Mężczyzna jest po to żeby opiekować sie kobietą, a kobieta dzieckiem

Też tak uważacie?

no

wolę, żeby facet opiekował się mną, ale żeby nie było żadnego dziecka :)

he he też tak uważm jak gość 00:47 :)

tak

Sama umiem sobą się zaopiekować. Więc niech facet bierze dziecko.

W sumie coś w tym jest, kobiety które mi się podobają - budzą instynkt opiekuńczu i działają kojąco :)

Mój mąż tak uważa, z tym że dzieckiem ma się opiekować oboje rodziców :) Ja tam uważam, że sobą najlepiej zaopiekuję się sama ja

do opieki nad dzieckiem jest matka

A to niby dlaczego?????? :D A facet to co? Dawca plemnika? :p

facet ma zagwarantowac kobiecie i dziecku godziwy byt. Dzieckiem zajmuje sie kobieta

facet jest od ciężkiej roboty ;)

Mój facet spokojnie daje rady wykazać sie i w jednym i drugim :) a dziecko, którym nie zajmuje sie ojciec dużo traci - wiem po sobie bo mój ojciec wiecznie pracował na wyjeździe i byłam przez większość dzieciństwa tylko z mamą i wcale nie uważam żeby to było takie dobre.

u mnie w domu, też jest podział na tradycyjny podział ról - mąz zarabia (dużo) i zajmuje się mną, a ja dzieckiem i domem. Narazie jest fajnie - ale z czasem chyba będę chciała pójść do jakiejś lekkiej pracy:)

zartowalem , zgadzam się z tobą , rodzina to odpowiedzialność

Ja tak właśnie zrobiłam :) poszłam do pracy najpierw na pół etatu, a po skończonych studiach na cały etat i teraz jest mo o wiele lepiej niż kiedy tylko studiowałam i zajmowałam sie dzieckiem. Chociaż finansowo moja wypłata to najwyżej 10% naszych dochodów, ale nie o to przecież chodzi :) Z tym że jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem to mój facet nigdy sie nie wymigiwał, ani nie robił podziałów że ja dziecko, a on praca i zawsze po pracy albo w dni wolne zajmował sie dzieckiem tak samo jak ja.

No własnie u nas jest dosyć tradycyjny podział ról, i w 90% to ja zajmuję się maleństwem. Chociaż z drugiej strony, on dużo pracuje, nawet w domu. Z tym, że jak jedziemy na wakacje, itd - to całą rodziną.

Noooo to już byłby szczyt wszystkiego gdyby tradycyjny podział ról miał polegać na tym, że matka jedzie na wakacje z dzieckiem, a ojciec do atrakcyjnego kurortu sam :D

chyba że facet jest tak wykończony że brak sił na żonę ;) i rodzinę

kinga , a jeśli musi odpocząć od żony ? ;)

Kinga bardziej chodziło mi o to, że jak on nie pracuję - to wtedy zajmuje się maleństwem, np. na wakacjach. A tak to w 90% kiedy on jest w pracy - dzieckiem zajmuje się ja.

Wtedy ryzykuje że żona też zechce odpocząć od niego :) dziecko nie jest żadną przeszkodą do wakacyjnego romansu :p

no wiesz co ? ją o odpoczynku a ty o romansie ...... :D co w tej twojej główce chodzi ;)

Zawsze tylko jedno :p co ja mogę że noc nastraja mnie do seksu a mąż z delegacji wraca dopiero o 3 :p

hmm , to przynajmniej nastrój mamy wspólny ;)

hehehe my też cały wieczór się kochaliśmy:)

:) mam nadzieję że doczekam jeszcze czegoś więcej niż nastroju :p

doczekasz sie, jeszcze tylko godzinka :)

To baaaardzo długo :D

widzę że mam podszywa , to ja znikam , wszak w pracy jestem ;) a ty napewno doczekasz się poprawy nastroju ;)