Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shiza91xx

Mój mąż chce drugie dziecko a ja chciałabym się zabezpieczyć ale jak?

Polecane posty

Gość shiza91xx

Mam 23 lata, mam już 2letnią córkę. Za rok planuję dać ją do przedszkola, zrobić jakiś kurs i zdobyć zawód. Popracować w tym zawodzie ze 2 lata i dopiero drugie dziecko.. Ale mąż w ogóle nie liczy się z moim zdaniem. Niedługo kończy mi się wychowawcze, on widzi w tym korzyści, żeby zaraz drugie było. Ale ja będę wtedy uziemiona, nie mam auta, nie mam z kim zostawiać dziecka. Pierwsze dziecko muszę wszędzie zabierać, nie wyobrażam sobie, żebym nawet do sklepu ciągnęła dwoje dzieci, w tym noworodka. Mąż robi na tirach, więc jest w domu w co drugi weekend a ja zostanę z tym wszystkim sama, z opieką nad dziećmi, z prowadzeniem domu. Ale on tego nie rozumie :( Myślę , że mu chodzi po prostu o to, żeby mnie uziemić.. Bo jest 10lat starszy a ja dosyć atrakcyjna.. Mówiłam mu, że chce poczekać jeszcze ze 3 lata z kolejnym dzieckiem ale on swoje, nie uważa w ogóle, nie chce użyć prezerwatywy.. Jak odmówię seksu w dni płodne to będzie gadał, że mam kochanka albo Bóg wie co jeszcze.. Dlatego pomyślałam o antykoncepcji, ale tyle o tym czytam i się boję. Jaka metoda jest najbezpieczniejsza i najskuteczniejsza zarazem? nie chcę przytyć lub mieć inne skutki uboczne, boję się , że mi to zaszkodzi. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takimi pytaniami (jakie skutki uboczne itp.) to do ginekologa :/ x Z super pewnej antykoncepcji o małych skutkach ubocznych jest antykoncepcja hormonalna: pigułki, plastry, krążek i zastrzyk. U Ciebie najlepszy byłby zastrzyk, jedyna opcja, by mąż się nie pokapował, że się zabezpieczasz. Plaster przyklejony do ciała pewnie zauważy, pigułki trzeba łykać codziennie o tej samej porze, więc też może łatwo to zauważyć lub znaleźć tabletki w szufladzie, jak będzie w domu, a zastrzyk? Idziesz na wizytę u gina raz na 3 msce, dostajesz zastrzyk i z głowy. Jedynym minusem jest to, że to największa dawka hormonów == największe ewentualne skutki uboczne, ale ponieważ już rodziłaś dziecko to lekarz pewnie nie będzie widział przeciwwskazań. x Jest jeszcze krążek. Raz na miesiąc wkładasz do pochwy, zużyty wyjmujesz. Bezpieczny, pewny, małe skutki uboczne, ale mąż może go wyczuć podczas stosunku. Inna kwestia to to, czy nawet, jeśli go wyczuje, będzie wiedział, że to krążek antykoncepcyjny ;) x Inną opcją jest wkładka domaciczna, z tym, że źle założona ma małą skuteczność i może spowodować poważne skutki uboczne. Chyba nie powinna być wyczuwalna podczas stosunku. x Pogadaj o tych metodach z ginem, niech Ci doradzi, co najlepsze dla Twojego organizmu i sytuacji. No, i z facetem też by wypadało pogadać, zamiast kombinować, bo kłamstwo ma krótkie nogi, ale to Twój wybór :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób się szybko drugie dziecko .Jest to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem Twoje obawy. Jednak takie życie w kłamce nie wróży za dobrze. Nikt nie może przecież tobie niczego narzucić, a tym bardziej, że dotyczy to Ciebie. Porozmawiaj z mężem szczerze jeszcze raz. Przedstaw mu swoje obawy i swoje pragnienia. Jeśli kocha zrozumie. Kłamstwo prędzej czy później się wyda, a wtedy będzie wielki dramat. chciałabyś aby mąż Ciebie okłamywał w innej kwestii?? Też tego nie rób. Powiedz, że nie czujesz się gotowa na drugie dziecko i żeby liczył się z twoimi uczuciami i emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale chodzi o to , że ja mu wiele razy mówilam jaka jest sytuacja, ze chce zdobyc zawod, prace, ale on dalej swoje, ostatnio mu mowie zeby uwazal to on mi mowi no dobra a i tak swoje zrobil... tyle dobrze ze nieplodne mialam.. on sie w ogole z moim zdaniem nie liczy :/ nie sztuka narobic dzieci ale ja zostane z tym sama bo on przeciez jest w domu w co 2 weekend tylko, a poza tym jak ja pozniej znajde prace jak jedno dziecko trzeba bedzie do szkoly prowadzac, drugie do przedszkola, a nie wspommne o codziennych domowych obowiazkach, zeby to wszystko godzinowo pogodzic to nie wiem nawet czy jest taka praca zeby to pogodzic... