Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana młoda mężatka

miesiąc po slubie a już tyle kłótni :(

Polecane posty

Gość załamana młoda mężatka

jesteśmy ponad miesiąc po slubie a już się 4 razy pokłóciliśmy. aktualnie też mamy ciche dni. Przed ślubem byliśmy bardzo szczęśliwą parą, oboje zdecydowaliśmy się na dziecko i w końcu się udało jestem w 7 miesiącu ciąży. Jednak po ślubie nagle wszystko wygląda inaczej. Już cztery razy się pokłóciliśmy :( Mąż zawsze był nerwowym facetem ale teraz przechodzi to ludzkie pojęcie. Wczoraj np nakrzyczał na mnie na środku sklepu podczas zakupów gdzie było pełno ludzi :( Ja się w ogóle nie odzywałam prawie a i tak mam wrażenie jakby uznawał że to moja wina! :( Czemu on tak nagle zrobił się innym człowiekiem? Wiem że na dziecko czeka tak samo niecierpliwie jak ja i że bardzo go kocha. Mnie też kocha bo kiedy nie ma akurat akcji z nerwami jest naprawdę cudownym facetem. Ale boję się że przez te jego nerwy nasze małżeństwo nie potrwa długo :(:(:((:(:(:(:(:(:(:( Czy ktoś tu z obecnych też miał taki kryzys świeżo po ślubie a mimo to jakoś się ułożyło ??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexualny nebezpeczny
i tak nastał koniec na samym poczatku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghghg
Czemu on tak nagle zrobił się innym człowiekiem? - a może po prostu udawał innego człowieka a teraz już ma wróbla w garści i pokazuje prawdziwą twarz? długo sie znaliście przedtem? kłótnie są poważne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna i wstrząśnięta
współczuję ci ale ja bym sobie nie pozwoliła na takie traktowanie, co za brak szacunku, nie mam usprawiedliwienia dla takich gnojków, zobaczysz ze jak nie ustalisz granic to będzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorinsa00
moi rodzice ciągle drą mordy czy to w sklepie czy na ulicy ciągle się kucom taki mają sposób bycia może zamiast siedzieć cicho powinnaś się na niego wydrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pełnej piździe_
rotfl facet czekający na dziecko, założę się że modli się żebyś poroniła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
byliśmy półtorej roku razem i potem zdecydowaliśmy się na dziecko. Na razie nie odzywam się do niego on też milczy. Wiem że to ten mój jedyny. Teraz pewnie brzmi to dziwnie ale tak jest. Wczoraj cały wieczór przepłakałam w łazience. Nie wiem czy dalej się nie odzywac i czekac aż on się odezwie czy zacząc poważną rozmowę i powiedziec mu wprost że nie będę tego znosiła i że w końcu jego nerwy zniszczą nasz związek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
wiem że czeka na to dziecko i wiem że je kocha. To widac :( Dba o mnie i o maleństwo choc mimo to zachował się jak kawał skurwesyna;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuppp
BĘDĄC W 7 MIESIĄCU CIĄŻY PRZEPŁAKAŁAŚ WCZORAJ W ŁAZIENCE A TWÓJ MĄŻ CO???????????????????????????????????????????? WSPOŁCZUJE TAKIEGO FACETA- KAWAŁ chu.a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
Na takie posty jak ten ostatni to nawet nie mam zamiaru zwracać uwagi ;) Pustaki i ich słowa nie mają dla mnie znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
nawet nie wiedział że płaczę :( siedziałam tam tak długo aż się uspokoiłam:( Jak uważacie zacząć rozmowę czy poczekac aż on się odezwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
nikt nie doradzi co było by najwłaściwszym rozwiązaniem? Szczególnie chciałabym poznac opinie osób które także żyją już w małżeństwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtdjyfkujhkl
Ja jestem poltora roku po slubie. Klocimy sie non stop :/ co prada szybko sie godzimy ale jak jest awantura to prawie na noze. Gdy sie nie klocimy jest cudownie. Po prostu mamy bardzo wybuchowe charaktery, oboje jestesmy nerwowi a oprocz tego mamy ostatnio sporo problemow rodzinnych. Mamy 7-miesieczne dziecko i jak bylam w ciazu tez sie klocilismy. No niestety albo sie przyzwyczaisz albo po prostu staraj sie z tym walczyc. A moze Twoj maz po prostu stresuje sie ciaza. Przezywa czy sobie poradzi w roli ojca itd. Nie wiem, nie znam wiec ciezko mi cokolwiek doradzic ale na pewno nie powinnas teraz sie tak bardzo przejmowac. Dla dobra dziecka olewaj to i nie placz Sloneczko :) Duzo duzo szczescia i milosci i szybkiego rozwiazania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah i kolejna naiwna panna. Teraz to męzatka:-) Czy nie wiesz ,ze w wiekszosci związków to normalne zachowanie? przed slubem -do rany przyłóż. ja nie wiem czemu ludzie biora slub?? Co to komu daje? Chyba tylko tyle,ze facet wtdy m,ysli ,ze kobieta z dzniem podisania papierku jest jego wlasnoscia i juz bedzie miała wieksze oporu przed odejsciem I tak własnie jest. no ale jak ktos głupi to tak sie konczy. Zycie.Dzis kłutnia,jutro lanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
