Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet kupuje sobie obiadki i soki gerbera, a dziecku daje jedzenie z Biedry

Polecane posty

Gość gość

:O on zarabia, a ja nie wiec musze sie podporządkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, gerber to syf a z warzyw z biedronki można ugotować normalny obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, gerber to syf a z warzyw z biedronki można ugotować normalny obiadek xxx to byś sie zdziwiła :D ludzie z ktorymi pracuje mój ojciec dostarczają warzywa do biedrony, a konkretnie papryke, ogorki, marchew itp , wiesz ile oni tam nawozu azotowego ladują ? DZIESIĄTKI KILO NA POLE :D a wy wpieprzacie to jak male króliki :D hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W gerberkach jeszcze większy syf, więc się nie pultaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdziwiłabyś się porównując gerberki i warzywa z biedry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 12:45 to widzę, że z okolic siechnic jesteś? Akurat biedronki zaopatruje ogrodnictwo siechnice a sama tam pracowałam, zastanów się i zorientuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież gerberki to wygotowany syf bez smaku, który w dodatku leży na półkach kilka lat i się nie psuje. Samo zdrowie, mniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz kupiłam gerberka. Jakiś z rybą. Otworzyłam, powąchałam i... zwymiotowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×