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie truc tym szajsem calym a i to są koszta... juz sama nie wiem a moze postawic na to niech bedzie co ma byc? ale czuje sie z****.nie ze ktos kieruje moim zyciem a ja sama nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcz o siebie mala! Zdobadz zwod, stan sie doroslym, niezaleznum czlowiekiem! Dziecko juz masz; zdobadz jakies wyksztalcenie- zebys dala sobie rade, cokolwiek zycie ci rzuci pod nogi. A maz jak chce sie kochac, to musi wzic twoje potzreby pod uwage i niech sie zabezpiecza- albo nie ma seksu. Wymuszanie niezabezpieczonego stosunku to cos jak g***** Msz prawo decydowac o sobie, swoim ciele iswoim zyciu. Pamietaj- masdz tylko jedno- poprawek nie bedzie. Badz szczesliwa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje, dziekuje. Po co ja mam sie truc, postawie wszystko na jedna karte albo sie zabezpiecza albo nici z seksu. choc na sto procent bedzie gadka ze mam kochanka jak bede unikac seksu ale zobaczymy moze w koncu nabierze rozumu i bedzie sie zabezpieczal. moja mama tez mi tak radzila zeby nie dawac mu bez zabezpieczenia i porozmawiac z nim az zrozumie moje potrzeby. teraz moze chce dzieci i w ogole a po latach moze mi to wypominac ze on nas utrzymywal a ja tylkow domu siedzialam a potem juz ciezej bedzie zdobyc zawod i prace bo i mniej czasu na to wszystko bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mamie jak jej jeszcze firany nie opadły to niech cię zastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem co to znaczy firany nie opadły? i w czym ma mnie zastąpić? moja rodzina wraz z mama mieszka na drugim końcu kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaloz wklaadke i na 5 lat bedziesz miala spokoj a maz nie zauwazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pantegram
"Po co ja mam sie truc, postawie wszystko na jedna karte albo sie zabezpiecza albo nici z seksu." No fajnie, że pisałam Ci takiego długachne posta po to, byś go olała, jak tylko zobaczyłaś za dużo literek na raz :/ Idiotka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytalam calosc a poza tym duzo o tym czytam tez w internecie i wiem ze jest duzo skutkow ubocznych dlatego sie boje, to chyba normalne jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pantegram ja czytalam caly Twoj post i ogolnie duzo o tym czytam... do ginekologa sie wybiore tak czy tak chociazby zeby pogadac ale nie jesem w stu procentach przekonana czy cos wybiore , chyba ze mnie przekona do czegos. bo ja sie waham, wszystko ma jakis tam skutek uboczny, moze miec ale nie musi ale jednak jest tam jakis procent ze moze mi sie ten skutek uboczny przytrafic.. narazie nie bylam na wizycie bo nie mam kasy ale jak dojdzie mi przelew to sie zapisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
Ja myślę, że Twój mąż chce Cię tak trochę ubezwłasnowolnić. Jesteś młoda powinnaś się rozwijać, a Ty masz już dziecko, a mąż chce Cię jeszcze wrobić w drugie. On myśli, że jak pójdziesz do pracy to staniesz się bardziej niezależna, a on jak nie ma go w domu to nie może Cię kontrolować. Z drugim dzieckiem znowu będziesz 3 lata siedzieć w domu więc on nie musi się obawiać, że podczas jego nieobecności kogoś sobie znajdziesz. Widać, że się tego boi jak ciągle mówi, że może znalazłaś sobie kochanka jak nie chcesz się z nim kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie każda antykoncepcja to zabijanie miłości i sprowadzanie seksu do kopulacji na zwierzęcym poziomie. Ale, jakim trzeba być hipokrytą, że jeszcze robić coś takiego za plecami męża?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiza91xx
