Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moulin123

Moja męcząca zazdrość

Polecane posty

Ja wiem, ze nie mam powaznego powodu do zazdrosci, ja to wiem. Wiem ze moj chlopak mnie bardzo kocha i ze nigdy by mnie nie zdradzil ani nic z tych rzeczy. Mam do niego pelne zaufanie i wszystko jest po prostu idealne. Ale jestem zazdrosna i tak. I to chodzi tylko o nasza wspolna przyjaciolke ktora uwielbiam, ale po prostu jestem zazdrosna o to, jak oni dobrze sie dogaduja, jak zawsze ona sie znajdzie obok niego, jak maja swoje zarty i podzielne zdanie na rozne tematy. Moze problemem jest tez fakt, ze ja jestem polka a oni sa anglikami. Jednak z dwa miesiace temu zrobilam mala awanture o to chlopakowi, to mi wytlumaczyl ze nie powinnam byc zazdrosna bo poza mna nie widzi swiata i ze ona jest po prostu przyjaciolka. Tylko ze ja to wiem, ale nie umiem po prostu przestac byc zazdrosna. Najgorsze jest to, ze teraz wszyscy bedziemy mieszkac razem, 6 przyjaciol bo wszyscy studiujemy i tak jest taniej. Jak jestem z nim sam na sam to jest swietnie, jak jestem z nim i innymi tez jest swietnie ale tylko jak jest ona... Prawde mowiac to wydaje mi sie nawet ze on wtedy poswieca mi mniej uwagi. Moze to jakies egoistyczne i chore z mojej strony ale naprawde czuje sie tak jak czuje. I za kazdym razem jest mi bardzo smutno, chce mi sie plakac i po prostu sie mecze. Za kazdym razem mysle zeby to po prostu zakonczyc bo wiem ze bede sie tak czula ciagle i po prostu mi sie lamie serce. Nie wiem naprawde co mam robic, a kocham go jak nikogo innego. A z chlopakiem juz rozmawialam na ten temat, ale ile mozna. Wytlumaczy mi, ja sie uspokoje i wszystko jest ok do jakiegos czasu, a pozniej i tak zaczynam sie czuc tak jak wczesniej. Jak sobie radzic z taka zazdroscia? Prosze, bo ja juz nie wytrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszym rozwiazaniem byloby, gdybys sobie z nia porozmawiala a nie robila awantur chłopakowi, bo czym on zawinił? chyba nie tym,ze rozmawia z nia, wiedzac jednoczesnie o tym,ze jestescie kumpelami wobec siebie (powiedzmy,ze chcial byc kumpelski wobec niej i dlatego z nia rozmawia)...z drugiej strony faceci przewaznie zawsze chca byc dobrzy dla naszych przyjaciolek (no chyba,ze ewidentnie ona (przyjaciola) wnerwia naszego chłopaka), bo podswiadomie wiedza,ze predzej czy pozniej na ich temat bedziemy z nimi (przyjaciolami/kumpelami) rozmawiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, masz racje, on ogolnie jest bardzo dobra osoba i faktycznie zawsze jest mily dla moich znajomych jednak nie wiem nawet jak z nia o tym porozmawiac bo ona moze sobie z tego sprawy nie zdawac, fakt, dlatego tez moge wyjsc na totalnie stuknieta zazdrosnice z drugiej strony nawet nie wiem czy ona czasem nie jest bardziej jego przyjaciolka niz moja jest moze jakis sposob na poradzenie sobie z tym wszystkim bez rozmowy z nia? po prostu moze wytlumaczenie sobie w jakis sposob zebym nie byla zazdrosna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez jestem zazdrosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, coś o tym mam to samo..ale pomnyśl, ze w ten sposob nic nie uzyskasz, tylko zrazisz go do siebie, i zniszczysz relacje, z przyjaciółką.. a tak w ogole jakby faktycznie mieli się ku sobie, to swoim zachowaniem , tylko ich do siebie popychasz.. i mozę faktycznie się okazać, ze przez swoje zarzuty, jedno zacznie myśleć ó drugim w inny sposob. Wiem, nie pomoglam, ale nie wiem co poradzić, bo sama mam z tym problem..i czasem to mam ochote, ze zlości sama sobie coś zrobić z bezradności.. to straszne uczucie tak wiec, rozumiem Cie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie wiem ze moge wszystko zepsuc dlatego nie chce o tym rozmawiac ani z nia ani z nim, bo nawet jak pogadam to pozniej przyjaciolce bedzie niezrecznie, moze tez ja uraze tym, ze jestem zazdrosna, albo wlasnie wtedy 'podsune' jej mysl o nim i o niej jako parze... po prostu chcialabym