Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25

Mój facet chce zamieszkać ze mną na wsi ,a ja nie chce

Polecane posty

Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25

Nie mam nic do ludzi ze wsi ,ale nie wyobrażam sobie tam mieszkać..spędzałam tam czasem pare dni latem i nie ma tam co robić kompletnie.. poza tym ja nie mam prawa jazdy ,a tam kiepsko z komunikacją.jest jakiś sklep bo wiadomo ,ale to tylko taki spozywczy . po wszytsko trzeba jechać do miasta , nie jest tak ,że sobie wyskoczysz kiedy chcesz.. no i mniejsze szanse rozwoju itd. zawsze mieszkałam w miecie mniejszym lub większym i się przyzwyczaiłam.. on jest uparty ,że ma dosć miasta i chce zamieszkać na wsi gdzie miszkaja też jego rodzice. a tam jest zadupie jakich mało.. do Rzeszowa jest 30 km.. zawsze marzyłam o zamieszkaniu w warszawie ,albo krakowie.. ewentualnie mógłby być nawet Rzeszów ,ale dlaczego wieś? jak mam mu wybic to z głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie wyobrażam sobie życia na wsi.. po prostu dla mnie to byłby koszmar.. poważnie.. na wieś lubię w lato przyjechać..albo w odwiedziny do siostry.. ale pająki, robale..bleee..... ja bym tam umarła ze strachu..po prostu życie nie dla mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
Bo mówiłam mu te wszystkie argumenty ,ale on ciagle swoje. że przecież zawsze może mnie podwieźć do miasta ,że jest autobus (jeden albo 2 dziennie) ,że jest sklep ,a na wsi nigdy nie jest nudno i takie tam pierdoły.. Jakoś do mnie to nie przemawia.. w miescie wyjdę sobie kiedy chce wszędzie ,gdzie chce itd nie będę skazana na niego albo autobus. do pracy też będę miala blisko i na uczelnie.. nawet jedzenie np w mieście można zamówić jakby co a na wsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie, powiedz, że nie chcesz. Jeśli planujecie dzieci możesz zawsze powiedzieć, że będą miały daleko do szkoły...:D Ale z drugiej strony pomyśl jak fajnie tam sie będzie jeździć autem bo przecież w końcu pójdziesz na prawko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.kdc.pl/110-ulic_p1023266.html?p_action=3207060002#longDescr może przeczytaj ta książkę, ja jej nie czytałam, ale ona opowiada chyba o czymś podobnym i dobrze się rozwiązuje..może ona Ci pomoże.. :) ona chyba przedstawia z dobrej strony takie obawy jakie masz.. :) ale podkreślam, że tylko słyszałam o niej i nie czytałam osobiście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
nie wiem czy pójdę na prawko .. w końcu pewnie tak ,ale jakoś nie czuje żebym miała do tego predyspozycje szczegolne.. bo jeździłam po placu np z tatą.. i jakoś ciezko mi to momentami szło Ten argument z dziećmi też wypróbuje ;) choć jak go znam to on wtedy powie ,że dzieci lepiej jest wychowywać na wsi w zgodzie z natura i takie tam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa i lepiej żeby chodziły pieszo przez śnieg i mróz... O właśnie :D powołaj sie na odśnieżanie :D i pamiętaj że to jest obowiązek faceta :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
poza tym na wsi życie jest trudniejsze.. mimo ,że on ma na tej wsi fajny dom to czasem jest problem np z wodą bo coś sie tam psuje, często internet sie psuje.. itd No i wieś nie jest dla takich leni jak ja ;) ideałem byłoby dla mnie duze miasto typu kraków czy warszawa ,ale już nawet moglabym mieszkać w małym byle bym miała wszędzie blisko . Nie , ta wieś dla mnie odpada. tylko jak go przekonać? najgorsze ,ze on tam ma dom wybudowany przez jego rodziców .. tzn swój , nowy.. i dlatego nie pójdzie mi tak łatwo żeby go przekonać NIby błahy problem ,a coraz cześciej sie o to spieramy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem czy sie dogadacie bo
wyglada na to ze macie inne priorytety zyciowe, moze nawet inny sposob na spedzanie wolnego czasu. Nie dogadacie sie, raczej wasz zwiazek sie rozpadnie. No chyba ze pojdziecie na kompromis: zamieszkacie na przedmiesciu. Bedzie mozna miejska kom. dojechac do centrum, a wokol przyroda i drzewa. Ja jestem z Poznania i zamierzam sie przeniesc na wies, ale moj partner ma podobne poglady. Tez ma dom na wsi, gdzie sa 2 sklepy i 2 autobusy dziennie. Jesli chodzi o rozwoj, jestesmy juz dosc wyksztalceni i rozwinieci. ;-) Lubimy zwierzaki i robali, a co do wychodzenia, i tak najbardziej lubimy wychodzic do lasu ;-) on bez problemu znajdzie prace w sasiedniej wiosce, ja przez Internet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