Kozelanka no tez mi sie wydaje ze tak jest.. a lilialuiza84 a jak mam niby to zrobic skoro on chce mnie zmusic do ciazy?? mam byc jak niewolnica i spelniac kazda jego zachcianke.. bez przesady. to nie jest typ faceta ze moge go do czegos przekonac, ja wiele razy o tym z nim rozmawialam to on i tak swoje wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno idź z mężem do gina i ustalcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, chce cie uziemic. Jezdzi na tirach, wiec nie ma dlugo, a kumple mu mowia co ty niby w domu sama wyprawiasz, ze jak bedziesz miala dzieciaki, to nie bedziesz o glupotach myslec, teraz chce zrobic ci drugie, potem trzecie itd. Nie pytaj sie go, nie pros, to twoje zycie, nikt i nic ci go nie zwroci jak je stracisz. Czy sznowny malzonek pomylal jak bedziesz zyla i za co wychowasz dzieci jak np zginie w wypadku samochodowym? Przeciez tirowcom czesto to sie zdarza. A potem co? Glod i nedza dla wdowy i dzieciakow. Nie dyskutuj z durniem co to slucha kumpli- debili i idz do ginekologa i zaloz spirale. To najlepszy srodek, on nawet o tym nie musi wiedziec, seks bez kondomow mozecie uprawiac. Jak w koncu zdecydujesz sie na drugie to wyjmiesz i zajdziesznbez problemu. Wiem co pisze bo tez takiego zazdrosnego meza, ktory sluchal kumpli, co to niby samotna malzonka w domu wyprawia jak go nie ma, mialam. To twoje zycie kobieto i nie oddawaj go w calosci w rece faceta, bo roznie bywa w zyciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillialuiza>>> czasami mezowie zmieniaja sie do tego stopnia, pod wplywem kolegow z pracy, ze inaczej jak samej bronic sie w ten sposob, jak ukryta antykoncepcja, nie sposob. Jest nawet takie przyslowie" chcesz kobiete zatrzymac w domu, na lato zrob jej dziecko, a na zime zamiast butow kapcie" smialam sie z tego jako panna. Jako mezatka widze, jak spoleczenstwo, rodzina, nawet wlasny maz, chce uziemic kobiety w domu... Wszystko to oczywiscie w bialych rekawiczkach, ale w przypadku malEnstwa czesto jest tak, ze jak powiesz tak przy oltarzu, facetom, albo / i ich rodzinom wydaje sie, ze zdobyli sobie darmowego niewolnika... Niby XXI wiek, ale dla wielu kobiet wciaz jest sredniowiecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto jezeli facet chce dziecko to nie licz na niego w kwestii zabezpieczenia, wezmie zalozy przedziurawiona prezerwarywe... Moja matka tak liczyla, miala 3 dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaj się swoejgo planu, jest bardzo rozsądny i przewidujący. Facet bywa w domu gościem i nie ma wyobraźni, ze byłoby Ci trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a propos, w szwecji jesli facet nie zalozy gumki, mimo, ze kobieta tego chciala, jest traktowane jako g***** powiedz to swojemu gachowi, to moze go ostudzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie to jako facet, jestes madra kobieta i masz wszystko na swoim miejscu, nie daj sie sprowadzic do bycia dzieciomatem, ktory jak panu sie za kilka lat cos odwidzi to nie bedzie mogla nic zrobic, bo nie bedzie mogla znalezc pracy bez wyksztalcenia i bedzie musiala sie zajmowac gromadka dzieci, a stary bedzie sobie pukal jakas gowniare na boku, podczas gdy sprzataczka, kucharka i k.rwa bedzie zalowala, ze nie postawila na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiza91xx
dzieki za takie slowa! bardzo pomocne i daly mi kopa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×