rozwodu. Będzie płacił alimenty i niech robi co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąz z ostatnim dzieckiem nawet zdjęcia sobie nie zrobił. Z poprzednimi miał na facebooku z trzecim juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód? Chyba oszalałaś i mam sama zostac z 3 dzieci? A kto sie nimi zajmie?Moja mam wiecznie zyc nie będzie. Ma wszystko na mojej głowie byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie jest? No to czekaj potulnie i o nic nie pytaj. Brakuje tylko burki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma kogoś na boku więc pewnie to i tak kwestia czasu i Cię zostawi. A na razie i tak wszystko będzie na Twojej głowie, bo pan będzie sobie jeździł i szalał :-) A Ty skoro nie masz za grosz honoru siedź i to toleruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno to twój ślubny mąż? Coś kręcisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo wam mówic, honor,przy trojce dzieci? Co ja mam do cholery zrobic,sama zostac z ich wychowaniem>?Unosic sie honorem? macie trojke dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
". Będzie płacił alimenty i niech robi co chce. " głupia rada. Będzie płacił alimenty od wysokości pracy legalnej a to co zarobi na czarno będzie miał dla siebie - czyli osiągnie to, czego właśnie chciał. Innymi słowy dla niego rozwód to byłby prezent. Na trójkę dzieci może dostałaby 1500 zł -maks 2000 alimetnów jeśli zarabia dobrze i to wszystko, czego mogłaby od niego oczekiwać bez suszenia głowy, bez marudzenia itp. Lepiej po prostu zrobić coś aby miłość powróciła - nie wiem jak ale pewnie jest to możliwe. Może trzeba nie tylko kija ale marchewkę - to znaczy pokazać, że tobie też na nim zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na bank ma kogoś. Zapierdzielal na Ciebie i ma.dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On twierdzi,ze starsze córki nie potrzebują opieki i uwagi bo zajmują sie same sobą.Troche ma racje bo spedzaja czas z rowiesnikami,5 klasa i 2 gimnazjum juz duże. Co nie zmienia faktu,ze czas jaki z nami przebywa to dwie godz dziennie i tyle samo w weekend,bo ciagle zarobiony.Cos tam w zlosci rzucił,ze chyba sie nie dogadamy i jak dalej bede mu cisnela to sie rozstaniemy. Dalam mu wolną ręke co go na siłe nie zmusze. Ale nie sądzilam,ze aż tak zle bedzie,ze on chce prawie całkowitej "wolnosci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Od 2 tygodni żywi sie sam, bo jak twierdził za dużo chciałam kasy na jedzenie, córka go opiera na to tez daje kase. On mowi,ze on poradzi sobie sam nawet bez "baby" Wysłać go do psychologa?" - najmłodsza ma 5 lat a najstarsza skoro mu pomaga to ma ile. I dlaczego trzyma jego stronę? Może coś jest nie tak z tobą a nie z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak go ostatnio z dziecmi odwiedziłam u jego siostry to sie wsciekł ,ze go kontroluje i wkurzył. A co ja mialam robic sama z dziecmi cała niedziele? Jak płachta na byka na niego działałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najstarsza córka-2 gimnazjum. Dobrocią sie nie udało,ima bardziej nadskakiwałam by było dobrze to on sie dziwnie zachowywał.Był miły bo wiedział,ze musze też go oprać ,zostawic obiad. Ale skoro teraz zywi sie sam. To moze niedługo to doceni. Co ze mną nie tak? Chce normalnego męza,ktory kocha i uwielbia czas dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale cos musialas zrobic nie tak,ze on ma cie dośc. Albo nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zacznij myśleć też o sobie i się sobą zajmij. Umów się ze ok niedzielę ma wolną ale za to ty masz wolne sobotnie popołudnie a on zajmuje się dziećmi. Zrób coś dla siebie a nie naskakiwaj mężowi. Nie sprzątam po nim nie pierś i nie prądu niech zajmuje się tym sam. Za dobrze mu bylo:/ pracujesz? Bo to też ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,że pracuje. Jestem po zawodówke, zwykły zawód mam. Ale wychodze z domu na 8 godzin. No miał za dobrze. Czy on juz mnie nie kocha...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego nie porozmawiasz z najstarszą córką nie po to aby ci powiedziała, czy ojciec się jej z czegoś zwierzył bo to wtopa byłaby tylko czy ona zauważa, że się między wami psuje i czy ma jakieś spostrzeżenia, które mogłyby naprawić. Tylko musisz się zastanowić czy zależy ci na naprawianiu związku czy na ustawicznym pokazywaniu wszem i wobec, że to ty masz rację. Niekoniecznie ma kogoś i zdradza i może nawet nie jest to twoja wina tylko u niego kryzys wieku średniego ale trzeba to jakoś rozwiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sobote ma dla siebie.Nawet wieczór. Niedziela troche do dzieci, a czasem wieczorem piwo z kolegami. Czy to taki kryzys wolnosci dla faceta?Ma dosc zycia rodzinnego>? A ja to juz wogole na 2 plan,zero wyjsc razem.Sama z dziecmi na festynie..On sie wogole nie pokazuje ze mną publicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedział ostatnio bezczelnie,ze sobie nie zyczy,zebym wstawiala jego fotki na swoj profil.Bo on tego nie chce i już. Jakby sie do nas wogole nie przyznawał. Jemu juz wali na dekiel,nie dogadujemy sie az tak bardzo. Przy dzieciach traktuje bez czulosci,jak kolezanke. tak zyjemy bo zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to przelało szalę goryczy i dlatego ten wątek napisałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On na bank ma kogoś i od ciebie chce odejść, da nogę prędzej czy później zobaczysz a ty zostaniesz z 3 dzieci współczuję Tobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma.na noc wraca zawsze do domu aby czasem w sobote wieczor gdzies jechał.W niedziele zawsze w domu.Pilnuje go ale nie moge mu zabraniac gdzies wyjezdzac,bo ja tez jezdze z dziecmi gdzie chce i kiedy chce bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż postawił te wszystkie warunki to bedzie dobrze.Ja je przyjełam i patrze czy jest ok. Dalam mu tyle wolnosci ile chce. Czy w taki sposob uchronie małzenstwo i nic mu wiecej nie strzeli do głowy głupiego? Ostatnio dał dzieciom spora sume na wakacje kazdemu. O wspolnym wypadzie chociaz na weekend nic nie mowi. ja oszczedzam jak moge bo jest róznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×