no w sumie dobre argumenty :P to odśnieżanie by mu się już mniej spodobalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem raczej nie jest błahy.. mam nadzieje, że Ci się uda autorko.. najgorsze, że ma tam mieszkanie, ale może je w końcu sprzedać.. myślę, że troszkę mogą być konflikty o to z jego rodzicami też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25 Nie mam nic do ludzi ze wsi ,ale nie wyobrażam sobie tam mieszkać..spędzałam tam czasem pare dni latem i nie ma tam co robić kompletnie.. poza tym ja nie mam prawa jazdy ,a tam kiepsko z komunikacją.jest jakiś sklep bo wiadomo ,ale to tylko taki spozywczy . po wszytsko trzeba jechać do miasta , nie jest tak ,że sobie wyskoczysz kiedy chcesz.. no i mniejsze szanse rozwoju itd. zawsze mieszkałam w miecie mniejszym lub większym i się przyzwyczaiłam.. on jest uparty ,że ma dosć miasta i chce zamieszkać na wsi gdzie miszkaja też jego rodzice. a tam jest zadupie jakich mało.. do Rzeszowa jest 30 km.. zawsze marzyłam o zamieszkaniu w warszawie ,albo krakowie.. ewentualnie mógłby być nawet Rzeszów ,ale dlaczego wieś? jak mam mu wybic to z głowy?" Ale chyba możesz jeździć na rowerku a na niego nie trzebva mieć prawa jazdy:P.Nawet na motorowerek chyba nie trzeba mieć papierów na sama jazdę:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
Zaje...fajna - Nie , tzn oni mieszkali by koło nas tylko w innym domu. bylibyśmy sąsiadami. to w sumie mili ludzie tylko jego mama sie lubi wtącać we wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinaaaaaaaaaaaaaaaa25
Max Zander vel Klaun-no tak dziękuje bardzo zasuwać do miasta na motorynce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie za dobrze :o gdybyście mieli mieszkać razem łatwiej byłoby sie uprzeć, że chcesz tylko we dwoje... Może powinnaś spróbować :) zawsze mozecie wrócić do miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laseczka123
Spokojnie, moj chlopak tez chcialby wrocic na wies.....masakra, jego matka tak nim steruje ze ja nie mam wiekszego wpływu juz chyba. Jest mi bardzo smutno z tego powodu. Dodam ze sama pochodze ze wsi wychowalam sie tam ale jak skonczylam LO to od razu wyjechalam do wawy i nie załuje :-) Jestem juz tu ponad 6 lat, wiadomo czasami jest ciezko ale jakas tam praca jest na normalna umowe-gdzie tam skad pochodze nigdy bym jej nie dostała i jakos zycie sie toczy :) Mojego chlopaka rodzice wybudowali dom i pewnie beda chcieli zeby wrocil ale ja nie chce a tym bardziej mieszkac z tesciami. Młodzi powinni mieszkac sami, ciasny kat ale własny. Moj chłopak dla mnie wyjechal stamtad i pracuje w tym samym miescie co ja teraz nawet mieszkamy razem ale no właśnie istnieje jedno ALE jego matka nom stop mu maci w glowie zeby wrocil i z tego powodu sa kłotnie...poradzcie moi drodzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do laseczki: Absolutnie się na to nie zgadzaj! A najlepiej zerwij z tym chłopakiem. Jeżeli pozwala aby matka sterowała jego życiem to bardzo źle wróży waszemu związkowi. Ludzie ze wsi - a przynajmniej starsze pokolenie - są prości, dla nich liczy się tylko praca fizyczna, jedzenie i kościół. Takie rzeczy jak książka, kino, teatr, restauracja, wyjazdy na wakacje to dla nich abstrakcja. Nie odnajdziesz się w tym środowisku. Nie będziesz miała z nimi o czym rozmawiać. Teściowa będzie Ci wchodzić na głowę i nic nie zrobisz bo będziesz sama przeciw całej rodzinie. Nie zmienisz jej bo prędzej da się psa wytresować. Nawet jeśli znajdziesz tam pracę (zapewne za śmieszne pieniądze) to będą Cię zmuszali abyś wszystko ładowała w dom. Postaw chłopakowi warunek: albo zostaje w mieście albo do widzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście we wsi żyje się trudniej, trzeba być dobrze zorganizowanym i pracowitym ! Chociaż gdy się ma własny dom to mieszkanie w bloku się umywa, więcej przestrzeni, spokój i cisza ! Spadną na Ciebie takie obowiązki jak : -gotowanie obiadu (nie ma barów, restauracji, knajp gdzie można szybko zjeść tanio i dobrze, a jak są to odległe o kilka, kilkanaście km.) -sklep albo jest albo nie ma (zależy od wsi więc trzeba jechać tak czy siak nie wyskoczysz na 5 min, tak jak w mieście ) -sprzątanie takiego dużego domu też jest mega wyczerpujące z 20 okien do szorowania, metraż się powiększa, dość że dom do sprzątania to jeszcze podwórko, koło domu, przed ogrodzeniem! Wszędzie kasa, kasa,kasa bo często