Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem przerażona

Moje dziecko widzi ducha

Polecane posty

Gość jestem przerażona

Wiem, że zaraz posypią się komentarze typu "prowokacja",ale od razu w takim razie zaznaczę, że temat jest dla tych, którzy wierzą w to, że nie jesteśmy sami. 5 miesięcy temu przeprowadziliśmy się do domu, jest to dom stary, ale wykończony, odnowiony, kupilismy go i zainwestowaliśmy w niego trochę pieniędzy. Nie jest on straszny uprzedzam. Od jakiegoś miesiąca od przeprowadzki ja zacżełam miewać dziwne sny, śni mi się często, że jestem inną kobietą, cały czas się boję, jest w tym śnie las, drewiany domek i ciąg wydarzeń. Śni mi się to na raty, ale finał jest zawsze taki sam, czyli widzę swoją (a raczej tej kobiety) śmierć. Od razu zaznaczę, że nie jest w tym śnie to ten nasz dom. I może bym olała te sny gdyby nie córka, którą 2 miesiące tmeu przyłapałam na rozmowie z "dziewczynką czekającą na mamę". Podobno córka rozmawia z nią od kiedy się przeprowadziliśmy, powiedziała jak wygląda, twierdzi, ze ją widzi. Córka ma 4 lata i wiem, że może sobie wymyślać przyjaciół, ale czasem ona potrafi jak zahipnotyzowana patrzeć w jeden punkt i potem twierdzi, ze dziewczynka tam stoi. Jestem naprawdę przerażona. Wierzę w duchy, ale pomijając już moja wiarę czy niewiarę najzwyczajniej się boję o córkę. Czasem mam wrażenie, że dzieje się coś nie tak. Myślałam o wizycie u psychologa. Dodam, ze w ani w męża rodzinie ani w mojej nie było osób chorych psychicznie, ale jeśli ja coś sobie ubzdurałam,a dziecko jest chore? Proszę by osoby węszące prowokacje odpuściły sobie i wypowiedziały sie osoby, które poważnie napiszą co o tym myśleć, co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z nią do psychologa. Zmiana miejsca zamieszkania mogła mieć wpływ na córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawolaj egzorcyste albo sie wyprowadz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamix
Dowiedz się czegoś więcej o tym miejscu, idźcie też koniecznie do psychologa, najlepiej kilku. Nie napisałaś co mąż na to, czy wie co się dzieje? Jeżeli niczego nie zdiagnozują u córki to warto udać się do księdza po pomoc podobno w Zgorzelcu jest ceniony specjalista od egzorcyzmów i nawet najwięksi sceptycy korzystali z jego pomocy, bo był ostatnią deską ratunku i pomagał im! Niestety nie pamiętam jak się nazywał ale do odnalezienia podejrzewam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w pałacu gdzie urzędowania mason a potem sataniści... na co dzień dzieją się tu dziwne rzeczy ale najstraszniejsze jest. To że ktoś lub coś. Dręczy od pokoleń Małe dzieci ( do 2 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice tez kupili taki dom, poniemiecki, opuszczony. I słychać bylo w nim w nocy oddechy. Wtedy pomógł nam p. K. Wozniakowski- bioenergoterapeuta i jasnowidz. Powiedział ze mieszkają tu duchy chyba poprzednich mieszkańców i je wypuscil. Od tamtej chwili spokoj. Ja nie wierze w duchy ale teraz przypomnialas mi o tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj!! Jeśli córką się nie boi, nie płacze, nie zachowuje się jak nie ona.Jesli nie masz wrażenia że dzieje sie cos złego to nie martw się.Może oni sami nie są źli.Sytuacja moje 100% prawdziwa: Siostra z mężem i 3 letnią córką wprowadziła się do przyjaciela jej męża i zajmowali górę domu.Rodzice od tego chłopaka już nie żyją.Po pewnym czasie zauważyliśmy że Madzia(jej córka) patrzy w różne punkty i wodzi za kimś wzrokiem.Czasem śmieje się i ucieka i mówi że PAN się z nia bawi w chowanego...kiedyś gdy patrzała w jeden punkt spytałam ją co widzi ona na to: Stoi ten PAN.Myślałam że dostanę zawału.Ale później minęło a z tego co wiem on był dobry a ona lubiła się z nim bawić.Mój brat oraz moja druga siostra również potwierdzają że ona kogoś widzi.Natomiast jej mama (także moja siostra)"uważała że ona wymyśla co bylo nie prawdą!! Także może to minie.Lecz jeśli zauważysz coś niepokojącego.Psycholog nie pomoże.będziesz musiała się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pogrzebała w archiwach.Idź do księdza,do urzędu tam mają księgi kto i kiedy tam mieszkał. Może dokopiesz się jakiś zdjęć i pokaż córce. Ja bym poszła w tym kierunku bo wiem sama po sobie że to możliwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mieszkam w domu o ktorym krążą legendy. Jak corka była młodsza to czesto patrzyła na przedpokój i pytała mnie kto to. Niestty ale była za mała aby cis wiecej mi powiedziec. Teraz jest spokoj. Także nie wiem czy był to wymysł małej czy naprawde cos widziała ale w domu ogólnie spokoj jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