spokojnie, poczatki małzenstwa sa trudne, Ty jestes w ciąży więc reagujesz wyjatkowo wrażliwie na wszystko, on tez pewnie przezywa ze bedzie ojcem ma swoje watpilowsci itp Pamietaj ze w małżeństwie najwazniejsza jest rozmowa, mów mu zawsze to co czujesz, nie kryj sie z tym bo faceci niestety nigdy nie wpadaja na to o co nam chodzi, w małżeństwie sa lepsze i gorsze dni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawersjjja
patologia i tyle, nic mi nie tłumaczy takiego zachowania dwójki dorosłych ludzi, którzy za chwilę będą rodzicami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie sobie czas. dla was obojga to nowa i trudna sytuacja. Szczególnie że dziecko w drodze. Na pewno go to przeraża i Ciebie też. Ludzie chowają w sobie te emocje i one wychodzą na wierzch przy głupotach. I kłótnia gotowa. Dobrze wiem coś o tym. Ostatnio pokłóciłam się z mężem że źle włączył zmywarkę, wojna o bzdurę. A potem wyszło co naprawdę nas gryzie. Zamiast w tajemnicy sie wypłakiwać usiedzicie i pogadajcie- to naprawdę dużo daje.Facet często nie wie o co jesteśmy złe lub smutne- trzeba mu to na talerzu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martensik
Po slubie nic sie nie zmienia. Sory taka prawda. Ludzie moga tylko odkrywac swoja prawdziwa twarz. Jezeli sa dopasowani i kochaja sie to ten tzw papierek niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś w 7 msc ciąży :D Poczekaj to minie i sama stwierdzisz kiedyś, że w 99% to była twoja wina 🖐️ Ja miałam takie hormony do końca ciąży, że masakra - chociaż wtedy tego nie widziałam bo przecież MAM POWODY DO KŁÓTNI :D Mój też czasem szedł już po prostu spać, żeby mnie nie nakręcać na kłótnie a ja się wypłakałam i git 🖐️ Teraz gdy mam już kilkuletnie dziecko na wspomnienie tamtych dni myślę, że robił dobrze bo nawet jakby mnie uspokajał itp ja znalazłabym inny powód do kłótni :D I tak tak, źle facet robi, że krzyczy ( piszesz, że Ty się nie odzywałaś nawet - czasem właśnie o TO chodzi :D ), ale weź tak usiądź na spokojnie i spisz sobie wszystkie Twoje narzekania z ostatniego tygodnia, Twoje czepianie się itp... zobaczysz że na bank trochę tego będzie i każdy jest tylko człowiekiem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana młoda mężatka
fakt że ja także marudzę. I przyznam się do tego bez bicia bo czasem jestem marudna że zgroza. Ale też fakt że jednak szczera rozmowa dużo pomoże :) Zaczęłam wczoraj rozmowę z mężem...początkowo nie chciał nic gadac i dalej foch w końcu znowu mi hamulce puściły i znowu się popłakałam;/ To go już ruszyło i w końcu pogadaliśmy od serca!:) I cieszę się bo duzo sobie wyjaśniliśmy. Obiecał że będzie panował nad nerwami no i ja też się będę starac :) Wiem że mnie bardzo kocha i że życie by za mnie oddał i tego jestem pewna od naszej pierwszej randki dlatego warto walczyc z bezsensownymi kłótniami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może jest dobrym człowiekiem, ale cholerykiem, jak mój ojciec - jak się wścieknie, to mógłby człowieka rozszarpać, a potem jak ochłonie to zszyć z powrotem. Ot logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiecie po co ludzie biora sluby, bo sie kochaja. a klotnie byly sa i beda nawet bez slubu. ci ktorzy uwazaja ze slub to glupota sa zalosni i zazdrosni bo nie moga go albo wziasc, albo nikt z nimi nie chce sie ochajtac;D w malzenstwie jest cudownie;) bynajmniej u mnie, wydaje mi sie ze bledem jest tez dopatrywanie sie zmiany w zachowaniu, co jest \spowodowane gderaniem spoleczenstwa ze po slubie bedzie tylko gorzej. Z doswiadczenia powiem ze zycie w malzenstwie jest rewelacyjne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja także jestem miesiąc po ślubie z najwspanialszym facetem na świecie..Wczoraj była nasza pierwsza miesięcznica.. przesiedziałam w domu i przepłakałam pół nocy. okazało się, że nie mam prawa wyrazić swej dezaprobaty na żaden temat.. wszystko jest moją winą i nie jestem kobieca... 2 lata temu gdy zostaliśmy parą wiedziałam, że to ten mój wymodlony..a teraz się boję. nasze charaktery wogóle nie pasują do siebie. On ceni wolność i chce radosnego wesołego bezproblemowego życia. Ja przejmuje się wszystkim. o wszystkim to ja pamiętam bo inaczej zawala. to ja wszystko organizuje bo on po prostu nie potrafi i nie chce. w naszą "miesięcznicę" postanowiłam się wycofać. dać mu pole manewru bo zarzucał m , że nie daję szansy mu się wykazać. I się wykazał tak, że o 20.40 zaproponował żebyśmy poszli na kolację. ale jeszcze nie wiedział dokąd. dodam że oboje wstajemy przed 5 rano więc to trochę późna pora na szykowanie się do wyjścia.. zrobiło m isię przykro i eis dowiedziałam ze to ja speir..liłam ten dzień... nie wiem co się dzieje ale od ślubu jest koszmarnie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×