trzeba coś odnawiać! -palenie w piecu (centralne), w sezonie grzewczym codziennie, (plus że gdy sezon grzewczy się w mieście kończy tzw.letni a jest zimno to można napalić, tj.dobra opcja dla zmarżluchów,trzeba gromadzić opał. -zimą odśnieżanie, ciężki dojazd do pracy o ile tak ową znajdziesz to przejeździsz z 300zł, -no tak prawko jest rzeczą priorytetową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-dodatkowo jeśli ten Twój facet ma jakąś gospodarkę to o matko uciekaj gdzie pieprz rośnie, nie dasz rady a ten smród sprawi że uciekniesz szybciej niż Ci się wydaje. Teraz tam gdzie jest gospodarka to tak na placu jedzie siano-kiszonką że idzie się załamać, ubranie przesiąkniete, capi na km, i w domu też unosi się taki odór krowi ! Blee jak ktoś jest wrażliwy na zapach to współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. A z takimi wiejskimi sklepami różnie bywa. Pokłócisz się z właścicielem/ką i co wtedy? Poza tym wieś to małe środowisko, ktoś na jednym końcu kichnie to na drugim mu odpowiadają "na zdrowie". A kler katolicki ma tam bardzo silny wpływ. Są przypadki, gdy proboszcz oczekuje od ludzi wykonywania "prac społecznych" na rzecz kościoła albo wysokich datków. Na skuterze fajnie się jeździ ale tylko latem i podczas ładnej pogody. A jak się poruszać zimą? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że to wszystko Cię utwierdziło że nie chcesz na 100% musisz zmienić chłopaka bo ten inaczej myśli i ma inne plany ! Nie zmienisz tego !!! Będziecie się szarpać bez końca ! Mieszkania na wsi trzeba się nauczyć albo być nauczonym ! Teraz ludzie mają piękne domy odpicowane po zewnątrz jak i wewnątrz, kilka aut na placu, piękne ogrody, latem jest pięknie wszystko ukwiecone ..ale to wszystko wymaga dużego nakładu pracy! Pełen Etat sprzątaczki, kucharki i ogrodniczki:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak ksiądz po kolędzie 'co łaska' 100zł minimum! Prace akurat wykonują sami bo ksiądz na wsi to majestat świętości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wspomnę o chodzeniu do kościoła broń boże żeby Cię nie uświadczyli to bedzie 'o ten bezbożnik' a jak już się pojawisz to zostaniesz zlustrowana w co się ubrałaś, a nie daj boże zajmiesz w kościele miejsce starszej babci gdzie poduszka ma świadczyć o tym że zajęte że jej miejsce wyjdzie żeś nie wychowana ! W sklepie napatoczysz się na zgraje podpitych wiejskich meneli w wieku od 20 do 70 usłyszysz kilka miłych lub wręcz niesmacznych uwag ! Przyda się duża odporność na stres i duże poczucie humoru! Oraz umiejętność rozsądnego lawirowania pomiędzy sąsiadkami (czyli uwaga na słowa) wszystko co powiesz może być obrócone przeciwko Tobie,do tego zazdrość wiejskich żon o swoich rolników hehe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No i wieś nie jest dla takich leni jak ja" I to jest właśnie sedno sprawy. Powinnaś mu powiedzieć prawdę. Że jesteś śmierdzącym leniem Dziśkuję za uwagę, papa. Bez odbioru bo nie zamierzam wysłuchiwać od zmanierowanych "miastowych" cip. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ciężko Ci bedzie znaleźć bratnią dusze bo te na wsi to mają zupełnie inną mentalność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie ze wsi są tak wychowani, że cały czas, 24 godziny na dobę (no może z wyjątkiem niedzieli) muszą coś robić. Nieważne co. Bo zawsze "jest coś do roboty". Jak ktoś usiądzie to jest wyzywany od leni. Wiejskie kobiety w wieku 40 lat wyglądają już jak stare babcie, ich ręce są zniszczone. A ile ludzi na wsi dba o zęby? Mieszkanie "na wsi" ma sens tylko w miejscowościach położonych pod dużymi miastami. Tam bogaci ludzie kupują działki, budują domy i mieszkają, a pracują w mieście. Jeśli w danej miejscowości jest dużo takich domów to "miejscowi" nie maja już przewagi nad "miastowymi" i mogą im naskoczyć. Zakupy robi się w mieście albo przez Internet i człowiek jest się zdany na łaskę wiejskiego sklepiku z wysokimi cenami i pijaczkami na ławeczce, jak w serialu "Ranczo". Podpisuje się umowę z firma ochroniarska, zakłada monitoring i jak jakiś miejscowy podskoczy to szybko robi sie z nim porządek. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak czytam te bzdury to mnie mdli:o żadnego pojęcia o życiu na wsi i ludziach nie mają a prawią takie farmazony bo myslą że wieś wygląda teraz jak w czasach PR-LU i ludzie stąd:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×