o domu wiem tyle co mogłam się dowiedzieć, kupiliśmy go od emerytowanego małżeństwa, które miało dośc remontów i chciało zamieszkać w mieszkaniu, podobno przed nimi mieszkała w tym domu rodzina tego mężczyzny, a on dom odziedziczył. To tyle co wiem. Sąsiedzi też nic więcej nie wiedza, wspominają to małżeństwo bardoz dobrze. Jeśli chodzi o rady z księżami itp to dziękuję:P ale mieszkam za granicą i nie będę księdza z Polski sprowadzać. Problem w tym właśnie, że czasami córka jest jak nie ona np. patrzy się w kątswojego pokoju i nie mruga oczami, nie reaguje, tak jak pisałam jakby zahipnotyzowana była. To mnie przeraża najbardziej. Parę razy też w nocy słyszeliśmy w nocy z mężem rozmowy dochodzące z pokoju córki, zachodziliśmy, a ona siedziała na łóżku i rozmawiała tak jakby z kimś, a gdy zapalalismy światło mówiła do nas, że "ona" (w sensie ta dziewczynka) nie śpi nigdy i córka chciała jej dotrzymać towarzystwa. Mąż wierzy, że córka rozmawia z duchem, ale kompletnie to olewa, twierdzi, że dzieci widzą duchy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wiesz o historii tego domu? Ja jestem wrażliwa na takie tematy nawet o 3 w nocy boje sie iść wysikac i bym odchodzila od zmysłów w takim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile bym kasy nie wtopiła w dom nie zostałabym tam ani dnia dłużej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzieci widzą duchy bo im mogą się pokazać bo nikt im nie uwierzy. PS.ta moja siostrzenica Madzia jak widziała tego PAnA to też ani nie mrugła jakby nie słyszała nic itp.to jest serio przerażające.zapytaj córki co ta dziewczyna jej mówi.może czegoś więcej sie dowiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie juz wszystko ułoży jest fajny dom itd to znowu duchy nawiedzaja dzieci Maz ma racje tez słyszałam ze dzieci widza duchy np potrafią gadac ze zmarła babcia. Ale zeby w nocy nawijac do jakiejś dziewczynki. 4 latka juz mądra jest i co opowiada o tej "koleżance"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby sie co pogorszyło zawolasz egzorcyste i bedzie po problemie. Ale bym sie schizowala.... Ranyyyy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
ja się ogólnie nie boję:) jedyne co mnie przeraża to właśnie to, że coś się córce może stać. Córka jak pisałam twierdzi, ze to dziewczynka, która czeka na mamę, opowiada np. córce, że mama ma być "jutro", córka powiedziała, że dziewczynka ma 5 lat, opisała jej wygląd. Jak podsłuchaliśmy może z 4 rozmowy nocne to dotyczyły one jedynie sukienek, zabawek i właśnie "jutra". Córka mówi, że dziewczynka często jej opowiada co będzie "jutro robiła z mamą" i tak np. wymieniają się zabawami, planem dnia itp. W sumie to wygląda na zwykłą dziecięcą wyobraźnie, ale te moje sny tez mi dały do myslenie. I ten brak reakcji córki gdy czasem przy mnie zobaczy "koleżankę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W duchy bym nie wierzyła ale wiem ze takie zawiechy maja ludzie ktorzy chorują na padaczkę Pomysł o neurologu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
może też opisze ostatnią rozmowę z córką. Zaczęłam wypytywac o "koleżankę:, acórka ni stąd ni zowąd zapytała "mamo czy ty się jej boisz". Odpowiedziałam, że nie, skąd takie pytanie i czy ona się jej nie boi. Córka odpowiedziała, że się nie boi. Zapytałam czy moge ją zobaczyć, ale córka powiedziałacoś takiego "teraz już nie, za późno". Ogólnie staram sie byc ostrożna z pytaniami, bo na początku jak się wystraszyłam to pytałam dużo i córka się tak jakby zamknęła w sobie, bo byłąm zbyt natarczywa. Teraz więc jak chcę sie coś dowiedzieć to pytam delikatnie i nie o wszystko na raz co chciałabym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