rozwiazac moj problem z ta zazdroscia samodzielnie, bo ja naprawde wiem ze nie mam o co byc zazdrosna, ale jednak jestem i to mnie denerwuje bo za kazdym razem jest mi tak przykro ze mowie sobie ze to nie ma sensu i ze musze mu powiedziec ze to koniec bo ja tak nie wytrzymam a wiem ze zlamalabym mu tym serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwolenniczka konkubinatu - nienienie, akurat tak sie sklada ze moja samoocena jest dosyc wysoka, wiem ze on nie znajdzie lepszej ode mnie, a na pewno nie znajdzie lepszej angielki :) i w sumie tez wiem ze ja nie znajde lepszego od niego, po prostu jakbysmy byli dla siebie idealni, moze tez boje sie stracic tego, wiec jestem zazdrosna, no ale tu nie ma nic wspolnego z samoocena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale moze czujesz się w jakiś sposob gorsza od swojej przyjaciolki? i stad to uczucie? a jak chcesz popracować nad zazdroscią, to pogadaj ze specjalistą, bo za taka chorobliwą zazdroscią czesto sie mogą kryc inne poważniejsze problemy, oczywiscie nie twierdze, ze je masz, to tylko takie moje przypuszczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh, jedyne co czuje ze jest lepsza ode mnie to to, ze jest angielka a ja polka wiec jej znajomosc angielskiego jest duzo lepsza tak wiec jakies glupie zarty czy powiedzonka, ona je rozumie, ja? nie zawsze; jednak gdy z nim o tym rozmawialam to wytlumaczyl mi ze to ze mna ma duzo wspolnego i ze uwielbia to, ze jestem polka itp itd po prostu to nie jest jakas chorobliwa zazdrosc, tylko zwyczajna, w sumie to bezpodstawna, ale jestem zazdrosna i juz, po prostu chcialabym nie byc zazdrosna bo wiem ze nie mam o co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze popracuje nad swoim angielskim, to znaczy ucz sie jak najwiecej zwrotow;) i z czasem przestaniesz mieć n atym tle kompleksy poza tym sama znajomosć angielskiego to bardzo malo, jeżeli faktycznie tak mowi, to tak musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cokolwiek byś nie pisała autorko, to masz kompleksy i niską samoocenę. widać to choćby po tym, jak bardzo porównujesz się do tej dziewczyny. i nie wierzę, że facet nie daje ci powodów do zazdrości. skądś się ta zazdrość przecież bierze. no chyba, że jest całkowicie irracjonalna, wtedy czas wybrać się do dobrego terapeuty... albo przestać facetom zawracać tyłek swoją osobą, bo życie z zazdrośnicą/zazdrośnikiem jest bardzo niefajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm lub raczej cokolwiek bym nie napisala, to wyjdzie i tak na to, ze jestem psychiczna, mam niska samoocene i najlepiej to jeszcze mam mysli samobojcze albo i nawet mysle zeby kogos skrzywdzic, co? Widac ze niektore z was pomocy nie daja, tylko wmawiaja cos, co prawda nie jest. Naprawde nie mam niskej samooceny, jestem bardzo dobra z angielskiego, zdalam mature angielska w anglii, chodzilam do szkoly, college a teraz studiuje. Tu chodzi o to, ze pefekcyjna nie jestem z tym angielskim JAK INNI ANGLICY. Oczywiscie rozmawiam bardzo dobrze, wszystko jest naprawde swietnie. Nie porownuje sie do niej, tylko chcialam powiedziec ze nie czuje sie ze jest ona ode mnie ladniejsza czy madrzejsza, tylko jedyne co, to zna lepiej ode mnie angielski, bo jest po prostu angielka. Ogolnie to powiedzialabym nawet, ze jestem za pewna siebie zeby pomyslec, ze ktos moze mi odebrac chlopaka plus tez wiem ze lepszej dziewczyny nie znajdzie i on sam o tym wie i mowi. Jestem zazdrosna o to, ze po prostu ona sie kreci za duzo obok mojego chlopaka, w sumie to nie tylko obok niego, ona ogolnie z chlopakami bardziej. Moze tez mnie wkurza to, ze jak oni chca sobie sami posiedziec to ona zawsze z chlopakami i tak, jakby tego nie rozumiala, ze oni chca sami. Moze wlasnie denerwuje mnie to ze ja to szanuje a ona nie, a pozniej ona wie wiecej o roznych sprawach. Takie glupoty po prostu... Lubie ja i to bardzo ale po prostu jestem zazdrosna jak kazda inna normalnie myslaca kobieta. To nie jest nic psychicznego z tym, ze ktos jest zazdrosny. Po prostu napisalam tu, bo nie lubie tego uczucia i mnie ono meczy. I naprawde mam najlepszego chlopaka pod sloncem, ktory naprawde nie daje mi powodow do zazdrosci. Po prostu tak o sobie jestem zazdrosna. I nie wyciagajcie mi tu wnioskow jakichs, bo przeciez jak mowie ze jestem pewna siebie to przeciez jestem. Moze po prostu to nie zazdrosc jako zazdrosc, tylko irytuje mnie fakt ze cokolwiek to ona zawsze jest tam gdzie moj chlopak i wie wiecej ode mnie i nawet jak chlopacy maja swoje jakies glupie zarty to ona wszystko wie. Po prostu tego nie lubie, ze wie wiecej ode mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i na pewno nie czuje sie gorsza z powodu tego, ze jestem Polka :) to mozna dodac do grupy rzeczy, ktore mnie wlasnie wyrozniaja w dodatku moj chlopak nie wie o tym ze jestem zazdrosna, bo to nie jest jakas chora zazdrosc, tzn jeden raz o tym mu powiedzialam i mi wytlumaczyl i bylo ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze miałam podobną sytuacje, była zazdrosna, ale ja tej dziewczyny nie znałam i niestety związek się rozpadł :( właśnie przez moją zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja awantur o zazdrosc bym nie robila i nie zrobie bo chyba nawet moja duma by mi na to nie pozwolila, w sumie to kazda dziewczyna/kobieta chyba jest kiedys w jakims stopniu zazdrosna i to wcale facet nie musi dawac ku temu powodu czasem gdy jestesmy daleko od ukochanej osoby to jestesmy zazdrosni o to, ze ktos inny widuje ta osobe czesciej niz Ty sama - i tu tez zadna 'niska samoocena' nie jest powodem po prostu, taka o sobie moja zazdrosc ktora mnie denerwuje bo zazdrosna byc nie lubie, o dlatego myslalam moze, ze moze jak tu sie wygadam to bedzie lepiej, ze ktos mi napisze ze mial tak samo i jak sobie z tym poradzil czy moze nie poradzil, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupiutka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa, no faktycznie świetne argumenty podajesz :D XXX nie masz niskiej samooceny, bo ty tak mówisz. on sobie lepszej nie znajdzie, bo ty tak mówisz. no to może powiedz "cycki mi urosły" i sprawdź, czy to działa :classic_cool: XXX w ogóle to pewnie nawet nie jesteś chorobliwie zazdrosna, a topik ot tak sobie z nudów założyłaś. XXX no to jak mamy ci coś doradzić, skoro każde zdanie jest obrazą twojej królewskiej mości, księżniczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow, najpierw mam niska samoocene a pozniej jestem ksiezniczka, to sama sie zdecyduj jak mnie odpisujesz, bo ja juz sama nie wiem?? i przepraszam bardzo, ale nie urazilas mnie niczym, po prostu nie rozumiem jak mozna komus cos wciskac na sile, mialam sobie problem, chcialam sie wygadac na forum, to Ty mi tu wmawiasz jakis problem ktorego w ogole nie mam, tj. ze moze mam jakies kompleksy bo jestem najnormalniej zazdrosna o swojego chlopaka? kompleksow, ktorych oczywiscie nawet nie mam, doslownie, zadnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
księżniczkowanie nie wyklucza się z niską samooceną :) dobra, dzieciaku, szkoda mi czasu na "analyzę" osobowości jakiejś rozkapryszonej małolaty. aha - powtarzasz się. ciągle piszesz to samo i jesteś cholernie nudna. twój facet spokojnie znajdzie lepszą i bardziej interesującą :) bye :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i sie powtarzam, bo do Ciebie nic nie dociera ale to chyba taka polska mentalnosc ktora nigdy sie nie zmieni patrzac na Twoje inne posty mysle, ze jestes plytka i nie masz wlasnego zycia i tylko umiesz ublizac innym, tak wiec powodzenia w tym czym jestes najlepsza, czyli w byciu zwykla suka :) Aha - i bym sie nie zdziwila, gdybym to ja musiala mowic do Ciebie per dziecko, bo pewnie jestes mlodsza, szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybyś tak faktycznie myślała, ze jesteś najlepsza, dla niego tak jak pisałaś, to nie miałabyś powodu by być zazdrosną. Troche