u neurologa akurat byliśmy, padaczka została wykluczona. Zostaje tylko psycholog co własnie pani neurolog mi zaproponowała gdy opowiedziałam o "koleżance" (w okrojonej wersji) i zachowaniu ćórki gdy ją zobaczy przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
nie napisałam jednej też rzeczy: córka z nią nie rozmawia po polsku. Oczywiście zna drugi język, ale ze mną rozmawia po polsku, a z "koleżanką" nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
az mi ciary przeszly.a jak z wiara w waszej rodzinie, wierzycie w Boga, modlicie sie, chodzicie w niedziele do kosciola?duchy to w zasadzie dusze ludzi ktore z jakichs przyczyn blakaja sie po ziemii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
wierzymy w Boga, ale raczej nie modlimy się ani do kościoła nie chodzimy. Ja lubię kościół i tą całą otoczkę, atmosferę, ale mieszkam za granicą i tu katolicyzm nie jest dominującym odłamem chrześcijaństwa, a katolicki kościół mamy daleko. Poza tym ja jestem bardziej zwolenniczką wiary niż przynależenia do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy my czasem nie mieszkamy blisko siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam, gdzie mieszkasz, chyba też są księża katoliccy... Od rozeznawania duchów to oni są. Nie chodź z tym do żadnych bioenergoterapeutów czy różdżkarzy, bo takie praktyki właśnie otwierają na działanie złych duchów. Psycholog i ksiądz katolicki-to jest rada. Może tam właśnie ktoś uprawiał jakąś magię i dlatego takie rzeczy się dzieją... Ksiądz chociaż poświęci dom, jeśli to nie egzorcysta. Ale egzorcysta też w każdym kraju raczej jest. Każdy biskup jest egzorcystą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie chłopiec widzi dziadków których nigdy nie poznał bo dawno nie żyją, opisuje wygląd, co mówią, rodzina z szoku bo dziecko nie zmysla, ewidentnie mówi rzeczy które działy się za życia tych zmarłych!! Tylko ze on się nie boi, nie płacze, ma 10lat, te historie dzieja się już 4 lata, był egz. I nic. Trochę to minęło jak matka tego chłopca zaszła w ciążę i bardzo się denerwowala sytuacja z odwiedzającymi dziadkami, gdy chłopiec powiedzial by nie przychodzili bo mama się boi to faktycznie do końca ciąży był spokój. Teraz znów to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
do gościa z 21:36 a skąd jesteś?:) na jednej ulicy na pewno nie mieszkamy, ale może ta sama dzielnica? Są księża katoliccy, ale ja jakoś nie bardzo skłaniam się ku temu by zapraszać księdza do siebie, nie przynależę do kościoła katolickiego tutaj, więc myślę, że ksiądz po prostu by chętnie przyjechał chociażby po to by od nas kasę wyciągnąć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój jakis czas widział potwory i duchy ale przeszło mu,i trzeba uwazac jakie dziecko bajki oglada mój syn ma 4 latka,i ogladalismy harry pottera i tez dla tego bo działa wyobraznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie, gdzie mieszkasz?ja w Finlandii, tutaj luteranie nie swieca domow i odkad mieszkam sama mam stracha zwlaszcza ze to przedwojenna kamienica a kolezanki juz niejedno widzialy.raz w oknie mi sie ruszaly firanki, siedzialam przy kompie, zadzwonilam od razu ze skajpa do rodzicow do PL, myslalam ze zawalu dostane, w nocy nie spalam, lezalam z koldra na glowie i tak pare dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
gościu ja mieszkam w Norwegii:) Także też Skandynawia i tutaj właśnie domów się nie święci, często właśnie też słyszy się różne historie o duchach w starych domach dlatego rozmawiałam o tym z sąsiadami. Niby nikt zadnej strasznej historii o naszym nie zna, ale większośc na mojej ulicy to ludzie młodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
moja córka nie ogląda żadnych takich bajek, Harrego tylko ja czytałąm i oglądałam:P Ogólnie to ona oprócz tej "koleżanki" nie widzi żadnych zjaw czy potworów, a tej dziewczynki tez nie nazywa duchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×