tak piszesz, jakbyś sama próbowala siebie przekonać do tego, w co tak naprawde do końca nie wierzysz.. Też sama zaprzeczasz sobie w swoich wypowiedziach, raz mówisz, że nie czujesz się gorsza, w ogóle, po czym dodajesz, że tak czujesz się, z powodu, tego, że ona zna lepiej angielski.. Też chyba Tobie trudno zaakcpetować sam fakt, żę mogłabyś mieć jakąś słabość, czy kompleks, i przez to czuć się od niej gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamta kobieta musi byc bardzo inteligentna i blyskotliwa je wszyscy faceci na nia leca. Nic dziwnego ze Twoj chlopak tez wybiera jej towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wydaje mi się,że to nie tyle chodzi, o Twojego chłopaka, tylko o Twoją przyjaciółkę, z tego co piszesz to Ty jesteś zazdrosna o nią nie tylko z powodu znajomości angielskiego, ale też o inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok wiec moze sprostuje wszystko. Nie czuje sie od niej gorsza. Ktos napisal wyzej, ze moze czuje sie od niej brzydsza lub glupsza, wiec napisalam (lub moze chcialam zebyscie wiedzieli) ze jedyne w czym bym mogla sie czuc od niej gorsza, to angielski, ale z tego wzgledu ze po prostu jestem polka i jest to normalne ze ona, czy inni anglicy zawsze beda lepsi ode mnie, jakkolwiek bym umiala ten angielski. Wiec to mnie nawet nie martwi. Chodzilo mi o to, ze to jedyne w czym bym mogla sie czuc gorzej. I nie uwazam ze jestem najlepsza na swiecie, bo przeciez idealem nie jestem ale wiem ze on by mnie nie zdradzil wiec to nie jest tego typu zazdrosc z mojej strony. To jest bardziej zazdrosc/ albo moze po prostu denerwuje mnie ona, jej zachowanie. Bo mysle ze jednak sa jakies chociaz male granice... Jestem po prostu zazdrosna po cichu, tak sama w sobie i to mnie meczy i nie wiem jak przestac tak sie czuc. I to nie jest ciagle, tylko czasem przez jakies sytuacje. Jak jednego razu nie widzialam sie z chlopakiem przez dwa tygodnie i zrobilam mu niespodzianke przyjezdzajac wczesniej. Wszyscy akurat siedzieli u niego w pokoju, jak przyszlam to zaraz wszyscy sie rozeszli a ta nie, zamiast sobie pojsc bo przeciez wiadomo ze bysmy chcieli spedzic chociaz 5 min na osobnosci to nie, siedzi z nami i jeszcze 'eh troche glupio sie czuje tutaj siedziec, tyle sie nie widzieliscie'. No ale siedziala nadal. Jest naprawde bardzo bardzo fajna, lubie ja bardzo ale po prostu mnie denerwuje jej zachowanie takie. I moze to nie jest do konca zazdrosc, tylko takie denerwujace uczucie dla mnie ktorego nie umiem opisac. Tak samo jakakolwiek impreza byla to sie zalila do kazdego chlopaka z osobna jak jej nie wyszlo z jednym facetem. Ok. Rozumiem, ze chciala sie wygadac, ale jak przez cala noc co 30 min nie moglam znalezc swojego chlopaka bo gdzies z nia siedzial i ta ciagle nawijala i mu plakala. I tym sposobem tez w sumie ja sie czulam olana bo praktycznie wiecej czasu spedzal z nia niz ze mna. Bylo takich sytuacji bardzo wiele i po prostu mnie to denerwuje i z drugiej strony jest mi po prostu przykro jakos. I nie powiedzialam ze faceci na nia leca, gdzie wy to czytacie ludzie? Fakt, jest bardzo ladna, zabawna ale wszyscy tacy jestesmy w naszej grupie. Tylko ona po prostu duzo czasu spedza z chlopakami z naszej grupy. Podobal jej sie jeden bardzo i z tego powodu ubolewala bo cos nie wyszlo i moj chlopak uwaza ze jest dziecinna przez ta cala sytuacje ktora sie ciagnela pare miesiecy, no, ale to juz nie moja sprawa. Po prostu moze to jest tak, ze za bardzo sie kreci kolo mojego chlopaka i to mnie denerwuje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoj chlopak za bardzo sie kreci kolo niej. Moze gdyby mial szanse u niej to zostawilby Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, bo gdy go poznalam to ja z kims akurat sie wtedy spotykalam a oni byli sami i nic sie jakos nie dzialo miedzy nimi, wiec prosze, nie gadaj takich glupot bo to sie robi smieszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×